wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

DOBREGO MĘŻA DLA CÓRKI




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Miałaś, Maryjo, jeszcze tak niewiele lat, gdy rodzice uznali, że powinnaś wyjść za mąż... tym bardziej, że Twoim wybranym miał być szlachetny oblubieniec, więc bez obawy mogli Mu zawierzyć swoją córę. Potem, z radosnym podnieceniem mogli już tylko czekać na to, że ród ich będzie miał swój udział w spełnieniu obietnicy, którą Bóg przyobiecał ojcu Abrahamowi (Rdz 15,5). Nie mogli bowiem znać ukrytych planów Bożych. Nie mogli wiedzieć, że Ciebie już przed wiekami Pan wybrał na czcigodną Matkę swojego Syna (Iz 7,14)... "Gdyby na świecie żył mąż doskonalszy i bardziej odpowiedni dla Ciebie, Pan jego właśnie wybrałby na oblubieńca swojej Matki, bo oblubieniec Twój, powiernik skarbu i tajemnic nieba, musiał być święty i podobny do anioła. A Józef właśnie był takim cudem świętości" (Czcigodna Sługa Boża Maria z Agredy). Błagam więc Ciebie, Panno święta, która "znalazłaś łaskę u Boga" (Łk 1,30), módl się, ażeby dobry Bóg wejrzał na moją córkę; aby pobłogosławił jej wybór przyszłego małżonka, towarzysza i przyjaciela na dobre i na złe.

Naucz ją, proszę, tak roztropnie podchodzić do swego wyboru, by mając tę świadomość, że choć "podstawę małżeństwa winna stanowić miłość, [gdyż "bez niej nie ma małżeństwa i nie ma żadnej rodziny" (wg o.Phila Bosmansa)] musi ona wyrażać się w swojej najwyższej formie - jako miłość przyjaźni. Inaczej będzie to małżeństwo jedynie z pozoru. Nie każdy jednak przyjaciel nadaje się na tego, z którym miałaby związać się na całe swoje życie, z którym pragnęłaby wspólnie przeżywać miłość i wspólnie się uświęcać, i wspólnie zbawiać się... na przyjaciela na całe życie wieczne" (wg o.Dominika Widera OCD). "Małżeństwo bowiem, to coś więcej niż znalezienie odpowiedniej osoby" (B.R.Birchen); to umiejętność bycia z sobą przez całe wspólne życie. A tylko tacy ludzie mogą stworzyć naprawdę dobry związek, których miłość przewyższy chęć do dominowania.

Ty wiesz, o Matko, że "miłość używa wielu dróg znanych jedynie Bogu" (PJ do Justyny Klotz). Wszak On z miłości stworzył mężczyznę i kobietę, aby się stali wspólnie podobni swemu Stwórcy. On jeden wie, że gdzieś tam wzrasta i rozwija się człowiek, którego jej przeznaczył na towarzysza życia. Uproś więc, aby pomógł jej odnaleźć właśnie tego. Aby, gdy przyjdzie czas, postawił na jej drodze tak dobrego człowieka: prawego, szlachetnego i opiekuńczego, jakim był święty Józef, Twój wspaniały wybraniec... Człowieka, który ma "dobre usposobienie, zdolność przeżywania, wyrobione poczucie obowiązku, oznaki świadczące o istniejącym sumieniu, a nade wszystko - bojaźń Boga. Jeśli ponadto będzie miał piękność oraz wdzięk, gorące uczucie miłości, wielką zamożność - to będzie mogła z całego serca dziękować Panu Bogu" (wg o.D.W.jw.).

Bo przede wszystkim "osobowość decyduje o sile, o bogactwie i formie wyrazu podstawowych więzi małżeńskich, a zatem o jakości małżeństwa" (J.Laskowski)... Bo "tylko taki mężczyzna nadaje się na męża, który potrafi żyć w zgodzie z samym sobą" (Novalis). "Nie można bowiem być odpowiedzialnym za kogoś, skoro się jeszcze nie odpowiada za siebie" (Andrea Gasparino)... "A kiedy już postawi go na drodze mojej córki, spraw, by się rozpoznali wśród tylu innych ludzi" (wg "Szumu z Nieba").

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Boże, Ty wiesz, jak bardzo pragnę, ażeby człowiek, który miałby zostać mężem mojej córki, miał w sobie tyle wrażliwości i taką życzliwość wobec ludzi, że nie odwracałby się od potrzebujących pomocy... Pragnę, by przy tym był uczynny jak Maryja, która bez chwili wahania zadała sobie trud pośpieszenia z pomocą tam, gdzie była potrzebna (Łk 1,39 i 56), a nade wszystko, aby się poczuwał do pomocy swojej kochanej żonie...

Spraw, by odznaczał się takim stosunkiem do pracy, aby potrafił ją szanować, wiedząc, że ma zapewnić byt i podstawowe bezpieczeństwo swojej najbliższej rodziny... Pomóż jej znaleźć takiego, który byłby zaradny jak święty Józef, odpowiedzialny i roztropny w każdej życiowej sytuacji i nie dopuszczaj, aby dała się omotać przez człowieka próżnego i zarozumiałego; takiego, który poza sobą i własnymi potrzebami nie byłby w stanie dostrzec nikogo i niczego... Proszę więc, Panie, naucz ją mądrej, wnikliwej oceny tego, z którym miałaby przejść poprzez resztę swego życia, aby swego wyboru nie musiała żałować.

Racz ją uchronić od zaślepienia, zwłaszcza w okresie narzeczeństwa, kiedy to "trzeba się nauczyć rezygnować ze swoich własnych przyzwyczajeń, przegrywać, ustępować, milczeć, dawać i otrzymywać, aby miłość tych dwojga mogła stać się prawdziwa" (Andrea Gasparino). Bo "tylko takie narzeczeństwa kończą się szczęśliwie, w których wypracowano umiejętność dialogu" (Robert Lembke), gdyż "zdecydować się kochać, to zdecydować się przełamać swoją indywidualną autonomię, to zgodzić się na naruszenie swej samotności" (ks.Michel Quoist)...

Niech się "nauczy zwracać uwagę na wiele innych jego przymiotów, które by zapewniły o jego prawdziwej miłości" (wg o.Dominika Widera OCD). On zaś, niech okazuje miłość, jeśli ją ma. "Nie widać bowiem na zewnątrz tego, co jest w człowieku, więc trzeba to pokazać" (ks.M.Q.jw.)... Niech się nauczy rozpoznawać wszelkie pozory w zachowaniu i w traktowaniu jej przez swego wybranego, by później nie znalazła się pod jednym dachem z gnębicielem, ze skąpcem, leniem czy tyranem, który używałby przemocy i który by traktował ją jak niską posługaczkę, nie licząc się zupełnie z tym, że przecież "nie jest jej panem, ale mężem i nie służącą otrzymał, lecz żonę" (wg św.Ambrożego)... Bo "wnętrze ludzkiej duszy jest przeważnie tajemnicze, tak długo póki nie ujawni go doświadczenie" (św.Augustyn)...

Dopomóż jej mądrze ocenić gniazdo rodzinne przyszłego męża: "czy w niej płynie krew zdrowa, czy grzechami, nierozsądkiem, nieporządnym życiem lub brakiem kultury skażona. Bo tak, jak zdrowie się dziedziczy, tak i choroby się dziedziczy; choroby, których skutki nieraz sięgają kilku pokoleń. W dobrej, porządnej rodzinie rodzą się zdrowe dzieci; w złej, nieporządnej - biedne istoty, wątłe i słabowite, przeciw chorobom nieodporne, ze słabym systemem nerwowym, który im życie utrudnia... Niech przyjrzy się, jak ta rodzina kształtuje ludzką duszę przez swoje słowa i przykłady, poprzez tryb życia i zwyczaje, poprzez poglądy i wierzenia" (ks.J.R.). A przede wszystkim niech przyjrzy się ich kulturze.

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Panno Roztropna, proszę Cię, abyś pomogła mojej córce roztropnie ocenić swego narzeczonego: "do czego zmierza, co się kryje za jego słowami i czy nie szuka w niej jedynie doznań cielesnych ?... Jakie wartości są dla niego najważniejsze ? Czy kocha jedynie jej ciało, czy na pewno ją samą i czy jest zdolny do wyrzeczeń ?" (wg o.Dominika Widera OCD). Ty bowiem wiesz, że "siły zła pragną uczynić sferę płciowości miejscem sporu człowieka z Bogiem" (ks.Mieczysław Piotrowski TChr), jako że Bóg nałożył na tę dziedzinę swoje prawo, rezerwując współżycie płciowe kobiety i mężczyzny tylko gdy są złączeni Sakramentem Małżeństwa. "Kto jednak [to] odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież daje nam swego Ducha Świętego" (wg 1Tes 4,8). Bo "ludzka płciowość jest dowodem wielkiego zaufania, jakim Bóg obdarzył kobietę i mężczyznę" (ks.M.P.jw.)...

Oręduj za nią, aby Bóg pozwolił znaleźć jej człowieka szlachetnego i wyrozumiałego, takiego, jakim był dla Ciebie święty Józef... Takiego, który cnotę czystości przedmałżeńskiej będzie ochraniał niczym skarb w glinianym naczyniu (2Kor 4,7), a przy tym będzie przekonany, że "szukając miłości, nie można jej zastąpić namiastką... nie można dać upustu pragnieniom, które nie są dość czyste, aby docenić to, co w życiu jest prawdziwe" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). Takiego, który będzie chciał z całą odpowiedzialnością ślubować miłość i uczciwość małżeńską...

Niech "narzeczeństwo stanie się dla nich próbą miłości" (Andrea Gasparino). Takiej "miłości, co w górę się wznosi i poziomymi rzeczami więzić się nie daje" (Tomasz á Kempis), bo "miłość czysta nigdy nie błądzi... Ma ona dziwnie dużo światła i nic nie zrobi, co by się Bogu nie podobało" (wg św.Faustyny)... Takiej miłości, która mu pozwoli "widzieć [w mojej córce] jedyny w swoim rodzaju, niewidoczny dla innych cud" (François Mauriac)...

Proszę, aby jej przyszły mąż był płodny, ale i świadomy swej odpowiedzialności, jaka wynika z tego daru. Oby był skłonny na równi z nią współdecydować o poczęciach i kochał przyszłe swoje dzieci, które im Pan przeznaczy. Chroń jednak ją, by nie trafiła na takiego mężczyznę, który postrzegałby swą żonę jako przedmiot użycia; jako instrument dostarczający jedynie doznań zmysłowych.

Niechaj mój przyszły zięć ma w sobie prawdziwą miłość taką, która "cierpliwa jest, łaskawa jest, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem i nie pamięta złego" (wg 1Kor 13,4-5)... której "owocem jest pokój i miłość bliźniego" (PJ do Małgorzaty jw.)... słowem, miłość ofiarną, bo tylko taka "wszelki ciężar lekkim czyni, a wszelką gorycz w słodycz zamienia" (T.á K.jw.). Bo taka miłość pozwoliła Tobie i Twemu małżonkowi przetrwać najcięższe chwile w stajence betlejemskiej...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

O, Panie, proszę Cię, by ten, kogo wybierze moja córka, miał wielką, mocną wiarę i wielką ufność w łaskę Twoją, jak leciwy Symeon (Łk 2,25), gdyż bywa, że "niechrześcijanin zaraża sobą i mniej dobry przeciąga tę drugą osobę na swoją stronę... Wtedy oboje obniżają swoje loty duchowe i zamiast dążyć do świętości, grzęzną w przeciętności" (wg o.Dominika Widera OCD). Od tego jednak racz uchronić moją kochaną córkę... Niech jej wybrany wiarę tę wyznaje szczerze i z odwagą... i niech wspierają się nawzajem w jej ugruntowywaniu. Wiadomo bowiem, że "uświęca się mąż niewierzący dzięki swojej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierzącą żonę" (wg 1Kor 7,14).

Zechciej, o Boże, "przygotować go do pełnienia roli, jaką dla niego przewidziałeś. I pozwól, aby był dobrym i prawym człowiekiem; żeby Cię kochał i liczył się z Twoim prawem" (wg "Szumu z Nieba")... Oby już od początku, jako głowa rodziny, kształtował jej formację duchową opartą na Twych przykazaniach i nauce Kościoła, gdyż "w kwestii posłuszeństwa lub odrzucenia Boga, [rodzinne] wzorce nie są tylko zjawiskiem osobistym, ale i transpokoleniowym, bo generacje są tak związane ze sobą, że jedno pokolenie sieje, a potem drugie zbiera... Czasami wolno rosnąc, a czasem nawet "przeskakując" pokolenie lub dwa" (o.John Hampsch CMF)... "Zasiej w ich sercach miłość Twoją, by razem z Tobą mogli budować swoją przyszłość" (wg "Szumu z Nieba")

Oby odznaczał się nie tylko wiarą, lecz i wiernością wobec wszystkich swych deklaracji, aby można było polegać na każdym jego słowie. Niechaj właściwym odnoszeniem się do swojej narzeczonej zasłuży na wzajemność, "by stanowili jedno" (wg J 17,21). I oby nigdy nie żałował serdecznych, ciepłych słów, które dodają skrzydeł, bo "miłość jest genialna w ciągłym wynajdowaniu tematu do pochwał" (św.Jan Bosco).

Spraw, Panie, aby ponad wszystko łączyła ich wspólna modlitwa, która "pomaga uratować się od szaleństw tego świata, od zafascynowania pieniądzem i władzą, od żądzy posiadania rzeczy i ludzi... Pomaga odbudować właściwą hierarchię wartości, powrócić do prawdziwego chrześcijaństwa, uchronić się od schorzeń psychicznych i fizycznych... Pomaga trwać w Twej obecności i upodobnić się do Ciebie, a zwłaszcza uczy kochać, myśleć i chcieć jak Ty" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)... W czasie doświadczeń daje siłę i męstwo w ich znoszeniu. Niech więc jej przyszły mąż będzie podporą swej rodziny wspartą na Twoim, Boże nasz, solidnym fundamencie.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Boże, którego Syn odznaczał się mądrością, wzbudzając podziw nawet w kręgach ludzi wykształconych (Łk 2,47), proszę Cię, pomóż mojej córce spotkać człowieka o podobnych zaletach umysłowych... Oby miał rozum, gospodarność i roztropność życiową zarówno w pracy jak i w domu; oby był człowiekiem ambitnym, oby miał duże wymagania szczególnie wobec siebie. Niech jego słowa zawsze będą zgodne z czynami, a działania szlachetne i dobrze przemyślane, lecz przy tym niech pamięta, że "nie samym chlebem żyje człowiek" (Mt 4,4), że spraw duchowych i kultury nie wolno zaniedbywać...

Niech jej wybrany będzie tym, który wiedziony łaską Twoją potrafi stworzyć wspólny dom, jakim był dom Świętej Rodziny; prawdziwe ognisko miłości, które uświęcałby sam Jezus i w którym, wraz z upływem czasu każde z nich mogłoby "czynić postępy w mądrości oraz w łasce u Boga i ludzi" (wg Łk 2,52)... Niech "bojaźń Pańska będzie podstawą ich wspólnej drogi, gdyż bez niej wspólna droga jest trudna i bardzo niebezpieczna... Bo tylko Bojaźń Boża sprawi, że żadne z nich nie będzie z lękiem patrzyło w przyszłość" (wg o.Dominika Widera OCD).

Nie pozwól, aby lekkomyślnie wybrała męża dwulicowego, o innej twarzy dla przyjaciół i innej dla rodziny. "Kto bowiem w sobie nosi zdradę, nie tylko łatwo będzie ulegał wszelkim podszeptom zła, lecz ciągle będzie sam narażał się na takie" (wg o.D.W.jw.)... Nie pozwól związać się z "człowiekiem nieuczciwym, takim, co zawierając związek małżeński przyjmie jego zobowiązania, z tą jednak myślą, by przy pierwszej sposobności uwolnić się od tego" (wg o.Marie-Augustina Bellouarda OP). I strzeż od wyrachowanego, który z tym związkiem wiązałby jakieś ukryte własne zamiary, gdyż "prawdziwą miłością jest tylko taka miłość, która nie oczekuje dla siebie niczego w zamian" (wg Antoinea de Saint-Exupéryego)...

Oddal z jej dróg mężczyzn brutalnych i niezrównoważonych. Niech jej nie imponuje żaden próżny, nadęty, wulgarny "macho", siejący postrach wśród swojego otoczenia, bo wybór współmałżonka "nie może być pochopny. Nie mogą decydować o tym tylko przymioty zewnętrzne" (o.D.W.jw.). Niechaj unika takiego, którym chciałaby tylko się pochwalić przed koleżankami i racz uczulić na to, by jak od ognia stroniła od mężczyzn uwikłanych w nałogi lub uzależnienia... Niech nie dowierza żadnym przysięgom czy obietnicom takich ludzi, że potrafią się zmienić, by jej przyszłości nie naznaczył straszliwy krzyż boleści...

Jeśliby miała wahać się, czy w ogóle powinna wstąpić w związek małżeński, czy wybrać inną drogę życia, obdarz ją jasnością umysłu, by trafnie odczytała Twoje oczekiwania. "Ty bowiem dajesz powołanie do małżeństwa. Nie iść za nim, byłoby źle, ale zawierać małżeństwo bez powołania - jeszcze gorzej" (o.D.W.jw.), toteż niech z całym zaufaniem Tobie powierzy swe wątpliwości, Panie i Boże nasz... I niech się nie przejmuje tym, iż może długo, albo wcale nie znaleźć właściwej osoby, kogoś na całe życie, na dobre i na złe. Bo "małżeństwo za wszelką cenę - dopiero jest tragedią" (wg o.D.W.jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej