wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

ZIĘKI CI, PANIE BOŻE, ZA TO, ŻE WYSŁUCHAŁEŚ MNIE




Część światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

"Z głębokości wołałem do Ciebie: Panie, wysłuchaj głosu mego !" (wg Ps 130,1-2) i wysłuchałeś mnie... Może dlatego, że "człowiek, to biedak, który musi wszystko wypraszać u Boga" (św.Jan Maria Vianney). Nie miałem bowiem szczególnych zasług ani się niczym nie wyróżniałem, abym mógł liczyć na jakieś specjalne Twoje względy, a jednak przychyliłeś się do mojej wielkiej prośby. I za to całym sercem dzisiaj dziękuję Ci ! Chwała Ci, "Alleluja. Miłuję Ciebie, Panie, albowiem usłyszałeś głos mojego błagania, bo ucha swego nakłoniłeś ku mnie w owym dniu, kiedy wołałem Cię" (wg Ps 116,1-2)... "Modliłem się i Ty dałeś mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł na mnie duch Mądrości... A wraz z nią przyszły wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku" (Mdr 7,7-11). I za to dzięki Ci !

Ty bowiem nigdy się "nie opierasz błaganiom duszy, która wszystkiego od Ciebie oczekuje, bo jesteś nieskończonością, Miłością, bezmiarem dobra, pięknością samą w sobie... bo jesteś miłosierdziem nieograniczonym, wieczyście darzącym" (wg PJ do Anny Dąmbskiej), otwartym na potrzeby wszystkich ludzi. Bo "jesteś blisko wszystkich, którzy Cię wzywają; wszystkich wzywających Cię szczerze" (Ps 145,18)...

Nie pozwoliłeś zamknąć ust ślepcowi spod Jerycha, który Cię wzywał wielkim głosem: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną" (Łk 18,35-42)... Nie odrzuciłeś prośby kobiety kananejskiej, która nie bacząc na poniżenie błagała o ratunek dla swej nieszczęsnej córki (Mt 15,22-28)... Wzruszyła Cię niezwykła wiara i ufność w Twoją moc - setnika, który Cię prosił o uzdrowienie sługi (Łk 7,6-9), bo "nie masz względu na osobę" (wg Rz 2,11), na status, na jej pochodzenie, a tylko na jej ufność... "Nie patrzysz na nas jak na jakieś obiekty eksperymentu, zimny i obojętny, jakim Cię lubi przedstawiać nieprzyjaciel nasz, bo pragniesz tylko jednego, byśmy Cię pokochali jak dziecko kocha matkę, od której jest zależne. Ono nie rozumuje, a tym bardziej nie wątpi w to, że otrzyma wszystko, co potrzebne mu do życia i we właściwym czasie" (PJ do A.D. jw.).

I od nas oczekujesz podobnego podejścia, i "chcesz, abyśmy swe pragnienia potwierdzili w modlitwie" (wg św.Augustyna). Przeto Ci składam moje gorące dziękczynienie za Twoją łaskę; za to wszystko, co uczyniłeś dla mnie w tak wielkiej, ważnej sprawie. Za to, żeś "słysząc moje błaganie przyjął moją modlitwę" (wg Ps 6,10) i "wydźwignął z utrapienia" (Ps 4,2)... "Błogosław duszo moja, Pana" (Ps 104,1), sercem wysławiaj Go !

Dziękuję Ci i za to, że pomogłeś mi zrozumieć, iż "najlepszą płaszczyzną przekazywania potrzeb, jest modlitwa; bezpośredni i ufny kontakt; bezpośrednia i ufna rozmowa z Tobą, o Panie mój... Bo gdy bywało nieraz, że nie potrafiłem dobrze się modlić, gdy nie wierzyłem w to, że Bóg potrafi wszystko... gdy mi się wydawało, że sam mógłbym zrobić "ciut" więcej, to i tak, gdy pozbyłem się złudzeń, Ty, Panie Jezu, brałeś moje sprawy w swoje ręce... Bo żadna szczera modlitwa nie pozostaje bez odpowiedzi" (wg Jeana Lafrancea)... "Gdy sercem potwierdziłem to, co mówiły usta i cała dusza moja poświęciła się modlitwie, taką modlitwę wysłuchiwałeś Ty, który wszystko słyszysz" (wg św.Augustyna)...

A "kiedy nie szczędziłem czasu na wsłuchiwanie się w Ducha Świętego, mogłem bardzo wyraźnie doświadczać Twej miłości" ("Słowo wśród nas"). "Tyś bowiem dawał mi w jednej krótkiej chwili, to, czego długi czas odmawiałeś. Nieraz dopiero na końcu modlitwy dawałeś to, z czym na początku długo raczyłeś zwlekać" (wg Tomasza á Kempis)... Bo "jeśli my, choć źli jesteśmy, potrafimy dawać dobre rzeczy naszym dzieciom, o ileż bardziej Ty, Ojcze nasz, który jesteś w niebie, potrafisz dawać dobre rzeczy tym, którzy Cię o to proszą" (wg Mt 7,11). Przeto za wszystko to, najpiękniej jak potrafię, z serca dziękuję Ci !

Dziś wiem, że "człowiek, którego modlitwa byłaby tak czysta, że nigdy by o nic Ciebie nie prosił, chyba nie wiedziałby kim jest Bóg ani kim jest on sam, gdyż nie znałby po prostu własnej potrzeby Boga" (o.Thomas Merton OCR)... I choćby "otworzyły się niebiosa... choćby zstąpił na niego Duch Boży jak gołębica" (wg Mt 3,16), a łaski niby grad sypnęły się do stóp... on i tak nie zrozumiałby, gdzie tkwi błąd.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej

Prawda, że nawet "największy artysta nie zagra na zerwanych strunach... że tchnienie wiatru jest bezsilne wobec żaglowca bez masztów, ze zwiniętymi żaglami... Prawda, że najczystszy lodowiec nie zrodzi żadnej wspaniałej rzeki, jeżeli w głębi jego pokładów są warstwy nieczystości... Tak i Ty, Panie nasz, Boże -Miłości jesteś bezsilny, jeśli człowiek nie wyprostuje się... Jeśli nie stanie się kowalem swego życia i budowniczym świata" (wg ks.Michela Quoista)... Wiedziała o tym Maryja, już na weselu w Kanie, gdy powiedziała: "zróbcie wszystko, cokolwiek powie Syn" (wg J 2,5). Wtedy dopiero, kiedy stągwie były już pełne wody, Ty, Jezu, mogłeś działać (J 2,9)... I ja musiałem tak postąpić, nim wysłuchałeś mnie. Przyjmij więc dzisiaj moje najserdeczniejsze dzięki za tę naukę... za to, żeś pozwolił mi "tak modlić się jak gdyby wszystko wyłącznie zależało od Ciebie, a jednocześnie tak pracować, jakby było odwrotnie" (wg św.Ignacego z Loyoli )...

Wierzę, że wsparła mnie w modlitwie Najświętsza Matka Twoja, bo "choćbyśmy modlili się do Ciebie czy do świętych - to łaski otrzymamy jedynie przez Jej ręce... A gdybyśmy się upierali, że nie chcemy, by Ona udzielała ich, nie otrzymamy nic, a nawet przez to obrazimy Boga, nie uznając porządku, który On ustanowił" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego. Dziękuję więc i Tobie, Maryjo, Pani moja, że "Serce Twe wzruszyło się moim pokornym błaganiem i wstawiłaś się za mnie w mych żywotnych potrzebach... Za to, że wszechmoc Bożą, która spoczywa w Twoich rękach, raczyłaś użyć według swego upodobania [i Bóg, na Twoją prośbę, raczył wysłuchać mnie.

Dziękuję Ci,] od wieków czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko żeś swą potężną mocą rozproszyła cierpienia, [które mi odbierały spokój ostatnich dni]... żeś uleczyła, uspokoiła moją zbolałą duszę, o Matko pełna litości" (wg modlitwy do MB Szkaplerznej), bo "jakbyś mogła nie wzruszyć się litością i współczuciem ? Bo czy ze źródła miłosierdzia mogło wytrysnąć co innego jak tylko miłosierdzie ?" (wg św.Bernarda)... Dziękuję za Twój piękny przykład miłości i pokory. "Modlitwa bowiem ma moc zasługiwania, o ile pochodzi z miłości w towarzystwie pokory i wiary...

I chociaż do miłości należy pożądanie tej rzeczy, o której spełnienie prosi modlitwa, to wiara jest potrzebna przez wzgląd na Boga, do którego się modlimy, byśmy wierzyli, że od Niego możemy otrzymać to, o co prosimy. Pokora zawsze jest potrzebna ze strony proszącego" (św.Tomasz z Akwinu), gdyż "Bóg nas wysłuchuje dzięki naszej uległości" (Hbr 5,7)... Przeto niech będzie uwielbiony Bóg wszechmogący, który jest "moją mocą i tarczą. Moje serce Jemu zaufało: doznałem pomocy, więc moje serce się cieszy i pieśnią moją sławię Pana i Boga mojego" (wg Ps 28,7)...

I Ciebie sławię, Matko, przy której pragnę być. "Im więcej względów zaskarbię sobie u Ciebie dostojna Pani i Wierna Dziewico, tym więcej będę miał wiary silnej i niewzruszonej jak skała, dzięki której pozostanę niezachwiany i niezłomny wśród burz i udręczeń. Wiary czynnej i przenikliwej... Wiary mężnej, dzięki której podejmę bez wahania i doprowadzę do końca wielkie rzeczy [nie tylko dla siebie, lecz przede wszystkim] dla Boga i dla zbawienia dusz" (św.Ludwik Maria Grignion de Montfort).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

"Ojcze - mówiłeś, Panie Jezu - dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz" (J 11,41-42)... I ja dziękuję, Boże mój, bo i mnie wysłuchałeś "gdy Cię wzywałem i gdy byłeś ze mną w utrapieniu" (wg Ps 91,15)... Choć "prośby, które przedkładałem, były moimi propozycjami... Choć nie musiałeś ich wysłuchać, gdyż zależały od Twojej Woli, od planów, jakie masz wobec mnie" (wg ks.R.Mielińskiego), to jednak wysłuchałeś w tak ważnej dla mnie sprawie. Przeto dziękuję najgoręcej, Panie mój, "Boże błogosławiony, który nie odepchnąłeś mojej prośby i któryś nie oddalił ode mnie swojej łaski" (wg Ps 66,20). "Wysławiam Ciebie, Boże, wspomożycielu mój" (wg Ps 80,2), bo "Twoja łaskawość nade mną potężna" (wg Ps 117,1)...

O jakże jesteś wielki; jakże jesteś wszechmocny. Jak niepojęta jest Twa Boska doskonałość, bo "kochasz, a nie spalasz się; troszczysz się, a nie lękasz; żałujesz, a nie bolejesz; gniewasz się, a spokojny jesteś; dzieła zmieniasz, a nie zmieniasz zamysłu; przygarniasz, co napotkasz, choć nigdy tego nie utraciłeś. Nigdy nie jesteś ubogi, a radujesz się zyskiem. Nigdy się nie łakomisz, a żądasz pomnożenia tego, co dałeś nam... A któż z nas ma cokolwiek, co by nie było Twoje ?" (św.Augustyn), czego by nie uzyskał dzięki Twej łaskawości. Przyjmij więc moje dziękczynienie i radość moją, że przy Tobie "jestem czymś tak małym, mniejszym niż nic i tak jestem szczęśliwy, że wszystko Tobie zawdzięczam" (wg Małgorzaty Balhan), bo wysłuchałeś mnie i oddaliłeś kłopot.

Jakże mnie wzrusza, Panie Jezu, opowieść Twego ucznia o burzy na jeziorze... O tym, jak fale omal nie zatopiły łodzi, a Ty spokojnie spałeś. Lecz gdy uczniowie Cię zbudzili, wołając: "Ratuj, bo giniemy !" - Ty jednym gestem uciszyłeś nieokiełznane żywioły, bo "nawet wichry i jezioro Tobie są posłuszne" (wg Mt 8, 23-27)... I moje sprawy, moje problemy, Tobie poddały się, jak tamten wicher i tamte wzburzone wody jeziora... Przeto bądź uwielbiony Panie i Boże mój, który "z tymi, co Cię miłują współdziałasz dla ich dobra" (wg Rz 8,28)... Niech serce moje śpiewa przed Tobą radosny hymn wdzięczności... "Będę uwielbiał Cię przez całe moje życie i wzniosę ręce w Imię Twoje, bo moja dusza syci się obficie, a usta wielbią Cię radosnymi wargami" (wg Ps 63,5-6).

Jezu... Ty wiesz, że "nie wystarczy powtarzać: "Panie, Panie", aby wejść do królestwa niebieskiego, że nie wystarczą nawet olśniewające uczynki. Konieczne bowiem jest wypełnienie Woli Ojca, który jest w niebie (Mt 7,21-23). Ojciec zaś chce, byśmy nawzajem tak kochali się, jak On nas kocha, sprawiając, że słońce wschodzi i nad sprawiedliwymi, i nad niesprawiedliwymi, traktując nas wszystkich jako swoje dzieci, abyśmy nie mścili się za doznane krzywdy i nie byli zbyt zachłanni w żądaniach (Mt 5,38-48)" (o.Eugenio M.Sonzini SJ). Proszę więc, zechciej czuwać nade mną, abym się nie poczuł nazbyt pewny siebie z tej racji, że Bóg mnie wysłuchał... i bym nigdy nie stawiał wygórowanych żądań. Bo choć "wiele zamierzeń jest w sercu człowieka, to Wola Pana się ziści" (Prz 19,21)... Zresztą "nie wolno wystawiać Pana swego na próbę" (wg Łk 4,12). "Cokolwiek bowiem Panu spodoba się, to czyni" (Ps 145,6), a zadufanym w sobie i "pysznym się sprzeciwia" (1P 5,5)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor

"Niekiedy może się wydawać, że nadzieja zawodzi... Ale choć trzeba długo czekać na skuteczność modlitwy, nie wolno wątpić" - tłumaczył Prymas Tysiąclecia. "Trzeba wierzyć i ufać, i modlić się cierpliwie, gdyż modlitwa serc udręczonych jest zawsze skuteczna i owocna" - zapewniał... bo "oczy Twoje, [Panie mój], na sprawiedliwych są zwrócone a Twoje uszy na ich prośby" (1P 3,12). Przeto dziś pragnę złożyć Ci gorące dziękczynienie za to, żeś raczył mnie umocnić w cierpliwości... Za to, żeś dał mi łaskę pewności niezachwianej, iż "wszystko czynisz we właściwym czasie; niczego nie czynisz poza czasem, lecz zawsze dajesz nam, co trzeba, w najlepszej chwili i we właściwym momencie" (św.Teresa Benedykta od Krzyża). To pozwoliło mi doczekać wysłuchania mej prośby. I za to, chwała Ci !

"Dziękuję, Boże mój, za siły i wytrwanie; za to, że uwolniłeś mnie od myśli o drobnostkach, o jakichś drobnych ukłuciach, o braku sympatii, o gorzkiej samotności lecz pozwoliłeś zrobić to, co w moich własnych oczach dało mi trwałe zadowolenie" (wg Stanisława Brzozowskiego). "Pociecha bowiem, to kojąca maść na bolesną ranę. Pociecha to niespodziewana oaza na nielitościwej pustyni. Pociecha, to dłoń złożona na głowie, przynosząca delikatne ukojenie. Pociecha, to dobra twarz w pobliżu; ktoś, kto potrafi rozumieć łzy i usłyszy cichą skargę serca. To ktoś, kto trwa w chwilach zwątpienia, w chwilach lęku i załamania, aby zwrócić uwagę na niebo usłane gwiazdami" (wg o.Phila Bosmansa). Tyś mi, o Panie, pomógł zrozumieć, że "lepiej jest uciekać się do Ciebie, niż pokładać ufność w człowieku" (wg Ps 118,8)...

Dziękuję Ci, że wsparłeś mnie w tak ważnej dla mnie sprawie... że "moje braki i zmartwienia stały się autentycznie Twoją sprawą, o Panie... że Ty w swojej wielkiej miłości i trosce o człowieka nie pozostałeś obojętny na mój proszący głos" (wg ks.A.P.)... żeś mnie "wyzwolił i uratował w Twojej sprawiedliwości, nakłonił ku mnie swoje ucho i zesłał ocalenie" (wg Ps 71,2). "Wszystkie swe troski przerzucałem na Ciebie, Boże mój, wiedząc, że Tobie zależy na nas" (1P 5,7). U Twoich stóp składałem je, a Ty je przemieniłeś w pokój i wielką radość...

"O jak szczęśliwy ten, komu Tyś jest pomocą... kto ma nadzieję w Tobie" (Ps 146,5)... Szczęśliwy ten, kto pojąć mógł, że "każde otrzymane dobro i wszelki dar doskonały zstępują z góry od Ciebie, któryś jest Ojcem świateł" (1,17). Przeto "niech będzie błogosławiona chwila, kiedy w sercu Piotra pojawiła się tęsknota, aby pozostać na górze Tabor. On chciał pozostać tam, lecz nie z powodu gór, ale z powodu piękna i majestatu Twojego oblicza. Tak i ja chcę być z Tobą, Jezu, jak ci apostołowie przebywający z Tobą na górze Tabor. Chcę modlić się, patrzeć i słuchać; chcę rozpoznawać Twoje piękno; chcę, by i w moim sercu mogło ożyć pragnienie, abym mocą Twej łaski mógł pozostawać z Tobą" (wg o.Slavko Barbaricia OFM)...

Prawda, że "wielu świętych pozostawiło nam pisma; pozostawiło świadectwa swych heroicznych czynów jako przykład do naśladowania... O wiele więcej było jednak takich, których pokora i miłość znane były jedynie Tobie, Panie... Tak też i my każdego dnia jesteśmy zaproszeni, by się przyłączać do rzeszy anonimowych świętych, w pokorze szukając Woli Twojej, o Boże... przyjmując ją jako własną oraz ufając, że Duch Święty uzdolni nas do posłuszeństwa". Proszę Cię zatem, spraw, bym "nie tracił spokoju, gdyż świat nie został stworzony w ciągu jednego dnia. Pozwól mi zdać się na Ciebie we wszystkich moich trudnościach i nie dopuszczać w wątpliwość tego, że wkraczasz zawsze odpowiednio do potrzeb danej godziny, by to, co sobie życzymy, stało się rzeczywistością... Niech zatem nic prócz grzechu nie trwoży serca mego" (PJ do Małgorzaty Balhan).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ustanowienie Eucharystii

O "Boże, który jesteś dobry dla nas w sposób niepojęty" (wg MB do Barbary Kloss), bądźże pochwalony ! "Boże, którego Miłość jest tchnieniem ogarniającym ziemię... miłość, która przenika moje serce i ciało" (wg ks.Michela Quoista) - bądźże uwielbiony, bo moje serce przepełnia radość, że wysłuchałeś mnie... Przyjmij moją podziękę za to, że jesteś tu, że "nie odszedłeś od nas i nie zostawiłeś nas samotnych. Jesteś bowiem Obecny i Żywy jako Tajemnica Chleba, który nas karmi i zasila" (J.Zawieyski), co sprawia, że nam łatwiej żyć... Łatwiej nam wierzyć, że "jeśli w Tobie trwać będziemy, a słowa Twoje w nas, możemy prosić o co chcemy, a to się spełni nam" (wg J 15,7). Tak też i ja wierzyłem z nieugiętą nadzieją, że "o cokolwiek poproszę Ojca, da i mnie, w Imię Twoje" (wg J 16,23). I tak się stało, i to przepełnia mnie radością.

"Miłuję Ciebie, Boże mój, bo Tyś mnie pierwszy umiłował" (1J 4,19); bo "odkąd jestem, Ty zawsze kochałeś mnie" (wg o.Phila Bosmansa)... Ty wciąż "przenikasz mnie i znasz. Ty wiesz o moim spoczynku i o moim powstaniu. Ty z daleka spostrzegasz moje myśli i czyny, przyglądasz się, gdy siedzę i wstaję; znasz wszystkie moje drogi. Niczego więc nie lękam się, bo Ty wciąż jesteś ze mną. I zanim słowo znajdzie się na moim języku, Ty, Panie, już znasz je w całości" (wg Ps 139,1-5) i wiesz, jak pomóc mi, zwłaszcza w poważnych sprawach... Dlatego w swoim czasie wysłuchałeś moich próśb i "jeśli opóźniałeś wysłuchanie ich, to nie dlatego, że nie chciałeś przychylić się, lecz chciałeś bym lepiej rozumiał wartość Twojego daru... Chciałeś przysporzyć mi dobra przez pozostawania z Tobą w kornej, wytrwałej modlitwie" (wg Ewagriusza z Pontu), bo "gdybyś zawsze, nie zwlekając, dawał nam łaski według życzenia naszego, człowiek ułomny nie odniósłby należytej korzyści" (wg Tomasza á Kempis)... "Nie byłby zdolny pojąć, jak dalece niezbędne są w modlitwie: czystość serca i uzgodnienie swojej woli z Wolą Twoją i z Twoimi zamiarami... i jak straszliwie może pętać jego modlitwę niesłuszne lub egoistyczne postępowanie w życiu rodzinnym a nawet zawodowym... Jak bardzo trzeba zmienić je, byś mógł wysłuchać naszych próśb... Jeśli więc, prosząc o coś w modlitwie, będę uważał, że nic się nie zmienia, pozwól mi, Panie, zrozumieć, dlaczego tak jest" (Ralph Martin).

Dzięki, że przekonałeś mnie, iż "zawsze mogę liczyć na Ciebie. Dzięki, że mi nie dozwoliłeś nadużyć Twojej łaskawości" (wg o.Tomislava Vlasicia OFM), bo Ty najlepiej wiedziałeś, co tak naprawdę dzisiaj jest potrzebne mi. Ty dopomogłeś mi zrozumieć, że ja "muszę być z Tobą jedno i akceptować Twój plan, a wszystko będzie w porządku" (wg Marii Jurczyńskiej). Dlatego dziś już wiem, że "dziękować trzeba nie mniej niż prosić. A jeśli będę miał dużo próśb, to naucz mnie najpierw znajdować co najmniej tyleż podziękowań" (Jan Budziaszek), Panie i Boże mój...

Ja wiem, że "w mojej religijności wciąż jeszcze pełno mnie samego. Bo proszę o coś, czego bardzo potrzebuję albo dziękuję za to, co od Ciebie otrzymałem albo przepraszam za to, co złe jest w moim życiu... i nie wiem już czy to jest jeszcze religijność czy załatwianie swoich spraw... Pomóż mi zatem podnieść głowę ponad siebie, aby zobaczyć Ciebie samego, by już nie tylko prosić, dziękować, przepraszać, ale by stanąć przed Twoją wielkością, wspaniałością z pokorą i uwielbieniem... [I obym nie zapominał o tym, że] jeśli będę upominać się o swoje prawa, gdy będę się uskarżać tylko na swoje krzywdy, mogę zyskać pogardę otoczenia, najwyżej współczucie. Wielkość człowieka bowiem można dostrzec wtedy, gdy upomina się o prawa ludzkie i o krzywdy ludzkie" (wg ks.Mieczysława Malińskiego).

A jeśli znowu przyjdzie mi prosić o jakieś ważne sprawy, pomóż mi "modlić się wiernie i pobożnie, lecz nie dozwalaj uparcie trwać w swych oczekiwaniach, gdyż nie wiem, które z dóbr doczesnych dla mnie konieczne są, w przeciwieństwie do Ciebie, który wszystko wiesz" (wg św.Antoniego z Padwy).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej