|
Część światła
I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Dla Ciebie, Panie Jezu... na Twoje przyjście, święty Jan Chrzciciel kazał grzesznikom prostować ścieżki (Mt 3,3), a przecież Ty masz do nas przyjść powtórnie... jeszcze raz (Mt 16,27)... lecz "o dniu owym i o godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec" (Mt 24,36). Pomóż mi zatem jeszcze dziś zacząć prostować swoje ścieżki "z dobrą wolą, ufnie, wytrwale, idąc naprzód, ku niebu" (wg św.Urszuli Ledóchowskiej); "naprzód ze świętym uporem, który, w sensie duchowym, zwie się wytrwałością" (św.Josemaria Escriva de Balaguer). Dopomóż mi pamiętać o tym, iż "Mojżesz żył w ukryciu przez czterdzieści lat, zanim był gotów do prowadzenia ludu Izraela... Ty sam, o Chryste, przez wiele lat żyłeś życiem cieśli, ucząc się posłuszeństwa w cierpieniu, dlatego ja nie mogę chcieć tego wszystkiego ominąć" (wg Ralpha Martina). "My bowiem, ludzie, jesteśmy słabymi stworzeniami. Od chwili poznania do silnego pragnienia, a stąd do wypełnienia czegoś jest daleka droga" (św.Arnold Janssen)...
Ty wiesz, że "wznosząc nawet najwspanialszy budynek, trzeba układać cegłę za cegłą. Tysiące cegieł, ale jedną za drugą. Zużywać worki z cementem, także jeden za drugim... i kamienie fundamentów niewiele znaczące w zestawieniu z ogromem całości, i sztaby żelaza. Trzeba widzieć robotników pracujących dzień po dniu, zawsze o tych samych godzinach, aby potęgą rzeczy drobnych stworzyć wielki, imponujący gmach" (wg J.E.jw.). Tak samo jest, "gdy kropla drąży skałę nie siłą, ale ciągłym padaniem" (Owidiusz)... bo "jedynie wytrwałość zasługuje na chwałę należną bohaterom i wieńczy cnotę koroną. Bez niej by wojownik nie zwyciężył ani zwycięzca nie uzyskał laurów. Ona wlewa moc siłom, ona jest wypełnieniem cnót; ona wspiera zasługę a zapewnia nagrodę. Jest siostrzycą cierpliwości, córą wielkoduszności, przyjaciółką pokoju, węzłem uczuć świętych, łącznikiem zgody, szaleńcem świętości" (św.Bernard).
I choć wytrwałość często przysparza nam cierpienia, to "chwała jest spuścizną bólu... trudniej, ażeby była spuścizną radości" (G.Borsara)... Przy tym "wytrwałość zawsze jest wyrazem wiary i nadziei, i prawie zawsze jest wyrazem dobrej woli, a co za tym idzie - miłości" (Andrea Gasparino). "Gdyby więc człowiek miał wytrwałość, to prawie nic nie byłoby dla niego niemożliwe" (przysł. chińskie), "bo nie wystarczy zacząć coś, jeśli zabraknie wytrwałości" (św.Aniela Merici). Ty, Panie, o tym wiesz...
Ty wiesz i to, że "możliwości człowieka mają swój czas, jak kwiaty i owoce poszczególnych pór roku, w których kwitną i dojrzewają" (ks.bp François La Rochefoucauld). Przy tym "zaczynać może każdy, ale dopiero wytrwałość - to świętość... Wiele kwiatów zakwita wiosną, ale niewiele z nich owocuje" (wg św.J.E.jw.). Proszę więc, Panie, naucz mnie cenić tę wielką cnotę, tak żmudną i tak niepozorną, ale jakże doniosłą, bo wiesz jak "bardzo mi potrzebna jest wytrwałość, abym spełniając Wolę Bożą dostąpił obietnicy" (wg Hbr 10,36). Naucz mnie nie zniechęcać się skromnymi efektami, bo i "pług, który orze ugór i czyni bruzdy, nie widzi ani nasienia, ani owocu" (św.J.E.jw.) i to jest prawidłowość.
"Pragnę być dobrotliwy w zetknięciu się z innymi, choćby byli głupi i gruboskórni. Chcę dalej wykonywać swą pracę, dalej spełniać swe powołanie nawet wtedy, kiedy źle bardzo mi na duchu" (wg ks.Romano Guardiniego). Pragnę "sercem szlachetnym i dobrym zatrzymywać słowo Boże i wydawać owoce przez swoją wytrwałość" (wg Łk 8,15) i "czynić wszystko dla Miłości. Wtedy bowiem nie będzie spraw małych: wszystko będzie wielkie, bo wytrwałość w rzeczach małych w imię Miłości - to heroizm, a tajemnica wytrwałości ma na imię Miłość... Chciałbym, żeby moja wytrwałość była tak mocna i tak trwała, a moja służba tak czujna i pełna miłości, abyś, o Chryste, mógł cieszyć się ze mnie... bo "kto porzuca swoje zadanie, odsuwa się i odsuwa innych od planów Bożych... I obym zawsze miał zaufanie w Bogu. Wszak On przenigdy nie przegrywa żadnej bitwy" (św.Josemaria Escriva de Balaguer).
Nikt nie może być pewien swojej wytrwałości... Ale ta niepewność jest powodem do większej pokory. Przeto "niech będzie błogosławiona wytrwałość osiołka w kieracie ! Zawsze tym samym krokiem. Zawsze te same okrążenia. Jeden dzień za drugim i wszystkie jednakowe... Ale bez tego - ani dojrzałość w owocach, ani zielonej gęstwiny w sadzie, ani kwietnej woni w ogrodzie" (wg św.J.E.jw.)... Ty, Panie, o tym wiesz...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej
"Maryjo, Nauczycielko modlitwy... Ty pokazałaś nam w Kanie Galilejskiej, jak trzeba prosić Jezusa... Jak wytrwale nalegać nie zrażając się" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... Podobnych łask doznali inni dzięki swej wytrwałości, jak choćby Syrofenicjanka i ślepiec Bartymeusz... "zdecydowani i wytrwali w pokonywaniu przeszkód takich jak odmowa (Mk 7,27) czy nacisk otoczenia (Mk 10,48)... Widząc to, Jezus, wzruszał się najgłębszym wzruszeniem, sięgającym samego dna człowieczej nędzy, która zwracała się do Niego o pomoc. Słysząc błagania, z naciskiem nalegał, by dopuszczono do Niego ludzi, którzy tak prosto i szczerze przedstawiali Mu swój ból i swoją wiarę... A jednocześnie zżymał się na tych, którzy chcieliby tamtych zniechęcić albo zagrodzić im drogę" (wg Ralpha Martina). Sam bowiem dał przykład człowieka, który otrzymał o co prosił, "z powodu swego natręctwa" (wg Łk 11,8), gdyż "wszystkie nieszczęścia biorą się stąd, że nie jesteśmy dość wytrwali" (Jean Lafrance)...
Ty wiesz, o Matko, że "każda sprawa cnotliwa wymaga wytrwałości. Bez wytrwałości nikt nie dojdzie do celu swego pragnienia i nie osiągnie kresu, dla którego zaczął działać. Bez wytrwałości nie dojdzie się nigdy do tego, czego się szuka. Bez niej nie spełni się nigdy swego pragnienia" (św.Katarzyna ze Sieny). I rzeczywiście, "w pracy zawodowej, w zdobywaniu środków na utrzymanie, na ogół nie brak nam wytrwałości. Jeśli nie uda się jakieś przedsięwzięcie, nie załamujemy się, ale zaczynamy na nowo. Natomiast w życiu religijnym i moralnym, rzadko zdobywamy się na taką wytrwałość. Tymczasem tylko gorliwa modlitwa może nam dać siły, aby przez całe lata, nie zrażając się niepowodzeniami, pracować nad rozwojem wiary i charakteru" (ks.Stanisław Klimaszewski MIC). Proszę Cię więc, o Matko Boża, daj mi wytrwałość w modlitwie.
Naucz mnie zatem "modlić się z ufnością bez granic, bo wtedy Bóg na pewno da, o co poproszę, jeśli to będzie dla dobra mojej duszy. Naucz mnie modlić się wytrwale, choćby latami całymi, z tą pewnością w sercu, że dobry Ojciec w niebie da mi to w Imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa... Przy tym, im dłużej będę prosił, tym więcej On mi da" (wg św.Urszuli Ledóchowskiej). Podobnie bowiem "dziecko kołaczące do drzwi, czyni to wielokrotnie... puka długo i mocno nie wstydząc się swej natarczywości. A gdy wywołany otworzy w gniewie, rozbraja go widok maleństwa. Tak mi dopomóż, Matko Najświętsza, pukać do drzwi Pana Boga... Pomóż mi być wytrwałym, chociażby mój wysiłek wydał mi się daremny. Modlitwa bowiem jest zawsze owocna... Pomóż mi... również wtedy kiedy będę zmęczony, bo chwile modlitewne są jak wysokie słupy na górskich drogach, pomalowane na czerwono, które, kiedy spadnie śnieg, służą za punkt odniesienia i zawsze wskazują bezpieczną drogę" (wg św.J.E.jw.).
Ja wiem, że wszelkie "łaski trzeba sobie wysłużyć, ale żarliwa i ufna modlitwa pozwoli je otrzymać. [zwłaszcza "dwie najważniejsze, których winniśmy pragnąć, to znaczy: miłość Boga i łaskę wytrwałości" (św.Alfons Liguori)]. Proszę Cię więc, dopomóż mi ze wszystkich sił zmierzać do celu, którym jest Bóg... nasza nagroda" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). Wszak sam powiedział, że "jeżeli w Nim trwać będziemy a słowa Jego w nas, możemy prosić cokolwiek chcemy, a to nam się spełni" (wg J 15,7).
Także i Ciebie, "Matko ! Wzywać będę mocno, z całej mocy. Ty bowiem jako Matka moja, Maryja, raczysz, wysłuchać mnie... Będę Cię prosić, byś mi pomogła nabrać nowych sił do nieustannej nowej walki" (wg św.J.E.jw.) w ciągłych zapasach z życiem. Pomóż mi przy tym być wytrwałym. "Brak wytrwałości sprawia bowiem, iż człowiek nie wie sam, o co ma prosić Boga. Raz prosi o to, a potem znowu o coś innego i tak bez rezultatów" (wg św. U.L.jw.), bo w swym zniecierpliwieniu już nie pamięta o tym, że "Chrystus posiada umiejętność zdobywania człowieka na całą wieczność, dlatego [wszystko] musi odbywać się długo" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)...
Ja wiem i to, że można Tobie przypodobać się "chociażby przez najmniejszą praktykę cnoty albo pobożności, lecz z wytrwałością wykonaną" (św.Jan Berchmans). "Jednak cokolwiek by się nie działo, pomóż mi wytrwać na swej drodze z radością i optymizmem, gdyż Pan Bóg stara się usunąć z niej wszystkie przeszkody, a łaska Jego co dzień wydobywa nas z zasadzek zastawianych przez nieprzyjaciela" (wg św.J.E.jw.).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
O Jezu, Przyjacielu mój, Ty wiesz, że "to, co we mnie najświętsze, najdroższe, najważniejsze, czego nigdy nie chciałbym zdradzić - a zdradzam ani oddać za żadną cenę - a sprzedaję, zachować na zawsze - a trwonię, co jest dla mnie probierzem oceny ludzi i siebie samej, co nazywam słowem: prawość, uczciwość, wierność - to jest moim kluczem do królestwa Bożego, to wręczę Bogu, gdy stanę przed Jego obliczem" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Pomóż mi zatem, proszę Cię... Pomóż nawracać się wytrwale i nieustannie "uchodzić od zła, aby ocalić swe życie... I nie oglądać się za siebie, nie zatrzymywać się !" (wg Rdz 19,17)... "A nawet gdyby moja pewność została kiedyś zachwiana, dopomóż mi podążać wiernie dalej tą samą drogą bez oglądania się wstecz" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Bo ten, kto się "ogląda wstecz, ten nie nadaje się do królestwa Bożego" (Łk 9,62).
Dopomóż mi pamiętać o tym, że "to, co wystawia wiarę na próbę, to właśnie rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś powinna być dziełem doskonałym, abyśmy byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazujący braków" (wg Jk 1,3-4)... Prawda, że "kiedy wygasają porywy pierwszego entuzjazmu, poruszanie się po omacku staje się męczące. Ale ten postęp, który kosztuje, jest bardziej solidny. A później, gdy najmniej tego się spodziewamy, znikną ciemności i powróci entuzjazm i ogień" (św.J.E.jw.). Niech więc to będzie moją nadzieją, gdyż "biada tym, którzy stracili wytrwałość i [tak głupio] zeszli na złe drogi" (Syr 2,14)...
Panie, ja wiem, jak bardzo bolejesz z powodu moich "codziennych upadków, z powodu nie zwalczania moich złych skłonności, z powodu ustępstw na rzecz nie umartwionej natury, jak i z powodu uchybień wobec miłości" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). "Jeszcze jeden upadek... ciężki upadek... lecz nie dozwól mi wpadać w rozpacz. Przenigdy, błagam Cię ! "Trzy upadki Twoje, Panie Jezu Chryste, trzy takie same lekcje wytrwałości, które nam dałeś, a każda z nich bardziej dotkliwa i bardziej wymowna niż poprzednia... Ty bowiem chcesz, abyśmy Bogu służyli do ostatniego tchnienia, aż do wyczerpania całej energii i pomnażasz naszą wytrzymałość na cierpienie i dodajesz nam sił do dalszego działania, byśmy byli zdolni do poświęceń przekraczających granice ludzkich możliwości, heroicznych poświęceń, nieprawdopodobnych i cudownych... gdyż łaska, której nam nie odmawiasz, jest w stanie sprawić to, czego nie mogą uczynić zwykłe siły naturalne" (wg P.C.de Oliveiro). Proszę Cię zatem, pomóż mi upokarzać się i zwracać się do Matki Najświętszej, do Twojej Miłości litościwej i zaczynać dzieło na nowo !" (wg św.J.E.jw.)...
Mówiłeś, Panie, że "co rok, a często i o każdej porze roku, trzeba kosić trawę. Trzeba uprawiać ziemię aby ją użyźnić i ciągle usuwać z niej chwasty. Podobnie i dusza powinna czuwać i niezmordowanie prostować fałszywy kierunek swoich skłonności" (do Sługi Bożej J.M.jw.), bo "upadać jest rzeczą ludzką, ale trwać w upadku - szatańską" (św.Maksymilian Maria Kolbe). Bo trzeba "walczyć i wytrwać w walce. To się Bogu podoba" (św.Urszula Ledóchowska)...
"Błogosławiony ten, który idzie, pomimo że upada... który wciąż podejmuje starania, choć nie ma żadnych rezultatów... Błogosławiony, który niedomaga, który choruje, który tylko z największym trudem potrafi przebrnąć kolejny dzień, dla którego każda noc to koszmar. Błogosławiony jest" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)... Proszę więc, racz umocnić moją pewność w to, że "Bóg często ma większe upodobanie w walce wytrwałej, choć żmudnej, aniżeli w łatwym chwilowym zwycięstwie. Nietrudno bowiem byłoby stać się świętym, gdyby każde krótkie staranie od razu odnosiło sukces ostateczny. Panu Bogu czasem właśnie podoba się taka wytrwałość, która nie cofa się przed długotrwałą walką; która co dzień od nowa spokojnie zaczyna i spokojnie, ufnie czeka, aż Bóg da zwycięstwo. Pomóż mi zatem być wytrwałym w swoich postanowieniach, wytrwałym w ćwiczeniu się w cnocie... wytrwałym w małych ofiarach" (św.J.E.jw.), bo "gdybym co roku jedną przynajmniej wadę z siebie wykorzenił, to wkrótce stałbym się doskonałym człowiekiem" (Tomasz á Kempis). A przy tym, pozwól mi się "strzec, abym dając się uwieść błędom tych ludzi, którzy nie szanują Twoich praw, własnej stałości nie doprowadził do upadku" (wg 2P 3,17)...
Chryste, pamiętasz jak "święty Józef i Twoja Najświętsza Matka, szukali Ciebie przez trzy dni, ale szukanie nie skończyło się nawet po Wielkiej Nocy. Maria Magdalena szukała Cię w grobie. Szukali Cię uczniowie, gdyś wymknął się im w Emaus (wg ks.kard.Hansa Urs von Balthasara). Każde z nich miało w sobie tak wiele wytrwałości... Proszę Cię więc, pomóż i mnie tak długo i wytrwale szukać Ciebie, o Panie, kiedy poczuję, że nie ma Cię obok mnie; że gdzieś zgubiłem Cię w pyle codziennych dróg.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor
Jezu, Ty wiesz, że "nawrócenie jest sprawą jednej chwili. Uświęcenie zaś jest pracą całego życia" (św.Josemaria Escriva de Balaguer), bo i Twoi uczniowie jakże byli wspaniale wyposażeni duchowo, gdyś ich nawrócił i pewien czas towarzyszyli Ci... gdy oglądali Twoją Chwałę na Górze Przemienienia (Mt 17,1-2), lecz nie wytrwali w chwili próby i załamali się. "Do wielkich rzeczy bowiem trzeba nam dorosnąć przez ostrość widzenia, solidność w wykonywaniu swoich obowiązków. I trzeba wciąż sobie deptać po piętach, wypominać potknięcia, przejęzyczenia, kontrolować to, co zostało powiedziane, zrobione" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Potrzeba wciąż przemieniać się, wyrzucać stary kwas (wg 1Kor 5,7), bo ten, "kto usiłuje wzrastać bez mocnej i skutecznej podstawy, bez przyjęcia fundamentalnej rzeczywistości życia chrześcijańskiego, ten nieuchronnie napotyka na trudności. Czyha nań zniechęcenie" (Ralph Martin)...
Mój Boże... "Tyle łask potrzeba mi do osiągnięcia świętości, ale czy choć o jedną proszę wytrwale, nieustannie ? I jakże często bywa tak, że proszę w zależności od chwilowego usposobienia: raz o ducha modlitwy, raz o miłość Bożą, raz o wiarę - a potem przez dłuższy czas wcale nie proszę o dary dla duszy. Mam bowiem swoje ziemskie sprawy, które mnie bardziej obchodzą... O gdybym tak wyrobił w sobie mocne przekonanie, że tej lub owej cnoty szczególnie potrzebuję i o nią szczególnie starać się będę, i o nią szczególnie modlić się będę... i gdybym w tym staraniu się i w tej modlitwie wytrwał - choćby przez długie lata o jedno i to samo ciągle do nieba szturmując - na pewno po latach wytrwałości dałbyś mi, Boże, hojną miarą to, o co prosiłem. Ale ja nie mam tej wytrwałości dlatego też nie otrzymuję... Bo najważniejszą rzeczą w życiu wewnętrznym jest wytrwałość...
Wiele osób zaczyna bardzo gorąco i gorliwie dąży do najwyższych ideałów. Ale kiedy nie zaraz im się to udaje, zniechęcają się i rezygnują z pracy pod pretekstem, że i tak do niczego nie dojdą i że wobec tego nie warto się wysilać. Biedne dusze ! Lenistwo i pycha podsuwają im takie powody do usprawiedliwiania się, co, oczywiście jest bardzo wygodną wymówką do pofolgowania sobie" (wg św.Urszuli Ledóchowskiej)... Owszem, "są w życiu takie okresy, że dusza jest niezdolna wzbudzić w sobie jakieś postanowienie. Pragnie Boga miłować i sprawić, aby Go i inni miłowali, lecz jeśli nawet przymusowo zrobi postanowienie, to nie pamięta o nim" (wg o.Dominika Widera OCD). Proszę Cię zatem, racz umocnić mnie w cnocie odpowiedzialności, która skutecznie będzie oddalać wszystkie takie przeszkody, bo "zniechęcenie, to rzeczywiście najgorszy wróg wytrwałości. Jeśli się więc nie walczy z nim, popada się w pesymizm, a w konsekwencji - w letniość" (św.J.E.jw.).
"Najdroższy mój Odkupicielu, ufam mocno, że mi dasz wieczne zbawienie w przyszłym życiu, a w tym życiu, doczesną świętą wytrwałość w Twojej miłości. Postanawiam więc sobie zawsze o nią prosić. Ty sam zaś, dla zasług śmierci swojej, udziel mi wytrwałości w proszeniu Cię. [Pozwól mi w pracy wewnętrznej nad sobą] - słowa modlitewne, które mnie poruszą, utrwalać w swej pamięci i powtarzać powoli wiele razy w ciągu dnia... Pomóż mi w życiu wewnętrznym zaczynać wciąż... i znowu zaczynać na nowo" (św.Alfons Liguori), a przede wszystkim "czekać na uwagi krytyczne oraz być wdzięcznym za nie i wysłuchiwać oceny tych, co się na nich znają...
Pomóż nie dawać sobie spokoju, bez końca doskonalić się, wciąż stawiać sobie nowe zadania, wymogi, podnosić poprzeczkę, nie zadawalać się tym, co zostało zakończone, nie delektować się osiągnięciami ale krytykować, widzieć niedociągnięcia, nawet wtedy, gdy wszyscy chwalą. I tak do końca abym nawet nie zauważył, że stworzyłem wielkie dzieło - dzieło, które się życiem nazywa" (wg ks.M.M.jw.). "Posiadam środki aby zakończyć to dzieło: łaskę Twoją i własną wolę" (wg św.J.E.jw.), a "przez swoją wytrwałość także ocalić je" (wg Łk 21,17), a zwłaszcza życie wieczne...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ustanowienie Eucharystii
Dzięki Ci składam, Panie Jezu, za to, iż "Ciało Twoje jest prawdziwym pokarmem, a Krew Twoja - prawdziwym napojem... że kto spożywa Twoje Ciało i Krew Twoją pije, trwa w Tobie a Ty w nim. Bo jak Cię posłał żyjący Ojciec, a Ty żyjesz przez Ojca, tak i ten, kto Ciebie spożywa, będzie żył przeze Ciebie" (J 6,53-57)... Dzięki, choć wiem, że ja nie umiem w pełni docenić tego... "Tyle już lat przystępowania do Komunii ! Kto inny już dawno stałby się święty, a ja... ciągle ten sam !... Pozwól mi jednak nadal łączyć się z Tobą, Panie, w Komunii, bo co też ze mną by się stało, jeśli zaprzestałbym" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera), zwłaszcza w ucisku, w przeciwnościach, które tak często wytrącają człowieka z równowagi... "Nie każdy bowiem ucisk wyzwala wytrwałość. Są i takie uciski, które łamią i miażdżą. Trudno się wtedy cieszyć i trudno być wytrwałym], lecz mimo wszystko zawsze jest potężna siła nadziei" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). I na to będę liczył...
"Jezu, Mocarzu Boski... [Błagam Cię, abyś jak najczęściej] był we mnie a ja w Tobie. Z Tobą bowiem potrafię zdobyć się na wytrwanie w cierpieniu, nawet gdy będę sądził, że więcej już nie zniosę. Z Tobą będę mógł zdobyć się na wypełnienie obowiązku, chociażby był najcięższy. Ty, dopomożesz mi, abym w ucisku nie zatracił swego serca, bym obowiązku swego nie odbiegł" (wg ks.Romano Guardiniego)... "Nie dozwól mi pracować na fali entuzjazmu, ale ze świadomej miłości każdego obowiązku, który wymaga zaparcia się samego siebie. [Pomóż pamiętać o tym, że "mocą każdego dobrego dzieła jest, oczywiście, wytrwałość" ("Słowo wśród nas")]... Naucz mnie okazywać wdzięczność gdy ktoś udzieli mi pomocy i pozwól mi prowadzić dalej swoją pracę z niezmąconym spokojem, jeśli mnie zlekceważą" (wg św.J.E.jw.). "A gdy upadnę wyczerpany, pomóż mi powstać znów" (ks.R.G.jw.)...
Nierzadko bywa, że "pragniemy sławy, zaszczytów, pochwał, uznania, a kiedy te zawodzą, smutna jest dusza nasza. Rzucamy rozpoczęte dzieło i zaraz szukamy radości w innym czynie" (o.Dominik Wider OCD), "słysząc podszepty... że w innej sytuacji, w innym miejscu, na innym stanowisku i zawodzie zdziałalibyśmy więcej... że, by czynić to, co czynimy, nie jest potrzebny talent... A przecież każda nasza działalność i wyznaczone miejsce, mogą być miłe Tobie, Panie, zaś myśli, które nas nawiedzają, mogą pochodzić najwyraźniej z podszeptu piekielnego" (wg św.J.E.jw.). Proszę Cię więc, zachowaj mnie od tych niekonsekwencji. "Może, dzień ostateczny nastanie już jutro, a wtedy będę mógł się wyrzec dotychczasowej pracy na rzecz lepszej przyszłości, wcześniej jednak nie !" (wg Dietricha Bonhoeffera).
"Pozwól mi, bym wytrwale dążył tylko do tego, co się Tobie podoba i bym roztropnie dociekał, i to uczciwie za prawdę uznał, i doskonale wykonał na chwałę Imienia Twego" (św.Tomasz z Akwinu)... Pomóż mi być wytrwałym w kroczeniu Twoim śladem i troszczyć się "byś Ty mógł wzrastać, a ja umniejszać się" (wg J 3,30) "w nieustającej wolności i stałej miłości... Pozwól mi "mieć niewiele nabożeństw osobistych, ale niech będą stałe. I naucz mnie nalegać z całym przekonaniem, że Ty, mój Boże, tego chcesz aby dokoła mnie, w otoczeniu, pojawiły się znaki rewolucji chrześcijańskiej: kiedy się znajdą tacy, którzy zapragną poświęcić się Bogu, inni zaś zaczną poważnie traktować swoje życie wewnętrzne, a jeszcze inni - bardziej ospali - zostaną przynajmniej przebudzeni... Spraw, Panie, aby moja wytrwałość była przykładem dla innych ludzi. Od mojej bowiem wiary i od mojej miłości; od mojej pokuty, modlitwy i od mojej działalności zależy w dużym stopniu wytrwałość moich bliskich, a czasem nawet ich życie ziemskie" (wg św.J.E.jw.). Ty, Panie, o tym wiesz.
"O duszo moja, ty nie znasz siły, którą cię Bóg obdarzył. Nigdy nie zdałaś sobie sprawy z mocy, którą posiadasz. Bóg ci dał wolę, abyś panowała nad innymi władzami, wyposażył ją w przymioty do rządzenia. Do ciebie należy skorzystać z nich, rozwijać je i doskonalić. Nie pozwól więc, mocą swej woli, kierować się kaprysem. Nie pozwól dać się porwać prądowi jakichś obaw" (ks.Schryvers,Z.R.), a Bóg ci wynagrodzi twoje samozaparcie.
"O Maryjo, Ty otrzymujesz dla swoich dzieci łaskę wytrwania aż do końca (Mt 10,22). Pomóż mi być oddanym Ci dzieckiem, bym mógł pozostać w stanie łaski aż do śmierci i zjednoczyć się z Tobą i Twoim Synem w niebie" (o.Ch.G.Fehrenbach CSsR).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|