wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

CIERPLIWOŚĆ, ŁAGODNOŚĆ I WYROZUMIAŁOŚĆ




Część bolesna

I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

Ileż w Tobie, mój Mistrzu, było cierpliwości, kiedy w ogrójcu, mimo prośby o czuwanie - musiałeś raz po raz budzić nawet wybranych uczniów, bo oni wciąż na nowo po prostu zasypiali (Mt 26;40,43 i 45)... Nie rozgniewałeś się na nich, nie wyrzuciłeś z ogrodu, ograniczając się jedynie do wyrzutów, z powodu ich słabości...

O, jakże mi daleko do Ciebie, Panie Jezu. Tyś "miłosierny jest i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo łagodny" (Ps 103,8), a ja w podobnej sytuacji już byłbym niecierpliwy, bo zbyt łatwo wybucham gniewem, a na sprzeciwy jakże często reaguję krzykiem; bo jestem ostry i tak bardzo nieopanowany... pełen rozlicznych wad. A każda z nich "jest jakby szkodliwą rośliną... Odciąć łodygę. To z korzeni wyrośnie druga, wyrwać korzeń, zostaną w ziemi drobne korzonki, które po pewnym czasie znowu bujnie odrosną... bo wady - tak już jest - niestety, odrastają" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego)...

Pomóż mi zatem, proszę Cię, nie dać się ponosić emocjom, bo "człowiek bez pokoju nikomu pokoju nie da. Człowiek bez miłości, miłości nie udzieli. Człowiek bez mądrości nikomu jej nie przekaże. Człowiek niecierpliwy nie zaprowadzi wokół siebie równowagi i ładu" (Sługa Boży Stefan Wyszyński).

Panie mój, "od którego pochodzi cierpliwość, prawdziwa cierpliwość, święta cierpliwość, pobożna cierpliwość, sprawiedliwa cierpliwość... chrześcijańska cierpliwość" (wg św.Augustyna), Ty wiesz, że kocham Cię i pragnę widzieć w Tobie niezaprzeczalny wzór, dlatego pomóż mi osiągnąć tę nadzwyczajną cnotę. Bo "wszystko to, co jest cierpliwe budzi ludzką sympatię: cierpliwa matka, cierpliwy wychowawca, cierpliwy przełożony, cierpliwy pracownik, cierpliwy wychowanek, lata cierpliwego czekania... Cierpliwość stwarza różne szanse, cierpliwość jest najbardziej Boska, bo nikt nie jest tak cierpliwy jak Pan Bóg. Któż z nas tego nie odczuł na swojej własnej skórze ?" (ks.bp Kazimierz Romaniuk). Dlatego "cnota cierpliwości jest nam wspólna z Bogiem" (św.Cyprian)...

Nadto, "cierpliwość to sprawa czasu; to jest swoista obojętność na wszelkie przemijanie. Dla cierpliwego nic nie trwa długo. Nie dłuży mu się oczekiwanie na spełnienie Bożych obietnic, bo on trwa w zjednoczeniu z Bogiem i Bogiem jest zajęty, więc nie obchodzą go rzeczy stworzone z ich przykrym przemijaniem, ciągłymi ich zmianami i nieuniknioną zagładą" (wg ks.bpa K.R.jw.). Proszę Cię więc, "niech moc Twej chwały umacnia mnie do cierpliwości i stałości" (wg Kol 1,11), bo "kiedy jesteśmy cierpliwi, nie ma w nas pokusy, aby oceniać życie według sukcesów, ponieważ Męka Twoja, Panie, przypomni nam obowiązek podobieństwa do Ciebie, Boskiego "Cierpliwego", który zbawiłeś nas poprzez niepowodzenia" (wg ks.kard. Anastasia Ballestrero).

Dopomóż mi umacniać się nie tylko w cierpliwości, ale wyrabiać takie cechy jak spokój i łagodność, i nieustannie dążyć do ćwiczenia się w pokorze, gdyż "dobry i spokojny człowiek, wszystko na dobre obraca" (Tomasz á Kempis)... "Łagodność, to jest rzeczywiście przymiot niezwykle ważny, choćby dlatego, że tę cechę Ty posiadałeś, Panie... [Proszę więc, pozwól mi zdobyć i taką cnotę, bo ona] nie jest niedołęstwem ani lekkomyślnością. Jest opanowanym sposobem reagowania na zjawiska, które innych potrafią nawet zbulwersować... Spokój i pogodne oblicze, nieostre słowa - to się opłaca... Owszem, najczęściej bywa dane, ale też w znacznym stopniu daje się wypracować" (wg ks.bpa K.R.jw.)...

Pomóż pamiętać, że "pokora i cierpliwość, leżą u podstaw każdego dobrego dzieła" (do Małgorzaty jw.), bo "kto owocnie chce pracować, musi mieć miłość w sercu i cierpliwość w czynach" (św. Jan Bosco). Musi pamiętać o tym, że "na każdą sprawę i na każdy czyn jest wyznaczony czas" (Koh 3,17). Ten zaś, "kto nie chce być pokornym i łagodnym, w tym łaska Duchu Świętego, nigdy nie zamieszka" (św.Augustyn)... A nade wszystko, wyryj mi w pamięci ostrzeżenie, że "biada tym którzy stracili swą cierpliwość, bo cóż uczynią, kiedy Pan nawiedzi ich ?" (wg Syr 2,14)...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Biczowanie Pana Jezusa

Jakże byłeś łagodny, Jezu, Baranku cichy... zarówno wobec tłumu pełnego nienawiści, jak i wobec oprawców biczujących Cię... Wobec Piłata, który Cię zadręczał pytaniami... a które na nic i nikomu nie przydały się... Proszę Cię więc, przez pamięć na tamte wydarzenia, pomóż mi opanować moją niecierpliwość. A "jeżeli kiedyś i mnie dotknie taka podwójna udręka; gdy otoczenie będzie mnie męczyć bezdusznym, nierozsądnym obejściem, pomóż mi, Panie, być spokojnym [i łagodnym]...

Siłą Twej cierpliwości zechciej umocnić mnie ! Pragnę być dobrotliwym w zetknięciu z innymi, choć byliby to ludzie głupi i gruboskórni. Chcę także dalej wykonywać swoją pracę, dalej spełniać swe powołanie nawet wtedy, gdy bardzo źle mi jest na duchu" (ks.Romano Guardini)... Dopomóż mi pamiętać, że "zdwojeniem cierpliwości jest łagodność i słodycz wobec osób i rzeczy jakie nas otaczają" (o.Alexis Riaud CSSP). "Nie dozwól więc, bym tracił panowanie nad sobą, bo przez to się obraża Boga i niepokoi otoczenie, a nade wszystko sprawia przykrość sobie samemu" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)...

Ty wiesz, o Chryste, że "wszystko, co jest cierpliwe budzi sympatię: cierpliwa matka, cierpliwy ojciec, cierpliwy wychowawca, cierpliwy przełożony, cierpliwy pracownik, cierpliwy wychowanek, czy lata cierpliwego czekania... Cierpliwość stwarza równe szanse, cierpliwość jest najbardziej Boska. Nikt bowiem nie jest tak cierpliwy jak Pan Bóg" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka)... Ty wiesz i to, jak bardzo mi "potrzeba Twej dobroci, żebym był dobry oraz Twojej cierpliwości, ażeby był cierpliwy" (Małgorzata Balhan), ażebym umiał "być łagodnym i czynić wszystko, co możliwe, by móc rozumieć innych ludzi" (o.Phil Bosmans). Czuwaj więc, proszę, abym był "pełen dobroci, cierpliwości w znoszeniu wad i wszelkich słabości moich bliźnich, a przy tym zawsze miał przed oczyma swoją własną nędzę, z powodu której również ja potrzebuję tego, aby mnie inni znosili i okazywali miłosierdzie" (Ojciec Święty Leon XIII).

Naucz mnie cierpliwości w stosunkach z otoczeniem. "Największą bowiem sztuką jest umieć cierpliwie wysłuchać... słuchać do końca, zwłaszcza wtedy gdy Ty chcesz mi powiedzieć coś przez drugiego człowieka" (wg Jana Budziaszka). Bo "jeśli jakiś człowiek przychodzi do mnie z jakąś sprawą i potrzebuje mojej posługi, nie mogę sobie pozwolić na żadne zniecierpliwienie, gdyż Bóg sam go przysyła. Bóg, który jest Panem naszych planów i naszego czasu, a więc ma prawo wszystkie klocki mi poprzestawiać. Ja zaś, winienem być chętnym na każde Jego wezwanie, na każdy apel Boży i przyjąć Wolę Bożą prawdziwie wolnym sercem - dobrze, chętnie, z radością" (wg Marii Jurczyńskiej)...

Ty wiesz i to, że "cierpliwość, to zamykanie oczu na drobne braki czy dziwactwa moje lub moich bliźnich" (o.Lomurno OCD), dlatego proszę, pozwól mi "być cierpliwym w osądzaniu innych... z każdej relacji wyłuskać fakty zanim osądzę kogoś, abym nie sądził spraw, które wydają mi się belką, a tak naprawdę są zaledwie drzazgą... Pozwól mi być wyrozumiałym dla każdego człowieka i zawsze tę wyrozumiałość łączyć z ogromną cierpliwością, nawet, jeślibym na to miał poświęcić swój czas. Bo choć "najdroższą rzeczą dla każdego człowieka jest właśnie jego czas... I choć nad niczym tak nie drżymy, jak nad czasem. I choć niczego innym ludziom nie żałujemy tak, jak czasu - to nie ma większego daru, jaki możemy dać drugiemu człowiekowi, jak właśnie czas. A dać drugiemu człowiekowi czas, to znaczy starać się go wysłuchać, zrozumieć go, pomóc mu - stać się uczestnikiem jego życia... I jak miarą mądrości człowieka jest zorganizowanie swojego czasu, tak miarą miłości jest dawanie swego czasu drugiemu człowiekowi" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)...

Strzeż mnie, bym "nie oskarżał innych, zanim dokładnie nie przebadam, lecz bym się najpierw zastanowił nim udzielę nagany. Abym nie odpowiadał, póki nie wsłucham się i abym nigdy i nikomu w środek mowy nie wpadał" (wg Syr 11,7), pamiętając, że "człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia i nieskory do gniewu" (Jk 1,19)... Pomóż mi trzymać się na uwięzi, abym nie dawał złego przykładu swojemu otoczeniu. I naucz mnie "rozumieć - poprzez trwanie w spokoju, działać - z postawy spokoju i osiągać - nie tracąc spokoju" (wg Daga Hammarskjölda). Pozwól cierpliwie znosić tych, którzy tej cnoty nie mają.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

"Dręczono Cię, lecz sam dałeś się gnębić, nawet nie otwierając ust swoich... Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak Tyś nie otworzył ust swoich" (wg Iz 53,7). "Nie zasłoniłeś swojej twarzy przed zniewagami i opluciem" (wg Iz 50,6), bo uzbroiłeś się w nadzwyczajną cierpliwość...

Wątpię, o Chryste, czy ktokolwiek zniósłby tak straszne upokorzenie bez jakiejkolwiek skargi, "więcej niż słowo, ceniąc milczenie... milczenie pełne wymowy" (wg Wojciecha Bąka)... Ja też, w podobnej sytuacji, nie miałbym cierpliwości, choć wiem, że trzeba znosić cierpliwie każdą rzecz, zwłaszcza gdy chodzi o to, by przeszkodzić grzechowi. Choć wiem, że "będąc znieważonym nie wolno mi zapłonąć gniewem, ale zachować spokój i nie odpłacać złem za zło... ale w mowie i traktowaniu starać się być łagodnym szczególnie wobec tych, którzy mnie kiedyś obrazili albo obecnie patrzą na mnie złym okiem" (wg św.Jana Bosco)...

Ty wiesz, "jak ważne jest być łagodnym. Ludzie nie mogą mnie się bać. Powinno ich pociągać obcowanie ze mną, winni się czuć bardziej spokojni w mojej obecności, silniejsi, bardziej chętni do życia" (ks.bp Kazimierz Romaniuk), skłonni do pokojowego współżycia z otoczeniem... Pomóż mi zatem stale zwalczać u siebie złe skłonności, ażebym nawet w chwili wzburzenia "mówił łagodnym tonem, bez gniewu, w ten sposób umacniając swoje stanowisko, lecz bez obrazy Boga" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Bo "uczeń Twój nie będzie nigdy, nawet wtedy gdy musi, mówił do kogoś tonem ostrym, lecz będzie starał się złączyć w sobie stanowczość z łagodnością" (o.Dominik Wider OCD). I naucz "słuchać tego, co powoli wybrzmiewa, co podpowiada czas i następne zdarzenia; co się dopełnia, co ma powracać, abym to lepiej rozumiał i abym nosił w sobie" (wg br.Tadeusza Rucińskiego FSC).

Pomóż mi trzymać się na wodzy, aby "nie dawać wrogom okazji do zaczepki przez to, że się oburzam gdy mi sprawiają ból" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). A jeśli już doświadczę jakichś wrogich zaczepek, pozwól mi mieć to na uwadze, że "dobre zwycięstwo polega na pokonaniu sposobów wroga. Jeśli on zastosuje jakieś obietnice, można zwyciężyć je przez swoją powściągliwość. Kiedy zastosuje tortury, wtedy zwycięstwo się osiąga przez cierpliwość" (św.Augustyn)...

Proszę więc, Panie, zechciej mi "dać cierpliwość w ufności, cierpliwość w ustawicznej wierności rzeczom małym, cierpliwość w podejmowaniu delikatnych decyzji, cierpliwość w zniewagach, pogróżkach, obelgach i upokorzeniach, cierpliwość w niezrozumieniu, cierpliwość wobec pokus... Cierpliwość jako słuchanie innych, bez przerywania, bez sprowadzania rozmowy na moje przeżycia, słowem, na moje "ja". Cierpliwość jako trwanie w dobrem, a także w najpiękniejszych duchowych pragnieniach... Cierpliwość w małych i wielkich chorobach nadającą wartość cierpieniu. Cierpliwość jako zaufanie do Twojego działania i do działania czasu. Cierpliwość jako nadzieję dobra i zbawienia dla wszystkich. Cierpliwość w powtarzaniu aktów przebaczenia, służby i miłości... Cierpliwość jako ustawiczną wierność rzeczom małym, banalnym gestom w codzienności, cierpliwość nie pragnącą odmiany czy ucieczki... Cierpliwość w upokorzeniach oraz w niezrozumieniu. Cierpliwość jako opieranie się złu, bez uciekania się do przemocy" (wg o.Lomurno OCD). A "kiedy tylko zacznę odczuwać jakieś zniecierpliwienie, pozwól natychmiast zastosować przeciwne temu czynności" (wg PJ do Małgorzaty jw.).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

O jakże musiał być ciężki krzyż naszych grzechów i win, skoro pod jego naporem upadałeś, o Jezu, aż trzykrotnie na ziemię. Pomimo to, cierpliwie podnosiłeś się i walcząc ze słabością pokornie szedłeś dalej... "Głowa umęczona cierniami, ciało poszarpane przez głębokie rany, dręczone gryzącym potem... Wkoło tylko nienawiść i szyderstwo, a przed Tobą straszliwy koniec...

Gdybym to ja się znalazł w tak straszliwym położeniu, a przyszliby ludzie z wielkim lamentem użalając się nade mną wielu słowami i płacząc - czyż nie porwałoby mnie szalone zniecierpliwienie...? Dusza Twoja jednak nie uległa mu i nawet wtedy nie straciła panowania nad sobą... I chociaż wszystko w Tobie drżało z bólu, rozmawiałeś spokojnie i mężnie z niewiastami, spełniając swoje posłannictwo; pouczając i naprowadzając na właściwą drogę" (wg ks.Romano Guardiniego)...

Ja także jestem pod naporem, tyle że ludzi, a nie krzyża... "W tramwajach, na ulicy, w sklepach, w miejscu pracy - agresywnych, bezczelnych, opryskliwych, niekulturalnych, źle wychowanych, prymitywnych, nienawistnych, zazdrosnych... Ciągle jestem zasypywany stosami problemów, spraw ważnych, drobnych, bezsensownych, na wczoraj, na przedwczoraj, na dziś, na jutro, na pojutrze... lecz jakże często nie daję sobie rady, nie wytrzymuję; a bywa, że wściekam się, klnę, awanturuję się, przezywam, nienawidzę, gardzę, zazdroszczę" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), nie pamiętając o tym, że owszem, należy "zwalczać błędy, ale z humorem, cierpliwością, miłością, uprzejmością... Surowość bowiem niszczy dusze i szkodzi dobrej sprawie" (wg św.Jana Kantego). A poza tym, jeśli "ktoś raz i drugi upomniany, niestety, nie poprawia się, nie należy spierać się z nim, ale wszystko poruczyć Bogu, który złe w dobre przemieni" (wg Tomasza á Kempis).

Proszę więc, Panie, utwierdź we mnie taką łagodność w postępowaniu dla mego dobra oraz tych, do których zwracam się. I spraw, ażebym zawsze miał na uwadze to, że "wszyscy ludzie niecierpliwi, znerwicowani, czy wybuchający złością, są niedostatecznie zjednoczeni z Bogiem" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). Bo tylko miłość do bliźniego, której sam Bóg wymaga od nas, "w praktyce, w drobnych okolicznościach, nie pozwala ograniczyć cnoty cierpliwości tylko do znoszenia bliźniego. To za mało... Cierpliwość musi być życzliwością, wyrozumiałością, znajomością słabości ludzkich; ma sprawiać nam przyjemność, że możemy bliźnim ustąpić i stworzyć im spokojną przystań" (ks.kard. Anastasio Ballestrero). To Bogu się podoba. Proszę więc, Panie, pomóż mi pracować nad swą cierpliwością i doskonalić ją.

A przede wszystkim pozwól pamiętać, że "nie można nazwać cierpliwym tego, kto chciałby cierpieć lecz tylko tyle, ile uważa sam, i tylko od tego, od kogo mu się podoba. Bo ten, kto rzeczywiście jest prawdziwie cierpliwy, nie patrzy na to, kto go doświadcza, lecz od każdego, kiedykolwiek wydarzy mu się coś przeciwnego - wszystko jak z ręki Boga przyjmuje, a przy tym poczytuje to za ogromny zysk" (wg T.á K.jw.).

Jezu, Ty wiesz, że również mnie zdarza się nieraz dźwigać krzyże swoich bliźnich. Ty rozumiesz, "jak ciężko krzyż może przytłoczyć człowieka, więc się nie dziw się kiedy osłabnę ale dopomóż mi zaraz powstać na nowo, a potem pomóż mnie odnowić w cierpliwości i racz napełnić moją duszę swoją siłą" (wg ks.R.G.jw.)... Pomóż mi "oblec się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, ażebyśmy nawzajem znosili jedni drugich i wybaczali sobie" (wg Kol 3,12). Pozwól mi wierzyć w to, że "cierpliwy do czasu dozna przykrości, lecz później radość dla niego zakwitnie. Do czasu będzie musiał ukrywać swoje słowa, a wargi wielu będą wychwalać jego rozum" (Syr 1,23). I pozwól mi spotykać na swojej drodze ludzi łagodnych; takich, co mieliby cierpliwość wobec mnie.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Jezu, Ty znasz najlepiej cenę cierpliwości. Bo nawet wtedy, kiedy konałeś na swym krzyżu, a Twoi prześladowcy wciąż dokuczali Ci, wołając: "Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża, a uwierzymy Ci" (Mt 27,40) - Ty cierpliwie milczałeś, gdyż zaufałeś Ojcu... Owszem, zgadzałeś się na chwilową przegraną, gdyż byłeś pewny swego triumfu końcowego" (wg ks.kard. Anastasia Ballestrero). Proszę Cię więc, pomóż i mnie, nawet przez krzyż, osiągnąć tę nadzwyczajną cnotę... tę najtrudniejszą, obok pokory, ze wszystkich znanych cnót...

Ty wiesz, o Panie, że "łagodność jest cnotą jeszcze większą, jako że rodzi wielkoduszność, pocieszenie i zrozumienie; że być łagodnym i pokornym jest drogą uświęcenia dla tych, którzy pragną Ciebie naśladować w miłości... że niedostatek cierpliwości, brak łagodności - to brak woli do służenia Miłości, to ranienie Miłości, oddalanie się od niej. To jest działanie na rzecz Złego i radowanie go sukcesem jego taktyki wobec dusz, które on chciałby wydrzeć Stwórcy wszelkiego dobra" (Małgorzata Balhan).

"Każdy z nas miewa chwile, w których jest przygniatany jakimś cierpieniem. A wtedy wszystko w nim drży pod jego naciskiem... Nerwy odmawiają posłuszeństwa i z trudem tylko może je powściągnąć, by nie wybuchły" (wg ks.Romano Guardiniego). Tak też i w Tobie, Panie, wybuchł tak wielki żal, że zawołałeś: "Boże mój, Boże, czemuś Mnie opuścił ?" (Mk 15,34). Mimo to zachowałeś w sercu miłość i spolegliwość wobec Ojca, a także dobre odniesienie do tych, co Cię skrzywdzili, bo oni też nosili w sobie Boże podobieństwo.

I dla mnie, niewątpliwie "ciężkie byłoby nieraz współżycie z bliźnimi, gdybym Cię w nich nie widział" (Małgorzata jw.). Proszę Cię zatem, uchroń mnie przed wszelką niecierpliwością i "daj mi łaskę pokochania wszystkich takimi, jacy są" (wg Jana Budziaszka). Pozwól mi "kochać swych przyjaciół i być cierpliwym oraz hojnym wobec swoich wrogów. Pozwól mi płakać z tymi, co płaczą i nie zazdrościć cudzego szczęścia, a także czynić dobrze wszystkim i nie wyrządzać krzywdy" (św.Jan Bosco). Bo "miłość musi być cierpliwa, a nie zniecierpliwiona, roztargniona, zapędzona, rozdrażniona... bo nie da się miłować pośpiesznie, ekspresowo. Można się tylko śpieszyć kochać, by zdążyć zrobić to, co w życiu najważniejsze; na co nam dałeś czas" (wg br.Tadeusza Rucińskiego FSC)...

Pomóż mi "w łagodności dokonywać swych dzieł, by pokochano także mnie" (wg św.Augustyna), bo - jak zapewniał święty Jan Bosco: "kto jest łagodny i pełen miłości, ten będzie zawsze kochany przez wszystkich; przez Boga i przez ludzi". Jeżeli jednak uznasz, że dla własnego dobra będę zmuszony jeszcze długo ćwiczyć swoją cierpliwość, zachowaj mnie od zniechęcenia i pomóż wierzyć w to, że "wszystko ma swój czas i wyznaczona jest godzina na wszystkie sprawy pod niebem" (Koh 3,1)... bo i "królestwo Boże wzrasta powoli w ciszy i cierpliwości, w trudzie nauki miłowania bolesnym dla skażonej natury człowieka" (PJ do Anny Dąmbskiej)...

Pomóż pamiętać, że "cierpliwość polega na umiejętności rozpoczynania od początku wszystkiego: walki i budowania zarówno po upadkach, jak i niepowodzeniach" (o.Lomurno OCD). I "spraw, abym cierpliwie znosząc to, co na pozór jest jakimś złem w moim życiu doczesnym, nabył dobra prawdziwe na żywot wieczny i abym, płacząc z Tobą na ziemi, zasłużył na to, bym się z Tobą mógł współweselić w niebie" (św.Leonard z Porto Maurizio)...

"Kiedy ktoś na coś zapracuje, i to ciężko - wyjaśniał św. Maksymilian Maria Kolbe - szanuje tę rzecz i oszczędza. Podobnie jest w sprawach dotyczących nieba. Gdybyśmy sobie na niebo nie zarobili - nie byłoby go dla nas i nie dawałoby szczęścia. Gdybyśmy bez żadnych trudności osiągnęli wieczne zbawienie, nie potrafilibyśmy go tak cenić, jak wówczas, gdy je stałym wysiłkiem zdobywamy"... wysiłkiem i anielską cierpliwością. Proszę więc, pomóż mi się ćwiczyć w zdobywaniu tej cnoty, zwłaszcza, w obliczu zmagań z przeciwnościami losu. "Ode mnie bowiem zależy zdolność prowadzenia samego siebie, bo przecież każdy z nas jest wodzem własnego życia...

I trzeba nam nie tylko chcieć, ale cierpliwie chcieć. Umieć nie tylko mocno atakować, ale spokojnie i cierpliwie niejedno wytrzymywać" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego) wierząc, że to, co nas spotyka pochodzi w Woli Bożej. "I to, co od razu wydaje się pomyślne, i to, co wydaje się niepomyślne i dopiero z perspektywy czasu okazuje się zesłanym dobrem" (wg Jana Dobraczyńskiego). Bo często zdarza się, że "ci, co we łzach sieją, żąć będą w radości. Postępują naprzód wśród płaczu, niosąc ziarno na zasiew: z powrotem przychodzą wśród radości, przynosząc swoje snopy" (Ps 126,5-6)...

Dopomóż mi pamiętać o tym, że "jeśli Bóg jest dla nas cierpliwym Panem i Ojcem, musimy naśladować cierpliwość zarówno Pana jak i Ojca, wypada bowiem, by słudzy byli posłuszni i nie przystoi, aby synowie Jego byli zwyrodniali" (św.Cyprian)... Obym nie tylko "w pomyślnych, lecz i w szczególnie trudnych chwilach jakie mnie spotykają, próbował zawsze się uniżać przed potężną ręką Boga... Obym z pokorą i cierpliwością umiał przyjmować nie tylko to, co się układa po mojej myśli, ale z pokorą i cierpliwością akceptował wszystkie cierpienia, jakie Bóg na mnie zsyła" (wg św.o.Pio)...

Obym miał zawsze na uwadze to, że "zniecierpliwienie jako przeciwne cierpliwości, często ma postać braku wiary; tendencję do usiłowania zrobienia wcześniej tego, co Bóg ma zrobić w swoim czasie" (wg Małgorzaty jw.) - a to obraża Go... Obym nie zapominał o tym, że "za idącymi drogą zawsze wznosi się kurz. [Tak samo człowiek, który żyje zawsze coś może zrobić nie tak, jak należałoby]. Jesteśmy bowiem stworzeniami i mamy wiele wad; właściwie zawsze nam towarzyszą i są jak cień, dzięki któremu dusza nasza dochodzi do lepszego poznania przemożnej łaski Bożej... I te zbawienne "światłocienie" powinny nas uczynić pokornymi i wielkodusznymi, a zwłaszcza wyrozumiałymi" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera) dla wszelkich ludzkich słabości.

Pozwól mi naśladować Najświętszą Matkę Twoją, bo jeśliby w Jej Sercu było jakieś uczucie buntu, nie mogłaby być zjednoczona z Tobą, ze swoim Synem. Jeżeli więc i ja potrafię "wytrwać w cierpliwości, [ufam, że] wespół z Tobą [i z Nią, kiedyś] królować będę" (wg 2Tm 2,12).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej