|
Część bolesna
I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu
Chryste, Ty wiesz czym jest sumienie. "Miejscem spotkania człowieka z Bogiem" "Oparciem i świadectwem Twej obecności w nas. Mocą i przewodnikiem - ilekroć człowiek na modlitwie stara się je usłyszeć" (wg św.Grzegorza Wielkiego). "Duszą wolności i jej wzrokiem, jej energią i życiem" (o.Thomas Merton OCR) oraz "rodzajem zwierciadła, w którym się każdy musi przeglądnąć, bez względu na to czy to lubi, czy też nie" (ks.Andrzej Zwoliński). Cokolwiek by nie myśleć o nim, jest ono "prawem naszego ducha, ale przewyższa go, bo upomina nas, pozwala poznać odpowiedzialność i obowiązek, obawę i nadzieję.
Jest ono także Bożym zwiastunem, gdyż Bóg, zarówno w świecie natury, jak również w świecie łaski, mówi do nas przez tę zasłonę, poucza i kieruje nami" (bł.John Henry Newman). "Tchórzostwo pyta: czy to jest bezpieczne ?... wyrachowanie - co mi to daje ?... próżność - czy to się będzie podobać ? Sumienie pyta zaś, czy to jest sprawiedliwe ?" (Martin Luther King), bo przez nie mówi Bóg... "Gdy wobec głosu sumienia czujemy się odpowiedzialni, zawstydzeni, przestraszeni z powodu przewinienia, to znak, że jest tam Ktoś przed Kim czujemy się odpowiedzialni, przed Kim odczuwamy wstyd, Kogo pretensji się obawiamy" (ks.kard.John Henry Newman)...
O jakże nieszczęsny był Judasz ! Jak bardzo musiał stłumić głos swojego sumienia, skoro nie miał żadnych oporów, aby "na twarzy swego Mistrza złożyć pocałunek, który nie był wyrazem miłości... [Wkrótce się jednak okazało, że sumienia nie można przytłumić raz na zawsze]. Może więc, opuściwszy oczy odszedł na bok, aby niczego nie widzieć ? A potem, kiedy Cię wyprowadzono z ogrodu, może siadł na kamieniu, przy którym się modliłeś...? Jakże blisko świętości leży ludzka nędza... A może patrzył wtedy na gwiaździste niebo, ale do niego już nie przyszedł anioł pocieszenia... Widać, że nie był złym człowiekiem, skoro odniósł srebrniki" (wg ks.Andrzeja Bosowskiego); skoro sumienie mu kazało odwrócić bieg wydarzeń... Tylko dlaczego tak bezmyślnie, tak bezsensownie skończył (Mt 27,5)...?
Boże... Ty wiesz, że "kiedy człowiek dostąpi czego pożądał, natychmiast dręczy go niepokój sumienia, że udał się za swoją żądzą, która mu wcale mu nie pomaga w pozyskaniu spokoju, jakiego oczekiwał... bo złe sumienie jest bardzo trwożne i niespokojne" (Tomasz á Kempis). Błagam więc o spokój sumienia, jeśli i w moim wnętrzu zjawi się jakiś chaos; jeśli i ono mi wyrzuca jakieś dwuznaczne pociągnięcia. "Nie spojrzy bowiem śmiało w oczy, kogo sumienie tłoczy"... I nie dozwalaj mi popełniać takich błędów, które wznieciłyby w nim burzę wiodącą do rozpaczy, do utraty nadziei w łaskę Twoją; do takiego stanu, jaki przesądził o zgubie Judasza, bo "bez sumienia wolność nigdy nie wie, co z sobą począć...
[To wielkie szczęście, że] nie musimy stwarzać sobie sumienia. Rodzimy się z nim i choćbyśmy jak najbardziej starali się o nim zapominać, nie potrafimy zagłuszyć jego usilnych żądań, by stwarzać dobro a unikać zła" (o.T.M.jw.)... To wielkie szczęście, że "sumienie jest tak poważną siłą, powstrzymującą człowieka przed dokonaniem zła" (ks.A.Z.jw.), lecz dla mnie lepiej byłoby, gdybym stronił od zła nie narażając swego sumienia na walkę z własną wolą. "Świadomość bowiem każdej winy popełnionej i wyrzuty sumienia towarzyszące jej, zazwyczaj są największym nieszczęściem dla człowieka, od którego nikt i nic na ziemi nie potrafi uwolnić...
"Jest Pan, a ja Go obraziłem; moja wola zbuntowała się przeciwko Jego Woli" - to jest największe zło i najstraszliwsza męka wewnętrzna. I tego głosu nikt nie jest w stanie zagłuszyć ani nauka, ani sztuka, ani żadna potęga" (wg bł.Michała Sopoćko).
"Nie znam sumienia zbrodniarza - pisał Antoni Gołubiew - ale znam sumienie porządnego człowieka i wierzcie mi - straszna to rzecz" - dlatego proszę Cię, Panie i Boże mój, wejrzyj w moje sumienie i racz ocenić po swojemu, czy to jest "straszna rzecz"...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Biczowanie Pana Jezusa
"Piłat nakazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud" (Łk 23,13) - "może dlatego, aby mieć znaczącą przeciwwagę wobec starszyzny żydowskiej. Wiedział bowiem, że lud jest mniej wrogo ustosunkowany do Ciebie" (wg ks.Adolfa Janczaka SCJ), Panie Jezu. On sam zaś stawiał opór przeciw roszczeniom Żydów łudząc się, że ocali Cię choćby przez biczowanie i że unikniesz śmierci. "Widząc jednak, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: "Nie jestem winien krwi tego Sprawiedliwego" (Mt 27,34). I tak zagłuszył swoje sumienie mimo, iż "nie powinien podejmować działania, w stanie sumienia wątpliwego. Przeciwnie... winien sobie wyrobić sumienie praktycznie pewne" (wg ks.Andrzeja Zwolińskiego); nie tak szerokie, jakie wtedy zgubiło go.
Ty sam widziałeś, Panie Jezu, jak uporczywie zmagał się z nim, jak nie chciał go obciążać zbrodnią... a jednak w końcu wydał wyrok skazujący, dlatego nigdy już nie mógł zaznać spokoju. Odtąd, codziennie, wciąż od nowa, przeżywał wyrzuty sumienia, które atakowało go "gromiąc, gryząc lub krzycząc... Odtąd go nachodziła rozpacz... Raz jedno, a raz drugie. Jedno z drugim lub oba naraz" (o.Marie-Augustin Bellouard OP) atakowały go. Toteż "po krwawym rozprawieniu się z Samarytanami, gdy pozbawiono go urzędu skazując jednocześnie na wygnanie do Galii - dręczony wyrzutami sumienia popełnił samobójstwo" (wg ks.A.J.jw.). Bo "sumienie, to zmysł tak dobra, jak i zła, to zdolność odczuwania wstydu i wyrzutów... niepokój przed popełnieniem winy, męka w czasie jej spełniania i wyrzuty po jej dokonaniu. To życie moralne, to zastosowanie prawa etycznego do poszczególnych czynności" (o.M-A.B.jw.). Proszę Cię zatem, Panie, oszczędź mi takich przeżyć.
Nie dozwól bym dla własnych korzyści albo z powodu tchórzostwa, miał postępować wbrew sumieniu, bym je zniekształcał lub zagłuszał, bo jego "wypaczenie to jest największa krzywda jaką wyrządzić może człowiek samemu sobie" (ks.Marek Dziewiecki), a "jego głos jest zawsze głosem wielkości człowieka" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Przeto "szczęśliwy ten, kto w swych postanowieniach sam siebie nie potępia" (wg Rz 14,22), ale również i ten, kto siebie nie wywyższa, bo "dobre sumienie, to umiejętność zapanowania nad drażliwością, która obraża się na najmniejszy wyrzut" (PJ do Małgorzaty Balhan)...
Ja wiem, o Chryste, że "sumienie jak i cała natura wywodzi się od Boga i że jest Jego głosem... Ja wiem, że doświadczamy go jako głosu niezależnego, co najdobitniej się wyraża w chwili, gdy ono nas oskarża wbrew nam samym... gdy chętnie byśmy przed nim uciekli lub o nim zapomnieli" (ks.A.Z.jw.). "Przed Bogiem jednak sumienie ludzkie stoi otworem. Cóż więc potrafiłabym zakryć przed Nim, nawet gdybym nie zechciał wyznać tego ? To Jego zakryłabym przed sobą, ale nie siebie przed Nim" (wg św.Augustyna). Pomóż mi więc "we wszystkim, co mówię, cokolwiek czynię, wiernie iść za tym, o czym wiem, że słuszne jest i prawe" (wg KKK 1778), bo "człowiek, który zachowuje swą niewinność, czuje, jakby niosła go ku górze miłość Boga, tak jak orła niosą jego skrzydła" (św.Jan Maria Vianney)... Pomóż pamiętać o tym, że "sumienie jest czułym wskaźnikiem naszych moralnych wyborów, wpisanym w serce każdego z nas" (wg o.Jerzego Szyrana OFMConv)...
Pomóż mi regularnie badać swoje sumienie, abym przez kłamstwa oraz pogoń za ułudami tego świata nie schodził z drogi prawdy i abym nieustannie miał wewnętrzne przekonanie, że "wszystko, co dzieje się wbrew sumieniu, jest grzechem" (św.Tomasz z Akwinu). A "jeśli ono będzie mi mówiło, żem zawinił i że serce moje jest oschłe, to, proszę, nie dozwalaj mi maltretować siebie, ale natychmiast to naprawić. Przeprosić - jeśli trzeba przeprosić. Odwołać - jeśli trzeba odwołać, bo najważniejsze, żeby zrobić to natychmiast, kiedy tylko spostrzegę" (wg Marii Jurczyńskiej)...
"Spraw, aby w moim sercu zapanowała cisza. Ucisz więc wszystko, co przypomina jakiś jarmarczny zgiełk, a także wszystko to, co nie pochodzi od Ciebie, bym mógł wyraźnie słyszeć Twój głos; słyszeć go tak, bym mógł rozeznać go w modlitwie oraz we wszystkich moich codziennych poczynaniach" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv). Bo "serce jest mieszkaniem, w którym przebywa Bóg... naszym ukrytym centrum, które jest nieuchwytne dla rozumu ani dla innych ludzi. Jedynie Duch Twój może zgłębić i poznać je... Jest ono miejscem decyzji w głębi naszych wewnętrznych dążeń. Jest miejscem prawdy, w którym wybieramy życie lub śmierć. Jest miejscem spotkania, albowiem nasze życie, ukształtowane na obraz Boży, ma charakter relacyjny: serce jest miejscem przymierza" (wg KKK 2563).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
Jakże musiałeś cierpieć, o Chryste, fizycznie i moralnie, bity po twarzy i głowie przez straż arcykapłana (Łk 22,63-64) i przez sanhedrytów (Mt 26,67)... Potem znów bity u Heroda (Łk 23,11) oraz w pretorium przed wyrokiem (Mk 15,19-20)... i wreszcie po wyroku przez żołnierzy namiestnika, którzy "uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Ci na głowę. Przy tym pluli na Ciebie, a potem brali trzcinę i bili Cię po głowie" (Mt 27,29-30)... Widać, że mieli bardzo zbrukane sumienia... Przy tym nie mieli miłosierdzia, bo "miłosierdzie jest podległe dobremu sumieniu" (PJ do Małgorzaty Balhan)...
A Ty, mój Boże, nauczałeś: "Wszystko, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie !" (Mt 7,12). Czy jednak oni w ogóle słyszeli te nauki ? Czy choć raz drgnęło w nich sumienie ? Czy na Twój widok choć przez chwilę czuli wewnętrzny niepokój...? "Wina - powiedział Stefan Zweig - nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie", natomiast "głos sumienia daje o sobie znać niekiedy w sposób bardzo bolesny, gdyż nosi w sobie nieprzekupne upomnienie i nieubłagane wyrzuty" (ks.Andrzej Zwoliński), ale czy oni także tego doświadczyli...? "Dla człowieka pozbawionego sumienia nie istnieje ani obowiązek, ani grzech, ani cnota. Istnieje tylko nieograniczony popęd, nieokiełznana żądza, nieopanowana namiętność folgująca wszelkim zachciankom, które stają się regułą jego życia" (o.Marie-Augustin Bellouard OP). "Jakże więc ważne jest, aby nasze sumienia były prawe, aby ich sądy oparte były na prawdzie, aby dobro nazywały dobrem, a zło - złem" (bł.Jan Paweł II), bo "chwałą dobrego człowieka jest świadectwo dobrego sumienia" (2Kor 1,12)...
Ty wiesz, o Jezu, że "sumienie wpisano w naturę człowieka. Niezależnie od wychowania, kultury, momentu dziejowego, głos sumienia jest zawsze jednoznaczny w ocenie dobra i zła" (ks.A.Z.jw.)... głos nieomylny, który jasno wskazuje drogę postępowania. Proszę Cię więc, dopomóż mi tak czuwać nad moim sumieniem, abym nikogo nigdy nie skrzywdził, szczególnie w sferze psychicznej i abym nie dopuścił do czynienia zła, nawet, jeśliby z niego miało wyniknąć dobro, bo "dobry cel nigdy nie może uświęcić nieuczciwych środków" (ks.Marek Dziewiecki)... Ty wiesz, jak cenię spokój sumienia, pomóż mi więc kształtować je zgodnie ze Słowem Bożym, opierać je na Prawie Bożym, a także na rozsądnych, mądrych sądach innych ludzi... Słowem, dopomóż mi "być człowiekiem sumienia: angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło. Polska bowiem woła dzisiaj o ludzi sumienia" (wg bł.J.P.II jw.).
Daj mi wrażliwość sumienia w ocenie samego siebie. "Niejeden bowiem żyje [z sumieniem faryzejskim] w przekonaniu o własnej nieskazitelności, wypominając braciom ich widoczne plamy, a nie wie, że ma pełne wnętrze zgnilizny, bo rak pychy, egoizmu, obojętności lub pogardy dla bliźnich już go toczy. Niech moja dusza, która jest ponad władzami natury ludzkiej, kieruje nimi harmonijnie, spokojnie i zdecydowanie, zawsze w świetle sumienia" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). I "nie dozwalaj mi usprawiedliwiać się postępowaniem innych ludzi ani zasłaniać się ich czynami... Pomóż usunąć z mego życia wszelkie motywacje typu: "Jak on się nie przejmuje, to po co ja mam się przejmować ?", "Jeżeli im wolno, to dlaczego mnie nie ?" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), a jednocześnie nie wątpić w to, że "jeśli będę zawsze miał dobre sumienie, Bóg będzie moim obrońcą" (wg Tomasza á Kempis).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa
"Jeśli chcesz, żeby ci się dobrze powodziło, to najlepiej nie pytać o nic swego sumienia, ale potakiwać jak wszyscy, śmiać się jak wszyscy, oburzać się jak wszyscy, narzekać jak wszyscy, przeklinać jak wszyscy" - mówił z sarkazmem ksiądz Maliński...
Ty wiesz, o Jezu, że sumienie jest tą władzą naszej natury duchowej, która pozostaje nie skażona grzechem pierworodnym, ale może zostać zagłuszona, praktycznie zniszczona, "unieszkodliwiona" złą wolą. Jeśli więc długo i stale jest narażone na wybór, który wskazuje jako zły, fałszywy, szkodliwy, czy błędny - staje się chore, milknie lub rozkojarza się, a wtedy nie pomoże apelowanie do woli, intelektu czy uczuć człowieka, lecz trzeba prosić Ciebie, Pana, o uzdrowienie duszy, bo tylko Ty, jedynie Ty, możesz uzdrowić ją"(wg Anny Dąmbskiej).
Proszę więc, racz zachować mnie od takich niebezpieczeństw, a jeśli już ulegnę im, to czuwaj, bym nie rozprzestrzeniał i nie utwierdzał zła, bo "człowiek wypaczonego sumienia nie tylko sieje zgorszenie pośród ludzi uczciwych, lecz również staje się obrońcą i poplecznikiem innych ludzi, podobnych sobie, a zatem ludzi bez sumienia. Boi się za to ludzi prawych i na wszelkie sposoby próbuje zamknąć im usta... [I pomóż mi pamiętać o tym, że] chrześcijanin bez sumienia staje się wielkim zagrożeniem nie tylko dla samego siebie, ale i dla Kościoła. Wyrządza Kościołowi znacznie większą krzywdę niż wojujący ateista czy liberał" (wg ks.Marka Dziewieckiego)...
To przykre, ale tak niewielu posiada czułe sumienie. Niewielu też odznacza się jego wrażliwością... Spośród dziesięciu ludzi oczyszczonych z trądu, znalazł się tylko jeden, który Ci podziękował (Łk 17,14-16)... Spośród całego tłumu na Twojej drodze krzyżowej, jedna jedyna Weronika pojęła, czego Ci potrzeba i tylko kilka wrażliwych kobiet zapłakało nad Tobą (Łk 23,27)... Prawda, że nader "często jesteśmy zależni od warunków, które są naszym udziałem, ale bez naszej woli. Przy tym zdajemy sobie sprawę z tego, iż często są one sprzeczne z tym, co sumienie nasze uznaje za prawidłowe, niestety, sami jednak nic zmienić nie możemy. A wtedy "boli nas" otaczający świat - tym bardziej boli, im więcej krzywd i niesprawiedliwości dokoła siebie obserwujemy" (PJ do A.D. jw.).
Proszę Cię więc, dopomóż mi, w miarę możności, wpływać na to, co choćby w pewnej mierze zależne jest ode mnie, aby nigdy sumienie nie wyrzucało mi, że mogłem, ale nic w tej sprawie nie zrobiłem. A "gdyby mnie sumienie gryzło z tego powodu, że zaniechałem spełnienia czegoś dobrego, to znak, że Ty, o Panie, chciałeś, bym tego nie zaniedbał" (św.Josemaria Escriva de Balaguer)...
Naucz mnie w Twoim świetle kształtować swe sumienie, bo ono "nie zniekształci i nie uśmierci go, nie zniszczy jego światła, lecz je rozjaśni i ułatwi postępowanie za Tobą. Ono sprawi, że będzie prawe, pewne siebie i prawdziwe, nie zaś niepewne i z własnej winy tkwiące w błędzie" (wg Ojca Świętego Pawła VI), gdyż "człowiek musi sam zdobywać światło i dyscyplinę, bez których sumienie nie jest zdolne rozwiązywać problemów życia" (o.Thomas Merton OCR). Pomóż mi "być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim i w każdej sytuacji słuchać swego sumienia, i nigdy nie zagłuszać w sobie jego głosu, choć jest on nieraz trudny i wymagający" (wg bł.Jana Pawła II)...
Pozwól mi w każdej sprawie kierować się sumieniem. "Tchórzostwo bowiem, pyta: czy to jest bezpieczne ?... wyrachowanie: co mi to daje ?... próżność: czy to się będzie podobać ? Sumienie zaś: czy to jest sprawiedliwe ?" (Martin Luther King), bo "ludzie sumienia to arystokraci ducha, a jednocześnie najwięksi dobroczyńcy ludzkości"... Dopomóż mi "samego siebie w obliczu Twoim, przedstawiać osądowi sumienia każdego człowieka" (wg 2Kor 4,2), abym co wieczór mógł spokojnie kłaść się spać, bo "ten błogosławiony, kto nie ma wyrzutów sumienia" (wg św.Jan Bosco).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
"Było około godziny szóstej i mrok ogarnął ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Po tych słowach wyzionął ducha... Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: "Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy". Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi" (Łk 23,44-48). Sumienia poruszyły się...
O "Boże... Sędzio sprawiedliwy, mocny i cierpliwy, który znasz ułomność i złość ludzką; bądź siłą moją i całą ufnością moją, bo ciągle nie wystarcza mi sumienie moje" (Tomasz á Kempis). Bo nie wystarcza, by wciąż pamiętać o tak ogromnej ofierze... Dobrze więc, Panie, że "na drogach ludzkich sumień, nieraz tak trudnych i tak bardzo powikłanych, postawiłeś nam wielki drogowskaz, który życiu ludzkiemu nadaje kierunek i ostateczny sens... że jest nim Krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa" (bł.Jan Paweł II). Proszę Cię jednak, by sam Chrystus umocnił mnie przez krzyż, a przede wszystkim ustrzegł przed zbrodnią zabicia sumienia w sobie albo w innych ludziach. "Można je bowiem zabić przez pozwalanie na coraz poważniejsze ustępstwa tak, że w miarę coraz częstszego przyzwalania na zło, traci swą delikatność, aż do zupełnego zaniku czujności.
Przez nieuczciwe zapewnianie go, gdy wobec niebezpieczeństwa grzechu niepokoi się, przestrzega i lęka: "Nie bój się, to nie grzech". Przez dostarczanie mu fałszywych, lecz jakże przekonywujących uniewinnień, gdy waha się i nie śmie popełnić jakiejś winy. Przez uśmierzanie jego wyrzutów i zagłuszanie ich w wirze rozkoszy i zabaw, aż powoli zamilknie. Przez przedstawianie, że "to wszystko", to jedynie próżne skrupuły, którym trzeba stanowczo przeciwstawić się i którym nigdy nie będzie końca, jeżeli nazbyt długo będzie się zastanawiać nad takimi błahostkami. I wreszcie poprzez "dowodzenie", że sumienie to tylko sprawa wychowania i że nadchodzi chwila, w której trzeba zrzucić jego jarzmo i stać się sobą samym; że tylko w taki sposób można stać się człowiekiem" (o.Marie-Augustin Bellouard OP).
Proszę Cię, daj mi spokój serca. Odsuń ode mnie "pragnienia tego, czego nie mogę mieć. Spraw, abym się nie lękał utraty tego, co kocham: utraty życia, utraty dzieci albo kogoś ze swoich; utraty stanowiska, zaszczytów i bogactwa. Obawa taka bowiem nie daje nam spokoju i mąci wszelką radość" (wg św.Katarzyny ze Sieny)... I pozwól mi pamiętać o tym, że tylko wtedy, kiedy "stanę się jak dziecko... nie w sposobie myślenia, beztrosce i naiwności, lecz w odczuwaniu potrzeby opieki kogoś potężniejszego, w przeświadczeniu, że On wszystkiemu zaradzi w sposób najwłaściwszy" (ks.bp Kazimierz Romaniuk) - w sercu mym zawsze będzie gościł nienaruszony spokój...
Panie, Ty wiesz, że "zło człowieka bardzo na nim ciąży" (Koh 8,6). Proszę więc, pomóż mi często oczyszczać się u krat konfesjonału, bo chociaż "grzech powszedni nie pozbawia nas łaski uświęcającej, chociaż pozwala trwać w miłości, ale ją rani i osłabia, przez co uniemożliwia postęp w zdobywaniu cnót" (wg s.M.Alicji Zelmańskiej ZMBM). Dlatego tylko oczyszczony ze wszystkich moich win "będę opływać w najprawdziwszą swobodę, bez żadnej przeszkody, bez żadnej dolegliwości umysłu i ciała... Wtedy moim udziałem stanie się pokój trwały, pokój niezmącony, pokój bezpieczny, pokój wewnętrzny i zewnętrzny, i pokój zewsząd pewny" (wg T.á K.jw.). Naucz więc mnie, bym zawsze, na zakończenie dnia, a zwłaszcza przed spowiedzią, starał się dobrze przeprowadzić rachunek sumienia ze świadomością tego, że grzesząc, "szkodzę na sławie" samemu Chrystusowi; że splamić Jego święte Imię, to jest rzecz bardziej karygodna, niż zbrukać imię narodowe czy imię swej rodziny" (wg ks.bpa K.R.jw.)...
Dopomóż mi być w takim stanie, abym się nie bał, że niespodzianie będę zmuszony udać się na sprawiedliwy sąd, gdzie "będę osądzony według moich dróg i obciążony wszystkimi moimi obrzydliwościami... Gdzie oko Twoje nie okaże mi litości, nie będziesz mnie oszczędzał, ale otrzymam odpłatę według swego postępowania. Wszystkie zaś moje obrzydliwości zostaną ujawnione" (wg Ez 7,8-9). Zechciej także "poszerzać mój zakres widzenia, ażeby wzbudzał we mnie serce współczujące" (wg Anny Dąmbskiej) i pomóż mi pamiętać, że "ktoś, kto woli raczej oddać życie, niż sprzeniewierzyć się głosowi własnego sumienia, może budzić podziw albo nienawiść, ale z pewnością nie można wobec takiego człowieka przejść obojętnie" (bł.J.P.II jw.)... "Jeśli jest na świecie jakaś radość, to mają ją ludzie czystego serca" (św.Jan Maria Vianney), bo "kto ma spokój sumienia, ten posiada wszystko" (św.Jan Bosco).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|