wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

A NIEPRZYJAŹNIE NASTAWIONYCH DO SWOICH WINOWAJCÓW




Część chwalebna

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

O Chryste zmartwychwstały, "skoro Ty świat miłujesz, to człowiekowi nie wypada [odcinać się i] nie podzielać tego uczucia. Skoro świat jest dla Ciebie drogi, nie godzi się, by człowiek żył w poróżnieniu z nim, by nienawidził go, by gardził nim, wybrzydzał nań albo przeklinał go" (wg ks.Wojciecha Antoni Czeczko SVD) w osobach innych ludzi. Proszę Cię więc dopomóż tym wszystkim, którzy mają przed sobą taki problem, by nauczyli się inaczej patrzeć na ludzi nieżyczliwych im, na swoich nieprzyjaciół, a nawet na swych wrogów, bo z Twojej, "Bożej perspektywy nie ma ludzi "złych", są tylko nieszczęśliwi, głodni i oszukani, ślepi, okaleczeni, dlatego się poddają wpływom mocy ciemności" (wg PJ do Anny Dąmbskiej).

"Miłujcie nieprzyjaciół swoich" - mówiłeś, będąc z nami i "dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą, i błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają" (wg Łk 6,27-28). Proszę więc, wejrzyj na tych, którzy najbardziej są nieprzejednani i naucz, "dla miłości Twojej, litować się nad tymi, którzy litości potrzebują. Naucz ich, Panie, nawet prosić za tamtymi, by im w potrzebie okazać litość, której dotąd nie mieli" (do A.D. jw.) i zechciej ich przekonać o tym, że "miłowanie nieprzyjaciół bez uprzedniej modlitwy za nich nigdy nie stanie się możliwe" (Letizia). Niech mają to w pamięci..

Bądź łaskaw dać "świadomość tego, jak bardzo są związani z wielu innymi ludźmi. Gdy tamci wznoszą się na wyżyny - ich także pociągają w górę, a kiedy się staczają w przepaść, to ich ściągają w dół... Gdy oni pną się w górę, tamtych ciągną za sobą. Gdy oni pogrążają się, tamtych spychają w dół" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Niech więc się staną "miłosiernymi w sądach, w swoich słowach i czynach. Ze wszystkich bowiem Twoich dóbr jedynie miłosierdzie jest najważniejsze, najcenniejsze i najbardziej potrzebne... [Dopomóż im przebaczać nieprzyjaciołom swoim i spraw, by pamiętali, że] wyrozumiałość, przebaczenie... podbijanie serc nieprzyjaciół i tworzenie z nich przyjaciół, dla Ciebie jest dowodem ich sprawności duchowej" (do A.D. jw.).

Prawda, iż "to jest dziś zupełnie wyjątkowe i właściwie nie do pojęcia, że w politycznym, gospodarczym i społecznym świecie, a nawet w świecie religijnym - "przebaczenie" przestało być w modzie, a miłowanie ludzi, dlatego, że są tego godni, prowadzi do fiaska... Dziś kochać wroga i przebaczać, dobrem za zło odpłacać, byłoby bezzasadną i niedorzeczną sprawą, gdyby nie było ku temu głębszych motywacji" (wg o.Phila Bosmansa). A takie są, bo każdy "krzyk powróci echem, uśmiech wywoła uśmiech, serdeczność odwzajemni serdeczność, przekleństwo sprowokuje przekleństwo, a kłamstwo zrodzi kłamstwo" (ks.W.A.Cz.jw.). Niech więc przebaczą nie tylko jakimś szczególnie zwyrodniałym, okrutnym winowajcom, ale i tym, którzy z pozoru robią wrażenie dobrych.

Wszystkim swoim współpracownikom, którzy są nieprzyjemni albo utrudniają im życie; wszystkim sąsiadom uciążliwym, którzy zupełnie się nie liczą z tymi, co żyją obok nich i cierpią z ich powodu; wszystkim, którzy ranili ich swoimi dowcipami i dyskryminowali z jakiego bądź powodu... Niech mają na uwadze to, że "człowiek się potępia gdy ma świadomą wolę nienawiści bliźniego; wolę zniszczenia i zabicia jego duszy lub ciała" (do A.D. jw.), a to już nie jest błaha sprawa "na wczoraj" czy "na dziś", bo dosięga wieczności ! Proszę więc, Panie, by i ten, którego pragnę włączyć w intencję tej modlitwy, a który nie chce słyszeć o przebaczeniu wrogom, zrozumiał wreszcie, że "kto brata swojego nienawidzi, żyje w ciemności, działa w ciemności i nie wie dokąd dąży, gdyż ciemności dotknęły ślepotą jego oczy" (1J 2,11).

Niech wie, że "zaciemnienie umysłu fałszuje obraz drugiej osoby i utożsamia popełniającego zło z jego czynem... że z czasem ta jego uraza oprócz winowajcy może objąć i tych, którzy mają z nim kontakt, choć w żaden sposób nie są winni zaistniałej krzywdy" (wg s.Kingi Heleny Szczurek). I niechaj dopuści do głosu wrażliwość swojej duszy, by mógł zrozumieć, że "kiedy go sumienie gryzie z tego powodu, że zaniechał spełnienia dobra, to znak, że Ty, o Panie, chciałeś, by tego nie zaniedbał" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... Niechaj zrozumie, że "wykładnikiem doskonałości człowieka jest stosunek do jego wrogów, bo przebaczenie objawione w geście dobroci wobec nieprzyjaciół jest [niezaprzeczalnym] dowodem pokrewieństwa z Bogiem" (ks.Edward Staniek). I niech przekona się, jak "szczęśliwy jest ten, kto w swych postanowieniach sam siebie nie potępia" (wg Rz 14,22).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Z jakąż lekkością, Panie Jezu, musiałeś unieść się ku niebu (Łk 24,51), skoro nie byłeś obciążony balastem żalu i pretensji do swych oprawców, swoich katów i swoich prześladowców. Proszę więc, pozwól, by i ci, którzy dźwigają ciężar urazów do swoich nieprzyjaciół, zechcieli im "przebaczyć, gdyż dopiero ta umiejętność może uczynić ich zdatnymi do służenia Tobie" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Zamiast "próbować ujarzmić i upokorzyć wroga, dopomóż im dążyć do tego, by mogli zyskać jego przyjaźń, znaleźć u niego zrozumienie i starać się odsłonić rezerwy dobrej woli, które skrywały mury zapiekłej nienawiści" (wg Martina Luthera Kinga). Nie wolno bowiem "wytwarzać [napiętej] atmosfery egoizmu lub zemsty" (do A.D. jw.)

Pozwól im, Chryste, "iść i nie czekać na to, aż winowajca przyjdzie sam... [Pomóż im "odszukać płaszczyznę, na której będzie mogło dojść do porozumienia" (do Anny Dąmbskiej)], bo może właśnie jego nie byłoby na to stać, by pierwszy przyszedł do nich ! Bo tylko w taki sposób skończą się rychło dni udręki: tak ich, jak również jego... bo po co mieliby hodować w sobie zło...?

Niechaj smak doznanego przez niego miłosierdzia, stanie się dla nich szkołą pokoju i wielkoduszności. Niech łaski doznane od Boga staną się duchem przebaczenia w życiu domowym i społecznym, i w życiu zawodowym... I to - bez końca ! Bo nie ma takiej krzywdy, której nie można by przebaczyć ! Bo przebaczenie jest zwycięstwem rozsądku i miłości" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego), zaś "odmowa przebaczenia wpływa na umysł i na wolę, pozbawia zdolności kochania, toruje drogę do nienawiści, rozpaczy, zgorzknienia i smutku, które udzielać się będą także i innym" (wg s.Kingi Heleny Szczurek)...

Pozwól, o Panie, by "miłosierdzie mogło przeniknąć dusze ich, głęboko, z całą mocą, by zawsze stanowiło przemożną siłę dusz, dając im zdolność przebaczania obelg i zdolność do milczenia umęczonych serc, które w ten sposób staną się wytrwałe w kochaniu, w pomaganiu, w podtrzymywaniu mimo najczarniejszej niewdzięczności tych, do których przychodzą... Pozwól im patrzeć Twymi oczami, pozwól im kochać Twoim Sercem i działać Twoim Duchem, a Twoja Miłość niechaj stanie się ich światłem, a także światłem wszystkich dusz, które go potrzebują. Dopomóż im obdarzać wszystkich Twoim uśmiechem i Twoją serdecznością. Pozwól im być dla wszystkich Tobą" (wg PJ do Małgorzaty Balhan), Panie i Boże nasz, bo "żaden człowiek nie jest aż tak dalece zły, jak "oskarżają" go sporadyczne, i bywa, że najgorsze momenty jego życia. I nikt też nie jest tak doskonały, jak o tym świadczyć mogłyby wyrwane, pojedyncze fakty jego postępowania" (o.Phil Bosmans).

Proszę Cię, Jezu, by i ten, który zasmuca moje serce swoim nieprzejednaniem, zrozumiał, że "najlepszym sposobem, aby pokonać szatana kiedy podsuwa nienawistne myśli przeciwko tym, którzy mu wyrządzili krzywdę, jest, zaraz pomodlić się za nich" (św.Jan Maria Vianney), a "po doznanych przykrościach zaraz pomyśleć o tym, co dobrego mógłby uczynić dla tej osoby, która cierpienie mu zadała" (wg PJ do św.Faustyny)...

Racz go uzdolnić do przebaczania, do odrzucenia złości i wszelkiej nienawiści, i spraw, by pojął, że "przebaczyć, to zaakceptować [swojego oponenta] z tymi grzechami, które popełnił przeciw niemu, a także zdecydować się na to, by iść z nim dalej, [a szybko się przekona, że "przebaczenie wyzwala wdzięczność, wdzięczność pociąga za sobą miłość, która nie znosi podziału" (do Małgorzaty jw.)]... Przebaczyć - znaczy nie mścić się, nie szukać dróg, narzędzi, koalicji, układów, czy sprzymierzeńców na to, by wrogowi zapłacić, by wyrównać rachunki metodą oko za oko, ząb za ząb, ale po prostu iść dalej i robić swoje... I modlić się za niego o mądrość, dobroć serca, bo to jest równie ważne jak modlitwa za siebie" (wg ks.Mieczysława Malińskiego).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Zesłanie Ducha Świętego

"O Boże, który jesteś miłością... Panie, którego miłosierdzie nie ma granic; który tłumaczysz i pocieszasz, i wynagradzasz nawet to, czego my sami byśmy nigdy nie zauważyli" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)... O "Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze", spraw, by ci, których otaczają zastępy ludzi nieżyczliwych umieli "kochać Twoją miłością, zarówno dobrych, jak i złych" (wg MB z Medjugorie), a także nieprzyjaciół i nawet swoich wrogów. By jako "chrześcijanie, doznawszy jakiejś krzywdy, nigdy nie wychodzili z brzemieniem nienawiści przeciw swym krzywdzicielom, lecz by zaczęli modlić się, żeby nie stracić miłości... Aby nie obawiali się, że nieprzyjazny człowiek znów coś złego im zrobi, lecz by się bali, aby nie zachwiać się w miłości jaką mają właśnie dla tego człowieka" (wg św.Augustyna). Prawdziwi bowiem "chrześcijanie potrafią wstrzymać pragnienie zemsty nie tylko po to, by nie grzeszyć, lecz przede wszystkim po to, aby i wróg był dobry" (wg o.Thomasa Mertona OCR)...

Ja wiem, że głównie Ci "zależy na "ciężkich przypadkach", gdyż właśnie one są najbardziej zagrożone. Bo jeśli pokrzywdzeni będą rozdrażniać swoich wrogów postawą wojującą, swoją agresją i wytykać ich nienawiść - to mogą sprowokować ich nawet do ciężkiej zbrodni i na wieki obciążyć, zamiast ich uratować" (wg PJ do A.D. jw.). Niechaj więc, mimo wszystko, starają się uzbroić w cierpliwość i łagodność, bo "człowiek bez pokoju nikomu pokoju nie da. Człowiek bez miłości, miłości nie udzieli. Człowiek bez mądrości nikomu jej nie przekaże. Człowiek niecierpliwy nie zaprowadzi wokół siebie równowagi i ładu" (Sługa Boży Stefan Wyszyński).

Niech "nie oddają złem za zło ni złorzeczeniem za złorzeczenie. Przeciwnie, niechaj błogosławią" (wg 1P 3,9) i niechaj modlą się za tamtych, gdyż "wszyscy wszystkim winni pomagać, nikogo nie wyłączać z modlitw o miłosierdzie" (do A.D. jw.)... Natchnij ich, Duchu Święty Boże, zdolnością przebaczania i wyrozumiałością; zdolnością "tłumaczenia słów i uczynków bliźnich na ich korzyść, wyszukiwania z miłością tego, co je usprawiedliwi, co je przedstawi w lepszym świetle. Dopiero gdyby taka obrona stała się niemożliwa; gdyby uczynki były ewidentnie złe, pozwól im starać się, o ile to możliwe, umniejszyć stopień winy" (wg Ojca Świętego Leona XIII) tych swoich winowajców... Jeżeli będą skłonni przyswoić Twe natchnienia, to "najpiękniejszym dniem może się dla nich stać ten dzień, w którym dobrodziejstwami pokonają wroga, czyniąc go swoim przyjacielem" (wg św.Jana Bosco). Oby więc tak się stało.

Wejrzyj, o Duchu Święty Boże na tego, którego w modlitwie Ci polecam, a który "bywa bezlitosny, próbując wciąż przykrawać bliźnich na swoją miarę... Niechaj zrozumie, że należy zaakceptować innych takimi jacy są, wraz ze wszystkimi ich wadami. Nawet, gdy wobec niego popełnią nieuczciwość" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), gdyż to "niewielka rzecz, umieć obcować z ludźmi dobrymi i łagodnymi. To bowiem wszystkim już z natury się podoba, bo każdy lubi spokój i najbardziej miłuje tych, którzy się z nim zgadzają, lecz umieć żyć w pokoju z ludźmi cierpkimi, przewrotnymi, z takimi, którym brak karności lub przeciwnymi nam, to wielka łaska i chwalebne dzieło cnoty męstwa" (wg Tomasza á Kempis).

Pomóż mu "starać się rozwinąć w sobie zdolność miłowania, poczynając od tych, których nienawidzi; od wszystkich, w których widzi zło, którzy go prześladują i którymi pogardza, gdyż wobec takich ludzi wszyscy mamy szczególne zobowiązania moralne" (do A.D. jw.). Niech wie, że chociaż Jezus uczył miłować nieprzyjaciół swoich, to przecież "z tego nie wynika, że kazał nam miłować ich jak wszystkich drogich sercom naszym, bliskich i ukochanych. Najbliższych bowiem miłujemy z nakazu i z potrzeby serca, zaś nieprzyjaciół mamy miłować z nakazu woli, a szczególnie ze względu na Boga. I ta miłość z nakazu woli jest właśnie darem Jezusowym; jest tym, do czego sami z siebie nie bylibyśmy zdolni...

Bez pomocy Jezusa, bez miłości nadprzyrodzonej nikt z nas nie będzie zdolny miłować tych, którzy nas nie lubią; tych, których nasze serce pragnęłoby pominąć i odgraniczyć się od nich wysokim płotem gniewu" (wg ks.SAC). Niech więc się modli i niech prosi o zdolność miłowania tych, których ma za swych wrogów. Niech nawet w nich, w tej ich wrogości stara się dostrzec pozytywy, bo tak "jak schlebiający przyjaciele nieraz czynią nas gorszymi, tak obrażający nas wrogowie nieraz się przyczyniają do naszej poprawy... I niech nie zatrzymuje nieprzyjaźni w swym sercu, bo kiedy w nim się zbierze za dużo nienawiści, ono po prostu zniszczeje" (wg św.Augustyna jw.)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Zanim zostałaś wniebowzięta, Najświętsza Matko Boża, na pewno, Żyjąc między ludźmi mogłaś przekonać się, że wszelkie złe wspomnienia poparte "wyobraźnią oddają ludziom marne przysługi, bo zabierają połowę szczęścia, które jest dla nich przeznaczone i zatruwają resztę. Przypominają cierpienia z przeszłości, ożywiając je w duszy i potęgując gorycz... Zawody, przeciwności, obelgi, brak uznania, wyrzuty, niesprawiedliwości, wszystko to pamięć zatrzymuje, a wyobraźnia powiększa i koloryzuje" (ks.Schryvers,Z.R.). Ale tak trudno jest "zapomnieć, skoro człowiek drętwieje kiedy spotyka tych, którzy skrzywdzili go.

Trudno zapomnieć, skoro w nocy nie może zasnąć, skoro się budzi, bo mu wracają przed oczy chwile upokorzeń i fałszywych zarzutów... oszczerstw i wypaczania jego najlepszych intencji, i odbierania mu tego, na co uczciwie zasłużył, czego dorobił się... Skoro ciągle powraca tamta niesprawiedliwość, która spotkała go. Skoro wciąż mu dolega jego trudna sytuacja życiowa, wciąż uwiera go jego kalekie życie, na co dzień towarzyszy krzywda, którą mu wyrządzono... Skoro to się wydaje ponad jego wytrzymałość" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Mimo to, Matko, proszę Cię, wejrzyj na takich ludzi i pomóż im oddalić Te okropne wspomnienia...

Pomóż im pojąć, że "jeśli ktoś zadał im tak bolesną ranę, to jako pokrzywdzeni mają dwie drogi do wyboru. Każda wywołuje potężną reakcję łańcuchową. Jedna prowadzi do destrukcji i coraz bardziej zapętla sprawę, druga zaś wznosi i uwalnia" (wg Letizii)... I to jest ta cudowna droga przebaczenia. Proszę więc, racz przekonać ich, że muszą czym prędzej przebaczyć winowajcom i tym bardziej, im więcej doznali od nich krzywd. "Uraza bowiem, z którą chodzą, przeradza się w samoudrękę, zaś przebaczenie - w przywrócenie sobie samemu wolności... Ono jest bowiem kluczem w ich ręku do własnej celi więziennej. Tym kluczem, którym można otworzyć kajdany nieprzyjaciela" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Dlatego "nie dozwalaj im wbijać miecz w samych siebie przez pamiętanie uraz. Bo cóż takiego przeciw nim zawinił winowajca, co mogłoby dać się porównać z tą krzywdą jaką sami sobie, niestety, wyrządzają, gdy podtrzymują w sobie gniew i tym samym ściągają na siebie wyrok Boga" (wg św.Jana Chryzostoma).

Niech "nie gromadzą w sobie żalu, nie powracają do krzywd, których kiedyś doznali. Niechaj się nie wpatrują w zło, które im wyrządzono, bo zabuduje ono cały ich horyzont i urośnie jak garb; bo wykoślawi, wykrzywi, zniszczy. Bo doprowadzi ich do histerii, wyszarpie do ostateczności. I oni sami za ten stan będą odpowiedzialni... Naucz ich, Matko, zawsze przebaczać, bo to jedyna recepta na życie, choć może się wydawać ponad ludzką wytrzymałość... Inaczej będą patrzeć na ludzi z nienawiścią i już niczego w życiu nie zrobią...

Dopomóż im przebaczać, by uratować się, bo nienawiść ich zniszczy... Bo jeśli wejdą w błoto swoich nieprzyjaciół, sami staną się błotem... Pogoda ich zmieni się w cynizm. Skarleją... Wspominanie krzywd i tkwienie w żalu, w bezsilnej złości wykrzywi ich, wypaczy. Sparszywieją... Wreszcie przestaną iść własną drogą i pójdę drogą swych nieprzyjaciół, wciąż oszczekując ich, bez końca, jak oślepły pies" (wg ks.M.M.jw.)... Temu zaś, który ma opory wobec swych nieprzyjaciół, ukaż, jak piękny przykład podaje mu sam Bóg, bo "kiedy Pan Bóg zapomina, wina przestaje istnieć. Nie ma jej i nie będzie" (do A.D. jw.)...

Nie dozwól mu "przeżuwać wspomnień, lecz niech pamięta o tym, że strzały odwetu rykoszetem trafiają w strzelca i niszczą w nim zdolność tworzenia dobra... Nienawiść nigdy nie prowadzi do zakończenia sporu, do godziwego uregulowania rachunków i do definitywnego paktu o nieagresji. Stanowi ona raczej okowy, którymi są przykuci ludzie żywiący wzajemną wrogość. Przy tym, im dłużej tkwią w tych okowach, tym trudniej im z nich się uwolnić" (wg ks.Wojciecha Antoniego Czeczko SVD). "W nieugaszonej nienawiści stają się narzędziami piekła. A wtedy straszny jest prawdziwy obraz ich nędzy i głupoty, a zwłaszcza obraz zmarnowanych możliwości" (wg PJ do A.D. jw.).

Niech więc "zapomni o tym, co pozostało za nim i niech wytęży siły ku temu, co jeszcze ma przed sobą" (wg Flp 3,13)... Niech pamięta o tym, że Bóg mu przebaczy wszystkie winy, jeśli i on uczyni to wobec swych krzywdzicieli. Jeśli mu radość sprawi myśl, że w niebie będzie mógł na wieki cieszyć się razem z tymi, których teraz mu trudno znieść... Niechaj zrozumie, że "prawdziwe przebaczenie ma miejsce wtedy, kiedy człowiek już uświadamia sobie, że osoba, która go zraniła, w rzeczywistości jest dla niego źródłem błogosławieństwa" (wg Neala Lozano).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

"Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów ! Ty, która otrzymałaś od Boga posłannictwo i władzę, by zetrzeć głowę szatana", uczyń to nie zwlekając, pokornie proszę Cię, w stosunkach międzyludzkich, bo wszędzie tam, gdzie jest nienawiść, gdzie nie ma przebaczenia win, tam szatan się panoszy...

Ty wiesz, że "nigdy nie jest za późno na pojednanie, gdyż nigdy nie jest za późno, aby kochać i nigdy nie jest za późno, aby być szczęśliwym, bo pojednanie potrafi rozproszyć ciemne chmury i w taki sposób może się stać pierwszym blaskiem poranka, usuwającym ciemności" (wg o.Phila Bosmansa). "Każda bowiem nienawiść, każda pięść wyciągnięta przeciw bratu - jest przegraną. Każdy skrzywiony wyraz twarzy - jest przegraną. Człowiek pielęgnujący w sobie niechęć, nienawiść i złość - przegrał, bo tylko Miłość zwycięża ! Kto zatem chciałby walczyć z Bogiem miłości - przegrał ! A zwyciężył już dziś - chociażby leżał na ziemi podeptany - kto miłuje i przebacza... kto, jak Twój Syn, oddaje serce a nawet życie za nieprzyjaciół swoich. Nie ten, kto w nienawiści depcze" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

Prawda, że "każdy człowiek ma w sobie obszary ciemności i obszary światła. Światło przepędza ciemności, które nie znoszą go. Dzień rozjaśnia noc, ale noc dusz przeszkadza cieszyć się mu tym światłem. Dlatego akt czystej miłości jest dla duszy jak światło. Kiedy się kocha, to wypędza się noc z duszy" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). Pomóż im więc nie wracać myślą do ludzi, którzy ich zadręczali, ale do Ciebie, która jesteś Matką Niepokalaną, Ucieczką, Pocieszycielką i Obroną... Ale do Syna Twego Jedynego, który odkupił ich swoją Krwią, wziętą z Twojego Serca. Ale do Ojca Miłosierdzia, który ich tak umiłował, że Syna swego dał za nas wszystkich" (Sługa Boży S.W.jw.)... O Pani, błagam Cię...

"Niech w sercach ich zakwitną uczucia braterstwa, przebaczenia... Niechaj zostanie złożona broń, niech zgaśnie przemoc i nienawiść" (wg bł.Jana Pawła II), aby się mogli "podobać Bogu, chociaż są tacy mali" (wg św.Jana Marii Vianneya)... By mogli w zgodzie z własnym sumieniem codziennie modlić się: "I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom... A "jeśli się otworzą przeciw nim oczy niechętne, pomóż im, Matko, uczynić wszystko, ażeby ich spojrzenie było dla tamtych przyjazne" (wg Sługi Bożego S.W.jw.), bo "kto ma spokój sumienia, ten ma wszystko" (św.Jan Bosco)...

Zechciej wybłagać dla nas wszystkich świadomość, że powinniśmy "poczuć się współwinnymi za winy innych ludzi, bo grzech nasz, obojętność, zakłamanie, egoizm, chciwość, lenistwo i tysiące innych naszych błędów, powodują wspólne upadki, a przez nasz osobisty brak świętości giną słabsi i podatni na pokusy, nie mając ani pomocy od nas, ani też żadnych wzorców... Pomóż nam pragnąć wzajemnego zrozumienia dla naszych słabości, byśmy - poznawszy swą niemożność zdobycia prawości, szlachetności, czystości - zwrócili się czym prędzej do Boga Miłosierdzia i na Nim opierali dalsze swoje życie" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). ). "Kto bowiem grzechy własne poznaje, ten będzie pobłażliwy dla innych; i nie tylko ustami przebaczy, ale także i sercem" (wg św.Jan Chryzostoma)...

Temu zaś, którego otaczam intencją tej modlitwy, uproś wrażliwość sumienia w ocenie siebie samego, bo "żyje w przekonaniu o własnej nieskazitelności. Wypominając braciom ich widoczne plamy, nie wie o tym, że sam wnętrze ma pełne zgnilizny, bo toczy go rak pychy, egoizmu, obojętności lub pogardy dla bliźnich" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)... Może "choć raz zapłacze nad sobą. Może do niego chociaż raz przemówi fakt, że inni cierpią przez niego, nie śpią po nocach z powodu krzywdy jaką wyrządził im... [Oręduj, aby Bóg mu] przebaczył grzechy niewrażliwości, obojętności, zaniedbania, chamstwa i nieczułości. I naucz go przebaczać tym, którzy go krzywdzą, potrącają, którzy nie dostrzegają go, którzy go obrażają" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). "Niechaj nad gniewem jego nie zachodzi słońce" (wg Ef 4,26).

Racz wejrzeć, Pani nasza, także na winowajców, by zrozumieli, że "zabiegając o czyjeś przebaczenie, i oni sami muszą być gotowi przebaczać. A kiedy oczekują od kogoś miłosierdzia, sami muszą uczyć się go, bo może właśnie miłosierdzie doznane od skrzywdzonych, da im sposobność zrozumienia sensu i smaku, i znaczenia miłosierdzia Bożego" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). Oby pojęli, że "każda krzywda przez nich wyrządzona jest wezwaniem sprawiedliwości Bożej na ich głowy, a jednocześnie wyzwoleniem miłosierdzia Bożego dla tych, których skrzywdzili" (wg PJ do A.D. jw.)... Pomóż im "być ludźmi sumienia, to znaczy przede wszystkim i w każdej sytuacji słuchać swego sumienia, i nigdy nie zagłuszać w sobie jego głosu, choć nieraz bywa trudny i wymagający" (wg bł.J.P.II jw.)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej