wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

MIŁOSIERDZIE I RATUNEK DLA NARODU I OJCZYZNY




Część chwalebna

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Boże, nasz Ojcze, Ty widzisz jak "ludzkość coraz bardziej dziczeje, ulega degradacji i odczłowieczeniu. Wydaje się, że właśnie teraz panują na świecie o wiele większe ciemności, niż za czasów Chrystusa; że właśnie teraz o wiele bardziej ludzie nie wiedzą, co jest dobre, a co złe. Bo jeśli człowiek nie ma mocnego kręgosłupa moralnego a żyje w społeczeństwie, w którym popełniane jest dużo grzechów, to może stracić orientację, a grzech może, po prostu, stać się dla niego normą. Taki człowiek może pomyśleć, że skoro wszyscy tak postępują, to może tak właśnie trzeba. A jeśli takich ludzi jest większość, to całe społeczeństwo pogrąża się w coraz większym, coraz straszniejszym grzechu, bo nie wie, gdzie jest prawda. Szatan zaś robi wszystko, żeby wprowadzić ludzkość w powszechne ciemności znieprawienia.

Przede wszystkim dąży do tego, żeby grzech już nie był nazywany grzechem, tylko czymś dobrym; żeby zło było równouprawnione z dobrem i żeby nikt nie miał możności napiętnowania zła - nawet jak ktoś popełni zło... żeby nie odczuwał wyrzutów sumienia. Następnie dąży do tego, aby powszechnie panujące ciemności, uważane były za wielkie oświecenie ludzkości. Chce bowiem wmówić ludziom, że ta ciemność, to jest jasność; chce wmówić, że powszechny grzech, to zwyrodnienie człowieczeństwa, to jest jego najwyższy rozwój i najwyższa kultura...

Kolejny zabieg szatana polega na tym, żeby ludzie nawzajem utwierdzali się w błędnym myśleniu. Bo skoro człowiek ze swej natury chce upodabniać się do większości, to oczywiste, że chce być taki jak większość. Stąd, jeśli ma jakiś dylemat, nie wie czy zrobić tak czy tak - pyta kolegów i przyjaciół. [A wtedy się utwierdza w powszechnym błądzeniu]... Niektórzy ludzie nawet jeśli sądzą, że należy postąpić inaczej, niż myśli większość, to, żeby się nie narazić, dostosowują się do większości" (wg ks.Grzegorza Świercza) - i brną w zbiorowe bagno...

"Struktury zła są przepotężne. To wielkie macki penetrujące całe obszary, całe państwa; w sposób szczególny państwo polskie, chcąc nas ograbić z resztek tego, co jeszcze pozostało; chcąc nas uczynić swymi sługami. Szatan nas ma na celowniku do odstrzelenia, do zniszczenia, bo Naród nasz w Twych Bożych planach ma mieć szczególne miejsce... I szatan dobrze o tym wie, dlatego teraz czyni wszystko, ażeby zniszczyć nas; by zniszczyć serca, zabrać nam wiarę, zabrać nam wolność, aby nas podporządkować pod struktury, które on tworzy w świecie... Podporządkować każde państwo pod swe wytyczne, by nim sterować; by w konsekwencji wymordować tych, którzy będą mu się sprzeciwiać. Takie jest jego działanie, od początku, od wieków, a teraz w szczególny sposób chciałby dokonać tego.

Jeżeli tego nie widzimy - jesteśmy w wielkim błędzie"... Państwowość nasza jest zagrożona a Naród podzielony. Tracimy dobra narodowe, ludzie biednieją nieustannie; kraj pogrążony w strasznych długach już wkrótce może stracić swą zdolność finansową, a wciąż zagrażające "klęski ekologiczne stanowią zagrożenie biologiczne Narodu" (wg Henryka Skolimowskiego)... Elity polityczne giną w niewyjaśnionych okolicznościach. I tylko garstka ma świadomość, że to jest dopust Twój, o Panie, za nasze grzechy, za niewierność, za odstępstwo od Ciebie... że ucisk musi przyjść, musi przyjść jakaś kara, abyśmy zrozumieli, że sami, bez Twej łaski Bożej, nic nie osiągniemy...

To z Twojej Woli, Stwórco nasz, "każdy ma w życiu jakąś misję do spełnienia, ale niektórych ludzi Ty, Panie, powołujesz do bardzo specjalnych zadań" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). Niektórzy otrzymali władzę, która za Twoim dopuszczeniem, także pochodzi "z góry" (wg J 19,11), lecz oni nawet nie próbują dopuścić tego do swych myśli, tak zadufani są w swoją rzekomą doskonałość i wszechmoc swojej władzy... "Mają mnóstwo podnóżków, ołtarzy, piedestałów, na których wystawiają się na widok publiczny" (wg o.Lomurno OCD), nie bacząc na to, że "kto ma władzę - i nieważne jakiego szczebla - ten tworzy wzory i standardy postępowania" (Zbigniew Nęcki) innych. Oni zaś prawie nic dobrego nie przedstawiają sobą... "Nisko upadli odrzucając Twe Boże Prawa i w miejsce Ciebie ustanawiając swoje prawa - bezduszne i niesprawiedliwe, wykolejone i bezbożne, które tworzą struktury grzechu będące zaczątkiem nowego totalitaryzmu".

Oni nie mają dylematu, co wybrać, czy ofertę: "Mieć", co jest religią kapitalizmu, czy: "Być" - szczególnie być w stanie łaski - co jest religią chrześcijaństwa. [Ich nie obchodzi, że] wzmożenie stanu posiadania, bynajmniej nie prowadzi do wzmożenia stanu łaski. Bo w hossie kapitalistycznej, w tej pogoni za posiadaniem - zapominanie o wartościach prawdziwie chrześcijańskich oraz o tym, czym jest etyka chrześcijańska" (wg H.S.jw.) stało się zwykłą normą. Prosimy zatem, Boże nasz, racz wejrzeć na tych, którzy z racji wykonywanej władzy, nie przykładają żadnej wagi nie tylko do suwerenności i bezpieczeństwa kraju, ale nie dbają o moralne wartości w swym Narodzie. I zechciej uczulić sam Naród na to, aby zachował czujność, aby odwrócił się od zła mając jasną świadomość wielkiego zagrożenia. A przede wszystkim, aby pojął, że tak jak Chrystus zmartwychwstały wyszedł na światło z mroku śmierci, tak też i my musimy wyrwać się z mroku grzechów i wyjść naprzeciw Światłu...

Ach, "ileż dusz [w naszej Ojczyźnie] żyje nie znając Cię, nie poczuwając się do żadnych obowiązków względem Ciebie, o Panie. A iluż ludzi mimo wiedzy o Tobie, karygodnie grzeszy obojętnością... Dzieciom brak poszanowania, posłuszeństwa a nawet miłości do rodziców; młodzież często goni za zwodniczym czarem zmysłowych rozkoszy; chwilowe zachcianki rozbijają rodziny. Małżonkowie rozchodzą się, depcząc złożone wobec Ciebie święte przysięgi małżeńskie. Przestępczość rośnie, a dobre imię bliźniego i nawet życie ludzkie straciło swoją wartość. Dzieci jednej Matki - Ojczyzny, żyją w niezgodzie między sobą" (wg ks.Waleriana Moroza CSMA), a "ciosy losu, które ich spotykają, nie czynią ich mądrymi, bo oni ślepi są" (PJ do Małgorzaty Balhan)... A jeśli nawet pośród tych, którzy Cię, Boże, nie chcą znać - znajdują się wierzący, to jakże często żyją tak, jakby Ciebie nie było, gdyż stali się "narodem niestałym, dziećmi, co nie mają wierności" (Pwt 32,20), bo ich "świadomość religijna zupełnie jest uśpiona...

Toteż "dzisiaj jest tak, że Polak to jest olbrzym, ale człowiek w Polaku - karzeł... Jesteśmy karykaturami, jesteśmy tragiczną nicością i śmiechem olbrzymim... Słońce nad Polakami staje, ale zasłania swoje oczy nad człowiekiem" (wg Cypriana Kamila Norwida)...

Wielu ze względu na specyfikę naszych warunków politycznych, nie chce obudzić się z tej drzemki, i tak naprawdę - nie chce widzieć jaka ona jest, ograniczając się do sloganów, że katolicyzm jest częścią polskiej racji stanu. Trzeba więc wreszcie się otrząsnąć i spytać jakie to wartości czynią z Polski kraj chrześcijański. [Prosimy zatem, pomóż nam] dokonać oczyszczenia etycznego i duchowego, by umożliwić dokonanie rekonstrukcji społecznej i ekologicznej, która musi opierać się na wartościach duchowych... [Daj nam świadomość tego, że] jeśli chrześcijaństwo nie będzie w stanie wypracować tych nowych wartości duchowych, zrobią to inne religie" (wg H.S.jw.).

A przede wszystkim pozwól nam niezłomnie trwać przy swojej wierze, przy swym Kościele, pod przewodnictwem prawych i odważnych pasterzy, bo są i dziś w naszym Narodzie, wprawdzie nieliczni, ale są - tacy kapłani jak Piotr Skarga, tyle, że nie mają przebicia do szerszych sfer publicznych. Nie mają także wpływu na władze naszego kraju, a ich proroczych słów mało kto dzisiaj słucha. I chociaż "różnią się od wiernych tym, że widzą o wiele ostrzej, że widzą dalej oraz, że zdają sobie sprawę - gdy inni jeszcze niczego nie obawiają się - że już drży... gdy inni jeszcze nic nie wiedzą... i że wołają o ratunek, gdy inni jeszcze nie dostrzegają problemu" (wg ks.Mieczysława Malińskiego).

Boże, Ty widzisz to, że "Zły na wszelkie sposoby, a zwłaszcza poprzez media, chce w nas wyrobić przekonanie, że dzisiaj większość ludzi nie słucha już Kościoła i jego nauki... Wmawia nam, że Kościół dziś jest niewiarygodny, bo grzeszny, podzielony... Wmawia, że ludzie, którzy mają wyższą kulturę dzisiaj już odeszli od Kościoła i dlatego są wolni. Nie mając ograniczeń moralnych, mogą żyć pełnią życia... A kiedy jacyś zwyrodnialcy żyją wbrew ludzkiej naturze, to przedstawia jako odkrycie nowych możliwości wolnego człowieka.

O Kościele mówi, że są w nim ludzie tak samo albo i bardziej grzeszni, niż przeciętnie... że ludzie ci są smutni i bardzo zacofani. Ty zaś człowiecze - dywaguje - do których chcesz należeć: do postępowej większości ? Do tych, którzy są awangardą, czy do zacofanej mniejszości ? Czy chcesz odkrywać nowe możliwości człowieka, zażywać wszelkich przyjemności, czy wolisz być ograniczony i w imię bezzasadnych racji chcesz bronić ograniczeń, które Kościół podaje ? [Prosimy zatem, Boże nasz, zechciej rozjaśnić mrok w umysłach milionów zdezorientowanych, bo] jeśli człowiek nie podejdzie krytycznie do tych informacji i ulegnie manipulacji, to ma dylemat: po której stronie się opowiedzieć" (wg ks.G.Ś.jw.).

"Wszechmocny Boże ! Ojców naszych Panie !

W Tobie nadzieja nasza i odwaga,

O wsparcie Twoje, o swe zmartwychwstanie,

Twój lud Cię błaga" (Stanisław Witwicki)

Błaga Cię o to, aby wreszcie cały Naród zechciał zrozumieć, że "wszystko, co się w nas poddaje grzechowi - zdąża w śmierć, ale także każdy wysiłek uczyniony w kierunku dobra jest krokiem ku wieczności... że uczestniczyć w zmartwychwstaniu Jezusa znaczy uczestniczyć w wielkiej nauce, jaką On dał ludziom swoim życiem" (wg Henriego Daniel-Ropsa)... Daj nam świadomość tego, że "jedynie z Tobą jesteśmy silni i mamy władzę nad wszelkim złem, lecz kiedy lekkomyślnie od Ciebie się odwracamy, to zło przejmuje rządy i wtedy rządzi nami". A jeśli ześlesz nam cierpienia większe, niż bylibyśmy w stanie sobie wyobrazić, to pozwól nam zrozumieć, że "prześladowania są nie po to, ażeby zniszczyć naród, ale by go wychować" (wg 2Mch 6,12)...

"Święty Michale Archaniele, potężny Wodzu wojska niebieskiego, przybądź nam na pomoc w potrzebach naszych i wybaw z niebezpieczeństw duszy i ciała, którymi zagrażają duchy ciemności. Miłość Twoja i moc, święty Archaniele, większa jest niżeli ich nieprawość i szkodliwość. Gdy oni ciągną nas do obrazy Boga, Ty nas hamować racz od grzechu. Gdy oni sieją wśród nas niezgodę, Ty jako Anioł Pokoju, racz nas zachować i utwierdzić w jedności. Gdy oni rozkładają przed nami sidła zdrad swoich, Ty racz odwracać serca nasze od tych niebezpiecznych zasadzek i pozwalaj nam poznać wszelkie ich podstępy" (wg ks.W.M.jw.).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Ty, Panie Jezu, jako "Mesjasz przyszedłeś z orędziem miłości, chciałeś zgromadzić wokół siebie wszystkich, ale naród wybrany, niestety, nie chciał przyjąć Cię" (wg ks.SAC) i wcale się z tym nie krył. Bo nawet setnik, będąc przedstawicielem władzy rzymskiego okupanta - "już wcześniej słyszał jak Żydzi mówili do Piłata "Powinien umrzeć, ponieważ sam uczynił siebie Synem Bożym" (J 19,7). Jednak z początku nie zwrócił uwagi na te słowa. A ponieważ z urzędu musiał być aż do końca - na własne oczy widział poruszenie przyrody, trwogę i grzmoty przelewające się w tajemnych głębiach ziemi. I te przedziwne zjawiska stały się dla niego prawdziwym objawieniem... "Prawdziwie ten był Synem Bożym" (Mk 15,39) - zawołał jako pierwszy spośród owych milionów, które miały uwierzyć w Ciebie Ukrzyżowanego. Jego wyznanie było pierwszym wyrazem wiary chrześcijańskiej" (wg Henriego Daniel-Ropsa), choć sam był poganinem... Nawet "złe duchy, mimo iż okazywały Ci swą wrogość, to, zgodnie z prawdą, nazywały Ciebie Synem Bożym (Mt 8,29)" (ks.Serafino Falvo). Tylko Izraelici trwali w swoim uporze...

I dziś, tak wiele dzieci Bożych, które od Boga otrzymały wszystko, co posiadają, robią uniki uważając, że Bóg im niepotrzebny. "Dziś nie jest łatwo ujrzeć Cię na rogach ulic ani w domach; pozdrowić przez śmierć przyjaciela - nie jest to dzisiaj łatwe... Modlić się w pośpiechu postępu czy błogosławić w pocie pracy, przyjąć Cię w trudzie nauki lub w radości rozrywki" ("Módlmy się Ewangelią" wg Giorgia)... "Niemoralność, brutalność, wulgarność i nieprzyzwoitość latają wolne w cyberprzestrzeni, ale publiczne dyskusje o Bogu są zakazywane w szkołach i miejscach pracy" (www.literatka).

"Niektórzy ludzie, owszem, zwracają się do Ciebie, inni jednak wolą zająć się polityką, a jeszcze inni tylko wzruszają ramionami i trzaskają drzwiami swojego samochodu, po czym wciskają pedał gazu, aby szybciej wrócić do domu, do swojego ciepłego gniazdka... Bo nic nie rozumieją" ("Módlmy się Ewangelią" wg Pina), choć Ty, o "Jezu Chryste, [ciągle] jesteś światłością świata, która oświeca każdego z nas i wyzwala z niewoli grzechu, [mimo, iż wstąpiłeś do nieba w majestacie swej chwały]... Ty jesteś Prawdą, która mówi, co dobre, a co złe. Każdy więc, który słucha Cię, każdy, który jest blisko Ciebie - żyje w świetle, bo wie, czym jest dobro, czym zło" (wg ks.Grzegorza Świercza)...

Wielu jest takich, którzy "chodzą przygnębieni jakby nieuleczalnie chorzy: z opuszczoną głową, ze zbolałym wyrazem twarzy i ze spuszczonymi rękoma, bez blasku w oczach, z rozgoryczeniem, które przelewa się im przez ręce, gdyż brakuje im wiary" (ks.Jesús Urteaga). A są i "tacy, którzy szukają przeróżnych racji rozumowych i przekonywujących dowodów [istnienia Boga], nie myśląc o tym, że chrześcijaństwo jest religią tajemnic; że właśnie tajemnice należą do istoty religii chrześcijańskiej. Często wypada więc po cichu być zdumionymi i najlepiej zamilczeć wobec ogromu Boga" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka)...

"Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w Ciebie i widzieć w Tobie Mesjasza ? Zapewne najczęściej dlatego, że dobrze Cię nie znają, że nie czytali Ewangelii i nie zastanowili się nad jej wymowną treścią. Znają chrześcijaństwo tylko z zewnątrz, z jakiejś procesji czy z zachowania nie zawsze dobrych chrześcijan... Są też i tacy, którzy wzbraniają się przed wiarą, dlatego, że Twoja nauka jest dla nich niewygodna. Nie chcą zmieniać swojego życia, dlatego odrzucają Boga" (wg ks.SAC jw.). Bo "wierzyć, to oznacza oddać się całkowicie prawdzie Słowa Bożego" (wg bł.Jana Pawła II). O tym i oni wiedzą, dlatego nie chcą wierzyć...

"To dziwne, jak proste jest dla ludzi wyrzucić Boga a potem dziwić się, dlaczego świat zmierza do piekła. To śmieszne, jak bardzo wierzymy w to, co napisane jest w gazetach a poddajemy w wątpliwość to co mówi Pismo Święte" (www.jw.)...

"Powierzchownemu czytelnikowi Twojej, o Chryste, Ewangelii może wydawać się, że Ty gloryfikujesz ignorancję i popierasz niewiedzę, przez co potępiasz mądrość. Bo w przekonaniu pogan chrześcijaństwo było religią prostaków... Tymczasem Ty, o Panie nasz, jak również Twoi apostołowie, owszem, potępiacie mądrość, lecz taką, która jest synonimem pychy, zarozumiałości oraz mądrości tego świata. Przy tym, tak samo energicznie zachęcasz, wraz z apostołami, do zgłębiania Słowa Bożego, do wzbogacania wiedzy o Bogu, bo dobrze widzisz to straszne lenistwo w służbie Bożej, przez które zaniedbuje się samokształcenie religijne" (wg ks.bpa K.R.jw.)...

"Tak wiele stworzeń uformowanych rękami Boga, Stwórcy swego... nie wie i nie zna nawet ręki, która stworzyła je. Gdyby więc ktoś przyszedł przemówić do tych dusz, które oddają się przesądom albo do tylu innych, które wzywają Boga, bo wiedzą, że istnieje, ale nie wiedzą o tym, że On jest blisko nich... Gdyby ktoś im powiedział, że ten Stwórca także jest ich Ojcem, który wciąż myśli o nich, zajmuje się nimi, otacza głębokim uczuciem w tak licznych cierpieniach i każdym opuszczeniu - to wtedy nawet ci najbardziej zatwardziali, nawróciliby się" (wg BO do m.Eugenii Elżbiety Ravasio). Tymczasem u nas, tak jak wszędzie, rozwija się "laicyzacja czyli po prostu zeświecczenie, spychanie Boga na margines życia osobistego, rodzinnego czy społecznego. [A to jest bardzo groźne dla ludzi małej wiary]... Może to się odbywać jako proces przebiegający zupełnie samoistnie lub wprowadzany poprzez ludzi o ateistycznych poglądach" (wg ks.SAC jw.).

"Są i takie tendencje w nurcie demokratycznym, które starają się przekonać, że człowiek tylko wtedy może być w pełni wolny, jeśli zburzy się mu wszystkie autorytety. Ponieważ - jak nagłaśnia się - każdy autorytet, tak w sferze intelektualnej, jak i moralnej - uzależnia, krępuje i ogranicza człowieka - tendencje takie godzą w Boga, w każdą religię, w Jezusa i, oczywiście, w Kościół" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). I takie tendencje popierają rządzący. Bo "dla doświadczających ucisku ze strony innych ludzi - prawda, że Bóg jest Panem zawsze była radosną nowiną. Dla tych natomiast, którzy sami uzurpowali sobie władzę, prawda ta była niewygodna, więc słuchali jej z niechęcią" (wg ks.SAC jw.), a nawet zwalczali ją...

O Chryste, który "stoisz jak żebrak na skraju drogi naszego życia. I tak jak żebrak błagasz nas i podążasz za nami często będąc natrętny... I płaczesz, i próbujesz zmiękczyć te nasze skamieniałe serca... Smutek ogarnia dogłębnie Twoje Najświętsze Serce, kiedy tak często musisz przeżywać, że odwracamy się od Ciebie i nie zważamy na Ciebie, albo tak się zachowujemy, jak gdybyśmy Ciebie wcale nie zauważali... Tak często i na różne sposoby się uniżasz - jak uniżyłeś się na Krzyżu - po to, by sprawić, że wreszcie się nawrócimy, zmienimy nasze życie i powrócimy do domu Ojca" (wg Glorii Polo www.gloriapolo.net)... Ludzie zaś, choć nie wiedzą o tym - serca ich pragną Boga. "Pragnienie Boga odczuwalne jest na każdym kroku. Człowiek próbuje ugasić je przez jedzenie i picie oraz gromadzenie rzeczy materialnych; przez posiadanie, przez używki... ale w ten sposób popada w coraz większe uzależnienie i zniewolenie, z którego możesz go wyzwolić jedynie Ty, o Chryste" (wg o.Ljubo Kurtovicia OFM). Prosimy zatem, Panie nasz, bądź łaskaw wejrzeć na tych ludzi i pozwól im odnaleźć się, by dłużej nie pragnęli...

"Pomóż tym, którzy gorączkowo poszukują dowodów Twojego istnienia i przebacz tym, którzy się chełpią, że już je odnaleźli. Pomóż tym, którzy szukają Cię tam, gdzie Cię nie ma i przebacz tym, którzy nie mają odwagi podążać za Tobą wszędzie. Pomóż tym, którzy nie potrafią modlić się do Ciebie i przebacz tym, co czynią to jedynie w trudnych dla siebie chwilach. Pomóż tym, którzy nazbyt łatwo widzą Cię tam, gdzie Ciebie nie ma i przebacz tym, co pragną cudów, aby uwierzyć w Ciebie" ("Modlimy się Ewangelią" - wg Pina). A tym, "co twierdzą, że nie ma Boga, bo nikt nie widział Go, racz uświadomić to, że i rozumu nikt nie widział, co nie znaczy, że go nie ma"...

Zechciej przekonać tych, co trzeba, że "to, czy ktoś wierzy, czy nie, to nie jest kwestia polityczna, to nie jest sprawa pochodzenia, ustroju czy reform społecznych, lecz chodzi tu o światopogląd - z Bogiem - albo bez Boga" (o.Dominik Wider OCD). I to bynajmniej nie o jakiegokolwiek Boga, ale o Boga Jedynego, który "wcielając się w Ciebie, nieustannie potwierdza obecność swą w historii" (DOK). "Można bowiem znaleźć miasta bez murów, bez domów, bez gimnazjów, bez praw... lecz nigdy nikt nie widział narodu bez Boga, bez modlitwy, bez przysiąg, bez obrzędów religijnych, bez ofiary" (Plutarch)...

"Wszystkie rzeczywistości tego świata stoją po jednej stronie - po drugiej - tylko Bóg. Istnieje tylko ten świat i Bóg. Nie ma żadnych bytów pośrednich. Jedynie Bóg jest Bogiem - a poza Nim nic nie ma charakteru boskiego" (Georges Auzou). Błagamy więc, o Panie nasz, racz dać taką świadomość naszemu Narodowi, by Bóg mógł znaleźć swoje miejsce w naszej państwowości. Bo chociaż "państwo jest od Boga, to jednak nie jest Bogiem" (ks.kard.August Hlond)...

Niechaj duchowni zrobią wszystko, aby przyciągnąć polskie dusze do Boga, do Kościoła. Niech się ujawni spośród nich nowy Piotr Skarga, który wstrząśnie całym naszym Narodem, a zwłaszcza tymi, którzy sprawują nad nim władzę. Bo to jest pewne, że "jeżeli przyjmiemy Słowo Boże, jeżeli wypełnimy je, to zwyciężymy. A jeśli nie, to poniesiemy straszliwą klęskę, popadając w ręce szatana, który dopełni swego dzieła", jak w wielu innych krajach świata. Ty, Panie, o tym wiesz...

Spraw, aby wszyscy zrozumieli, że "gdzie jest Duch Pański - tam wolność" (2Kor 3,17), a nie ograniczenie czy skrępowanie człowieka; że "kiedy ta jedyna w swoim rodzaju, cudowna więź łącząca Boga i Jego lud jest mocna, Bóg podnosi osobę czy wspólnotę do rzeczywistości niebieskiej" ("Słowo wśród nas"). I racz utwierdzić w przekonaniu, że Pan "Bóg [nigdy] nie opuści swego ludu, kiedy zwrócimy się do Niego wśród naszych walk i cierpień, ale wyzwoli nas" (1P 5,10-11), gdyż "On jest zdolny wyprowadzić naród ku wolności, gdy lud jest wierny swemu Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie; gdy żyje wiarą i nadzieją, miłością, prawdą, a także solidarnością" (bł.Jerzy Popiełuszko)... I jeszcze... że "gdy to się stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa, silną i potężną, o którą rozbiją się wszelkie ataki nieprzyjaciół" (PJ do Sługi Bożej Rozalii Celakówny)...

Niechaj święty Andrzej Bobola, jeden z Patronów naszej Ojczyzny, "oręduje za nami przed tronem Boga, abyśmy mogli doznać łaski - łaski zwycięstwa nad wszelkim złem. By wszystkie serca w Narodzie polskim mogły zjednoczyć się, tworząc prawdziwą jedność... Abyśmy byli zdolni odrzucić wszelkie podziały, które tak niszczą nas; abyśmy zapragnęli życia w prawdzie i całkowitym oddaniu się Bogu"... "Abyśmy zjednoczyli się na wspólnej modlitwie, byśmy poczuli tę wspólnotę, która woła o ratunek dla naszej Ojczyzny. Potrzeba bowiem wielkiej modlitwy o ocalenie Narodu, który jest bardzo zagrożony, tak jak i Państwo Polskie, gdyż wrogowie wewnętrzni i zewnętrzni czynią wszystko, ażeby zniszczyć je".

"Boże w Trójcy Świętej Jedyny, prosimy Cię gorąco, racz uczynić nas, modlących się, swoimi narzędziami w Dziele ocalenia i duchowej odnowy Narodu Polskiego. Posłuż się nami według Twego upodobania, tak, aby Twoja Święta Wola wypełniła się w naszym życiu, jak również w życiu całego Narodu... Błagamy Cię o miłosierdzie i o ratunek dla nas... I Ty Hetmanie Anielski, święty Michale Archaniele, strąć Mocą Bożą wszystkie złe duchy do czeluści piekielnych". Racz nas osłonić przed wszelkim złem, abyśmy wszyscy dobrowolnie i z pełną świadomością weszli na Boże drogi.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Zesłanie Ducha Świętego

"Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisków wrogów zewnętrznych, ale ją opanują wrogowie wewnętrzni - mówiłeś, Jezu, do jednej z polskich mistyczek" (do Sługi Bożej Wandy Malczewskiej). I rzeczywiście, "obraz Polski [na przestrzeni ostatnich lat] przedstawia się raczej pesymistycznie. Ty bowiem, Panie, jesteś obecny w gronie pewnych prywatnych jednostek, wspólnot oraz grup rodzin o wąskim zasięgu; także w zakonach, które się modlą - ale nie ma Cię w państwie, w Sejmie, w rządzie i w parlamencie... Nie ma Cię w telewizji, w prasie; w radiu, w nauce i w szkolnictwie; nie ma Cię w wychowaniu, w oświacie i kulturze, w sporcie, w organizacji pracy, w medycynie ani opiece zdrowotnej, ni handlu czy w przemyśle...

Nie tylko nie ma Ciebie, [Panie i Boże nasz], ale już prawie nic tu nie jest autentycznie polskie, tylko importowane z obcych ideowo ośrodków, czerpane z wrogich Tobie źródeł i kierowane wprost ku demoralizacji, ku wynarodowieniu i ku rozpowszechnieniu cywilizacji śmierci" (wg ks.Jerzego Bajdy)... Nawet "w dziedzinie moralności pojawia się coraz silniejsze nastawienie jedynie na zaspokojenie potrzeb ciała, co popycha ludzi w kierunku negatywnych zjawisk, takich jak: aborcja, rozwody, wolna miłość czy fałszywie pojęte wyzwolenie kobiet; antykoncepcja, pornografia, erotyzm, narkomania, prostytucja" (ks.Serafino Falvo) i wielu innych podobnych im dewiacji, które prowadzą Naród nasz do zejścia aż na dno.

Ty wiesz, o Jezu, że w dzisiejszej dobie wielkiego wpływu mediów na mentalność narodu - szczególnie "filmy są strasznymi narzędziami w rękach ciemności zaspokajającej perwersje naturalnego człowieka oraz kreującej odpowiednią otwartość na działanie duchów nieczystych na ekranie i gdziekolwiek są pokazywane... Filmy animowane dla dzieci, zabawki oraz gry są coraz bardziej zakażone ciemnością w sposób subtelny, albo zupełnie otwarty. I chociaż sprawa może na pozór wydawać się banalna, to jednak potencjalne długotrwałe skutki takich oddziaływań na młode umysły, stanowią poważny problem" (wg Randalla N.Baera), zwłaszcza "wobec cynizmu pewnych kręgów współczesnej kultury, które często nie wydają się uznawać walorów czystości i banalizują płciowość, oddzielając ją od godności osoby i od zamysłu Bożego" (bł.Jan Paweł II). Prosimy więc, o Panie nasz, ześlij raz jeszcze Ducha Świętego na naszych twórców i na wszystkich, którzy zwłaszcza przez media kształtują charaktery oraz postawy ludzkie - aby otworzył oczy tym, którzy nie zdają sobie sprawy jak bardzo deprawują szczególnie naszą młodzież i jak "subtelnie niszczą nawet umysły dzieci... do których przenikają obrazy seksu, przemocy i lęku. [Aby dopomógł im zrozumieć, że właśnie oni wprowadzają, warstwę po warstwie, w młode umysły] to subtelne oszustwo. Aż w końcu takie złe i niszczące obrazy stają się dla dzieci zwykłą rzeczywistością, a symbole okultystyczne i przemoc - młodą wyobraźnię prowadzą w świat szatana" (wg Phila Phillipsa)...

Niechaj pomoże im zrozumieć to, że "odbiorcą dzieła sztuki, adresatem, do którego twórca kieruje swoje dzieło, jest człowiek spychany poprzez codzienne życie w coraz niższe pokłady swojej egzystencji, tkwiąc w nieustannej walce o byt, o pieniądze, o większe pieniądze, o swoją pozycję. Dlatego dzieło artystyczne, z którym spotka się, musi wywołać w jego duszy "wstrząs metafizyczny". Musi otworzyć jego oczy na prawdę, aby opadł z niego lęk, aby dla niego najważniejszą stała się wolność własna i dawanie jej innym. A jednocześnie spowodować, aby choć na małym odcinku swojej osobowości, stał się bardziej człowieczy, bo to pomoże mu na drodze stawania się pełnym człowiekiem - [niechaj pomyślą o tym... Duch Święty niech przekona ich, że] utwór artystyczny musi być na tyle głęboki, by odnowić człowieka, uczynić go bardziej ludzkim, skierować go na wyższy poziom uczuć i myśli, a przy tym pobudzić do działania" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Bo tylko wtedy Naród zatrzyma się w tym swoim pędzie do upadku i dzięki pozytywnym wpływom będzie mógł podnieść się...

Prawdą jest to, że niemal wszyscy, którzy kształtują ludzkie postawy "lubią być na scenie, lubią być widowiskiem... Niektórzy wybierają to jako zawód na całe życie, tyle że taki wybór jest ogromnie zobowiązujący. Bo kiedy ktoś jest na widoku, to ludzie podziwiają go albo gorszą się nim" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). Prosimy więc, aby Duch Święty zlał na nich światło swej mądrości, aby ,"kierując swoim życiem i w obcowaniu z ludźmi, zawsze starali się od nowa podejmować decyzję, co mają powiedzieć, a czego nie powiedzieć, co zrobić, a czego nie robić" (o.Karl Rahner SJ), by nie skrzywdzić Narodu... I niechaj mają tę świadomość, że "jedynie człowiek dojrzały i spełniony, który potrafi tworzyć oraz wyrażać siebie, może być prawdziwym obrazem Boga... Bo każda istota ludzka upodabnia się do Boga w miarę, jak staje się dostatecznie ludzka, jak angażuje się w losy rodzaju ludzkiego i współdziała w ich spełnieniu" (Georges Auzou)...

"Niektórzy ludzie oraz grupy społeczne domagają się "prawa" do czynienia tego, co im podoba się, nawet jeśliby to miało pociągać za sobą cierpienia czy deprawację innych. Przyznanie im takiego prawa akceptowałoby dążenie jednych do osiągnięcia możliwie największych bogactw, do zdobycia jak największej władzy i wpływów, czy jak najpełniejszego korzystania z przyjemności - kosztem reszty narodu. Jedynym ograniczeniem byłyby dla nich sankcje prawne oraz zasady ekonomii" (wg "Słowa wśród nas"). Na bazie tego "zwolennicy różnych dewiacji są bezczelni, a praktykowanie homoseksualizmu spotyka się z coraz większym "zrozumieniem" w zepsutym społeczeństwie" (ks.David Francisquini). Natomiast "krytycy homoideologii są wypierani na margines, a przede wszystkim wyłączeni z publicznego dyskursu.

Bez żadnej dyskusji zostają zepchnięci do kategorii ignorantów, nienawistników, homofobów a także do bigotów... Są przedstawiani jako ludzie szczególnie odrażający - żeby przypadkiem nie ważyli się odezwać" (wg ks.Dariusza Oko). Błagamy więc, aby Duch Święty pomógł wszystkim rozzuchwalonym "wyrzec się rozumowania, które znajduje swe oparcie w zbiorowym egoizmie jakiejś grupy czy klasy, albo na jednostronnym zysku materialnym" (wg bł.J.P.II jw.)... Niechaj pomoże im zrozumieć, że "ze względu na innych ludzi, każdy swoją wolność musi ograniczać; że może ona sięgać dotąd, dokąd nie napotka wolności drugiego człowieka, gdyż trzeba go szanować i nie wolno niszczyć go" (ks.M.M.jw.).

Oblubienico Ducha Świętego, "Najlepsza Matko, prosimy Cię, obudź sumienia wszystkich rodziców, nauczycieli, wychowawców, kierowników naszego życia narodowego i państwowego, a zwłaszcza krzewicieli kultury rodzimej, by na ich wargach nigdy nie pokazały się słowa, które by zasłużyły na groźbę Chrystusa, przed którą wzdraga się myśl... "Biada światu dla zgorszenia, biada człowiekowi, przez którego zgorszenie na świat przychodzi !". Biada ludziom, którzy mieliby odwagę wyrwać wiarę z serc dzieci i młodzieży polskiej" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)... Biada, to straszne słowo, zwłaszcza na ustach Boga...

"O jakże serce ludzkie jest ślepe i rozum szalenie ograniczony" (Sługa Boża Rozalia Celakówna). "Jest bowiem rzeczą błędną i fałszywą sądzić, że grupka ludzi obsesyjnie dążących do władzy, tępych dogmatyków i kryminalnych zboczeńców przedstawia [dla narodu] największe niebezpieczeństwo... Oni reprezentują absolutną mniejszość w każdym społeczeństwie. Prawdziwym niebezpieczeństwem są ludzie obojętni i apatyczni, ponieważ oni, niestety, są większością absolutną i tylko oni przez swe milczenie umożliwiają w końcu tragedię całych społeczeństw" (Ludek Pachman). A wszystko to dlatego, że "w parze z rozwojem materialnym nie idzie postęp duchowy" (ks.Józef Gaweł SCJ)...

"Lenistwo intelektualne sprawia, że większość nie reaguje ani myślą, ani czynem na ekstrawagancję i zamęt świata uznanego przez nich za niezrozumiały" (André Frossard). A "właśnie teraz szczególnie potrzeba nam ducha pokoju i rozwagi, nadprzyrodzonej mądrości i roztropności, i świadomości, że również my odpowiadamy za ład moralny, za porządek społeczny i właściwe rozumienie ducha sprawiedliwości chrześcijańskiej w naszej Ojczyźnie" (Sługa Boży S.W.jw.). Prosimy zatem, by Duch Święty pomógł zrozumieć obojętnym, że "podstawowa ludzka godność wywodzi się z inteligentnej natury człowieka, przeto jest zdolna do osobistego wyboru, lecz ostateczna godność zasadza się na dążeniu "w działaniu" do dobra i prawdy" (wg ks.abpa Marcela Lefebvrea). Niechaj rozważą to...

"W obecnych czasach człowiek rozwinął technologię, jak jeszcze nigdy dotąd, lecz sam, niestety, nie rozwija się wewnętrznie, nie doskonali swego serca" (wg ks.J.G.jw.), dlatego nie rozumie tak bardzo wielu spraw, które go otaczają i które dziś już mają wpływ na całą przyszłość jego. Prosimy zatem, pomóż nam zrozumieć, że "Bóg poprzez Kościół zapewnia przekaz swego orędzia z pokolenia na pokolenie, tyle, że każde pokolenie musi pozwolić działać Duchowi" ("Słowo..."jw.)... że "Bóg działa dla dobra swojego narodu, jeżeli ludzie czynią dobro, gdy są posłuszni Bożej Woli" (ks.SAC). Niechaj więc wszyscy zaczną się "odnawiać duchem w swym myśleniu i przyobleką się w człowieka nowego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości" (wg Ef 4,23-24)... Niech zrozumieją, że to wszystko, z Bożą pomocą nam się uda, bo w leksykonie krajów świata nie jesteśmy najgorsi.

"Im więcej krajów widzę, im więcej ludzi [poznaję], tym silniej czuję, że nasze społeczeństwo ze wszystkimi swymi usterkami, stokroć szlachetniejsze jest i więcej warte" - pisała kiedyś w swoim liście poetka, Maria Konopnicka, gdyż była przekonana, że Polacy, nawet w obliczu upadku, z Bożą pomocą, będą w stanie podźwignąć się dając przykład innym narodom... "Ej, my chyba nie zginiem - pisała. Bo na co dawałby nam Bóg tyle ducha i rzewności, i dumy jakiejś, i prostoty - gdyby to wszystko na marne miało iść"... "Niech więc Duch Święty zmienia oblicze naszej ziemi i umacnia Twój lud, o Panie. Niech nas uchroni przed egoizmem indywidualnym, rodzinnym i społecznym" (wg bł.J.P.II jw.)... "Niech każdy z nas się przyjrzy swojemu powołaniu i swemu życiu, i niechaj oceni gdzie jest zło. Niechaj je nazwie po imieniu i czym prędzej odrzuci, a przyjmie łaskę Bożą. Bo najważniejszą rzeczą jest odwrócić się od zła"...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Boże, Ty wiesz, że walcząc o suwerenność naszej Ojczyzny w tak pięknym stylu "wygraliśmy walkę polityczną, lecz przegrywamy walkę etyczną" (Henryk Skolimowski) na naszej polskiej ziemi. "Rodzice, wychowawcy, księża są "toksyczni"; nie istnieją żadne głębsze przyjaźnie, najwyżej przejściowe dla różnych korzyści. Małżeństwo i rodzina, to obyczajowe i religijne obciążenie wolności; bardzo wysoko liczy się wolny seks, bez zobowiązań i bez wyższej miłości" (ks.Czesław Bartnik). I "rzadko kto unika zła" (Iz 59,15), natomiast wielu coraz częściej zawiera "przymierze ze śmiercią" (wg Iz 28,15) nastając na najbardziej bezbronne życie ludzkie, chociaż "biologia stwierdza, że każde nie narodzone dziecko już od początku jest odrębnym osobnikiem z własnym, jego lub jej, kodem genetycznym". Bo "skamieniały serca wielu i ogłuchły sumienia. Bo wielu nie chce słuchać głosu swojego Boga. Bo nie przemawia do nich ani Twoja Dobroć, ani Wielkoduszność, ani Miłosierdzie. Bo lekceważą ostrzeżenia, które nam dajesz i wyśmiewają dary Twej Bożej troski" (wg BO do Anny Dąmbskiej).

"Smutny jest [dzisiaj] obraz Polski, gdzie nie rodzą się dzieci, gdzie [niemal] nie buduje się domów, tylko banki i supermarkety; gdzie niestety, tylko niewielka część społeczeństwa oddaje Tobie, Bogu, chwałę w dzień święty; gdzie rośnie zastraszająco przestępczość, bandytyzm, złodziejstwo i korupcja na wszystkich szczeblach społecznych; gdzie rządząca partia rozmyśla o tym, w jaki sposób łatwiej i skuteczniej mordować poczęte dzieci i jak zaprawiać młodzież już od wczesnych lat do rozpusty i wszelkiego łajdactwa, kryjącego się za parawanem "europejskich praw człowieka". Nie ! Tutaj Chrystus nie króluje, tu panuje szatan i zbiera obfite żniwo. Ale to musi się skończyć, jeśli Polska ma istnieć" (ks.Jerzy Bajda)...

Ojcze Niebieski, Ty wiesz i to, że "nie sposób zrozumieć człowieka inaczej, jak w tej wspólnocie, którą jest naród" (bł.Jan Paweł II), a także we wspólnocie, jaką tworzy rodzina. Bo "rodzina i naród to nie są instytucje, lecz to są żywe organizmy, mające własną dynamikę i przejawy biologicznego bytowania. Bo poza nimi wszystkie inne formy bytowania, takie jak państwo, rząd czy partie - mają wymiar instytucji. Bo wreszcie, naród i rodzina muszą istnieć, a tamte instytucje mogą istnieć lub nie" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Pomóż nam zatem "zrobić wszystko, by człowiek przychodził na świat w rodzinie, by wzrastał oraz wychowywał się w rodzinie; by miał warunki do założenia swojej własnej rodziny" (o.Dominik Wider OCD). "Rodzina bowiem jest dla dziecka pierwszą szkołą życia, jest podstawową szkołą życia, w której rodzice są pierwszymi nauczycielami. Mają olbrzymią wiedzę życiową popartą własnym doświadczeniem, dlatego dziecko może wiele skorzystać od rodziców jeśli otworzy się na ich wpływ, jeżeli przyjmie ich pouczenia, ich upomnienia i zrozumie to wielkie dobrodziejstwo. Jeżeli uzna to, że ktoś się o nie troszczy, ktoś kontroluje każdy jego krok; czuwa, by nie zbłądziło... Pod ich kierunkiem może nauczyć się jak żyć - żyć jak człowiek, jak dziecko Boże. Powinno więc zaufać im, zaufać ich miłości, bo może nikt już nie połączy dla niego wiedzy z miłością" (wg o.D.W.jw.). Rodzice zaś, muszą pamiętać, że całe ich rodziny "będą czciły Ciebie i kochały jak Ojca, obdarujesz je swym pokojem, a z nim - swą Opatrznością" (wg BO do m.Eugenii Elżbiety Ravasio).

Kto wie ? Może właśnie dlatego jakieś, bliżej nie znane wpływy "próbują zniszczyć w Polsce to wszystko, co stanowi o jej oryginalności i tożsamości duchowej, wypracowanej przez dziesięć wieków za cenę nie dających się obliczyć cierpień i łez całych pokoleń. Wrogowie Polski (...) nienawidzą chrześcijaństwa, ponieważ nienawidzą Chrystusa, który wymaga zachowywania dziesięciu przykazań. Nienawidzą narodu, ponieważ naród jest owocem i dzieckiem chrześcijaństwa, i pełnym rozkwitem tajemnicy rodziny. Nienawidzą rodziny, ponieważ ona jest Twoim dziełem i miejscem Twego objawienia się pośrodku ludzkości... Nienawidzą małżeństwa, gdyż jest tajemniczym znakiem Przymierza Chrystusa z Kościołem, czyli ostatecznie Przymierza Boga z ludzkością. Nienawidzą dzieci, ponieważ w tych, co nienawidzą, żyje ten sam duch, który inspirował zbrodnię Heroda. Nienawidzą świętości i wszystkich cnót, którymi jaśnieje Niepokalana Dziewica, ponieważ sami stali się niewolnikami tego węża, którego Ty, Boże, przekląłeś, zapowiadając nieprzejednaną nieprzyjaźń między szatanem a Niewiastą, Matką Odkupiciela" (wg ks.J.B.jw.)...

Może dlatego nasze "szkolnictwo nie wychowuje dzieci, ale je programuje według jednolitego wzorca" (wg o.Zbigniewa Świerczka OFMConv), a ci, co mają na nie wpływ, "starają się dowodzić, że religia w szkołach jest niepotrzebna, że można ją zastąpić innymi naukami... że spowiedź, jak i inne praktyki religijne, kontrola Kościoła Świętego nad szkołami - są zbyteczne, bo ograniczają samodzielność myślenia ucznia. Starają się usunąć krzyże ze szkół, by nie drażniły Żydów [i reszty innowierców]. Przez młodzież pozbawioną wiary, w całym narodzie chcą wprowadzić niedowiarstwo... Jeżeli naród temu uwierzy i jeśli się pozbędzie wiary, to może utracić przywróconą Ojczyznę" (wg PJ do Czcigodnej Sługi Bożej Wandy Malczewskiej). Prosimy więc, o Boże nasz, powstrzymaj wszystkie te niegodziwe zapędy i uchroń młode pokolenie przed deformacją dusz. I "niech będą uważnie oraz mądrze szanowane prawa każdego dziecka i młodego człowieka, do kształtowania i wyrażania na terenie szkoły własnego sumienia, zgodnie ze swoją formacją otrzymaną w rodzinie" (bł.J.P.II jw.).

To oczywiste, że "chrześcijanom nie może wystarczyć tylko potępienie zła, kłamstwa, tchórzostwa, zniewalania, nienawiści czy przemocy. Chrześcijanin bowiem musi być prawdziwym świadkiem i rzecznikiem oraz obrońcą sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi odważnie upominać się dla siebie, jak i dla innych" (bł.Jerzy Popiełuszko) ludzi, bo "nasza obojętność jest większym wrogiem wiary, niż nienawiść zewnętrznych wrogów. Ta obojętność powoduje, że większość chrześcijan ogranicza swe życie religijne do minimum, do tak zwanej sakramentalizacji czyli chrztu dziecka, pierwszej Komunii i bierzmowania, potem ślubu i pogrzebu w kościele" (ks.Stanisław Klimaszewski MIC). Prosimy więc, by każdy kto przyznaje się do Ciebie, Boże, starał się reagować na krzywdy, zwłaszcza moralne jakich doznaje Naród nasz; aby chciał walczyć o swe prawa i protestować przeciw temu, co nas zniewala, degraduje i wypacza sumienia.

"Polacy Macie Boga w sercach ? Macie krew w żyłach ? Macie dosyć niewoli i cierpienia ? Podnieście się ! Do powstania ! Musi to być ruch nie krwawy, lecz pobożny, olbrzymi, nie destruktywny, lecz namiętny, twórczy. Potrzebny jest najwyższy wysiłek Trzeba napiąć wszystkie energie i najidealniejsze namiętności ! Musimy urządzić ostatnie powstanie, powstanie przeciw sobie, przeciw naszym błędom, swoim grzechom" - tak wołał kiedyś Prymas Polski kardynał August Hlond... "Obudź się, ludu Lechicki !" - wtórował błogosławiony Honorat Koźmiński... "Dlaczego leżysz tak długo snem zmożony, kiedy woła na ciebie twoja Ukochana i Miłościwa Matka, wskazując ci nowe posłannictwo twoje ? Byłeś niegdyś dzielnym zapaśnikiem i bohaterskim rycerzem. Dziś musisz być pokutnikiem wielkim. Byłeś niegdyś przedmurzem chrześcijaństwa, o które na próżno szczerbiły się miecze pogańskie. Dziś masz być jego duchowym przedmurzem, o które ma się odbić zarówno prześladowanie otwartych nieprzyjaciół Kościoła, jak również obojętność, niedowiarstwo i zwątpienie oziębłych oraz niewiernych synów jego" Prosimy więc, o Boże, spraw, aby to wołanie dotarło do Narodu.

Spraw, by "stawiając wymagania, chrześcijanie pamiętali o tym, że sami muszą żyć w duchu miłości i sprawiedliwości, wystrzegając się złych skłonności, zwłaszcza pijaństwa, rozwiązłości, rozrzutności, niesumienności w pracy i tylu innych wad, które niszczą dorobek ukochanej Ojczyzny" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). Niechaj nam w tym pomoże kolejny święty Patron - święty Stanisław, który już nie raz ratował Naród nasz przed upadkiem moralnym. Niechaj nas wspiera w walce o właściwe oblicze moralne tak drogiej nam Ojczyzny. Niechaj uprosi tę wielką łaskę, aby nas nie zalewał potok alkoholizmu. Niech trzeźwe będą nasze rodziny, ojcowie, matki, młodzież i dzieci. Niech zniknie z naszych domów przymus alkoholowy i zeświecczone obyczaje wypaczające atmosferę doniosłych przeżyć religijnych w naszych rodzinnych domach. I niechaj wzbudzi pośród nas apostołów trzeźwości oraz umiarkowania, w każdym zawodzie, w każdym stanie, a zwłaszcza wśród młodzieży. Bo właśnie z troski o trzeźwość wynika troska o nasz byt i całą przyszłość naszą.

Także do Ciebie dziś "wołamy, święty Michale Archaniele, byś wraz z Twoimi Aniołami stanął do walki o dusze ludzkie [bezwolnych i lekkomyślnych rodaków]. Tobie, Wodzu Zastępów Niebieskich, polecamy tych, którzy doświadczają wszelkich udręk na duszy i ciele, prosząc, byś wyrwał ich ze szponów wszelkich sił demonicznych i otworzył drogę do życia w łasce uświęcającej... W Tobie nadzieję pokładamy, Ciebie prosimy, abyś zechciał wejrzeć na zniewolonych przez demony nieczystości, alkoholizmu, żądzy władzy i znaczenia, jak i tych, co dopuszczają się świętokradztw, wszelkiej bezbożności... Wyzwól tych ludzi spod panowania sił ciemności, tak, aby mogło na nich spłynąć Boże światło, aby mogli doświadczyć prawdziwego pokoju"...

A przede wszystkim "prosimy Ciebie, najlepsza Matko nasza, zwana Stolicą Mądrości i Zwierciadłem Sprawiedliwości, abyś pomogła nam do uładzenia życia i współżycia w Ojczyźnie, aby wśród nas nie było ludzi skrzywdzonych i cierpiących... głodnych, płaczących i więzionych. I aby wszyscy zrozumieli, że największym skarbem dla spoistości Narodu jest poszanowanie podstawowych praw osoby ludzkiej, o co Kościół tak wytrwale przez wiele dziesiątków lat się upomina... Uczyń nas, najlepsza Matko, Twoimi wiernymi dziećmi. Uczyń wszystko, co leży w Twojej mocy, abyśmy zawsze dochowali wierności łasce i abyśmy we wszystkich naszych czynach zdolni byli do ducha ofiary i wyrzeczenia, dla większej chwały Bożej, [tak jak czyniłaś Ty, żyjąc tutaj na ziemi - nim zostałaś wniebowzięta]... W szczególny sposób oddajemy Twemu macierzyńskiemu Sercu najbardziej zagorzałych wrogów Twojego Imienia, Twojej chwały, a także chwały Twojego Syna, którą tak wielu dzisiaj chce umniejszyć w naszym kraju. Możni pragną nas zepchnąć z dróg, którymi Naród dotychczas chodził, wielbiąc [swojego] Boga" (wg Sługi Bożego S.W.jw.).

"O Przeczysta Dziewico, spraw, abyśmy pośród ogólnego zamętu tego świata, w nędzy i niedostatku, nie upadali na duchu. Abyśmy nie zeszli z drogi cnoty i prawdy; aby żadne prądy, żadne krzykliwe, modne kierunki i poglądy przeciwne naszej wierze i szkodzące naszej Ojczyźnie, nie znalazły zwolenników wśród synów polskiej ziemi... Spraw, abyśmy szli za Tobą drogą przykazań i cnót, które obecny świat, na swoje nieszczęście, lekceważy i odrzuca" (z Now.do MB Uzdrowienia chorych). "Nam, Twym nieużytecznym sługom, którzy z lękiem i utęsknieniem mają śmiałość wysławiać Ciebie i słać ku Tobie swe błagania - o Wielka Pani, racz wyjednać odpuszczenie grzechów oraz zwycięstwo nad naszymi nieprzyjaciółmi: widzialnym i niewidzialnym wrogiem" (Piotr z Argus)...

"Błogosław Matko naszej biednej ziemi,

Tej przebogatej w nieszczęścia i łzy.

O, chroń jej dzieci, idąc razem z nimi

Przez wichry, burze i przez ciemne mgły"

"Ty, która jesteś Pogromczynią węża piekielnego, bądź naszym wsparciem i osłoną w walce z mocami ciemności i nie pozwól, by szatan posiadł władzę nad nami".

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

"Jeśli upokorzy się mój lud, nad którym zostało wezwane moje imię, i będą błagać, i będą szukać mojego oblicza, a odwrócą się od swoich złych dróg, Ja z nieba wysłucham i przebaczę im grzechy, a kraj ich ocalę" (2Krn 7,14) - już od tysięcy lat widnieją Twoje słowa na kartach Pisma Świętego, tylko kto dziś je zna w naszym nieszczęsnym kraju ?

"O Panie nasz, o Boże wielki i straszliwy... Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, do naszych przywódców, do naszych przodków i do całego narodu. Tobie więc , Panie, należy się sprawiedliwość, nam zaś wstyd na twarzach" (wg Dn 9,4-7). "Świadomi jesteśmy naszych występków i uznajemy nasze nieprawości" (Iz 59,12), prosimy zatem "nawróć nas, a do Ciebie wrócimy" (wg Lm 5,21)...

Mamy również świadomość tego, że "grzechy, które popełniamy wzywają Twojej kary Bożej; że przez nie Polska może stracić swą niepodległość już na zawsze, jeżeli nie ustrzeże wiary i moralności chrześcijańskiej" (wg Sługi Bożej Wandy Malczewskiej). Zechciej więc, Panie, wielki Boże, wejrzeć na wstawiennictwo Tej, która jest naszą Panią i Matką ukochaną; przez której ręce wszystkie łaski spływają na ten świat.

"Oto my, dzieci Twoje, zwracamy się do Ciebie, Pani nasza i Królowo. Przychodzisz do Polskiego Narodu z Orędziem Miłości, z wezwaniem do nawrócenia, pokuty; do ofiary. Prosimy Cię gorąco, racz przyjąć naszą modlitwę, nasze błagania, naszą gorącą prośbę, racz przyjąć to nasze wołanie, aby się dokonało zwycięstwo w Polskim Narodzie za Twoją przyczyną". "Polsce bowiem grozi obecnie ostateczna zguba, jeśli podda się naciskom politycznym i ideologicznym tych, którzy chcą rządzić światem zamiast Boga i wbrew Bogu. Bo cała proponowana nam "postępowa cywilizacja" jest systemem spójnym pod jednym wyłącznie względem: jako opozycja wobec Boga - Stwórcy, jako bunt przeciw Bożemu Prawu, które jest Prawem Stworzenia" (wg ks.Jerzego Bajdy). Ty jednak wiesz, o Pani nasza, że "jest ratunek dla Polski - jeżeli uzna Twego Syna za swego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele" (wg PJ do Sługi Bożej Rozalii Celakówny). Bo "jeśli Polska chce ocalić siebie, musi uznać Jezusa swoim Królem w całym tego słowa znaczeniu poprzez Akt Intronizacji. Ma być on dokonany przez cały Naród, a w szczególności przez władze państwowe i kościelne, które w imieniu Narodu mają wspólnie dokonać w sposób uroczysty tego aktu" (ks.Tadeusz Kiersztyn).

Ty wiesz, Maryjo, że "trzeba koniecznie skorzystać z tej łaski, bo inaczej może być z nami bardzo źle. Jeśli teraz wzgardzimy łaską Bożą, to potem może być wszystko spóźnione, albo Pan Jezus może dać te łaski innym państwom, a co się z nami stanie ?" (Sługa Boża R.C.jw. do o.K.Dobrzyckiego OSPE). Prosimy zatem, spraw, aby najwyżsi dostojnicy naszego Kościoła, zrozumieli, że takie jest życzenie Twego Syna; taki warunek, aby Polska uratowała się, gdyż oni robią wszystko, by tego nie uczynić, a nawet przeszkadzają i prześladują tych, którzy inaczej myślą. A przecież Jezus sam powiedział, że "od swojego Kościoła wymaga pokory i posłuszeństwa wobec siebie, a nie wobec ich własnych planów" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Kościół więc musi wspierać to, co wiąże się zarówno z dobrem państwa, jak i narodu. To, co jest w zgodzie z Wolą Bożą, a Wolą Pana już od lat jest właśnie Intronizacja... Powiedział jeszcze, że "najbardziej boli Go obojętność, wzgarda oraz zdrada kapłanów" (PJ do Sługi Bożej R.C.jw.)... Zechciej więc uświadomić im, że "otrzymać światło Boże, poznawać czego Bóg od nas żąda, a nie czynić tego, jest wielką zniewagą majestatu Bożego. Dusza taka zasługuje, żeby ją Bóg opuścił zupełnie; jest podobna do Lucyfera, który miał wielkie światło, a nie spełnił Woli Bożej" (św.Faustyna). Podobnie oni, chociaż "wzięli klucze poznania, to jednak sami nie weszli, a przeszkadzają tym, którzy chcieliby wejść" (wg Łk 11,52)...

Przypomnij im, jakim pasterzem był Abraham dla swego ludu, który tak wstawiał się za swoimi ziomkami, że "jego dialog z Bogiem wprost rozbudza niepokój (Rdz 18,20-32)... Abraham najwyraźniej igrał z ogniem. Bo jak mogło sobie stworzenie pozwolić na coś takiego względem swojego Stwórcy ? Nietaktowne to i wysoce denerwujące... Trudno powiedzieć, jak wielu z nas zdołałoby się opanować w podobnej sytuacji. Jedynie Boga było stać na takie aż opanowanie i na wyrozumiałość... Choć z drugiej strony trudno jest dziwić się Abrahamowi. Prawdziwie dobry pasterz i ojciec narodu. Naraża się, byle tylko ocalić podopiecznych" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). Niech więc dzisiejsi hierarchowie nie prześladują tych duchownych, którzy próbują jak Abraham wstawiać się za swym ludem. Niechaj nie zamykają ust dzisiejszym Jonaszom ! A jeśli oni nadal będą trwali w tym straszliwym uporze, proś Boga, aby wejrzał na rzesze wiernych, którzy pragną ratować swą Ojczyznę... Niech "wspomożeni łaską dostrzegą, co trzeba spalić i to niech spalą; co wykorzenić - niech wykorzenią, a co poświęcić - niech poświęcą" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera) dla dobra wszystkich nas... "Niechaj płyną pod prąd w najistotniejszych sprawach. Niech się buntują przeciw tchórzostwu towarzyszących im" (wg ks.Jesúsa Urteagi).

"Tyle się dzisiaj mówi o różnych pluralizmach, tymczasem Jezus modlił się, żebyśmy stanowili jedno, jak Ojciec i Syn stanowią jedno" (ks.bp K.R.jw.). Przeto niechaj wszyscy wierzący, którzy pragną Intronizacji, zjednoczą się we wspólnym celu, jak tamci wierni i odważni synowie Izraela, kiedy zaledwie "garść bogobojnych ludzi odniosła zwycięstwo i powstrzymała napór przeważającej siły wroga, dzięki swemu zawierzeniu i wierności Bogu. W nocy zabłysło bowiem światło, które samo zwyciężyło wrogie moce, bez użycia broni, bez krwawych zmagań (Sdz 7,2; 8 16-22)" (wg s.Emilii Ehrlich OSU)... Niech będą mężni i stanowczy w tej najważniejszej walce. Bo "ten, kto się znajduje na polu bitwy i nie walczy, już jest pokonany. [Niech się starają zdobyć to wewnętrzne przekonanie, że] umieścić Jezusa na pierwszym miejscu i walczyć u Jego boku, to nie dowolna opcja, ale kwestia przeżycia" (s.Emmanuel Maillard). A "ten, kto żywi obawy, niech sobie je roztrząsa, ale niech nie zniechęca innych" (ks.Jesús Urteaga) - Matko, wytłumacz im. I módl się razem z nami:

"O zbaw nas, Panie ! Przyjm żebrzące głosy !

Wzmóż siłę naszą, daj nam zgodę, męstwo.

W Twym świętym ręku składamy swe losy,

Daj nam zwycięstwo !" (Stanisław Witwicki)

"Biada bowiem społeczeństwu, którego obywatele nie rządzą się męstwem ! Wtedy przestają być obywatelami, lecz stają się zwykłymi niewolnikami... Obywatel, który rezygnuje z cnoty męstwa, staje się niewolnikiem i wyrządza największą szkodę sobie, swej ludzkiej osobowości, rodzinie, grupie zawodowej, narodowi, państwu i Kościołowi, przez to, że łatwo był pozyskany dla lęku i bojaźni, dla chleba i względów ubocznych"...

O Boże w Trójcy Świętej Jedyny, spraw, aby Dzieło to mogło się ucieleśnić, a potem tak rozwijać się, aby przyniosło przeobfite owoce Twoich łask tak bardzo potrzebnych całemu Narodowi. Niech awangarda Chrystusowa przekona obojętnych i nie zorientowanych, co do słuszności swych poczynań, które są zgodne z tym, czego On od nas oczekuje. Tamtym zaś powiedz, że sam "Chrystus przyobiecał swoje szczególne błogosławieństwo nie tylko tym, którzy głoszą Słowo Boże, ale także i tym, którzy słuchają go" (ks.bp K.R.jw.).

Niech cały Naród się otworzy na te oczekiwania Pana i niech zrozumie, że to jest jedyna nadzieja na nasze przetrwanie... Było już tak w historii świata, że naród, który został wybrany, uparty był i grzeszny (Pwt 9,27) wobec Ciebie, swojego Boga; słowem - był "ludem o twardym karku" (Wj 32,9; Pwt 9,6). "Powoli jednak naród ten pogłębiał swe zasady i zwiększał wymagania. Wszystkie przepisy swego prawa poddał wyrokom Najwyższego i sam jeden pośród wszystkich narodów świata głosił, że moralność może istnieć tylko w oparciu o Boga" (Henri Daniel-Rops). Prosimy więc, aby i w nas mogły dokonać się tak radykalne zmiany. Prosimy i ufamy, że raczysz wysłuchać nas. "Tak wiele bowiem razy ludzie łamali Twe przymierza, a Ty, zamiast opuścić ich, zawarłeś z nimi nowe przymierze przez Jezusa, Twojego Syna i naszego Odkupiciela. Przymierze tak mocne, że nic nie może złamać go. Wierzymy więc, że również nam dajesz święty czas pojednania i czas pokoju, abyśmy polecając się jedynie Twojemu miłosierdziu, odnaleźli drogę powrotu do Ciebie" (wg o.Macieja Zachary MIC).

To prawda, że "niewielu ludzi posiada dar słuchania bliźnich, więc trudno czasem dojść do głosu, gdy ludzie nie potrafią albo nie chcą słuchać" (ks.bp K.R.jw.). "Jeżeli więc nie uda się mówić do innych bezpośrednio, to niech [rycerze Chrystusa Króla] szukają innych sposobów... Niechaj starają się wprowadzać w życie tysiące pomysłów jeśli nie bezpośrednich, to chociażby pośrednich. Niech posługują się nimi w pracy, w prawdziwym duchu uczniów i z wielkim zapałem. Bo Ty, Boże, obiecywałeś, że ich wysiłki, dzięki łasce, wkrótce zostaną ukoronowane wielkimi sukcesami. Oni zaś sami staną się apostołami Twojej Bożej ojcowskiej dobroci, a przez gorliwość, jaką dasz im, będą mieć siłę oraz moc nad duszami" (wg BO do m.Eugenii Elżbiety Ravasio) innych. "Kiedyś wyświetlisz wszystkie te wysiłki heroicznych dusz, bo ziemia płaci za nie - nie tylko niewdzięcznością, ale i nienawiścią... A chociaż takie dusze są samotne, bo nie mają przyjaciół, lecz w tej samotni potężnieją, czerpiąc siłę jedynie z Ciebie, przez co z pokorą i odwagą stawiają czoła wszystkim burzom jakie w nie uderzają" (wg św.Faustyny)...

Królowo, Matko i Pani nasza, Ty wiesz, że "w chwilach trudnych zawsze odwoływaliśmy się do Ciebie. Ilekroć Naród miał obowiązek bronić swojej godności, honoru i wolności, zawsze na pomoc zapraszał Ciebie. [Prosimy więc wysłuchaj nas i przyjmij tę modlitwę. I zanieś ją przed Boży tron, by Chrystus zakrólował w całym Polskim Narodzie, a potem na całym świecie]. Zbieramy z całej Polski wszystkie nasze sprawy, bóle, cierpienia, niepokoje i prosimy Cię, Matko nasza, byś pamiętała, że to jest Twoje Królestwo, oddane w Twoją macierzyńską niewolę miłości. I z tą ufnością błagamy Cię, abyś sama rozwiązywała wszystkie kłopoty i trudności Narodu i Kościoła Twojego Syna w Twoim Królestwie. Weź w swą opiekę Kościół w Ojczyźnie naszej i czuwaj nad tym, by chwała Boża nie ustała na naszej ziemi ojczystej. Broń nas od nieprzyjaciół Boga. Zwyciężaj wszystkich, którzy chcieliby wymazać Imię Boże z ziemi żyjących" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

"Tyś nam Władczynią, całą nadzieją,

Tyś nam ufnością oraz schronieniem,

Tyś wstawienniczką, zbawieniem naszym

Tyś nam opieką wsparciem, obroną" (wg Dimitrija Kantakuzina)

Przeto składamy w Twoje ręce nasze troski i niepokoje, wierząc w Twoje zwycięstwo !

"Racz ubogacać nasze serca. Spraw, aby wiara nasza była bohaterska a miłość nasza niepokonana, niezwyciężona, bezgraniczna, abyśmy coraz więcej Ciebie, o Matko, miłowali... Spraw, abyśmy nie oglądając się za siebie, wszystkie nasze siły i zdolności, cały nasz czas, a nawet - jeśli będzie potrzeba - nasze życie bez wahań oddali Tobie w obronie Królestwa Bożego w Ojczyźnie naszej" (Sługa Boży S.W.jw.). "Zaprowadź pokój w sercach naszych, który jest niczym innym jak pokojem sumienia i pokojem z Bogiem. Spraw, aby wszyscy zrozumieli, że najcenniejsze dobro, które zastąpi wszystkie inne, samo zaś nigdy niczym innym nie daje się zastąpić, wypływa w sposób naturalny z wypełniania świętych przykazań oraz z pełnienia Woli Bożej - pokornie Cię prosimy. Pomóż nam pełnić Wolę Pana tak doskonale, jak Ty ją pełnisz - Królowo Nieba, Królowo Ziemi wraz z Aniołami, którzy są poddani Twojej władzy" (wg ks.CSMA).

Wiemy, że "aby Syn Twój, Jezus mógł stanąć w naszej obronie, musimy zostać oczyszczeni ze wszelkich naszych win: z nienawiści, złośliwości, szkalowania, lekceważenia potrzeb bliźnich, lekceważenia słabszych od nas, uboższych, starych i bezbronnych, potrzebujących naszej pomocy i opieki" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Musimy się uwolnić od naszych złych skłonności. Musimy pokutować za wszystkie grzechy nasze, bo "kiedy modli się i pokutuje cały naród, cuda zaczynają się dziać w wymiarze społecznym, gospodarczym, a nawet politycznym ! Wielka modlitwa połączona z wielką pokutą rodzi wielkie cuda" (Fronda.pl.). Prosimy więc, dopomóż nam, abyśmy "pragnąc ładu i spokoju [w naszym kraju], rozpoczęli przemianę od naszego sumienia, od naszych serc, rozumu, woli oraz od wszystkich tych wartości, które otrzymaliśmy przez chrzest i żywą wiarę. I musimy pamiętać o tym, że "Pan nie zbawi nas grupowo, jako ludu albo narodu, lecz każdego z osobna, tak jak każdą duszę ludzką stworzył osobno" (wg ks.J.U.jw.)...

Chcielibyśmy nie tylko wyniszczyć nasze wady, które tak szkodzą naszemu życiu społecznemu i publicznemu, ale także nabywać cnoty, które umacniają to życie i czynią je bardziej owocnym" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). Bo "jeśli pilnie strzec będziemy wszystkich poleceń [Boga], które nam nakazuje i pełnić je miłując Go, i postępując według Jego dróg, i Jego się trzymając - usunie Bóg narody większe i mocniejsze od nas" (wg Pwt 11,22-23). A Ty, Matko, "obronisz nas przed narodami krwawymi ! Wlejesz Bożego ducha w nowe czasy i w nowe dzieje, by nigdy już nie gotowano się ku wojnie... Pragniemy bowiem, aby Królestwo Twoje było Królestwem żywej wiary, miłości i pokoju, o który tak trudno na świecie" (wg Sługi Bożego S.W.jw.)... "Wejrzyj na nasze wsie i miasta, parafie i diecezje, na ludy i narody, i racz napełnić je świętym pokojem Bożym. Oświecaj rządców i racz kierować ich szlachetnymi zamiarami. Zechciej uciszyć w społeczeństwie żądze, z których wyrasta niezadowolenie niemalże ze wszystkiego. Poddanych zaś racz natchnąć więzami braterstwa. I spraw, aby nasz kraj stał się wspólnotą pokoju" (wg ks.CSMA) - kornie prosimy Cię.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej