|
Część chwalebna
I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Nie ma, o Chryste, w żadnej z czterech Ewangelii nawet najmniejszej wzmianki o tym, abyś Ty boczył się na Piotra, choć trzykroć zaparł się Ciebie... Nie ma jej i nie mogło być, bo Ty, o Panie, jesteś Prawdą, a Prawda nigdy nie rzuca słów na wiatr... Jeśli więc mówi o wielokrotnym, o nieustannym przebaczaniu (Mt 18,22), to mówi wiarygodnie, świadcząc swoją Osobą...
O Jezu, który jesteś także Królem Miłości, Księciem Pokoju, Ty wiesz, jak wielką wagę ma pokój pomiędzy ludźmi. Ty bowiem, po swym zmartwychwstaniu, udawszy się do pomieszczenia, gdzie przebywali apostołowie, nagle "stanąłeś pośrodku ich wyparcia się i zdrady, i powiedziałeś: "Pokój wam"... Twoje wypowiedziane słowa mówiły o tym, o czym żaden z nich nie ośmieliłby się nawet pomyśleć, gdyż one oznaczały przebaczenie" (wg ks.kard.Jeana-Marii Lustigera). Proszę więc, Boże wielkoduszny, któryś przebaczył nie tylko im, ale nawet własnym oprawcom - racz wejrzeć na zwaśnionych, których polecam Ci...
O Panie, który "potępiasz gniew, urazy, podziały; który jednoczysz, a nie dzielisz" (Małgorzata Balhan) - zechciej im podać ręką, bo oni "wiele cierpień zadali sobie nawzajem przez odmowę miłości, odmawiając jej przez narzucanie swojej osoby, sposobu myślenia, swojego zdania czy swoich własnych zachcianek. Przez traktowanie się nawzajem jak przedmioty bezwartościowe, nie zaś jak istoty rozumne i dzieci Boże stworzone na obraz i podobieństwo Boga. Przez wydzielanie sobie okruchów miłości, ale nieszczerej, bezosobowej, niemalże administracyjnej" (wg o.Łucjan Królikowskiego OFMConv). Nic więc dziwnego, że są zwaśnieni i mają siebie dość; że "gniew każe im widzieć w bliźnim przyczynę wszystkich nieszczęść" (André Frossard)...
O, Boże, Miłości Odwieczna ! Wejrzyj, proszę, łaskawie na to morze niechęci; na ten ogrom wzajemnych pretensji i chmur, i powiedz, jak kiedyś do tłumów: "Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi" (Mt 5,22)... Pomóż im "wobec siebie wzajemnie przyoblec się w pokorę" (1P 5,5) i niech "uzdrowią miłością wszelkie rany zadane w przeszłości" (wg bł.Jana Pawła II). Niechaj przebaczą sobie wszystkie wzajemne krzywdy i niechaj się odwrócą od swoich wspólnych win" (wg PJ do Anny Dąmbskiej), bo "nie ma takiej krzywdy, której nie można byłoby przebaczyć" (Sługa Boży Stefan Wyszyński) - Ty, Panie, o tym wiesz... "Niech wspólne ich cierpienie nie wiedzie do rozłamu, ale niech doprowadzi do cudu pojednania" (bł.J.P.II jw.). Niech błogosławią zamiast złorzeczyć sobie nawzajem, bo "tylko w miarę tego, jak będą umieli sobie przebaczać, Ty, Panie Jezu, będziesz mógł objawić im swą miłość" (o.Emilien Tardif MSC). I niechaj zrozumieją, że "piekło jest tam, gdzie nie ma Ciebie" (wg Paula Claudela), bo "gdy przychodzi Bóg, zaraz przychodzi pokój"...
Ty wiesz, o Chryste, że "przepraszać i wybaczać to najtrudniejsze, najboleśniejsze formy kontaktu z drugim człowiekiem" (wg Elżbiety Ryszki), lecz "jeśli już przebaczą innym wszystkie ich przewinienia, wtedy także i im przebaczy Ojciec Niebieski. Ale gdy tamtym nie przebaczą, Ojciec Niebieski nie przebaczy ich własnych przewinień" (wg Mt 6,14-15), bo pojednanie swój początek ma w zamyśle Boga, a zasadniczym prawem miłości chrześcijańskiej - jest prawo przebaczania... Pomóż to wszystko zrozumieć temu, którego szczególnie ogarniam intencją swej modlitwy, a który jest jak gdyby motorem napędowym tej ogólnej niezgody. Dopomóż mu zrozumieć, że "nasze skwitowanie win w odniesieniu do ludzi, jest kartą wstępu do Twojego miłosierdzia" (ks.Włodzimierz Sedlak), bo nie wie, że trwanie w niezgodzie "sprawia cierpienia wszystkim zwaśnionym, gdyż brak przebaczenia wewnętrznie niszczy ich" (wg o.Slavko Barbaricia OFM).
Niech wie, że "nieprzyjaciel człowieka korzysta z błędów naszych i wad, podsycając w nas to, co jemu jest przydatne, dlatego tym usilniej Ty, Panie, wzywasz nas do porzucenia tego, co jest niegodne dzieci Bożych, zwłaszcza do pojednania się z naszymi bliźnimi... Ty pragniesz, by i on zechciał położyć znak równości między miłością siebie samego, a miłowaniem innych ludzi, tak aby razem z Tobą wspólnie miłować mógł" (do A.D. jw.).
"Wszystko pochodzi od Boga, który pojednał nas ze sobą przez Ciebie, Jezu Chryste, i nam też zlecił tę posługę jednania" (wg 2Kor 5,18), proszę więc, zechciej dać mi zdolność pogodzenia zwaśnionych, bo "największą mądrością jest umieć jednoczyć a nie rozbijać" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Dopomóż mi przekonać ich, że nie ma innej drogi niż wzajemne pojednanie, bo "jeśli ciągle będą odpowiadać złem za zło, powstanie długi łańcuch zranień i odwetów" (ks.Jacek Bazarnik).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa
Dzięki Ci, Panie, za to, że zanim odszedłeś do nieba (Mk 16,19), uczyłeś nas "Modlitwy Pańskiej", najszlachetniejszych próśb zawartych w tej modlitwie; próśb, zwróconych ku Bogu, który jest Ojcem naszym... On jest "autorem pojednania, Tyś jego wykonawcą" (wg Johna Stotta), dlatego "szczerze prosząc Boga, ażeby nam przebaczył, jak i my przebaczamy temu, kto obraził nas: tłumiąc gniew i chęć zemsty, dobrem płacąc za zło, a nade wszystko kochając naszych nieprzyjaciół - praktykujemy miłosierdzie w jego najwyższym stopniu" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta). Tak, przyswajając sobie te szlachetne praktyki, posuwamy się dalej i "robimy coś więcej: wybaczając, choć winowajca wcale o to nie prosi, ani nie cierpi wyrzutów sumienia, gdyż czynimy to ze zwykłego odruchu wiary, bo Bóg tego chce od nas" (wg ks.Włodzimierza Sedlaka)...
Patrząc po ludzku, nie dziwilibyśmy się, gdybyś, o Jezu, odczuwał niechęć do tych, co chcieli Cię zabić. Ale, na szczęście, Boże drogi nie są drogami ludzkimi. Tak więc i "przebaczenie może się wydawać bardzo sprzeczne z logiką ludzką, bo ona często kieruje się zasadą rywalizacji i odwetu. Jednak logika tego świata bardzo się różni od logiki Bożej, logiki miłości" ("Słowo wśród nas"). Ty zresztą, jako Bóg, uczyłeś nas przebaczać z serca i bez stawiania warunków, by móc stopniowo nas przemieniać, udzielać nam swojej mocy, byśmy się stali miłosierni, tak jak Ty. Bo "wielkoduszne przebaczenie rozbudza wielkoduszną miłość" (wg "Słowa..."jw.), a "kto przebacza, ten podnosi siebie i swego wroga" (PJ do Anny Dąmbskiej).
Ty wiesz, o Jezu, że "przebaczyć to nie znaczy zapomnieć. Bo tego nie da się. Bo to jest niemożliwe... Stąd, przebaczyć, to przede wszystkim nie mścić się. Nie szukać narzędzi, dróg, koalicji, układów, sprzymierzeńców na to, aby swoim wrogom zapłacić, wyrównać rachunki metodą oko za oko, ząb za ząb, ale po prostu iść dalej i robić swoje" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), nikomu nie odpowiadając złem za zło... Proszę Cię zatem, Boże mój, porusz sumienia tych, którzy wnoszą niezgodę "oczekując pierwszeństwa we wszystkim, ślepego posłuszeństwa, służby bez najmniejszego "ale" i pochwał... Porusz, bo kto się przed nimi nie ugnie, tego uważają za osobistego wroga, nie znoszą jego widoku, drażnią go jego słowa, gesty, sposób myślenia... Usprawiedliwiają się we własnym sumieniu, że próbowali wiele razy zrobić "pierwszy krok", lecz nic się zrobić nie dało" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv). Pozwól im poznać własny egoizm, zgruntować własne winy, by byli zdolni pojąć, że taka postawa jest fundamentem najprzeróżniejszych waśni, bo "dopóty się kocha, dopóki się przebacza" (ks.bp François La Rochefoucauld).
Spraw, aby "święty Michał Archanioł, strażnik Bożego ładu, zstąpił do tych zwaśnionych rodzin, gdzie wrogie siły zakłócają spokój pomiędzy rodzicami a także dziećmi, dzieci między sobą i innymi członkami rodzin. Tam bowiem pośród licznych trudności, zamętu doczesnego życia ulotniła się atmosfera pogody i harmonii. Zniknęła jedność wśród małżonków oraz pełne czci przywiązanie dzieci do swych rodziców. Niech wskrzesi pokój w tych rodzinach, niech go umacnia w nich i strzeże tak ważnych Bożych praw. Niech będzie w nich ostoją władzy rodzicielskiej i wykonawcą słusznego ich autorytetu" (wg ks.CSMA).
"W Imię Twe, Jezu, niech przebaczą jedni drugim i niechaj życzą im pokoju. W Imię Twe niech poproszą innych o przebaczenie oraz o to, aby i tamci również życzyli im pokoju" (wg PJ do Cataliny Rivas). Temu zaś, za którego zanoszę tę modlitwę, powiedz jak kiedyś, do apostołów: "Jeśli przyniesiesz dar swój przed ołtarz i wspomnisz, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw tam dar swój, a najpierw idź i pojednaj się z bratem" (wg Mt 5,23).
Racz go pouczyć, że "jeśli odmawia w modlitwie: "i odpuść nam nasze winy..." a nie uznaje swojej winy, nie żałuje za grzechy i nie chce przebaczyć bliźnim - to znaczy, że odmawia tę modlitwę bezmyślnie i nie wie, o co prosi. Przeto nie zasługuje na to, by Bóg mu grzechy przebaczył" (ks.Kazimierz Zakrzewski) i w taki sposób sam zapewnia sobie zgubę...
Mówią, że ponoć "człowiek nie jest przyzwyczajony ani do świadczenia, ani do odbierania dobra zbyt długo, gdyż dobro męczy podczas gdy zło mobilizuje" (ks.bp Kazimierz Romaniuk). Proszę Cię zatem, Panie, spraw, aby niezgoda, która przecież jest ewidentnym złem, "dopiekła do żywego" temu, który już od dłuższego czasu utkwił w patowej sytuacji, nie mogąc zdobyć się na gest bratniego pojednania. Niechaj ten nienormalny stan zmobilizuje go do tego, aby położyć kres zaszłościom utrudniającym życie obu zwaśnionych stron. Niechaj zapomni dawne urazy całkowicie i ostatecznie, a także wszystko, co w przeszłości wywołało obrazę, bo - jak powiedział święty Jan Bosco - "zapomnieć to najwyższa sztuka... O Magdalenie nie czytamy, by Jezus przypominał jej o wcześniejszych upadkach"...
Racz go przekonać, by nie czekał na zadośćuczynienie, lecz pierwszy, choćby był bez winy, wyciągnął swoją dłoń do zgody, bo "pojednanie - to jedyna ręka, która może rozproszyć ciemne chmury. Pojednanie - to pierwszy blask poranka, usuwający ciemności nocy. Pojednanie - to jedyny klucz otwierający zamknięte drzwi nieprzejednania" (o.Phil Bosmans). "Człowiek zaś nigdy nie jest tak piękny, jak wtedy kiedy prosi kogoś o przebaczenie lub kiedy sam przebacza" (Jean Paul)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Zesłanie Ducha Świętego
Ty wiesz, o Chryste, że wszyscy apostołowie czekając razem z Matką Twoją na zesłanie Ducha Świętego "byli niezwykle zespoleni przez miłość, jednomyślność... W myśleniu stali się jednym sercem i duszą. W modlitwie i oczekiwaniu wszyscy byli zgodni, albowiem w sercach niezgodnych Duch Święty mieszkać nie może" (wg Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy)... Ty wiesz, jak bardzo byli zgodni ci wszyscy "pierwsi chrześcijanie, co żałowali Pawła i modlili się za niego, a nikt mu nie przedstawiał zaległych rachunków za to, co on kiedyś wyczyniał z wyznawcami Jezusa" (wg ks.Włodzimierza Sedlaka). Bo "wtedy jesteś chrześcijaninem - powiedział ksiądz Maliński - kiedy umiesz przebaczać. To znaczy: odpuścić, darować, przekreślić. Jak gdyby nigdy nic nie zaszło.. To znaczy uznać za niebyłe i traktować normalnie"... Proszę Cię zatem, Panie nasz, racz wejrzeć na zwaśnionych.
Obdarz ich łaską wielkoduszności by pojednali się ze sobą, aby się stali jednomyślni, aby ich serca były zgodne, bo "w mocy miłosierdzia Twego, jest użyczyć im tej pożądanej łaski" (wg Tomasza á Kempis)... Niech każde z nich przypomni sobie nielitościwego dłużnika, któremu pan przebaczył nieporównanie więcej, niż on sam miał do wybaczenia swojemu współsłudze, któremu jednak nie darował (Mt 18,27-30) i w świetle tego niech rozważą swoje postępowanie.
Naucz ich, proszę, zdrowych relacji w stosunkach między sobą, by postrzegali się "nie w kategoriach odpłaty, lecz miłosierdzia - dla swojego własnego dobra, jak i dla dobra tych, którym winni przebaczyć, bo sprawiedliwość "odpłacająca" działa niczym miecz obosieczny - [niech pamiętają o tym]... Jak długo będą się domagać zadośćuczynienia za zło, tak długo nie potrafią przyjąć od Boga bezwarunkowego przebaczenia grzechów, którymi Go obrazili. W ten sposób, zmykając się na miłosierdzie Boga, zamkną się także na Jego pragnienie uzdrowienia... Na to, że Bóg chce ich uzdrowić, przywrócić dawną godność", gdyż wie, iż "dzieła niezgody są dziełem śmierci dla tych, którzy są ich winni. Niezgoda bowiem i zamieszanie pochodzą od wroga" (PJ do Małgorzaty Balhan).
Duchu Święty, który "przychodzisz z pomocą naszej słabości" (wg Rz 8,26), wejrzyj na słabość tego, którego Ci polecam i racz przełamać jego opory wobec skłóconych z nim... Niechaj się zgodzi na to "ażebyś działał w jego duszy. Niechaj śmiało się zda na wszystkie Twoje porywy i niech nie lęka się. Ty bowiem, Duchu Święty, jesteś tak mądry i łagodny; taki dyskretny, że sprowadzasz wyłącznie samo dobro" (wg św.o.Pio).
Ty sam przyczyniasz się za nami w błaganiach, których nie umiemy wyrazić poprzez słowa" (wg Rz 8,26). Tak samo, proszę, przyczyń się za nim na drodze pojednania. Dopomóż mu przebaczyć z serca, bezwarunkowo, całkowicie... Nie z pół dystansu, nie na niby, bo "ten, kto skąpo sieje, ten również skąpo zbiera, a ten, kto hojnie sieje, ten hojnie zbierać będzie" (2Kor 9,6)... Pomóż mu się pogodzić z tym, że ten "kto sieje przebaczenie, musi pamiętać, iż nie to jest proste i szybkie zadanie, bo stale trzeba siać i rzucać nowe ziarna... Każdego dnia prosić Cię o to, byś mu objawiał coraz głębsze pokłady braku przebaczenia, nieraz ukryte w sercu na dnie, tak, aby stale mógł doświadczać uzdrowień ciała, duszy i ducha".
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
"O jakże, po tysiąckroć błogosławiona ta dusza, która skończyła lata swego życia godnie, Stwórcy swojemu była wierna i posłuszna radom Anioła Stróża, i do szczęśliwej ojczyzny wiekuistego mieszkania sprawiedliwych jest już prowadzona" (św.Alojzy Gonzaga), jak Twoja dusza, Matko Boża, którą Bóg wezwał razem z ciałem za to żeś "ani pierworodną, ani uczynkową winą" nigdy się nie skalała. Tych zaś, za których modlę się, nie tylko kala to, co im codziennie się przydarza, ale i stary, zatwardziały grzech nieprzejednania. Proszę Cię zatem, najpokorniej o pojednanie ich. Pomóż im "starać się zachować jedność w swoim sercu. Dopomóż nam zabiegać o jedność w swoim domu, [w rodzinie], wszędzie tam, gdzie Pan Bóg ich postawi... Nie dozwól tworzyć ani wykorzystywać podziałów dla jakiegokolwiek celu, bo żaden cel nie może uświęcać takich środków" (wg ks.Mirosława Drozdka SAC).
Przybliż im słowa świętego Pawła, które skierował do Kolosan: "Obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem" (Kol 3,12)... Muszą nawzajem sobie "przebaczyć, aby się uratować, co jest tym bardziej ważne, im więcej było krzywd, bo nienawiść ich zniszczy. Sparcieją... Jeśli wejdą w błoto swoich nieprzyjaciół, to sami staną się błotem, a ich pogoda bardzo szybko przekształci się w cynizm. Szybko skarleją, bo wspominanie doznanych krzywd i tkwienie w żalu oraz bezsilnej złości wykrzywi i wypaczy ich. Aż wreszcie sparszywieją... Przestaną bowiem iść własną drogą i pójdą drogą swych nieprzyjaciół, oszczekując ich bez końca jak oślepły pies" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)... Pomóż im zatem "naśladować ludzi dobrych, cnotliwych i świętych.
[Niech się nie boją, że nie potrafią], bo i tamci mieli swe niedoskonałości... Wszak tylko Ty, o Pani; tylko Ty jedyna... od pierwszej chwili swego istnienia, nie znałaś choćby nawet najlżejszego upadku. Ciebie więc naśladować, do Ciebie zbliżyć się, Twoim się stać, by stać się Tobą - oto szczyt doskonałości każdego człowieka" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego)...
Proszę z pokorą, o Wniebowzięta Skarbnico Wszelkich Cnót, pomóż zwaśnionym iść Twoją drogą, pomóż pojednać się... Niech czym prędzej spróbują "przemyśleć swoje życie, zastanowić się nad nim i odnaleźć w nim dobro i zło jak w rachunku sumienia... I niech ukorzą się na tyle, by sami mogli stwierdzić, że wyrządzone przez nich zło dotknęło bliskie im osoby. Dopomóż im uczynić wszystko, aby się zło nie powtórzyło, a potem wyznać swoją miłość i przyznać się do błędu. Pomóż naprawić powstałe szkody na ile to możliwe" (wg ks.Andrzeja Zwolińskiego)... Temu zaś, który jest przedmiotem intencji tej modlitwy, powiedz, że w imię pokoju Bożego i dla jego własnego dobra "jeśli brat przeciw niemu zawini, niechaj upomni go; i jeśli żałuje, niechaj przebaczy mu...
Jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw niemu i siedem razy zwróciłby się do niego, mówiąc: "Żałuję tego" - też niech przebaczy mu" (wg Łk 17,3). I niech się stara być rozjemcą wszystkich zwaśnionych stron. "Ma dwoje rąk, więc może wyciągnąć jedną w prawo, a drugą w lewo i połączyć rozdzielonych" (wg o.Phila Bosmansa), a doświadczenie miłości Jezusa, który jest Królem Pokoju sprawi, że pokój rozpromieni się na całą okolicę... I spraw, aby zrozumiał, że "to, co dawne już minęło, zaś pojednanie zawsze jest tym przyjemniejsze, im dłużej trwało bolesne i ciężkie oddalenie. Musi ono być jednak absolutnie szczere, wspaniałomyślne i przebaczające. Inaczej zło, wzajemna nienawiść bardzo szybko odżyją" (ks.bp Kazimierz Romaniuk).
I Ciebie proszę, święty Michale Archaniele, który piastujesz godność Anioła pokoju. Zstąp z wysokości niebios do skłóconych domów naszych. Niechaj ustaną wszystkie wojny wraz ze swoimi przyczynami, z opłakanymi następstwami i niechaj zapanuje słodki pokój pośród nas. Bo tak jak głodny pożywienia - tak pragniemy pokoju... Ty, będąc zwycięzcą nad buntem, odnowicielem ładu Bożego, najlepiej wiesz, że wielkie dzieła zawsze są owocami nie wojny, lecz pokoju. Proszę Cię więc, daj zrozumienie tego, co służy pokojowi i ukaż drogę do prawdziwego pokoju" (wg ks.CSMA); całkowitego pokoju pomiędzy zwaśnionymi.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny
Tam, gdzie Twój Syn jest Królem, a Ty, Matko, Królową, panuje wszechogarniająca miłość, dobroć i zgoda. Tam święci razem z Aniołami tworzą pogodne, jasne niebo, gdzie nikt nikomu i niczego nigdy nie wyrzuca... Jakże, niestety, jest inaczej na ziemskich drogach życia, gdzie waśnie i niezgoda znaczą niejeden dzień. Proszę Cię więc, powiedz zwaśnionym, aby " na wiele rzeczy mieli głuche ucho, a bardziej dążyli do tego, co pokój przynieść może, bo lepiej jest odwracać oczy od tego, co się nie podoba, niż wdawać się w swarliwe spory; w to wszystko, co narusza miłość i zmniejsza jedność braterską" (wg Tomasza á Kempis).
Przekonaj ich, że "dzięki zgodzie małe rzeczy rosną, a przez niezgodę rzeczy wielkie upadają" (Salustiusz), więc "nad ich gniewem niechaj nigdy nie zachodzi słońce" (wg Ef 4,26). "Człowiek bowiem, który nie lubi i nie umie przebaczać, jest największym wrogiem samego siebie. Sam siebie zadręcza i do udręki, która pochodzi od innych, dodaje jeszcze tę, którą sam sobie gotuje. Przeto w ich własnym interesie leży, by łatwo, szybko i radośnie przebaczać" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)... Pomóż im dostrzec piekielny łańcuch, w którym "zło powoduje agresję, agresja rodzi agresję... a każda strona konfliktu usprawiedliwia siebie: "On zaczął"... Niech zrozumieją, że taki ciąg zła można jedynie przerwać naśladując Chrystusa, czyli zatrzymując zło na sobie !... I nie tylko zatrzymać nie przekazując dalej, lecz bez oporu odpowiadać dobrem na każde dotknięcie zła, [bo "jeśli zatną się w oporze, to miecz wytępi ich" (Iz 1,20)]...
Oby pojęli, że nie jest ważne, kto ze zwaśnionych miał rację, bo słowa Pana wypełnia ten, kto, po prostu, przebacza". Proszę więc, "aby przebaczający wzięli na siebie całe zło, które im wyrządzono i by nie odpłacali tamtym "złem za zło" (wg o.Józefa Augustyna SJ).
"Błogosław ludziom, co Bożą Wolę
spełniają w bratniej miłości.
Jasną im ciszą opromień dolę;
anioł nich u nich zagości" (M.Romanowski)
"Niech Twoja miłość zjednoczy wszystkich, których rozdzielił grzech. Niech Twa potęga uleczy wszystkie nasze rany i niech umocni naszą słabość. Niech Duch Święty obdarzy nowym życiem tych, którzy je utracili i niech odnowi w nich miłość, by w ich oczach zajaśniał obraz Twojego Syna". I naucz ich "miłować tak doskonale jak Bóg, który kocha wszystkich bez zastrzeżeń, bezinteresownie, wychodząc nam naprzeciw i przebaczając nawet największe nasze zbrodnie. On oczekuje, byśmy na wzór Ukrzyżowanego Syna, zło zwyciężali miłością, dobrocią, łagodnością i wspaniałomyślnością" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv), dlatego, że "prawdziwe dzieci Boże kochają się" (Małgorzata Balhan)... Niechaj "zadadzą śmierć wrogości" (wg Ef 2,16), a "ich sercami niechaj rządzi pokój Chrystusowy" (wg Kol 3,15).
"W imię wolności wewnętrznej, niech ze swojej "otchłani" wyprowadzą ludzi "pobitych" przez myśli, sądy i "szpilkowe" uczucia, by nastąpiła metanoia, przemiana wewnętrzna, gdyż prawdziwa pokuta właśnie na tym polega. Wymaga wewnętrznego wysiłku, pokory, odwagi, niemałej siły ducha, ofiary, wyrzeczenia się siebie i własnych utartych poglądów, lecz daje pokój i radość" (wg Sługi Bożego S.W.jw.)...
"Nie chcę, by komukolwiek z mojego powodu - chociażby przypadkowo - działa się jakaś krzywda" - powiedział święty Ojciec Pio. "Zawsze wszystkich kochałem, zawsze przebaczałem i nie chcę zejść do grobu, nie wybaczając także temu, kto będzie chciał położyć kres mojemu życiu"... Proszę Cię zatem, Matko Boża, by ten, który tak bardzo zasmuca moje serce, mógł poznać tak szlachetne, wielkoduszne zwierzenie i zapamiętał je. "Pozwól dorosnąć mu w mądrości, aby potrafił się pogodzić, a potem godzić ludzi pomiędzy sobą, nie wymagając, by się zaparli swojego wewnętrznego ognia, lecz ukazując wspólne im, nowe oblicze spraw" (Antoine de Saint Exupéry).
A jeśli już musieliby "spierać się o cokolwiek, to łagodnie, bez nienawiści, tak jakby człowiek miał spierać się sam ze sobą, aby te spory były tylko przyprawą do panującej pomiędzy nimi zgody" (wg św.Augustyna)... "Wołam do Ciebie, nie ustaję... niech więc mój głos rozlega się [szeroko] jak dźwięk trąby" (wg Iz 58,1)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|