wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

DY DZIECKO MUSI SIĘ ODDALIĆ OD DOMU RODZINNEGO




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Przez pamięć na Twoją roztropność, Najświętsza Maryjo Panno, której zawdzięczasz najważniejszą decyzję w swoim życiu (Łk 1,28) - prosimy - wejrzyj na nasze dziecko opuszczające dom rodzinny, by łaska roztropności towarzyszyła mu. "Niechaj zawsze będzie z Chrystusem, jeśli chce być bezpieczne. Przy Nim nie zbłądzi, bo On jest Drogą. Nie będzie mogło się pomylić, albowiem On jest Prawdą. I nie zachwieje się, albowiem On jest Życiem" (wg św.Tomasza z Akwinu). Któż bowiem mógłby być dla niego lepszym przewodnikiem, jeśli nie "Jezus, który zawsze czynił to, co się Ojcu podobało (J 8,29) ?... Błagaj, by dobry Bóg raczył "dać straż jego oczom, aby nie spoglądały na niegodne postępki, aby nie zaślepiały ich rozkosze życia doczesnego... uszom, aby nie słuchały głosu wiodącego do grzechu, ustom, aby nie popełniały kłamstwa i fałszu przeciwko Niemu, lecz by wielbiły Pana i pocieszały nieszczęśliwych" (wg "Koranu")...

Niech "upomnieniem Pana nie waży się pogardzać. Niech nie odrzuca ze wstrętem strofowań, bo Pan strofuje tych, których kocha, jak ojciec syna miłego" (Prz 3,11). I niech pamięta, że "kto jest posłuszny Panu, ten nie dozna wstydu, a kto przez Niego działać będzie, ten nigdy nie zbłądzi" (Syr 24,22). "Wszystko, co czyni, niechaj czyni pod okiem Boga, wszystko z Bogiem, wszystko jedynie po to, aby się Jemu podobać... Niechaj rozmawia z Panem, niechaj pracuje z Nim, niech chodzi z Nim, niech walczy i niechaj cierpi z Nim. Bo kiedy będzie pracowało, Pan Bóg tej jego pracy będzie błogosławił, a kiedy będzie chodziło, On też pobłogosławi jego kroki. Będzie cierpiało, Pan pobłogosławi jego łzy" (wg św.Jana Marii Vianneya)...

"Słowo Boże niech będzie lampą dla jego kroków i światłem na jego ścieżce" (wg Ps 119,105), dlatego, jeśli będzie trzeba, niechaj otworzy się na zmiany, lecz niech się strzeże całkowitej rezygnacji z własnych przekonań, bo jeśli tej zasady nie będzie przestrzegało, to nic dobrego nie wyniknie z tak naiwnej otwartości. I niech pamięta o tym, że "kto bardzo pragnie Boga, ten szybko idzie. Kto zaś pragnie miłości Bożej nade wszystko i stale, ten biegnie, a Bóg z nim. Lecz ten, kto liczne ma miłości, ten przy każdej przystawać będzie i na ucztę królewską nie zdąży" (PJ do Anny Dąmbskiej)...

Dopomóż mu "zachować prostotę i niewinność, a będzie niczym małe dzieci, które nie znają jeszcze zła, tak niszczącego życie ludzkie" (Hermans). A jeśli spotka kogoś, kto poruszy jego serce, bądź łaskaw "dać mu zrozumienie, że pocałunek i inne gesty miłości jedynie wtedy wyrażają miłość, kiedy za nimi idzie odpowiedzialność za to, co pod ich wpływem może dziać się w drugim człowieku. I racz je chronić przed tym, aby te ważne wyrazy miłości nie przeradzały się w [zdradliwe] pożądanie" (wg "Minimodlitewnika dla chłopaków").

Niech "Twoje święte oblicze wzniesie się również nad nim, by moje dziecko potrafiło ogarnąć Twoją miłość do niego; aby poznało Twoje drogi i odróżniało rzeczy, które Ci miłe są od tych, które Cię zasmucają" (wg "Modlitw serca")... Niech wie, że każdy jego czyn ma miejsce w obecności Boga... bo

"oczy Pana nad nami wszystkimi,

więc choćby opuściło się w głąb ziemi...

I choćby wszystkie przemierzyło kraje,

i wszystkie rzeki, i wszystkie ruczaje...

I choćby poszło nawet po najdalszych drogach -

wszystko to będzie działo się na oczach Boga" (wg Marii Konopnickiej) -

niechaj pamięta o tym... "Bóg niechaj będzie dla niego wszystkim - przez wszystko niech się zbliża do Boga" (wg bł.Marceliny Darowskiej) - gorąco proszę Cię...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Panno Łaskawa ! Przez Twoją wdzięczność i ufność Panu... przez Twe ochotne wypełnienie Jego przykazań wobec bliźniego (Łk 1,40-56) - prosimy Ciebie, racz pouczać nasze dziecko, że "kiedy własne swe potrzeby zaspokoi w rozumnym wymiarze, wtedy niech to, co zbywa, przekaże tym, którzy swych podstawowych potrzeb nie mogli zaspokoić, aby nie stało się niewrażliwe na potrzeby braci" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

Naucz je czynić wszystko w duchu Bożym i nie pozwól mu trafić pomiędzy złych ludzi; do złego środowiska. "Sprawiedliwy bowiem mieszkając wśród nich, z dnia na dzień duszę swą sprawiedliwą umęczy przeciwnymi Prawu czynami, które tam będzie widział i słyszał" (wg 2P 2,8) albo ulegnie pogrążając się jak tamci, w nieprawości... Niech szuka towarzystwa jedynie prawych ludzi, gdzie "o nierządzie i wszelakiej nieczystości, czy o chciwości, nigdy nie będzie nawet mowy. Ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo wszystko to jest niestosowne" (wg Ef 5,3-4). Niech zawsze "pyta mądrych i pobożnych ludzi w swoim otoczeniu, gdyż Bóg mówi przez ludzi" (ks.bp Johanan Michael Sailer). Niech "patrzy, co jest złem dla niego i tego niechaj sobie odmawia" (wg Syr 37,27). I niech pamięta o tym, że jego działania dobre czy złe, świadczą nie tylko o nim, lecz o całej jego rodzinie, a zwłaszcza o rodzicach.

"Jeśli się będzie zastanawiało, którędy trzeba iść, niech idzie przez człowieka, a dojdzie do Boga" (św.Augustyn). "Z całego serca niechaj zaufa Panu Bogu, a nie polega na swym rozsądku. Niech myśli o Nim na każdej drodze, On jego ścieżki wyrówna" (wg Prz 3,5). I niech pamięta o tym, że "lepiej iść słuszną drogą, choć potykając się, niż wielkimi krokami błądzić po bezdrożach, bo kto kuleje na słusznej drodze, idzie wprawdzie powoli, lecz zbliża się do celu. Ten zaś, kto błądzi po bezdrożach, to im szybciej podąża, tym bardziej, tym skuteczniej oddala się od niego" (św.Tomasz z Akwinu).

"Niechaj się strzeże wszelkiej rozpusty" (wg Tb 4,12), niechaj nie zniszczy sobie zdrowia poprzez alkohol czy narkotyki, bo to będzie skutkować nie tylko w jego życiu, ale może się odbić na następnym pokoleniu. Niech jak najczęściej "wzywa swego Anioła Stróża, tego dobroczynnego anioła, którego Pan przed nim posyła... Niechaj powtarza tę modlitwę: "Aniele Boży, Stróżu mój, jako duszę przez dobroć Ojca Niebieskiego Tobie powierzoną, oświecaj, strzeż i prowadź mnie" (wg św.o.Pio). Anioł zaś niechaj czuwa nad tym, "by żadna złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła jego młodzieńczej duszy, bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawe umysły" (wg Mdr 4,11-12).

Niech czuwa, "by nie ulegało bodźcom, które mogłyby wzbudzić pożądliwości, namiętności, [nieprzyzwoite myśli. Anioł niechaj] ustrzeże je przed ich poszukiwaniem" (wg "Minimodlitewnika dla chłopaków"). Ty zaś, o Pani i Matko nasza, "poprowadź je drogą mądrości i ścieżkami prawości, bo tylko wtedy kroki jego będą swobodne i choćby biegło, to nie potknie się" (wg Prz 4,11-12). A "gdy ból przetnie jego drogę i kiedy trudne będą dni, niechaj nie mówi: "Już nie mogę", lecz: "Jezu, pomóż mi"...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Przez Twoją godność Matki Bożej, o Panno Macierzyńska (Łk 2,7)... Przez Twe pozostawanie w cieniu, przez Twoją skromność - prosimy Cię - uchroń przed pychą nasze dziecko, które wyrusza w świat... Dopomóż mu zrozumieć, że pycha jest matką wszystkich grzechów, niechże więc nigdy "nie będzie mądre we własnych oczach. Niechaj się boi Boga i niech unika zła" (wg Prz 3,7), bo "wyniosłe oczy, kłamliwy język, ręce, co krew niewinną wylały; serce knujące złe plany, nogi, co biegną prędko do zbrodni; świadek fałszywy, co kłamie i ten, co wznieca kłótnie wśród braci" (Prz 6,17) - wzbudzają w Panu odrazę...

Niech się nie daje "wabić grzesznikom; niech się nie waży iść ich drogą" (wg Prz 1,10); "niech się wystrzega fałszu ust; od warg przewrotnych niech będzie z dala" (Prz 4,24), bo "człowiekiem nikczemnym jest, nicponiem... kto chodzi z kłamstwem na ustach" (Prz 6,12)... Niech "nie spiskuje przeciw bliźniemu, gdy mieszka przy nim beztrosko i niech nie sprzecza się niesłusznie z nikim, o ile nie wyrządził mu jakiegoś zła" (wg Prz 3,29). "Szczęśliwy bowiem, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi" (wg Prz 3,13)...

Ty wiesz, Maryjo, że "Bóg szuka swojego Betlejem, swojego żłóbka... bo jakże często [i dzisiaj] nie ma dla Niego miejsca w gospodzie... lecz kto Go przyjmie, stajnia jego duszy zamienia się w świątynię, on sam zaś, jako człowiek, zostaje ubóstwiony" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Niechaj więc przyjmuje zawsze "Dzieciątko Betlejemskie, by kształtowało jego serce i napełniało je swymi charyzmatami; swoją obfitą łaską... gdyż tylko wtedy stanie się godne Jego samego" (wg św.o.Pio)... Niech cały czas pamięta, że "Bóg patrzy na serce i tylko na serce. Jednym spojrzeniem poznaje, czy On sam żyje w nim i w jakim stopniu żyje. To przede wszystkim zajmuje Boga w ludzkim postępowaniu"...

Panno Roztropna, pomóż mu zdobyć "przezorność i rozwagę, aby mu z oczu nie schodziły, stając się życiem jego duszy" (Prz 3,21). Niech "czyni, co jest prawe i dobre w oczach Pana, by mu się dobrze powodziło" (Pwt 6,18). Bóg bowiem daje do wyboru "błogosławieństwo albo przekleństwo. Błogosławieństwo, jeśli będzie słuchać poleceń Pana, przekleństwo, jeśli nie usłucha... Bóg kładzie przed nim życie i szczęście, śmierć i nieszczęście, jeśli więc będzie Go miłowało, chodziło Jego drogami, pełniło Jego polecenia, prawa i nakazy - będzie żyć, a Bóg będzie błogosławił mu" (wg Pwt 11,26-28 i 30 15-16)...

Powiedz mu jak powinno "stosować rózgi na myśli swoje, a do serca swojego - karność mądrości, by nie mnożyły się jego winy i grzechy się nie wzmagały" (wg Syr 23,2). Niech "trzyma się karności, niechaj nie gardzi nią i niechaj strzeże jej, a ona będzie jego życiem" (wg Prz 4,13)... Niech "cieszy się ze swej młodości, niech mu się serce rozwesela; niechaj chodzi drogami serca i za tym, co pociąga oczy, lecz niech wie, że z tego wszystkiego będzie je sądził Bóg" (wg Koh 11,9). Niechaj pamięta o tym, że "to, co dogadza egoizmowi i sprawia grzeszną radość, jest zawsze niebezpieczne" (ks.SAC). I niechaj się nie waży "nazwać rozrywką takiego dnia, który zostawia w sercu wyrzuty sumienia i strach przed sądem Bożym" (św.Jan Bosco)...

"Bóg stworzył wszystko, co jest w niebie i to, co jest na ziemi. Będąc zaś nieskończoną dobrocią, nie mógł stworzyć istot zepsutych, które z natury są złe" (Maurycy Flick). Tak więc i szatan był z początku wspaniałym dziełem Bożym, dopiero gdy popełnił grzech - wtedy stał się szatanem... Niech przykład tej metamorfozy zawsze ma przed oczyma.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Przez pamięć na Twą wierność Prawu, Maryjo, Panno Wierna (Łk 2,22-23), umacniaj prawość naszego dziecka, które opuszcza dom. Czuwaj nad jego siła duchową i pomóż w pracy nad sobą. "Niech czyni tylko to, co można ofiarować Bogu. A przecież Mu nie można ofiarować oszczerstw, obmowy, niesprawiedliwości, gniewu czy bluźnierstwa" (św.Jan Maria Vianney)... Niech ta reguła towarzyszy mu każdego dnia. "Szczęśliwy bowiem, kto nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana... który nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą" (Ps 1,1-2).

Ty wiesz, o Matko, że "urok młodości to jest odkrycie świata wewnętrznego, swojego wewnętrznego "ja". I to wewnętrzne "ja" jest bardzo bogate w możliwości w jednym i w drugim kierunku: w kierunku dobra i w kierunku zła. W tym właśnie miejscu tkwi rozwiązanie na całe życie... Prawdą jest, że to rozwiązanie zależy także od warunków zwanych zewnętrznymi, które są nieodzowne" (wg bł.Jana Pawła II), lecz ufam, że pomożesz mu tak pracować nad sobą, aby żadne warunki i żadne sytuacje nie sprowadziły je z obranej dobrej drogi...

Ufam, że będziesz wstawiać się, by "łaska Ojca Niebieskiego zawsze mu pomagała, by obdarzała je większą siłą, aby z pogodnym duchem przeciwstawiało się wzrastającym próbom, którym Miłosierdzie Boże zechce poddawać je... Niech zawsze włada jego sercem i podtrzymuje nasze dziecko we wszystkich nieszczęściach" (wg św.o.Pio). I proszę, pozwól nam zaufać także swojemu dziecku. "Obyśmy nigdy nie zaniedbali czuwania oraz starań o nie, lecz strzeż nas, abyśmy nie poddawali się wyolbrzymionym niepokojom albo przesadnej trwodze"...

Zechciej łaskawie tak kierować naszym dzieckiem, by "idąc przez ten świat zawsze trzymało się ręki Bożej. Tak wiele bowiem cierpień w ciągu życia znieść trzeba, a suma przyjemności i smutków jakie napotka na tej drodze, zależy tylko od jednego, czy będzie się trzymało ręki Bożej, czy nie" (D.Considine). "Strzeż jego serca, by nie poddało się lękowi i zmartwieniom, samolubnym działaniom i myślom, fałszywym teoriom i temu wszystkiemu, co wiedzie do upadku" (wg "Modlitw serca"). "Niech słucha rad, pomni nauki, by było mądre w przyszłości" (wg Prz 19,20). "Mądry bowiem, słuchając, pomnaża swoją wiedzę, rozumny nabiera biegłości" (Prz 1,5). I niechaj pamięta o tym, że "Bóg miłuje tylko tego, kto przebywa z Mądrością" (Mdr 7,28)...

"Niech je Bóg pobłogosławi i strzeże. Niech mu okaże swoje oblicze i niech się nad nim zmiłuje. Niech zwróci je ku niemu i niech obdarza je pokojem" (wg św.Franciszka z Asyżu), szczególnie teraz, kiedy będzie daleko od domu, gdzie "tyle dróg, ścieżek, śladów, drogowskazów, haseł, transparentów, świateł, neonów... tyle hałasu, nalegań, wezwań, nakazów, próśb. Tyle gwiazd... [A kiedy będzie] potrącane przez rozbieganych ludzi, którzy to w tę, to w tamta stronę... którzy w panice to do przodu, to do tyłu - niechaj przytuli Jezusa do serca swojego, tak jak Ty tuliłaś Go, Maryjo, gdy szłaś z Nim poprzez tłum do świątyni (Łk 2,22). Niech się nie daje zastraszyć, zakrzyczeć, zagadać... Niech się nie daje zwieść. I niech nie daje sobie wytrącić Go z rąk... Wtedy dojdzie" (wg ks.Mieczysława Malińskiego).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Panno Można ! Przez Twoje dobre wychowanie Syna; przez Jego szacunek dla Ojca (Łk 2,51-52), proszę Cię - uchroń moje dziecko, które opuszcza dom rodzinny, przed złymi wpływami. "Potęgą swoją zachowaj je od złego. Mądrością swoją napełnij je i naucz żyć cnotliwie"... Dopomóż mu "dobierać sobie mędrców, nauczycieli, proroków, którzy wyrażą doskonalej to, co jest w nim tylko przeczuwane, pogłębią to, co myśli, nazwą, za czym tęskni, rozpiszą na program, ukonkretnią to, co najbardziej sprawiedliwe, polskie i ludzkie... nasze" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)...

"Niechaj w miłości Bożej strzeże samego siebie" (wg Jud 21). "Niech nie wstępuje na ścieżkę grzeszników, nie wchodzi na drogę złych ludzi; unika jej, nie wkracza na nią, ominie ją, odwróci się od niej" (wg Prz 4,14-15). Ty zaś, o Pani, racz pilnie strzec jego duszy, by nic nie sprowadziło je ze ścieżki Bożej; aby nie przeoczyło łaski miłosierdzia w czasie, który nadchodzi. "Bo nie ma czynu, który przeszedłby bezkarnie. Wszystkie w nim pozostaną. Każda decyzja ukształtuje dalsze postępowanie. Każda decyzja będzie nową rysą na jego osobowości i pozostanie na teraz i na zawsze" (ks.M.M.jw.)...

Błagaj, by "przez moc Ducha Świętego mogło stawać się tym, kim Bóg pragnie je widzieć i czynić tylko to, czego od niego oczekuje" (wg "Modlitw serca"). "Gdziekolwiek będzie, niechaj pamięta o swej godności dziecka Bożego, którą przyjęło na chrzcie świętym. I niech nie zapomina o codziennej modlitwie, o Mszy Świętej, by mogło być przykładem chrześcijańskiego życia. Niech Wszechmogący Bóg je prowadzi, niech mu udziela wytrwania w łasce uświęcającej i błogosławi jego dniom. Ty sama zaś, racz je otoczyć swą opieką. Strzeż jego serca, jego myśli i łaski Bożej w nim" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego")...

"Niechaj będzie prawdziwe, by zasłużyło na szacunek tych, którzy mu ufają. Niech będzie czyste, bo są tacy, którzy troszczą się o nie. Niech będzie silne, bo wiele trzeba wycierpieć. Niechaj będzie odważne, bo trzeba odważyć się na wiele. Niech będzie przyjacielem wszystkich: wrogów, jak również tych, którzy nie mają przyjaciół... Niech daje, ale zaraz zapomina o darze. Niechaj będzie pokorne znając swoje słabości. Niech patrzy w górę, śmieje się, kocha i dźwiga [gdy upadnie]" (Howard Arnold Walter).

"O Jezu, bądź z nim po jego prawicy, bądź po jego lewicy.

Bądź w sercach wszystkich, co o nim myślą.

Bądź w ustach wszystkich, co o nim mówią.

Bądź w oczach, które widzą je. Bądź w uszach, które słyszą je.

Bądź Jezu z nim ! Ogarnij je ze wszystkich stron" (wg św.Patryka).

"Bądź zawsze przy nim, Duchu Święty Boże ! Napełniaj je Twoimi darami, oświecaj w wątpliwościach, pocieszaj w smutkach, ratuj w niebezpieczeństwach, wyprowadzaj z błędów, dźwigaj z upadków, rządź nim według Twojej mądrości, jednocz zawsze z braćmi wzajemną miłością chrześcijańską, ażeby wszyscy [wokół niego], do jakiegokolwiek należą stanu, żyli w zgodzie jako jedna rodzina Boża" (z "Nabożeństwa do Ducha Świętego").

Proszę i Ciebie, Matko najmilsza, nie pozwól aby moje dziecko zagubiło się w świecie, lecz by kroczyło drogą Bożą, drogą, którą uczyło się wytyczać w domu, pod naszym okiem; drogą prawości i dobra... Niechaj pamięta o tym, że "Bóg nie prowadzi złymi drogami. Może czasem doświadczy jakby chodzenia "we mgle", "w ciemności", ale to też jest potrzebne do rozwoju duchowego człowieka. Jednak nawet chodzące we mgle, zawsze będzie świadome tego, że kroczy dobrą drogą i nie będzie się lękać" (wg o.Bogdana Kocańdy OFMConv)...

A jeśliby tak się zdarzyło, że zbłądzi, zejdzie z Bożych dróg, nie pozwól nam odtrącić go, zostawić samo sobie. Bo dziecko dla rodziców zawsze powinno być ich dzieckiem cokolwiek by się stało i zawsze winni mieć w pamięci syna marnotrawnego. Lecz choć "rzecz cenna odnaleziona, a zwłaszcza dziecko, które powraca z błędnych dróg, powoduje wybuch radości, jakiej się nie przeżywa w przypadku spokojnego posiadania innych rzeczy lub drugiego dobrego syna, to jednak jest to jedynie krótki wybuch radości, trwający kilka godzin, no... może kilka dni, podczas gdy dobrym synem lub córką rodzice mogą cieszyć się całymi latami" (wg M.Ponte)...

"Aniele [Stróżu], który zawsze wskazujesz [nam] właściwą drogę, nie pozwól mu zabłądzić wśród wielu obcych dróg" (ks.Jan Twardowski) i czuwaj, aby zawsze, gdziekolwiek znajdzie się, miało w pamięci to, że "nie ma życia poza Jezusem. Nie ma drogi bezpiecznej i pewnej poza tą, którą nam wskazał Jezus, [jak nie ma życia bez błogosławieństwa Bożego]... Bez niego bowiem życie jest koszmarem. Bez Boga nawet zwycięstwo jest przegraną" (wg o.Dominika Widera OCD).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej