|
Część radosna
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
O Święta Panno, która w swojej roztropności "przyzwoliłaś na działanie Boże, nawet całkowicie dla Ciebie niezrozumiałe" (ks.kard.Hans Urs von Balthasar); działanie, które w konsekwencji mogło skomplikować całą Twoją przyszłość... Ty jednak zaufałaś Bogu, wiedząc, że "On jest Bogiem wiernym... że jest zarówno Twoją mocą, jak i Twoją słabością. Mocą, aby zwyciężać, słabością, aby kochać... i że postawi przy Tobie anioła, by Cię strzegł" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). Tak i ja pragnę dziś zaufać Bogu w obliczu niepewności swego losu. I chociaż wiem, że "dla człowieka nie ma nic pewnego" (Owidiusz), "ku Bogu wznoszę moją duszę, aby nie doznać zawodu" (wg Ps 25,2). Proszę więc, wesprzyj mnie w tej modlitwie, Pani i Matko moja...
"Gdy wkoło mnie posępnie, ponuro, gdy wszystko mnie opuszczać się zdaje, patrzę na Twe czcigodne oblicze, wznoszę me zasmucone oczy na Twoją słodką twarz, to widzę Twoje pełne współczucia spojrzenie, które się zdaje mówić do mnie: - Miej odwagę i nadzieję, jestem z tobą ! Matka nie opuszcza nigdy swego dziecięcia, a zwłaszcza taka matka... Z głębi mej nędzy wołam do Ciebie, przyjdź mi, Maryjo, na ratunek. Pośpiesz wysłuchać moich życzeń i przedstaw je Synowi, a wysłuchana będę" (wg ss.wizytek)...
O gdyby znalazł się ktoś, kto zechciałby powiedzieć mi: "znalazłaś łaskę u Pana...". Gdyby ktoś zechciał mnie umocnić w wątpliwościach i dał nadzieję na to, że wszystko się dobrze skończy, jakże byłabym wdzięczna... Proszę Cię więc, niech "Twoja wiara stanie się "przewodniczką" mojej osłabłej wiary. Niechaj Duch Święty, który posługuje się Tobą, zechce i we mnie zaszczepić to światło, jakie Ty od Niego przyjęłaś w zwiastowaniu...
Ty wiesz, że jeśli będę miała udział w Twej wierze - przez Ciebie, Matko, na horyzoncie mojego życia trudnego i pełnego mroku, przez Ciebie, za Twoją przyczyną, pojawi się Światłość: Jezus Chrystus, któremu bezgranicznie ufam... A Ty mnie oddasz swemu Synowi z Matczyną miłością" (wg bł.Jana Pawła II). Proszę Cię zatem, naucz mnie "więcej miłości mieć niż lęku. Naucz mnie wierzyć w miłość Bożą i nigdy w nią nie zwątpić" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)... Spraw, abym "zawsze potrafiła pokładać ufność w Bogu, by żadne wydarzenie w świecie nie zdołało odebrać mi ani zakłócić pokoju w sercu" (wg św.o.Pio), lecz gdybym czuła się bezsilna, racz "wziąć mnie na swoje kolana i utul w swych ramionach. Sprawuj swój urząd Matki nade mną, gdy będzie mi potrzebna pomoc, kierownictwo i wsparcie... [A jeśli mimo wszystko będzie mi bardzo ciężko, to zechciej] spojrzeć na moją nędzę i uroń łzę na moje rany" (wg Sługi Bożej Luizy Piccarrety), abym pod wpływem tej czułości mogła powiedzieć sobie:
"Od jutra będę smutna, od jutra.
Dzisiaj jednak będę szczęśliwa...
Dlaczego mam się dzisiaj martwić o jutro?
Może jutro będzie wszystko jasne
Może jutro zabłyśnie już słońce.
I nie będzie żadnego powodu do smutku ?
Od jutra będę smutna, od jutra.
Ale dzisiaj, dzisiaj będę szczęśliwa
i powiem do każdego smutnego dnia:
Od jutra będę smutna.
Dzisiaj nie" (wg żydowskiego chłopca z getta, który w 1941 r. napisał ten wiersz)...
Nie dozwól mi zadręczać się, ale "rozsądnie i z umiarem nakładać sobie obowiązki, nie pozwalając aby mnie opanowało przygnębienie z powodu jakiejkolwiek ponurej perspektywy. Pomóż mi liczyć bez wahania na pomoc Boskiej Opatrzności i racz umocnić moją nadzieję na to, że Pan obdarzy mnie tym wszystkim, co będzie konieczne dla podtrzymania życia" (wg ks.Raymonda Thomasa de Saint Laurenta).
"Duchu Święty, umacniaj mnie, prowadź mnie, kieruj mną, uświęcaj mnie. Proszę Cię o doskonałą pamięć i rozum, aby mnie nigdy nie opuścił"... Na pewno "Bóg będzie mi Ojcem, gdy zechcę w Nim mieć Ojca albo też moim Oblubieńcem, jeżeli tylko zapragnę mieć Go za Oblubieńca... Stanie się moją mocą, jeśli mi będzie potrzebne wzmocnienie. Jedynym bowiem Jego pragnieniem jest, bym oddała się Mu, by mógł napełnić mnie łaskami, które Jego Serce ma przygotowane, a których nie może w sobie pomieścić" (wg PJ do Sługi Bożej J.M. jw.). On "pragnie, aby mnie wyzwolić z wszelkich uwarunkowań zniewolenia i ucisku, abym z lękliwej stała się odważną, z zatroskanej - beztroską, z chciwej - hojną, ze smutnej i niepewnej co do swej przyszłości - radosną i śmiałą, gdyż nieustannie o mnie myśli. Moimi kłopotami On także się kłopocze... On mnie odziewa i karmi... i dom swój chce ze mną podzielić" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)...
Boże, "miłosierny i litościwy, bogaty w łaskę i wierność" - "błagam Cię, racz wziąć w zastaw wszystko, co posiadam i racz zachować przez Twoją wierność i potęgę. Ufam, że jeśli Ty będziesz się mną opiekował, nic nie stracę; jeśli Ty mnie podtrzymywać będziesz, nie upadnę, jeśli Ty mnie osłaniać będziesz, uchronię się przed nieprzyjaciółmi" (św.Ludwik Maria Grignion de Montfort). Ufam Tobie...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Nawiedzenie świętej Elżbiety
"Boże, któryś jest także naszym Ojcem, który nieustannie wylewasz na nas swoją miłość i miłosierdzie. Ty wysłuchujesz naszych modlitw i wybawiasz nas z każdej niedoli, nie pozostawiając nikogo samego sobie. Odwieczne "JA JESTEM" skierowane jest do każdego człowieka i daje każdemu możliwość wejścia w głęboki, osobisty związek z Tobą"... Ty wiesz, że gdyby nie ten związek... gdyby nie sen Józefa, w którym rozwiałeś Jego wątpliwości, co do wierności Maryi (Mt 1,20), ten prawy, bogobojny mąż, oddaliłby swoją małżonkę (Mt 1,19), skazując na niepewny los. Nie wiedział bowiem, że Jej stan, widoczny po powrocie od krewnej z Ain-Karim, miał swą przyczynę w Duchu Świętym (Mt 1,20), a przedtem - w Twoim zamyśle...
"On był pogodny, bo byłeś z nim. Cierpiał ? To prawda, lecz byłeś przy nim. Zaufał Tobie, jak swemu Ojcu... Jeśliś dopuścił, że On cierpiał, to tylko dlatego, iż miało powstać dobro, o którym jeszcze nie wiedział... Tak i moja radość jest w ufności Tobie... Panie, który nigdy nie zawodzisz" (wg bł.Jana XXIII)... Ufam, że skoro "we łzach sieję, to żniwo będzie dobre" (Małgorzata Balhan), bo Ty z czułością "patrzysz na każdego, który jest biedny i zgnębiony na duchu, i który z drżeniem czci Twoje słowo" (wg Iz 66,2), a swe karanie sprawiedliwe nieraz przemieniasz w łaskę i błogosławieństwo ojcowskie... Ufam, że mi pomoże Najświętsza Maryja Panna. Ona bowiem
"zebrała wszystkie moje skargi w połę błękitnego płaszcza
i w niebo poszła jak światłości rzeka
po Miłosierdzie Twoje.
A ja na Nią czekam" (wg Kazimiery Iłłakowiczówny)...
"Wglądając w siebie, widzę, że nic trudnego sama z siebie nie zdołam uczynić, ale ufając Tobie, wiem, że dasz mi pomoc z nieba, a świat i ciało będą poddane panowaniu Twemu. Wiem, że nie zlęknę się nieprzyjaciela, szatana, jeżeli wiara mnie uzbroi, a Krzyż Chrystusa naznaczy" (wg Tomasza á Kempis)...
O Jezu, który "znasz moje ciemne doliny, moje pustynie duchowe i wszystkie moje troski" (ks.B.Laskowski), proszę Cię przemień w radość wszystkie smutki moje. Wszystkie strapienia i przeciwności przemień w wesele i zbawienną dla mnie pociechę... Zechciej mi całe zło jakie spotyka mnie, przemienić, z łaski swojej, w tak upragnione dobro, niebezpieczeństwa w pocieszenia, a nieprzyjaciół w przyjaciół. "Niech Twoje Serce będzie dla mnie siłą w walce, wsparciem w słabości, światłem i przewodnikiem w ciemności, uleczeniem moich wad, uświęceniem moich intencji i działań. Bądź moim życiem, moją miłością i moim wszystkim" (św.Małgorzata Maria Alacoque).
Niech "łaska Twoja spocznie na mnie" (Łk 2,40), zwłaszcza teraz, w obliczu niepewności losu, "bo życie udręczone przekleństwem jest dla serca" (Syr 38,19). "Podtrzymuj mnie, gdy przyjdą ciężkie i chmurne dni, dni doświadczeń, dni próby; kiedy cierpienie i znużenie zacznie przygniatać ciało i duszę moją" (św.Faustyna). I racz utwierdzić mnie w tym słusznym przekonaniu, że "Pan Bóg troszczy się o każdą duszę z osobna, jakby nie miała podobnych sobie" (wg św.Teresy z Lisieux), bo w tym jest cała nadzieja.
"O wspaniały święty Józefie, Ty, który posiadasz siłę aby wyświadczyć rzeczy możliwe, które wydają się niemożliwymi, proszę Cię, przybądź mi z pomocą w moich obecnych trudnościach i zmartwieniach. Weź pod swoją specjalną ochronę te ważne i ciężkie moje sprawy, aby się mogły szczęśliwie zakończyć... W Tobie pokładam całą swoją nadzieję... Błagam Cię, niechaj tak się stanie, ażebym mogła powiedzieć, iż nie wzywałam Ciebie na próżno. Skoro bowiem posiadasz tak wielką siłę razem z Jezusem i Maryją, okaż mi swoją dobroć równą Twojej sile".. Dopomóż mi "przestać się bać i uwierzyć Bogu; uwierzyć w to, że może On zrealizować w moim życiu swoje plany; że to, co po ludzku jest przegrane, może się okazać najlepszą drogą do zwycięstwa; że to, co po ludzku jest niemożliwe, może i dla mnie stać się radosną rzeczywistością ?" (wg ks.Mirosława Drozdka SAC).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Narodzenie Pana Jezusa
Jakże drastycznie, Matko Boża, nękała Cię niepewność losu... Najpierw, gdy Tobie, brzemiennej, pokazywano drzwi, skazując na wątpliwość znalezienia miejsca, w którym mogłabyś powić Dziecię (Łk 2,7)... Potem, kiedy musiałaś uciekać do Egiptu, niespodziewanie, natychmiast i bez zastanowienia, z małym Dzieciątkiem przy piersi... Wszystko jednak skończyło się dobrze, bo zawsze przy Was był "ten sam Bóg, który nazwał Abrahama nowym imieniem. Ten sam, który przemówił do Mojżesza... Bóg, Ojciec wszechrzeczy... Jakaż to wielka łaska, że On jest zawsze przy nas... że wysłuchuje naszych próśb, prowadzi nas, naucza i wybawia z niedoli. Bóg, na którego nieodmiennie i zawsze można liczyć... To bowiem dla mnie bardzo ważne, szczególnie teraz, gdy przeżywam wielką niepewność losu, że i ja mogę się zbliżać do Niego na modlitwie i przedstawiać Mu swe potrzeby... że mogę w takich chwilach doświadczać Jego działania...
To wielka sprawa, że dzięki Niemu wszystkie moje pragnienia zostają przemienione; że wszelkie przekonania zyskują nową siłę, a wiara w Jego moc wyraźnie wzrasta we mnie... że On wypisuje swoje Imię także i w moje serce" (wg "Słowa wśród nas"), "bierze na siebie odpowiedzialność, by zaspokoić moje potrzeby, czyniąc to nader hojnie... że patrzy na mnie czujnym okiem i nie opuszcza w potrzebie. Dlatego nawet pośród bolesnych trudności materialnych mogę nie martwić się" (wg ks.Raymonda Thomasa de Saint Laurenta)... Ty również, Matko, proszę Cię, zechciej mnie "przyjąć do Serca jako swe dziecię razem z Synem, bym teraz już mogła doświadczać we własnym życiu, jak to jest być dzieckiem Boga... jak to jest, gdy Bóg jest Ojcem moim" (wg Ralpha Martina). On bowiem cieszy się gdy może dobrze czynić swoim dzieciom...
Jezu, któryś powiedział: "Czerp skarby z Moich łask dla siebie i innych... Nie obawiaj się, że będzie to dla Mnie ciężarem, upraszaj tylko. Nie bój się prosić. Spełnianie twoich próśb sprawia Mi wiele radości, gdyż Moje łaski nie są dla psów. One są dla was, Moi ukochani" (PJ do Małgorzaty Balhan) - proszę Cię, wyzwól mnie z tej niepewności losu i nie pozwól zbyt długo oczekiwać odmiany, bo "przewlekłe czekanie jest raną dla duszy" (Prz 13,12)... A gdy mi będzie bardzo ciężko, pozwól mi zawsze mieć w pamięci to, że "Maryja wiele zasiała we łzach, żyjąc na ziemi, a teraz wiele zbiera w niebieskiej radości" (św.Bernard). Natomiast nigdy nie pozwalaj "składać winy na innych, skarżyć się na nikogo, ale powiedzieć sobie w skrytości, że to ja jestem winna. Nie dosyć ufam, nie dość miłuję, a zwłaszcza nie dość wierzę... Nie dość poświęcam się, wyrzekam, zapominam o sobie. A to jest moja wina" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)...
Ja wiem, że "pragniesz mego partnerstwa, mojej świadomej, mojej poważnej przyjaźni, mojej szczerości i zaufania na równi z moją wiarą... wiarą w Twą możność i umiejętność okazania pomocy. Racz więc obdarzyć mnie łaską otwartości i odwagą mówienia Ci o swoich brakach; nie ludziom, ale Tobie, Panie i Boże mój" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)...
"Bo jak ptak serce trwożę
za lada wichru szelestem...
Ty, który jesteś, Boże,
Daj, bym wiedziała, że jestem" (wg Tadeusza Borowskiego)
Błagam Cię dzisiaj pełna ufności. "Nie możesz bowiem - jak mówiłeś - opierać się błaganiom duszy, która wszystkiego od Ciebie oczekuje" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Błagam, gdyż wiem, że "więcej rani Twe Boskie Serce niedowierzanie, aniżeli wszystkie grzechy, które dusza popełniła" (wg PJ do św.Faustyny) i "ciężko się obraża je, kiedy się wątpi w Twe Miłosierdzie" (do Małgorzaty jw.). Błagam, i jestem pewna, że nie zawiedziesz mnie.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa
Jezu, Tyś "razem ze swą Matką, odczuwał całą gorycz świata... Miecz boleści przebił Wasze Serca... Byliście smutni, zapłakani, niezrozumiani, prześladowani, wyśmiewani... Niczego Wam nie oszczędzono, bo nie mieliście przywilejów... Teraz zaś, innym pragniecie dawać przywileje, innym dawać pierwszeństwo" (wg o.Mario Knezovicia OFM)... Przeto i ja mogę w trudnościach zawsze liczyć na nie... ufnie i bezgranicznie, a zwłaszcza dziś, w obliczu niepewności losu. Nie daj mi tylko ani przez chwilę zwątpić w Twe miłosierdzie. "Nic bowiem nie jest potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Twoje" (bł.Jan Paweł II). "A to, co zmniejsza pobożność dusz, to jest niedostateczna ufność w Twoją dobroć, Panie" (wg PJ do Małgorzaty Balhan), "lekceważenie i niedowierzanie łaskom Bożym, gdy się nie może swoim rozumem pojąć i zgłębić ich" (wg św.Faustyny).
O Panie mój... Ty "jesteś moim Jedynym Dobrem. Jedyną Wartością wartą zabiegów. Kto Cię wybiera, musi wiedzieć, że posiadł Skarb Świata, któremu nic nie może dorównać" (PJ do Anny Dąmbskiej). Proszę Cię zatem, pozwól mi "duszę swą mieć przed Tobą i nadzieję w sercu... Ducha modlitwy i oddania. Promieniującą miłość. Zaparcie się siebie. Serdeczną miłość dla drugich... Dopomóż mi żarliwie nasłuchiwać Cię i najpokorniej przyjmować Twoje słowa. Uważną być na wszystkie wezwania, ale z duszą w niebie u Boga i aniołów" (Małgorzata jw.). Ufam, że "mnie wyzwolisz ze wszelkich udręk i zmartwień" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). Ty bowiem jesteś "moją ucieczką, bo za obrońcę wzięłam Ciebie, Najwyższego... Nie przystąpi do mnie niedola, ani cios nie dosięgnie mojego namiotu, bo rozkazałeś swoim aniołom, ażeby strzegli mnie na wszystkich moich drogach".
"Wierzę Ci, Boże -
bo jak w to nie wierzyć ?
Jak żyć bez Jutra
i do Jutra przeżyć ?" (Edward Pałczyński)...
"A jeśli grzechy me wstrzymują Twoje zmiłowanie - oddal ode mnie to, co złe i wszystko, co opóźnia Twoje miłosierdzie"...
Wybacz, mi, proszę, że "i mnie czasami się wydaje, że skoro jest nas sześć miliardów na ziemi, to poszczególny człowiek może zostać przez Ciebie nie zauważony... Na szczęście są to próżne obawy. Każdego bowiem z nas ogarniasz swoją troską, i tak o niego się niepokoisz jakby sam jeden był na świecie" (ks.Kazimierz Pietrzyk SDB). "Jesteś obecny wszędzie. Twojej Opatrzności i Twojej Miłości nic się wymknąć nie zdoła. Pomóż mi zatem częściej z Tobą się spotykać, tak jak tego wymaga Twoja obecność. Zbyt często bowiem jestem nieobecna nawet sama sobie... uniesiona gorączką działania, zaabsorbowana sprawami życia codziennego. A wtedy tak mi trudno o każdy kontakt z Tobą" (wg ks.Kazimierza Zakrzewskiego).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
"O Boże, który jesteś słońcem rozświetlającym całą ziemię ! O Chryste, któryś jest Słońcem sprawiedliwości, które przyszło na świat, aby rozświetlić mroki ludzkiego życia ! O Duchu Święty, który rozświetlasz tajniki ludzkich serc, ażeby nie błądziły po manowcach życia !" (wg ks.Franciszka Grudnioka). "O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga ! Jakże niezbadane są Twoje wyroki i nie do wyśledzenia Twoje drogi !" (Rz 11,33). O Trójco Przenajświętsza...! Ja wiem, że w Twoim świetle znajdę właściwą drogę, by na twardym gruncie oprzeć swój los; aby go ustabilizować. Wiem jeszcze, że to "nie mój upór, lecz Twoje światło, Boże mój, pozwala mi poczuć się pewną, jak gdybym stała na skale, podczas gdy inni, którym przychodzi odegrać smutną rolę, choć są tacy dobrzy, zdają się zapadać w piasek... a wszystko dzięki umocnieniu fundamentu wiary" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)...
Dzięki niej, "trwając przy Tobie, nabieram przeświadczenia, że Tobie warto oddać wszystko - moje życie, problemy, sytuacje, w których się znajduję i otworzyć na Ciebie całe swoje serce... Dzięki niej, będąc blisko Ciebie, czuję się otoczona miłością Twoją, Panie, jak dziecko utulone w ramionach swego ojca"... Dzięki niej mogłam wreszcie zrozumieć, że "kiedy ma się Boga, wszystko się ma... że warto wszystko oddać, by Ciebie, Boga, zachować" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Boga, którego "oczy zawsze są utkwione w nas" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)...
Panie, Ty wiesz, że człowiek nie zawsze zdolny jest pojąć od razu, co chciałbyś mu powiedzieć, lecz jeśli słowa Twe zachowa w sercu swoim a potem je rozważy jak Maryja (Łk 2,19 i 51), z czasem zrozumie, że "utrapienie też jest łaską" (św.Ambroży)... i że dopiero "odarci ze wszystkiego, z naszych grzechów i cnót, z naszych wątpliwości i lęków, z naszych ziemskich pewników i zabezpieczeń opartych na mądrości tego świata, znajdziemy w sobie miejsce dla Ducha Świętego i będziemy radośni" (Nuccio Quattrocchi). Bo tak, "jak prawdą jest, że mały kwiatek rośnie niekiedy wśród kamieni brukowych, tak też prawdą jest, że radość może wykwitać przez cierpienie" (PJ do Małgorzaty Balhan). Przyjmij więc moje uwielbienie... tę moją wielką ufność w Tobie, która wypływa z miłości: O "Jezu, kocham Cię w czasie tej modlitwy ! Jezu, kocham Cię przy pracy ! Jezu, kocham Cię w czasie snu !" (PJ do Justyny Klotz) - po prostu kocham Cię w każdym swoim oddechu...
"O Matko ukochana, wsparcie moje, ucieczko moja, słodka nadziejo moja, proszę Cię, racz nagrodzić moją wiarę w Ciebie przez jedną z tych cudownych łask, która powiększy ufność moją; przez jedną z tych łask Boskich, które się zawsze pamięta" (wg ss.wizytek)... O "Duchu Święty, daj mi poznać, jak dotąd prowadziłeś mnie i obdarowywałeś; jak otaczałeś mnie opieką. Ukaż mi wszystkie te sytuacje, kiedy Bóg trzymał nade mną swoją rękę, mimo że byłam z dala od Niego, pogrążona w ciemnościach grzechu. Pozwól przypomnieć mi wszystkie wysłuchane modlitwy i spełnione obietnice. Pragnę Mu bowiem podziękować za każde z tych wydarzeń" (wg "Słowa wśród nas")... Naucz mnie cieszyć się każdym dniem w takiej postaci, w jakiej Bóg raczy mi zsyłać go...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|