wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

POMOC W DOBRYM WYPEŁNIENIU OBOWIĄZKÓW ŻONY I MATKI




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Jak odebrałaś, Panno Święta, świadomość tego, że w tak bardzo młodym wieku, wkrótce będziesz nie tylko żoną, lecz i matką ? Czy byłaś wcześniej przygotowana do takich obowiązków ? Czy przeżywałaś niepokój, jak sobie z tym wszystkim poradzisz...? Wszak ani Pismo Święte, ani tradycja nic nie mówią o Twoich niepokojach, dlatego sądzę, że przyjęłaś tę nową rolę z przekonaniem, że "Bóg się o to zatroszczy" (św.Pius X).

Na pewno często powtarzałaś: "Oto ja służebnica Pańska" (Łk 1,38)... "Oto ja służebnica..." Twoja, Józefie - przygotuję Ci posiłek, który lubisz; "Oto ja służebnica..." Twoja, mężu mój, będę zawsze miała dla Ciebie dobre słowo... "Oto ja służebnica Twoja" - Syneczku mój nie narodzony, będę Ciebie chroniła przed każdym zagrożeniem, abyś mi rósł i byś rozkwitał aż do przyjścia na świat... Tak też i mnie, o Boże mój, dopomóż ufać bezgranicznie, że zawsze będziesz obok, jeśli zbliżę się do Maryi.

Dopomóż mi pojmować rolę matki i żony, tak jak Jej, aby nigdy nie przyszło mi do głowy podnosić bunt przeciwko obowiązkom swego stanu. Tak bowiem czyni coraz więcej matek i żon w dzisiejszym świecie, które zapowiadają, że nie zamierzają pełnić roli "kuchty" ani "służącej" nawet we własnym domu. Pomóż mi za to kroczyć drogą ewangelicznej Marty (Łk 10,40); "drogą chętnego usługiwania najbliższym ludziom na świecie... Drogą tych, których udziałem jest przede wszystkim troska, aby nakarmić domowników, a zatem żeby kupić na czas to, co potrzeba; by wymyślić posiłek, z którego wszyscy byliby zadowoleni, a jednocześnie, żeby był na czas przygotowany... żeby nie było nic przypalone ani surowe, przesolone ani nie dosolone, przegotowane ani niedogotowane, ale takie: w sam raz" (wg ks. Mieczysława Malińskiego).

Czuwaj, bym nigdy nie zawiodła zaufania małżonka i spraw, abym nieustannie miała w pamięci to, że "my, kobiety - posiadamy wielką siłę, którą umiemy ubrać w szczególną słodycz, aby nie była dostrzegalna. Dzięki tej sile możemy uczynić z męża i dzieci narzędzia Twoje, Panie i Boże nasz albo narzędzia szatanów" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Już prawie dwa tysiące lat minęło, odkąd święty Paweł stwierdził, że "radosnego dawcę miłuje Bóg" (2Kor 9,7)... W imię tej prawdy, Panie mój, pomóż mi, proszę, spełniać ją wszelkimi sposobami, dając nie tylko to, co ma wymiary materialne, ale i inne, jak: swój czas, swój uśmiech, dobre słowo... Daj mi w tej mierze wielkoduszność, abym w lot rozumiała czego potrzeba moim bliskim, zanim o to poproszą; abym, kierując się przykładem Najświętszej Maryi Panny (Łk 1,39 i 56) dawała im z siebie więcej, niż spodziewają się. Racz mi dodawać chęci do pracy i spraw, ażeby każde zadanie było dla mnie radością; bym namacalnie odczuwała, jak czynię sobie poddaną nawet oporną materię.

Ty wiesz, o Jezu, o tym, że "dzielenie życia dzień po dniu, czy to w małżeństwie, czy w jakiejkolwiek innej wspólnocie, nie jest łatwe. Dlatego, proszę, pomóż mi wciąż uczestniczyć w Bożym życiu dzięki modlitwie uwielbienia. Naucz mnie wołać wraz z Maryją: "wielbi dusza moja Pana", całym swoim sercem" (wg o.Błażeja Matusiaka OP)...

Dopomóż mi iść "drogą miłości rozmienionej na drobne: na tysiące schyleń, podnoszeń, ruchów, czynności nieważnych, drobnych, takich jak zmywanie naczynia, zamiatanie, ścieranie kurzu, układanie rzeczy na swoje miejsce, mycie okien, pranie, cerowanie, przyszywanie guzików - czynności, które nie spowodują przewrotu świata, które niczego nie zmieniają, ale starają się, by było w domu tak, jak być powinno" (ks.Mieczysław Maliński). Pozwól pamiętać o tym, że "miłość wyraża się nie tylko w słowach, lecz także i w spojrzeniu, w ruchach i w gestach, i w postawie; w uśmiechu, w ochotnym słuchaniu, w cierpliwym znoszeniu narzekań i w każdy inny sposób. Bo miłość jest tak prosta, taka zwyczajna, przejawiająca się w najzwyklejszych rzeczach" (wg o.Dominika Widera OCD)...

"Boże, pozwól mi być wszystkim, o czym [mój mąż] zawsze marzył, kiedy myślał o miłości i radości. Zasłoń mu oczy, aby nie widział moich wad, których mam tak wiele. I spraw, aby mimo wszystko widział we mnie zawsze pannę młodą i pamiętał o tym, że jestem wszystkim, o czym zawsze marzył, kiedy myślał o miłości i radości"(R.B.Graham) (www.prowadzmniejezu.pl). Proszę, bym zawsze dostrzegała i doceniała jego pracę, abym umiała taktownie dowartościować go i abym się starała mieć dla niego czas... A jeśli trzeba będzie podjąć pracę zawodową, pomóż im, Panie, proszę Cię, sensownie ją pogodzić z obowiązkami domowymi. Nie dopuść jednak bym kiedykolwiek, powodowana pychą, chciała wynosić się ponad niego, choćby z powodu wykształcenia albo ważności swojej pracy... mój Boże, proszę Cię.

"Koroną męża jest dzielna żona" (Prz 12,4) - powiada Pismo Święte. Pozwól mi zatem nie narzekać, zwłaszcza do osób trzecich, i nie poddawać się. Mając dokoła ludzi życzliwych, można "u wielu zasięgać rady. Mąż, żona, bowiem nie są alfą i omegą. Trzeba jednak pamiętać o tym, że to są nasze wspólne problemy, dlatego najpierw winny być pomiędzy sobą omówione, dopiero potem wśród życzliwych i przyjaciół" (o.D.W.jw.).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Ty wiesz najlepiej, Matko Boża, jak wielka radość staje się udziałem tych, które szczęśliwie mogą przeżywać narodzenie swojego dziecięcia... lecz wiesz i to, że z macierzyństwem łączą się wielkie obowiązki. Dlatego dziś tak wiele kobiet nie widzi siebie w roli matki - "człowieka na etacie poświęcającego się... Chciałyby bowiem nadal pozostawać dziewczynami. Na zawsze, aż do śmierci. Nawet gdy będą dzieci... Niech je przedszkole, niech teściowa, koledzy albo ciotki... niech je zabawki wychowują. Byle nie przeszkadzały, nie krępowały, nie obciążały... i byle były jak najmniej w domu" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), tego najczęściej chcą... Proszę więc, w dobie takiej mody, nie pozwól mi podążać za nią, bo to prowadzi do nieobliczalnych szkód.

Nie pozwól, w tak opaczny sposób pojmować macierzyństwo. Pomóż natomiast, jak najlepiej wychować swoje dzieci; czuwać nie tylko nad ich rozwojem fizycznym, ale już od zarania kształtować je duchowo i od najmłodszych lat wpajać normy moralne... I nie dopuszczaj byśmy w tych sprawach mieli rozbieżne poglądy. Czuwaj, abym nigdy przy dzieciach nie podważała jego decyzji, wiedząc, że to ogromnie podrywa autorytet i pomóż nam obojgu pamiętać o tym, że "rodzice winni zdobyć się na szczególną uwagę, by dawać dobry przykład w tym względzie, ażeby dzieci ich nie zeszły na złe drogi na skutek błędów wychowawczych zarówno matki, jak i ojca" (wg bł.Jana Pawła II). Pomóż mi zachowywać taktowną powściągliwość szczególnie wobec dziadków naszych dzieci, którzy najczęściej mają inne metody wychowawcze i spraw, byśmy nawzajem umieli kulturalnie uzgadniać rozbieżności.

"Boże Ojcze, proszę za nimi abyś je miał w swojej opiece. Strzeż życia naszych dzieci, które do Ciebie należą, uchroń je od złych przygód, aby bezpiecznie mogły wzrastać na Twoją chwałę i naszą radość... O Synu Boży, Jezu Chryste, pomóż strzec wiary naszych dzieci, daj łaskę aby były wierne Tobie i nie pozwalaj, aby w życiu zbłądziły. Duchu Święty Boże, udziel dzieciom naszym światła w obowiązkach. Pomóż mi wdrażać je do służby Bogu i bliźnim, i do pokonywania pokus oraz wszelkich trudności" (wg oo.OFM). A mnie daj tyle roztropności, bym zawsze pamiętała o tym, iż miłość do nich nie ma prawa przesłonić ani w żaden sposób umniejszyć roli mego męża w rodzinie i w małżeństwie. Mężczyźni bowiem są nadzwyczaj wrażliwi na utratę miejsca, jakie w niej zajmowali przed pojawieniem dzieci.

Pozwól mi zawsze mieć świadomość, że "współżycie w małżeństwie jest czymś zwyczajnym, przy tym rzeczą nieuniknioną; że choć dla żony nigdy nie bywa najważniejsze, dla męża jednak zawsze jest pierwszoplanowe, a dla wielu z nich miłość, to po prostu współżycie" (wg o.Dominika Widera OCD). Dlatego, choć jako kobieta inaczej do tych spraw podchodzę, pozwól mi mieć to na uwadze, że wszelka odmowa w tym względzie może się stać przyczyną odejścia od rodziny mojego współmałżonka... przyczyną grzechu, który będzie i moim grzechem.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Naucz mnie, Matko Najświętsza, ofiarowywać Bogu to, co dla mnie najcenniejsze, czyli to wszystko, co dotyczy całość życia mojej rodziny, a szczególnie ją samą, aby ją "błogosławił i strzegł... By rozpromienił nad nią swoje święte oblicze... by raczył ją obdarzyć wielką łaską swoją i swoim Bożym pokojem" (wg Lb 6,24-26)...

"Wielowiekowa tradycja, postawiła kobiecie ważne zadanie czuwania nad ogniskiem rodzinnym, dlatego proszę dopomóż mi być sercem swej rodziny" (wg bł.Jana Pawła II). Dopomóż mi "brać za punkt wyjścia miłość ludzką, aby ukazać całe bogactwo świętości zawarte w tysiącach szczegółów codziennego życia, które kochająca dusza potrafi odkryć" (Salvador Bernal). Pomóż kroczyć "drogą miłości rozmienionej na gesty, uśmiechy, zapytania, odpowiedzi, cierpliwe wyjaśnianie, spokojne tłumaczenie, wyważone upomnienia, powstrzymywanie się - czasem z najwyższym wysiłkiem, całą siłą woli - żeby nie wybuchnąć gniewem, oburzeniem, żalem, wymówkami, żeby nie postawić na swoim, żeby nie mieć racji, żeby nie udowodnić, wykazać błąd, ale żeby pomóc, pokierować, poprowadzić... drogą miłości, której się nie dostrzega, ale do której się jest przyzwyczajonym, którą się uważa za coś zupełnie normalnego, zwyczajnego, nieodzownego... drogą strzeżenia ogniska domowego" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)...

Uchroń mnie, proszę, od wygórowanych ambicji zarówno w domu, jak również i poza nim, i pomóż, proszę, czuwać nad tym, by najważniejszą dla mnie sprawą stał się mój udział w kształtowaniu szczęścia rodzinnego; bym miała tę świadomość, że nawet najniższy i najbardziej nieznaczny obowiązek domowy tego, kto służy Bogu i rodzinie całym swoim sercem, znaczy więcej, niż najbardziej olśniewające sukcesy i zaszczyty na polu zawodowym. I pozwól wciąż pamiętać o tym, że "szczęśliwy jest mąż, który ma dobrą żonę" (Syr 26,1)...

Obym się nigdy nie wzbraniała przed całopalną ofiarą z siebie: ze swych zdolności, umiejętności, ze swego czasu i swego zdrowia na rzecz własnej rodziny, jak to zazwyczaj czyni każda prawdziwie dobra żona. I niechaj wzorem dla mnie zawsze będzie święta Rodzina Józefa i Maryi, gdzie w zwykłym domu, jakich było wiele, w skromnych warunkach, rozwijało się najszczęśliwsze życie rodzinne oparte na prawie Bożym. A przede wszystkim pomóż mi strzec się jak ognia laicyzacji i sekularyzacji rodziny, gdyż "dziś przejawem tego w małżeństwie i w rodzinie, jest odrzucanie norm moralnych, które regulują życie małżeńskie i rodzinne zgodnie z zamysłem Bożym i nauką Kościoła oraz nadają mu chrześcijański wymiar. Dziś zeświecczenie rodzin sprawia, że zasady ewangeliczne dla wielu są niezwykle trudne, uciążliwe i przestarzałe" (wg ks.SAC), więc odrzucają je.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Boże, ja wiem, że w tych rodzinach, w których masz swe należne prawo, szczęście umacnia się z każdym dniem, bo - jak powiedział święty Augustyn: "Jeżeli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu - wszystko inne jest na swoim miejscu"... Ja wiem, jak bardzo "cieszysz się, gdy widzisz jak rodzice uczą dzieci przyzywać po Imieniem Ojca, którym Ty jesteś... Jak bardzo pragniesz widzieć, to zakorzenianie się w młodych duszach pełnej ufności do Ojca w Niebie" (wg BO do m.Eugenii Elżbiety Ravasio), dlatego, proszę, dobry Boże, czuwaj, bym o tym pamiętała... Spraw, bym umiała wpoić to swoim kochanym dzieciom i nieustannie skłaniać je do szukania Ciebie - cierpliwie, konsekwentnie w każdym z przejawów życia.

Pomóż pamiętać, że ja sama muszę być dla nich dobrym przykładem i zawsze starać się tak postępować jak Maryja, która wiele "modliła się i rozważała słowo Twoje w swym sercu, żyjąc nim... Była wierna prawu Bożemu i Bożej świątyni. Całe bogactwo swojej wiary umiała podzielić z innymi. Codziennie odpowiadała na bodźce otrzymywane od Ciebie, Boże nasz, nawet wtedy, gdy ich chwilowo całkowicie nie rozumiała. Słowem - żyła ze swoim Bogiem, czyli z Tobą, o Panie nasz, codziennie, dwadzieścia cztery godziny i Ty wciąż byłeś z Nią" (wg Marko Rajicia)...

Pomóż przestrzegać Twoich przykazań, pomóż pamiętać o tym, że "nie osiągniemy szczęścia ani nawet zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z Prawem Twoim... Pozwól mi sercem zaufać Tobie oraz przekonać męża i dzieci, że przykazania Twoje są słuszne... i że ich przestrzeganie zabezpiecza człowieka, dając mu radość i pokój już tutaj, na tej ziemi" (wg bł.Jana Pawła II)... Pozwól upewnić ich, że tylko wtedy, kiedy "rodzina stara się żyć razem i trwać w miłości nie znającej egoizmu... w codziennym uwielbieniu Ciebie, o Boże nasz: wysławiając, dziękując i ufając Ci - osiągnie tak oczekiwane zadowolenie i harmonię. Jeśli natomiast potraktuje te sprawy lekceważąco i będzie nieposłuszna, to niewątpliwie dosięgnie ją sprawiedliwość Twoja poprzez konflikty domowe, uczucie zazdrości, niewierność, podejrzliwość, nieszczęścia, niezgodę małżeńską, rozbicie małżeństwa, krnąbrność dzieci, kłótnie, nałogi, a nierzadko nawet konflikty z prawem"...

Niech wiedzą o tym, że "kolejne pokolenia mogą w pełni doświadczyć sprawiedliwości Twojej z powodu naszych obecnych działań, dlatego wszyscy jesteśmy już dzisiaj odpowiedzialni, nie tylko indywidualnie, ale i wspólnie za to, co stanie się w przyszłości. Kolejne pokolenia bowiem, dzięki swej wolnej woli, też mogą wybrać powtarzanie naszych dzisiejszych wzorców" (wg o.Johna Hampscha CMF).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej