wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

OBLICZU ZAGRAŻAJĄCEGO NIEBEZPIECZEŃSTWA




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Kto wie, Maryjo, Panno Czysta, co mogłoby się z Tobą stać, gdyby nie wielkoduszny czyn szlachetnego Józefa... gdyby nie to, że z Woli Bożej pojął Cię za żonę (Mt 1,24), choć nie za Jego sprawą nosiłaś w łonie dziecię. Bo według Prawa "narzeczona, która zdradziła narzeczonego była karana śmiercią jak żona, przez ukamienowanie (Pwt 22,23-25)" (ks.Adolf Janczak SCJ). A przecież nikt nie wiedział, że "z Ducha Świętego jest to, co się w Tobie poczęło" (wg Mt 1,20). Jakież więc straszne niebezpieczeństwo zawisło nad Twoją głową, nad Twoim życiem i nad życiem Twojego Dzieciątka. Ty jednak nie lękałaś się, bo zaufałaś Bogu, ale ja nie mam takiej ufności, skoro mnie obezwładnia lęk przed tym, co mi zagraża.

"Jakżeż ja się uspokoję -

pełne strachu oczy moje,

pełne grozy myśli moje,

pełne trwogi serce moje,

pełne drżenia piersi moje -

jakżeż ja się uspokoję..." (Stanisław Wyspiański),

bo "czarny dzień przeraża mnie, strach mnie przygniata jak mara" (wg Joba 15,24)... Proszę więc, racz osłonić mnie przed czyhającym niebezpieczeństwem i odwróć je, jak święty Józef odwrócił je od Ciebie (Mt 1,19)...

Ty, Matko, możesz to uczynić, wstawiając się do Syna swego, gdyż ja nie zawsze umiem dostrzec nienawiść albo wrogość, jaką niektórzy ludzie żywią wobec mnie. On bowiem "dobrze wie, co się w człowieku kryje" (wg J 2,25). I chociaż "to czym się zadręczam może być jedynie pokusą, to czym się trwożę, może być tylko próżnym strachem... chociaż niepożytecznie jest zatrważać się rzeczami, które się może nigdy w ogóle nie wydarzą" (wg Tomasza á Kempis), to jednak, proszę, racz mnie polecić najświętszej Jego Woli. "Nie ma bowiem innego lekarstwa na trwogę, jak rzucić się na oślep w Wolę Bożą" (Georges Bernanos)...

On jeden może ustrzec mnie przed złą przygodą, jak ustrzegł rodzinę Noego od potopu. Może "zachować, jeśli schronię się do Niego" (wg Ps 16,1); "wyzwolić mnie i uratować w swojej sprawiedliwości; nakłonić swoje ucho i zesłać mi ocalenie. Może się stać skałą schronienia, zamkiem warownym, by mnie ocalić, bo jest opoką i twierdzą... On jeden, widząc jak "przerażona jestem i drżę" (wg Hbr 12,21)... może mnie wyrwać z rąk niegodziwców, uchronić od pięści złoczyńców i ciemiężycieli" (wg Ps 71,2-4)...

To prawda, że "byłoby źle, gdyby się dusza sama narażała na niebezpieczeństwo, bo wtedy Pan Bóg nie byłby obowiązany pomóc jej, lecz gdy On ześle na nas takie okoliczności, to również da specjalną łaskę. My zaś, ze swojej strony musimy czynić wszystko, co tylko jest możliwe, by wykorzystać ją" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego). Proszę więc, Matko, pomóż mi w miarę możności uniknąć tego, co mi zagraża; pomóż uprosić dobrego Boga, by to niebezpieczeństwo, którego się obawiam, przenigdy nie nadeszło... lecz jeśli już nadejdzie, pomóż mi łaskę Bożą mężnie wykorzystać i nieustannie wierzyć w to, że Ty, "Najświętsza Dziewico, Ty, słodka Gwiazdo, która promieniujesz Jezusem, [w obliczu skrajnej sytuacji] schronisz mnie pod Twój płaszcz" (wg św.Teresy z Lisieux)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Zapewne znałaś, Panno mądra, ten werset z Księgi Przysłów: "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku, a myśl o Nim na każdej drodze: On twoje ścieżki wyrówna" (Prz 3,5-6). Bez tego bowiem bałabyś się samotnie ruszyć w długą drogę do odległego Ain-Karim przez góry i doliny... Zapewne nie wątpiłaś, że "trzeba Bogu zawierzyć i zaufać, bo chodzimy w ciemnościach, które są dla Niego całkiem jasne i dobrze wie, którędy nas prowadzi" (ks.Aleksander Fedorowicz). Proszę Cię zatem, zechciej wzmocnić i moją ufność w łaskę Opatrzności Bożej, gdyż ja tak bardzo boję się grożących niebezpieczeństw. Oręduj, aby dobry Bóg raczył uchronić mnie przed nimi, jak niegdyś to uczynił z Lotem i jego najbliższymi (Rdz 18,12-13).

Proszę, "spójrz na mych nieprzyjaciół, jak jest ich wielu i jak gwałtownie nienawidzą mnie" (wg Ps 25,19). "Wielu jest tych, którzy mnie trapią i wielu przeciw mnie powstaje !" (wg Ps 3,2). "Nienawidzą Mnie bez powodu" (wg Ps 35,19). "Bez przyczyny zastawili na mnie sieć swoją, bez przyczyny dół kopią dla mnie" (Ps 35,7). I choć "takimi przywidzeniami łudzić się, jest to znak słabości, zaś łatwość poddawania się zakusom nieprzyjaciela, to znak małego jeszcze serca, bo nieprzyjaciel nie dba o to czy prawdziwymi, czy zmyślonymi rzeczami zwiedzie mnie i omami" (Tomasz á Kempis) - mimo to, ciągle jestem pełna najgorszych obaw. Przeto nie dozwól mi "powracać myślą do ludzi, którzy mnie zadręczają, ale do Ciebie, która jesteś moją Matką Niepokalaną, Ucieczką, Pocieszycielką i Obroną; ale do Twego Syna Jedynego, który mnie odkupił Krwią wziętą z Twego Serca. Ale do Ojca Miłosierdzia, który tak mnie umiłował, że Syna swego dał za mnie" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... Racz mnie pouczać i przypominać, skąd mam spodziewać się pomocy, bo przecież "Bóg i ja - razem tworzymy większość" (św.Teresa z Avila).

Ja wiem, że "On chce, aby człowiek przedtem szukał sam siebie dla obrony, że muszę postępować zwyczajnie i po ludzku... [lecz wiem i to, że] w jakimś nieoczekiwanym momencie Pan włączy się i nada siłę moim niedołężnym staraniom" (wg J.Dobraczyńskiego). I w tym moja nadzieja. A "jeśli będzie ze mną, to któż przeciwko mnie ?" (wg Rz 8, 31)...

"Nie ten powinien bać się, kto pada ofiarą przemocy, ale ten, kto tę przemoc stosuje" - mówił błogosławiony Pier Giorgio Frassati, ja jednak, proszę Cię, "Maryjo, Panno Można, dla której nie ma nic niepodobnego przez ową władzę, jaką Cię obdarzył Ojciec Wszechmocny - racz przybyć mi na pomoc w potrzebie, w jakiej się znajduję". "Strzeż mojej duszy i wybaw mnie, abym się nie zawiodła, gdy uciekam się do Ciebie" (wg Ps 25,20)... Ufam, że Syn Twój mnie osłoni, gdyż "z chwilą, gdy Mu ktoś okaże zaufanie, On czuje się zobowiązany, ażeby bronić go" (ks.Schryvers,Z.R.). "Wzywam więc Krew Baranka, aby była nade mną i nad moimi bliskimi; by nas chroniła od wpływu złego i proszę o ochronę od wszystkiego, co nie pochodzi od Boga, jak i od tego, co ma za zadanie zniszczyć nas". "Wierny jest bowiem Pan, który umocni mnie i ustrzeże od złego" (wg 2Tes 3,3)... Zresztą, "gdzie, jeśli nie u Niego, bezpieczeństwo jest niewzruszone ?" (św.Augustyn)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

"Gdy do Józefa we śnie przemówił Anioł Pański (Mt 2,13-14), wydając nakaz natychmiastowej ucieczki do Egiptu, Ty, o Święta Rodzino, pomimo nocnej pory, natychmiast się wybrałaś w drogę, by uratować Dziecię od grożącej Mu śmierci... Nie buntując się, nie wymawiając, nie czekając, aż minie noc" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera), zdecydowanie, szybko i sprawnie uszłaś przed niebezpieczeństwem. Proszę Cię zatem, naucz i mnie tak wielkiej roztropności w obliczu zagrożenia. Pomóż mi "trzeźwo oceniać grozę sytuacji, bez paniki i bez przesady... Naucz mnie trudnej sztuki panowania nad strachem i wstaw się za mną u Boga, aby powstrzymał rękę, która się wznosi aby mi zadać bolesny cios, jak wstrzymał przez anioła rękę Abrahama nad synem Izaakiem (Rdz 22,11-12)" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)...

Jezu, Tyś mówił, że "kto ufa miłosierdziu Twojemu, nie zginie, bo wszystkie jego sprawy są Twoimi sprawami, a [jego] nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnóżka Twego" (wg św.Faustyny) - proszę więc "nie stój z dala ode mnie, bo klęska moja jest blisko, a nie ma wspomożyciela" (Ps 22,12). Zechciej "wejrzeć na moją nędzę, bo wróg mój bierze górę" (Lam 1,9) i "nie wydawaj mnie wściekłości moich wrogów" (wg Ps 41,2). "Niech się okryją wstydem i wzgardą, którzy się przeciw mnie podnoszą" (Ps 35,26). "Niech się zmieszają, niech się zawstydzą ci, co na życie me czyhają; niechaj się cofną zawstydzeni ci, którzy zamierzają mi szkodzić" (Ps 35,4). "Racz spojrzeć na mnie samą i usłysz moje błagania. Niech w moim sercu wzejdzie blask Twojej chwały, która uwolni mnie od jakiejkolwiek przemocy i strachu oraz przywróci mi duchowy spokój umysłu i ducha, tak bym mógł chwalić i błogosławić Ciebie" (wg nowego Rytuału Rzymskiego)...

"Do Ciebie, Panie, wołam: z pomocą przyjdź najskorzej !

To jedno tylko zdołam: wpraszać się w łaskę Bożą...

Ku Tobie, memu Bogu, jam cała jest wejrzeniem,

Ucieczką bądź, zagrodą, nie daj mnie zatraceniu" (wg Ps 141) (s.Jadwiga Stabińska OSB Ap)

"Powstań i wystąp w mojej obronie" (wg Ps 35,23), gorąco proszę Cię. "W otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twą najdroższą osłoń mnie" (wg PJ do s.Marii Marty Chambon). "Do Ciebie się uciekam, niech nie doznam zawodu i proszę, wybaw mnie w swojej sprawiedliwości. Pośpiesz, by mnie ocalić. Bądź dla mnie skałą obronną, zamkiem warownym dla mojego ratunku" (wg Ps 31,2-3); "moją opoką i twierdzą" (Ps 71,3).

"O Chryste, któryś cały ród ludzki od Boga Ojca Wszechmogącego pod straż i opiekę Twoją wziął, i który z dobroci swej przez okrutną mękę i rozlanie Krwi Twojej, cudownie nam zakupił raj niebieski, i któryś ustanowił pokój pomiędzy ludźmi i Aniołami, zechciej wprowadzić pokój pomiędzy mną, a moimi nieprzyjaciółmi, między mną, a prześladowcami, którzy mi zagrażają. Uśmierz gniew moich nieprzyjaciół jak oddaliłeś rozgniewanie Ezawa na Jakuba. Racz rozciągnąć nade mną Twoje ramię i łaskę, by mnie osłonić od tych, którzy mnie nienawidzą i usiłują zniszczyć. Wybaw mnie i zniwecz ich rady, jakoś zniweczył złą radę Achitofela". "Niech zaniechają groźby, świadomi tego, że w niebie jest Pan, zarówno mój jak i ich, a u Niego nie ma względu na osoby" (Ef 6,9)...

"Ty, Panie, jesteś światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać ? Tyś jest obroną mojego życia, więc przed kim mam się trwożyć ?" (wg Ps 27,1). Ufam, że "kiedy "jesteś ze mną, nikt się nie targnie, by skrzywdzić mnie" (wg Dz 18,10). Proszę więc, racz złagodzić niepokój mojej duszy, bo "nie zawiedzie się ten, kto w Tobie pokłada nadzieję. Nie musi się obawiać pogróżek złego człowieka" (wg Mch 2,62)... bo "po tym poznam, że jesteś dla mnie łaskawy, gdy wróg mój nie odniesie nade mną triumfu" (wg Ps 41,12).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Maryjo, Naczynie Duchowne... Jak wielki musiał być Twój duch pomimo kobiecej kruchości, skoro spokojnie umiałaś przyjąć zapowiedź zagrożenia, jakie miało dosięgnąć Twoje jedyne Dziecię (Łk 2,34)... Ty wyczuwałaś, że "w utrapieniu nie trzeba skarżyć się przed ludźmi, ale zawołać o pomoc do Boga, a wtedy, jeśli nawet Pan nie zdejmie krzyża, to da przynajmniej siłę do wytrwania" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego). I dał Ci taką siłę... Proszę więc, najpierw Ciebie, Matko, "opieką Twoją otocz mnie i strzeż, jak strzegłaś Jezusa w żłobku, tak jak Go strzegłaś od złości Heroda, tak jak Go strzegłaś w ucieczce do Egiptu, tak jak Go strzegłaś w ubogim i ukrytym życiu Jego, tak jak Go strzegłaś pod Krzyżem w dniu Jego męki i śmierci - opieką Twoją mnie strzeż" wobec niebezpieczeństwa, które mi zagraża... Tak wielu wrogów nic nie mogło uczynić Jezusowi, choć chcieli zrzucić Go ze skały (Łk 4,29), choć zamierzali się nie raz na Niego z kamieniami, gdyż Bóg swą mocą zdolny jest odsunąć zagrożenia.

Nie dziw się, Matko, że przepełnia mnie niepokój, bo wiesz, że nawet taki mąż Boży jakim był prorok Jeremiasz - bał się, "słysząc oszczerstwo wielu: Donieście, donieśmy na niego... Bo widział trwogę dookoła, i [zdawał sobie sprawę z tego], że wszyscy, którzy byli zaprzyjaźnieni z nim wypatrywali jego upadku, mówiąc: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swoją pomstę na nim ! [On jednak desperacko zawierzył sprawę Bogu, wiedząc, że] Pan jest przy nim jako potężny mocarz; dlatego [pewien był, że] jego prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. [On modlił się]: Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców" (Jr 20,10-13). Proszę więc, pozwól, bym i ja wyzbyła się obawy...

"Któżeś ty - pytał Izajasz - ażebyś miał się bać człowieka śmiertelnego ?" (Iz 51,12)... "Dziś on jest, a jutro już go nie będzie. Boga się bój, a postrachów ludzkich lękać się nie będziesz" (Tomasz á Kempis)... Proszę więc, Matko, pomóż mi zaufać Bogu tak jak Ty i nie bać się niczego, bo "jeśli Bóg będzie ze mną, któż stanie przeciw mnie ?" (wg Rz 8,31)... Dopomóż mi oswoić się z tym nadchodzącym niebezpieczeństwem. Pomóż mi zwyciężać podstępne działania moich wrogów. "Nie dozwól mi się lękać pogróżek człowieka. Bo kim jest człowiek - jak podmuch wiatru... Dni jego jak cień przemijają" (wg Ps 143,4)...

"O Matko Bolesna, Niepokalana Matko Pięknej Miłości, która uczestniczyłaś w męce i śmierci Syna Twego jedynego - [jeżeli jednak nie będę mogła uniknąć zagrożenia, którego się obawiam, to proszę,] pomóż mi zrozumieć, że zesłana na mnie przez Opatrzność próba życia jest darem miłości Bożej... Dopomóż mi wypełnić ofiarę do końca, z myślą o zbawieniu dusz, dla których i z mojego cierpienia może wytrysnąć światło. Pomóż mi cierpieć, tak jak Ty cierpiałaś: z wiarą, miłością i nadzieją, że moje cierpienie niezawodnie przemieni się w radość" (wg ks.Franciszka Grudnioka)... Dziś jednak, gdy dopiero istnieje zagrożenie, pomóż mi, proszę, "mało zważać na to, kto jest za mną a kto przeciw mnie, lecz tak czynić i o to się starać, aby Bóg był ze mną we wszystkim, co czynię" (wg T.á K. Jw.). "Nic się bowiem nie dzieje, nawet jeżeli ziemia usuwa się spod nóg. Groźna jest tylko niewierność, zerwanie łączności z Bogiem" (św.Josemaria Escriva de Balaguer)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Jak przerażona musiałaś być, Najświętsza Matko Boża, kiedy spostrzegłaś, że Jezus zagubił się (Łk 2,43). Jakiż niepokój musiał targać Twoim Sercem, kiedy mijały kolejne dni, a Jego wciąż nie było... Jakich straszliwych niebezpieczeństw musiałaś się obawiać... Tym bardziej więc szukałaś Go trzy dni, razem z Józefem, nie pozwalając się poddawać koszmarom wyobraźni. Proszę Cię zatem, uchroń mnie od nieroztropnych przewidywań; od zadręczania się na wyrost zagrażającym niebezpieczeństwem. Nie ono jedno bowiem tworzy "wokół szczelnie zamknięty krąg... krąg niebezpieczeństw grożących od wypadków, od złych ludzi, ode mnie samej: od mojego ciała, które jest takie słabe i może mnie w każdej chwili zdradzić" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)... "Nieprzyjaciele zastawiają na mnie nieustannie zasadzki, by mnie pozbawić łaski Bożej i Twojej opieki, ale Ty jesteś moją obroną i moją nadzieją. Ty nie poczytujesz sobie za ujmę walczyć w obronie tych, którzy ufają Ci. Nie nadaremnie święty Efrem nazywa Cię "Obroną ufających Tobie"... Proszę więc, obroń mnie i zechciej walczyć za mnie, bo ja w Tobie pokładam całą moją nadzieję" (św.Alfons Liguori)... "Pod Twą obroną uciekam się, Święta Boża Rodzicielko..."

Racz mnie umacniać zwłaszcza wtedy, gdy "spadnie na mnie pokusa, gdy wicher wieje, kiedy jestem zaniepokojona, bo fala mnie porywa... Pomóż mi wówczas zbudzić Chrystusa... Pomóż zawołać: "Ratuj, bo ginę" (wg Mt 8,25) i nie dozwalaj poddać się fali w tym niespokojnym stanie ducha, bo jestem tylko człowiekiem... Uchroń mnie przed rozpaczą, gdy wicher mnie porywa i w duszy mojej budzi afekty, ale dopomóż zbudzić Chrystusa ażebym mogła płynąć dalej po spokojnych wodach" (wg św.Augustyna)...

"O Serce Niepokalane Matki Najświętszej ! Pomóż mi przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi - zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości"... "O, Boże mój... Uspokój moją duszę. Uczyń w niej swoje niebo, swoje mieszkanie umiłowane i miejsce Swego spoczynku... Pomóż zapomnieć siebie samą, ażebym mogła zamieszkać w Tobie nieporuszona i spokojna, jakoby dusza moja była już w wieczności" (bł.Elżbieta od Trójcy Świętej). "Pod Twą obronę uciekam się, Najświętsza Matko Boża. Racz nie odrzucać moich błagań w doświadczeniach życiowych i racz wybawić mnie od wszelkich niebezpieczeństw". Dopomóż mi "rozkrzewiać miłość, aby zwyciężyć przemoc" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). Naucz mnie "uciekać przed grzechem jak przed największym nieprzyjacielem" (wg św.Jana Bosco) i pozwól mi pamiętać zawsze, przez całe życie, że "póki będę bardziej bała się ludzi niż Boga, to nie postąpię naprzód" (wg bł.Franza Jaegerstaettera).

"O Boże wszechmogący, spójrz na moje utrapienie i przybądź mi z pomocą. Zechciej pokonać mego śmiertelnego wroga, ażebym uwolniona od jego obecności, mogła odnaleźć wolność i pokój, a powróciwszy do modlitwy pogodnej i spokojnej, szczerze mogła wyznawać, jak bardzo jesteś wielki" (wg nowego Rytuału Rzymskiego)... "Przebudź się, Panie, i wystąp w obronie mego prawa... Mój Boże, wystąp przeciw tym, co walczą ze mną... i powstań mi na pomoc" (wg Ps 35,23 i 1-2). I racz przypomnieć im, co mówi Pismo Święte: "Nie będziesz czyhał na życie bliźniego" (Kpł 19,16), może to dotrze do nich...

"O Krwi Baranka Przeczystego, osłoń mnie płaszczem swojej opieki, ażeby żadne zło nie wyrządziło krzywdy mojej duszy, mojemu ciału, mojemu życiu, mojej rodzinie i mojemu domowi... Racz związać wszystkie duchy złe i racz rozkazać im, aby się oddaliły od tego domu natychmiast i na zawsze. Zakaż im wracać i niszczyć mnie", upraszam najpokorniej... "Niech Twoja mocna dłoń będzie dla mnie osłoną we wszystkich niebezpieczeństwach i niechaj broni mnie w godzinie mojej śmierci" (wg Wspólnoty Modlitewnej Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa). I pozwól mi pamiętać o tym, że "aby w każdej chwili i przy każdej okazji szukać pomocy Twojej, bezpieczeństwa u Ciebie, to trzeba z Tobą żyć. Na każdą chwilę bezpiecznym jest ten, kto zawsze w Tobie jest pogrążony, kto Tobie oddał się na całego, kto zawsze żyje w Twojej, Bożej, obecności i zawsze jest pod opiekuńczym okiem Twojej miłości" (wg o.Dominika Widera OCD). Bo "kto jest z Tobą, Boże, ten zawsze czuje się dobrze. A im bardziej wzmaga się klęska, tym bardziej naglący staje się powód, by jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą" (wg św.Wincentego Pallottiego).

"Pod Twą obronę, Ojcze na niebie, ja, Twoje dziecię, swój powierzam los. Ty mi błogosław, ratuj w potrzebie i broń od zguby, gdy zagraża cios".

"Ciebie, wszego stworzenia, o Obrońco wieczny,

Wzywam, wątła, uboga i nigdzie bezpieczna:

Miej mnie w pilnej opiece, a we wszystkiej trwodze

Pośpiesz przynieść ratunek duszy mej, niebodze" (Mikołaj Sęp-Szarzyński)

"Tyś jest moim dziedzictwem i moim przeznaczeniem, Ty mój los zabezpieczasz" (wg Ps 16,5). "Choćbym chodziła ciemną doliną, zła nie mogę się lękać, bo ze mną jesteś Ty" (wg Ps 23,4). A "gdy Ty jesteś ze mną, to któż przeciwko mnie ?" (wg Rz 8, 31)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej