wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

IECH BĘDZIE UWIELBIONE OBLICZE CHRYSTUSOWE




Część bolesna

I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

Jakież musiało być pogodne, jakie musiało być przyjazne oblicze Twoje, Jezu Chryste, kiedy w najczulszych słowach zapytałeś Judasza: "Przyjacielu, po coś przyszedł ?" (Mt 26,50), bo w Tobie była sama dobroć, sama miłość i miłosierdzie, co niewątpliwie miało swoje odzwierciedlenie w piękności Twojej twarzy... I moc Twojego majestatu też w niej musiała mieć swój wyraz, bo niespodzianie powaliła na ziemię prześladowców (J 18,6).

Mówiłeś kiedyś, Panie Jezu, że "Ty i Ojciec jedno jesteście" (wg J 10,30), dlatego w Twoim Bosko-ludzkim obliczu była taka moc, której nie mogli oprzeć się służący siłom zła. Oblicze Boże bowiem jest "zwrócone przeciw tym, którzy czynią źle" (wg 1P 3,12)... Mimo to, z Twojej twarzy można odczytać miłosierdzie, miłość i bezgraniczne dobro, które są jej ozdobą. Dlatego "Twe Oblicze jest dla nas Wszystkim, naszym rajem i naszym światłem" (wg M.Baudouin-Croix) w mroku... "Oblicze nadziemskie i ludzkie... pełne pokoju, które nie podlega kaprysom emocji i nie przestaje promieniować Miłością nawet wówczas, gdy człowiek patrzy nań obojętnie czy Go w ogóle nie dostrzega" (wg ks.Dariusza Salamona SCJ).

"Boga nikt nigdy nie oglądał" (1J 4,12), ale "moc, którą działa Bóg, nazwano ręką Bożą. Moc, dzięki której Bóg nad wszystkim czuwa i panuje, nazwano stopami Bożymi. Uszami lub oczyma Boga nazwano taką moc, którą On wszystko poznaje i pojmuje. Obliczem zaś Boga jest moc, dzięki której On się objawia i odsłania. Jakże więc piękny musi być, skoro to całe piękno jakie oglądamy, jakie kochamy - uczynił On. A skoro rzeczy stworzone są aż tak bardzo piękne, to jaki jest On sam ?" (wg św.Augustyna)...

Cóż to za szczęście, że w tym naszym ograniczonym pojmowaniu, Ty, o Panie, "nie jesteś jakąś bezosobową inteligencją, "Bogiem bez twarzy" z jakiejś religii panteistycznej" (wg o.Pierre Descouvemont)... Cóż to za szczęście, "że mamy Boga z ludzką twarzą... że jest nam przez to bardzo bliski, jest naszym Bratem, Emmanuelem czyli Bogiem z nami... Nie jakimś Bogiem okrutnym, który czyha na swoje stworzenia, który jest jakimś fatum ciążącym nad światem, tyranem, którego decyzje nie są do przewidzenia... Nie jest też tylko jakimś Bogiem pozaświatowym, ale najmędrszym i wszechmocnym" (wg ks.D.S.jw.), najmilszym Bogiem naszym...

"Możemy mówić o Twym Obliczu, możemy to potwierdzać głośno, dobitnie, że Ty jesteś rzeczywiście Kimś, kto zna i kocha nas; że jesteś Bytem osobowym, z którym rozmawiać można" (wg o.P.D.jw.)... Dlatego dziś zwracamy twarze swoje ku niebu, ku Twojemu Obliczu, aby uwielbić je. By wznieść ku Tobie hymn wdzięczności za to, że mamy Ojca w niebie [i obraz Twój na ziemi, który zostawił nam Twój Syn]... że właśnie stamtąd oczy Twoje spoglądają na świat "spojrzeniem, które nas miłuje tak samo mocno w każdy wieczór, nawet gdy wcale nie jesteśmy z siebie dumni, gdy odczuwamy zniechęcenie na myśl o naszych reakcjach, albo gdy nie jesteśmy zdolni do jakiejkolwiek reakcji" (wg o.P.D.jw.)... Patrzymy w niebo, "by rozważać o Tobie, o Twojej potędze, zawsze szukając Cię i pamiętając wciąż o cudach, których Ty dokonałeś" (wg Ps 105,1-5)...

Boże, przed którym "stoją niezliczone zastępy aniołów, służących Tobie dniem i nocą, wpatrzonych w chwałę Twego Oblicza, którzy Ci nieustannie najwyższą cześć oddają. Łącząc się z nimi razem, jak i z całym stworzeniem, które żyje pod niebem i wielbi Cię przez nasze usta z radością wysławiamy je"... skarb nasz jedyny, święty - twarz Twoją, którą objawiłeś nam w obliczu Twego Syna. "I my stajemy z wielką nadzieją przed tym najświętszym Obliczem, pełnym dobroci i słodyczy, aby wybłagać zmiłowanie nad naszym grzesznym światem" (wg ks.Wojciecha Kubackiego SJ). Niech cały świat uwielbia je. Niechaj przylgnie do niego i niech zafascynuje się jego nieziemskim pięknem.

Mówiłeś także, Panie Jezu, że "kto zobaczył Ciebie, zobaczył też i Ojca" (wg J 14,9). Pozwól nam więc uwielbiać Go w Twoim najświętszym Obliczu. "Okaż nam Twe pogodne Oblicze, byśmy doznali zbawienia" (Ps 80,4). "Wznieś ponad nami, Panie, światłość jego" (wg Ps 4,7) i "nie ukrywaj przed nami" (wg Ps 143,7), bo "Twoją dobrą twarz pragniemy nosić w sercu" (ks.bp Józef Zawitkowski)...

"Jezu... Choć jesteś przy nas, tuż, o każdej porze,

Pragniemy Ciebie ujrzeć bez cienia żadnego.

Nie ukrywaj przed nami promiennej jak zorze

Swej twarzy - dnia dzisiejszego...

bo kiedy Ty spojrzysz na dusze, to upodabniasz je do siebie. Trzeba jedynie, aby one nie przestawały ni na chwilę wpatrywać się Tę twarz" (wg św.Teresy z Lisieux)... "Przez miłość, z jaką rozświeciłeś nad nami światłość swego Oblicza, pozwól nam zbliżyć się ku Tobie poprzez świętość i cnotę". Oby "przemiana, jakiej w nas dokonuje Twoje spojrzenie, nie była tylko poruszeniem naszej uczuciowości, lecz również tego, co Biblia nazywa "sercem", najbardziej tajemniczej i najbardziej wewnętrznej cząstki naszego jestestwa" (wg o.P.D.jw.). I oby "ludzie, którzy wciąż szukają w spotykanych twarzach wyrażających głębię serc, odbicia Twego Oblicza" (wg Odette Vercruysse) - starali się "ochronić każde życie ludzkie od tego, co zniekształca wyciśnięte w nim piękne Oblicze Boga" (wg Nuccio Qattrocchiego)...

Pozwól nam, Chryste, abyśmy w łączności z Marką Twoją, z całym Niebieskim Dworem i zastępami świętych, nieustannie mogli oddawać cześć najświętszemu Twemu Obliczu i składać dzięki nieskończone, że objawiłeś je.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Biczowanie Pana Jezusa

Jezu, jakże musiałeś cierpieć, gdy znieważano Twoją twarz, kiedy bezduszne straże świątynne pluły na nią, biły pięściami, policzkowały ją (Mk 14,65); kiedy nienawiść tak chłostała Twe obnażone plecy, że nisko pochylona twarz cała nabrzmiała krwią, a oczy Twe zalały krwawe wybroczyny...

"Gdyby okrutni biczownicy byli świadomi na jaką moc porywają się, zapewne padliby na bruk przed Twoim majestatem pełzając z przerażenia i zakrywając twarze, by nie spojrzeć na Ciebie" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). "Drżeliby przed Twoim Obliczem, ze strachem myśląc o nim" (wg Joba 23,15)... Dzisiaj więc my, o Chryste, padamy na kolana przed Tobą, przed Twoim Obliczem, aby mu oddać należną cześć, aby zadośćuczynić za to, co wtedy wycierpiałeś... Dziś uniżamy się przed Tobą z powodu naszych win i potępiając grzechy nasze, prosimy, abyś zechciał "zmazać te nasze przewinienia" (wg Ps 51,11), bo my też nie mamy śmiałości w tym stanie patrzeć na Twoją twarz, by nie znieważyć jej...

"Z największą żarliwością ducha prosimy i błagamy Cię, byś wszczepił w nasze serca najwyższe uczucia wiary, nadziei i miłości oraz prawdziwą skruchę" (wg o.Benignusa Deptuły SOCist), byśmy wyrzekłszy się swych win nie obawiali się wznosić oczu ku niebu, radując się niebieską chwałą Twego Oblicza i wielbiąc je, jak na to zasługuje... Błogosławione niechaj będzie Twoje Boskie Oblicze. Jemu niech będzie chwała i cześć. Niech mu się kłania wszystko stworzenie teraz i po wsze czasy... Błogosławione Twoje prawa, które nas pouczają, że "aby się dostać na górę i znaleźć Twe Oblicze, trzeba iść w towarzystwie cnót, trzeba mieć ręce nie skalane żadnym złem, trzeba mieć czyste serce, a także duszę nie skierowaną do niczego próżnego i nie knującą przeciw bliźnim jakiegokolwiek podstępu" (wg św.Grzegorza z Nyssy)... Błogosławiony jesteś Ty sam, Panie i Boże nasz !

"Ojcze Przedwieczny, ofiarujemy Ci zbolałe, Najświętsze Oblicze Twego Umiłowanego Syna jako nieskończone zadośćuczynienie i okup za nasze winy. Ofiarujemy je Tobie, aby złagodzić Twój święty gniew względem nas, grzeszników. Wspomnij, że to Oblicze cierpiało niewypowiedzianie i nosiło ciernie naszych grzechów, by zadośćuczynić Twojej Sprawiedliwości. Spójrz na te Boskie Rany ! One wołają nieustannie, a wraz z nimi i my pragniemy wołać: "miłosierdzia, miłosierdzia, miłosierdzia dla grzeszników !" (wg św.Teresy z Lisieux). "Ofiarujemy Ci je w Niepokalanym Sercu Maryi, na ratunek dla świata i na otwarcie nieba dla dusz w czyśćcu cierpiących, ufając, że za Twoją sprawą nasz niepoprawny grzeszny świat zrozumie, że "przed Bożym Obliczem prochem jest, więcej niczem" (wg Adama Mickiewicza)... i pełen skruchy odda cześć Obliczu Twego Syna.

Ojcze Niebieski, Ty "w Chrystusie wybrałeś nas jeszcze przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Twoim Obliczem" (wg Ef 1,4). Także i Jezus mówił, że błogosławieni są ludzie o czystych sercach, bo tylko tacy kiedyś będą mogli oglądać Ciebie (wg Mt 5,8). Ty bowiem "jesteś samą czystością, toteż nic z tego, co nieczyste, nie może stanąć przed najświętszym Twym Obliczem" (wg bł.Matki Teresy z Kalkuty). Przeto wznosimy swe błaganie abyś oczyścił nasze serca, oczyścił wszystkie nasze intencje, by "przed Obliczem Twoim pierzchły z nich wszelkie myśli nieprawe" (Tomasz á Kempis); byśmy chwalili Ciebie, Boże, w Obliczu Twego Syna... aby "od teraz każda modlitwa stała się dla nas miłym przebywaniem z Tobą" (wg o.Slavko Barbaricia OFM).

O Jezu, "uwielbiamy najświętsze Twe Oblicze, przed którym nie tylko niebieskie, ale i ziemskie, i piekielne kolana upadają. Pragniemy uczcić je jak najgorętszą miłością i błagać, byś pozwolił mu odbić się w naszych duszach, [bo Twoje "godne uwielbienia Oblicze jest jak gdyby pieczęcią Twojej Bożej Godności. Przy tym posiada również moc odciskania się w duszach, które się zwrócą do Niego jako obrazu Boga"]. Racz wyryć w naszych duszach swe Boskie podobieństwo, ażebyś patrząc na nie sam siebie ujrzeć mógł" (wg św.Teresy jw.). Przyjmij też nasze dziękczynienie za to, że "dzięki Twej ludzkiej naturze, która w niejednej duszy jest tak silnie odczuwana, powstaje w niej żywe odbicie Twojej Boskiej natury; za to, że tacy ludzie wewnętrznie promieniują, dzięki upodobnieniu się do Twojego Oblicza. Za to, że mają szansę zabłysnąć w przyszłym życiu bardziej niż inne dusze". One to bowiem są dla świata wyrazem Twej piękności. Wszystkich zaś innych racz obdarzyć świadomością, że wszystko, cokolwiek się dzieje, odbywa się przed Twym Obliczem i w Twojej obecności, niech więc starają się tak żyć, by nie musieli wstydzić się, gdy wezwiesz ich do siebie.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Jakże musiałeś, Panie Jezu, czuć się upokorzony, gdy Ci "kazano usiąść na belce, wkładając na Twą świętą głowę - koronę uplecioną z cierni... gdy Ci podano trzcinę do ręki i naśmiewano się oddając Ci pokłony... i plwano na Twoje Oblicze... i kułakami zadawano Ci rozliczne boleści... i zasłaniano twarz, i bito Cię pięściami... i na wyścigi znieważano... [I "trzciną bito Cię w koronę, by kolce głębiej wbiły się w głowę" (wg bł.Anny Katarzyny Emmerich)]... A Tyś to wszystko znosił cicho. A Ty spuściłeś wzrok ku ziemi" (wg św.Faustyny). "Nie zasłoniłeś swojej twarzy przed zniewagami i opluciem" (wg Iz 50,6), "wiedząc, że Ojciec Cię wspomaga i że wstydu nie zaznasz" (wg Iz 50,7)...

Tak znieważony, Panie nasz, "nie miałeś wdzięku ani blasku, aby na Ciebie patrzeć... ani wyglądu, byś się podobał" (wg Iz 53,2), a jednak "wśród tych wszystkich zniewag Oblicze Twoje zachowało wyraz dobroci" (Marcel Van). Nie było w twarzy Twej uporu, nie było zaciętości; nie było nienawiści, tak specyficznej cechy dla nieprzyjaznych ludzi.... Przeciwnie, nawet tak zbolała i znieważona twarz, miała w sobie wiele miłości, jakieś niezwykłe ciepło w spojrzeniu i subtelny majestat, bo Twe Oblicze rzeczywiście "było odbiciem duszy" (św.Teresa z Lisieux). Dziś więc składamy Ci nasz hołd, naszą podziękę za to, że zniosłeś to wszystko dla nas. Za to, że pokazałeś nam, jak zachowywać się z godnością, jak konsekwentnie wcielać w życie to, czego nas uczyłeś.

"O uwielbione Oblicze Jezusa, o jedyna Piękności, która zachwyca nasze serca (św.Teresa jw.) - bądźże wysławione ! "Głowo czci najgodniejsza, za nas cierniem ukoronowana i trzciną bita - bądźże pozdrowiona ! Twarzy Przenajświętsza za nas oplwana, spoliczkowana i krwią zbroczona - pozdrawiamy Cię. Pełne słodyczy oczy naszego Zbawiciela, za nas łzami zalane - pozdrawiamy was. Błogosławione usta, za nas żółcią i octem napojone - pozdrawiamy was. Uszy Boskie szyderstwami i bluźnierstwami za nas udręczone - pozdrawiamy was" (wg o.Benignusa Deptuły SOCist)... Bądź uwielbiony, bądź pozdrowiony, o Boże nieskończony...

"Pozdrawiamy Cię, wielbimy, kochamy Cię, o Jezu nasz, Zbawicielu na nowo zelżony bluźnierstwami, jakim Ciebie nieustannie obrażamy. Ofiarujemy Ci w Niepokalanym Sercu Twojej Najświętszej Matki hołdy Aniołów i wszystkich świętych jako woń kadzidła i prosimy Cię najpokorniej poprzez moc Twojego Oblicza, abyś raczył przywrócić i odnowić w nas oraz we wszystkich ludziach Twoje Oblicze, obraz Twój, który przez grzechy nasze został tak zeszpecony. O niepojęta Dobroci Boga, o niewysłowiona Miłości Ukrzyżowana, o nieskończone Miłosierdzie" (wg św.Teresy jw.)...

O Panie, któryś "był postacią wyjątkową, niepodobną do wszystkich Twoich poprzedników ani do jakichkolwiek Twoich naśladowców" (Stuart Mill): "święty, niewinny, nieskalany i odłączony od grzeszników, i wywyższony nad niebiosa" (wg Hbr 7,26), i "nie znający grzechu" (wg 2Kor 5,21) - "hołd oddajemy Ci wraz z tymi, którzy swe życiowe namioty ustawiają z dala od Ciebie, którzy się Ciebie boją lub unikają Cię... Wielbimy Cię w imieniu tych, którzy dziś chorzy są na duchu, albo już nawet martwi duchowo, bo im potrzebne doświadczenie Twojego Oblicza. Racz spojrzeć na nich, bo nie jest im dobrze, bo znajdują się w ciemnościach i już nie widzą... już nie rozpoznają go" (o.Slavko Barbarić OFM)...

"W Obliczu Twoim, Boże żywy, gdy buntujący się człowiek nie może znaleźć właściwych słów, zostaje mu milczenie" (Hans Küng). Niech więc w milczeniu Ciebie czczą i jako ci, których stworzyłeś na swoje podobieństwo, niech nie niweczą Twego obrazu, który jest również w nich... Niech zrozumieją, że "im bardziej Twoi czciciele troszczą się o to, by wypogodzić Twe Oblicze, także i dzisiaj zniekształcone bluźnierstwem, obelgami - tym bardziej starasz się leczyć ich dusze zniekształcone przez grzech. Wreszcie wyciskasz w nich na nowo obraz Twego Oblicza i czynisz je pięknymi, tak jak w momencie chrztu"...

"O Panie, który raczysz objawiać swoją chwałę każdemu, kto najszczerzej szuka Twego Oblicza", bądź uwielbiony za to, że "napełniasz nas weselem" (wg Ps 16,11); że "nie odrzucasz nas od swojego Oblicza i nie odbierasz nam świętego ducha swego" (wg Ps 51,13). Bądź pochwalony za to, że "możemy w bliźnich swoich odsłaniać Twe Oblicze" (wg o.Dominika Widera OCD). A "choć jesteś zakryty przed naszymi oczami, wielbimy Ciebie wraz z Maryją, która swym macierzyńskim sercem przeczuwała blask Twego Oblicza, wielkość i chwałę, którą otoczony byłeś od wieków. Wielbimy wraz z apostołami: Piotrem, Janem i Jakubem, którzy od Ciebie otrzymali łaskę słyszenia głosu Bożego, a przede wszystkim ujrzenia Twego Oblicza w chwale" (wg o.S.B.jw.) .

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

Krzyż, który niosłeś, Panie Jezu, "spadał na Ciebie, przygniatając swym ciężarem. Kamienie przydrożne raniły Ci twarz. Piasek i pył zmieszany z krwią zasłaniał Twoje oczy, przylegał do Oblicza" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)... "A kiedy się zdawało, że wszyscy opuścili Cię, że wszyscy byli przeciw Tobie - ona jedna wiedziona prostym odruchem serca ulitowała się nad Twoim znieważonym Obliczem" (wg ks.Adama Bonieckiego).

"Widząc twarz Zbawcy w krwi i oplwaną, niewiasta szybko wybiegła z tłumu. Chustką otarła - z głowy zerwaną, mimo groźnego tłuszczy poszumu" (ks.Bolesław Micewski CR). "W ten sposób odsłoniła prawdziwe Twe Oblicze" (wg Mieczysława Gogacza)...

"Dla Ciebie było to niby łyk zimnej wody. Chłód płótna bowiem usunął gryzący pot i krew zalewającą oczy" (ks.Mieczysław Maliński)... Za to, że "dała Ci dobroć serca, Tyś dał jej swe Oblicze. Dałeś jej ze swego ubóstwa. Podzieliłeś się swoim" (wg ks.Tadeusza Fedorowicza)... "Na płótnie, którym otarła Twoją zbrukaną twarz Skazańca, pozostawiłeś jej swoiste podobieństwo. Z potu i krwi, które wchłonęła biała chusta, powstał obraz Twego Oblicza. Obraz, który się stał świadectwem pewnej szczególnej prawdy, że w każdym uczynku miłości pozostaje odbita najświętsza Twoja twarz. I to odbicie pozostaje zarówno w sercu ludzkim, jak i w ludzkim sumieniu" (wg bł.Jana Pawła II)... I za to, dzięki Ci !

"Jakiż wspaniały dar ! Za jeden serdeczny akt współczucia Boskie Twoje Oblicze ze śladami ludzkiego okrucieństwa pozostało na chuście" (wg Marii Sławomirskiej)... Mimo, że potem, całe wieki "liczni artyści trudzili się, aby oddać Twój wygląd w kolorach i w różnych ujęciach, to jednak żaden z nich nie był zadowolony. Bo tylko chusta Weroniki i Święty Całun odkrywają coś z tajemnicy Twej postaci tak ludzkiej, jak i Boskiej" (Ojciec Święty Paweł VI). "Miliony ludzi - mówiłeś - przyznają się do Ciebie, ale nie ukazują światu Ciebie, lecz własne swe oblicza, w których odbija się świat. Kto zaś nie ukazuje Ciebie sobą takiego, jakim jesteś, ten Cię zniekształca i szkaluje Twe Oblicze... Jakże więc świat ma poznać, że Ty jesteś tak dobry, jeśli nie ukażemy mu prawdziwego Twojego Oblicza ?" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)...

"Jezu, Słowo Przedwieczne, Światłości Ojcowskiej chwały, na która patrzą wszyscy święci Aniołowie, dziś oddajemy Ci najniższy ze wszystkich naszych pokłonów oraz składamy Ci najwyższe uwielbienie. Dziś wychwalamy cześć Twojego najświętszego Oblicza, które wytrwale, dniem i nocą szuka naszych dusz... Bądź wysławiony, Panie nasz, i zechciej przyjąć nasze hołdy za Twoją wielką dobroć dla nas. Za to, że "idąc drogą krzyżową Ty sam ocierasz twarz ludzkości, Ty sam obmywasz oblicze świata, żeby się w nim odbiło światło Oblicza Bożego" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... "Dałeś nam poznać drogi życia i napełniłeś nas radością przed Obliczem Twoim" (Dz 2,28), dzisiaj więc za to wszystko dzięki składamy Ci. "Szczęśliwy bowiem jest ten lud, który potrafi się radować i chodzi w świetle Twego Oblicza" (wg Ps 89,16), Panie i Boże nasz...

"O Jezu, którego Oblicze jest jedyną pięknością zachwycającą nasze serca, wolimy nie znać w tym życiu słodyczy Twego spojrzenia, ale błagamy, zechciej wyryć w naszych duszach Twe Boskie podobieństwo i rozpal ją miłością Twoją, aby strawione nią wkrótce doszły do oglądania Chwalebnego Oblicza Twego w niebie". "Wtedy nareszcie się nasycimy widokiem Twego Oblicza. Wtedy będziemy radzi niezmiernie, gdy się ukaże Twoja chwała. Wtedy będziemy się weselić za wszystkie dni, w których tak bardzo byliśmy poniżani, i za te wszystkie lata, w których doznawaliśmy zła" (wg modlitewnika "Wierzę w Ciebie..." SSL).

Dzięki składamy za to, że "dałeś nam zdolność poznawania zarówno ludzi, jak i świata, ale wiemy, że Ci zależy na tym, abyśmy znali Ciebie; byśmy stawali się podobni do Ciebie, skoro się mamy kiedyś spotkać w domu wspólnego Ojca w niebie" (ks.Adam Ludwik Szafrański). Prosimy zatem, pozwól nam "szukać Twego oblicza. Pokaż nam, Panie, swe Oblicze i nie ukrywaj go przed nimi" (wg Ps 27,4), gdyż "im mocniej będziemy wpatrzeni w Twe Oblicze, tym bardziej będziemy stawali się jego ikoną" (wg Marii Baudouin-Croix)...

Niech nas ogarnie Twój łagodny, dobry wzrok. "Spojrzenie Twoje bowiem - całą naszą radością. Spojrzenie Twoje czyni nas miłymi dla Twych oczu. W nim tu, na ziemi jest przedsmak nieba. Pozwól nam żyć miłością" (wg św.Teresy z Lisieux)... Pozwól, by nasze "akty miłości stopniowo rosły w liczbę, byśmy po latach przed Twym najświętszym Obliczem mieli już zgromadzony kapitał zasług i Twoich łask" (wg ks.Schryversa,Z.R.).

"Niechaj tęsknota za Twym obliczem płonie w Twoim Kościele jak gorejący krzew. Niech płonie w każdym sercu, które jest oznaczone znakiem chrztu i bierzmowania, skąpane w łasce przebaczenia i nakarmione Twoim Ciałem ! Niech żar tęsknoty za Twym Obliczem wypali wszystkie naleciałości w sercach i duszach, a Twój Kościół w każdym z jego członków zajaśnieje nowym blaskiem świadectwa o Tobie" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). "Niech Bóg nas błogosławi i strzeże. I niechaj rozpromieni Oblicze swe nad nami... Niech zwróci ku nam swe Oblicze i niech obdarzy pokojem" (wg Lb 6,24-26) - Chryste, błagamy Cię.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

"Mój Jezus ukochany - mówiłaś Matko Boża do świętej Brygidy - pozostawał na krzyżu cierpiąc straszliwie. Już konał. Oczy Jego były zapadłe, na wpół zamknięte, zamglone, wargi Mu zwisały, policzki Jego były wychudłe, usta rozwarte, nos wydłużony, twarz Jego smutkiem okryta, głowa spuszczona na piersi, na włosach krew zakrzepła"... Ale Ty wiesz, Maryjo, że już w kilka godzin później, gdy leżąc w grobie pozostawił swój obraz na świętym Całunie, ukazał na nim "spokój pomimo tylu cierpień fizycznych i duchowych, co może świadczyć o tym, jak bardzo był świadomy sensu swego cierpienia i swej męczeńskiej śmierci...

O tym, że ta świadomość mogła przekazać Jego spokój wewnętrzny na zewnątrz - zarówno w zachowaniu, jak i w wyrazie twarzy. Bo wyraz Twarzy na Całunie ma w sobie wprost niepowtarzalne piękno... I chociaż rysy twarzy są niejako zamglone, mimo to, patrząc na Oblicze, czuje się głębię tajemnicy jej wyrazu, której nie potrafiłoby oddać nawet najdoskonalsze dzieło sztuki. Po prostu jest to taka niezwykła fotografia, której odbiór może dokonać się tylko we wnętrzu każdego, kto się wpatruje w nią" (wg Zenona Ziółkowskiego)...

Jezu, którego wizerunek został tak pięknie uwieczniony na tym czcigodnym płótnie, racz przyjąć nasze uwielbienie; naszą podziękę za to, że pozostawiłeś nam tak niezwykłą pamiątkę. Z prawdziwą wiarą i najgłębszym uszanowaniem tego dzieła, które do dziś jest tajemnicą w jaki sposób powstało, oddajemy najgłębszy pokłon, największą cześć Twemu Obliczu odbitemu w tym wizerunku, który zadziwia nas... Najczcigodniejsze dziękczynienie składamy Bogu Ojcu, który "w Twojej twarzy na krzyżu zobaczył twarze wszystkich, absolutnie wszystkich ludzi... i przebaczył nam... I ukochał, gdyż w tamtej chwili my wszyscy staliśmy się twarzą Jego Syna" (wg R.Cué Romano SI)...

Panie, Ty wiesz, że ani płótno, ani ten straszny obraz z krzyża, w najmniejszym stopniu nie oddają rzeczywistości Twego najświętszego Oblicza, bo Ty "jesteś światłością świata" (J 8,12), Twoje Oblicze "jasne jak słońce" (wg Mt 17,2) rozświetla wszystko: ziemię, niebo i cały wszechświat niezmierzony. Prosimy więc, racz "rozpromienić i nad nami swe Oblicze" (wg Lb 6,22). "Niechaj nad nami zajaśnieje" (wg Ps 31,17), "tak pięknie bowiem jest przebywać w jego blasku" (wg o.Slavko Barbaricia OFM)...

Spraw, byśmy "z odsłoniętą twarzą mogli wpatrywać się w tę jasność; byśmy za sprawą Ducha Twego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniali się do Twojego obrazu" (wg 2Kor 3,18). Bo "gdy będziemy patrzeć na Ciebie i kontemplować Cię, oblicza nasze dzięki światłu Twego Oblicza, staną się jasne. Wtedy każdy z nas będzie mógł powiedzieć [z przekonaniem]: "Zostałem oznaczony światłem Oblicza Twego" (Ps 7,4)" (wg Orygenesa)... "Oświeć tajniki naszych serc, gdzie grzech pokrywa maską brzydoty najświętszy obraz Twój" (wg nieszporów) i uczyń tak, "aby Twoje Oblicze zajaśniało, i stało się rozpoznawalnym znakiem dla innych ludzi"...

Jezu, klękamy dziś przed Tobą i dziękuję Ci, że objawiłeś nam piękno oraz blask swojego Oblicza... Bądź uwielbiony we wszystkich ludziach, którzy się stali świadkami Twojej dobroci i piękności. Niechaj ich twarze staną się odbiciem Twego Oblicza. Błogosławiony bądź, o Panie, w każdym łagodnym uśmiechu ludzi, takim uśmiechu, który przywraca pokój i zaufanie... Błogosławiony bądź także i w tych osobach, których twarze wyrażają nienawiść, niezadowolenie i złość... W tych, którzy dobre imię bliźnich mają za nic... Niech urok Twojego Oblicza przemieni ich okrutne serca, a ich spojrzenia i ich twarze niechaj czym prędzej staną się podobne niego" (wg o.S.B.jw.)... "Jeżeli prawdą jest, że Ty wciąż do nas się uśmiechasz - nie pozostaje nam nic innego, jak tylko dostosować wyraz naszych twarzy do tego niezmąconego uśmiechu, gdyż Ty na pewno takiego samego żądasz od nas" (wg o.Pierre Descouvemont).

O Jezu, Synu Ojca Przedwiecznego, żywocie i słodkości, i nadziejo nasza... Jeśli na razie nie możemy oglądać Ciebie twarzą w twarz, to "niechaj wiara nas prowadzi, a nie oglądanie" (wg 2Kor 5,7). Niechaj prowadzi nas tęsknota ku temu, "abyśmy mogli wiecznie i bez zasłony wpatrywać się w Oblicze Twoje, Panie nasz, którego w czasie ziemskiej wędrówki, możemy przyjmować jedynie pod postacią Chleba" (wg św.Tomasza z Akwinu)... "O tej szczęśliwej chwili dusze nasze marzą,

gdy posłyszymy z aniołami wraz

Głos Twój najsłodszy. I Twej świętej twarzy

Blask promienny ujrzymy w chwale pierwszy raz" (wg św.Teresy z Lisieux)...

Gdy Cię będziemy mogli "zobaczyć takim, jaki jesteś" (wg 1J 3,2). Gdy Cię będziemy mogli "oglądać całą wieczność, bo będzie to coś tak wielkiego, że wszystko w porównaniu z tym okaże się nicością" (wg św.Augustyna). Gdzie już "nie będzie dnia ani nocy, gdyż dzięki Twojemu Obliczu wokół nas zapanuje światłość niezrównana" (św.Teresa jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej