wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

OCHRONĘ DZIECKA POCZĘTEGO




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Ty, o Maryjo, Panno czysta, przyjęłaś anielskie przesłanie o niespodzianym poczęciu dziecka - z pokorą i miłością... Ty zaryzykowałaś swoje plany życiowe, by przyjąć ten dar Boży. Bo Twoje "serce od początku już pulsowało pełnym życiem, które nie chowa się przed Bogiem i przed Jego wołaniem, w chaszczach rozlicznych ludzkich kombinacji i obaw... Bo ono było wystawione na Boże działanie; bo było odsłonięte, żywo reagujące... bo się nie ukrywało za podwójną gardą lęku, ale wierzyło w miłość Boga, miłość bezwarunkową" (wg ks.Stanisława Łucarza SJ). Proszę Cię więc, o Pani, racz wejrzeć na kobietę, za którą wznoszę tę modlitwę i zechciej orędować za nieszczęsną u Boga.

"Maryjo czysta, błogosław tej, co w miłosierdzie nie wierzy.

Niech jasna Twoja strudzona dłoń smutki jej wszystkie uśmierzy.

Pod Twoją ręką niech płacze lżej" (Czesław Miłosz)...

Błagam Cię, pomóż jej !

Ona już wie, że ma zostać matką, ale znalazła się w rozterce, gdyż nie tylko sama zadręcza się straszliwie, ale musi odpierać ataki otoczenia, gdyż wielu ją nakłania do zabicia tego dziecka, które nosi w swym łonie. "Wszystkie jej próby duchowe ciągle wzmagają się... Proszę Cię zatem, błagaj Boga, by nawet wśród tych prób nie pozwolił jej duszy całkiem zagubić się" (wg św.o.Pio)... Niech się wypłacze, jeśli to miałoby ulżyć jej zmartwieniu. "Szczęśliwi bowiem , którzy płaczą, bo nie ma łez nieczystych. W każdej błyszczy cząstka wieczności, każda ma źródło w innym świecie" (André Frossard) - Ty, Pani, to rozumiesz...

Trudno uwierzyć, że wśród nich są także jej najbliżsi. Choć deklarują się jako wierzący, to cóż to jest za wiara, skoro nie biorą pod uwagę ostrzeżeń Ojca Świętego, który tłumaczył wiernym, że "jeśli naruszy się prawo człowieka do życia w tym momencie, w którym ono zaczyna się pod sercem matki, godzi się pośrednio w cały ład moralny, który służy zabezpieczeniu nienaruszalnych dóbr człowieka. Życie jest pierwszym pośród nich" (bł.Jan Paweł II)... Proszę więc, Matko, błagaj Boga, aby "wierzącym", którzy nastają na to życie, odsłonił ich obłudę, ich dwulicowość, która tak Go ciężko obraża...

Niech zrozumieją to, że "każde życie ludzkie pochodzi z Jego woli i że stanowi część Jego planu miłości" (wg bł.J.P.II jw.). On "stworzył jego nerki... utkał je w łonie matki... Nie tajna Mu jego istota, która w ukryciu powstaje" (wg Ps 139,13 i 15)... To z Jego ręki "każde dziecko otrzymuje zaraz po poczęciu duszę, całkowicie dorosłą i dojrzałą, gdyż nie rośnie ona tak jak ciało. Bóg stwarza ją już całkowicie ukształtowaną.. Jest ona doskonała, jest obrazem Boga i "od momentu poczęcia istnieje [jako] żywa istota, która, choć jeszcze nie narodzona, to już istnieje jako osoba" (wg prof.dr nauk med.A.Ingelmana-Sunberga) powołana przez Boga. Dlatego "o życiu w łonie matki nie da się powiedzieć nic bardziej prawdziwego niż to, że jest ono wielkim cudem" (Włodzimierz Fijałkowski)...

Nie jest to jakaś plazma czy jakaś galareta, ale "w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek" (dr.nauk med.A.Marcinek), nowa "istota ludzka. I chociaż nie ma jeszcze wykształconego i uformowanego ciała, to jest ona już w pełni ukształtowana, tak jak w pestce jabłka zawarte jest już wszystko, co stanowi o dużym, rozłożystym drzewie" (Gloria Polo www.gloriapolo.net). "Zestaw jej genów w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia" (prof.dr.hab.med.B.Suszka). Każdy więc, kto podnosi rękę na to nie narodzone, podnosi ją na dzieło Boże, a przez to nawet i na Boga - niechże przemyślą to !

"Matko Syna Bożego, pokornie proszę Cię. Racz przyjąć pod swą czułą opiekę te wszystkie matki, w których łonie już się poczęło życie ludzkie. Zechciej upraszać im u Boga ewangeliczną prawość serca... Ojcom i krewnym dzieci poczętych upraszaj poczucie pełnej odpowiedzialności za postawę wobec matek i dzieci nienarodzonych" (wg ks.Józefa Pyrka SDS).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety

Ty wiesz, Maryjo, że "jesteśmy przyzwyczajeni do okrucieństwa mężczyzn, bo oni są od wojen i od zabijania... Ale kobieta ? - matka, żona... Z kobietą wiąże się delikatność. Wrażliwość, czułość i tkliwość jej przystoi... A jednak bywa, że niejedna potrafi być okrutna; potrafi dać i zniszczyć życie" (wg o.Dominika Widera OCD), choć trudno w to uwierzyć. Błagam Cię zatem, Matko Boża, módl się za tę kobietę, którą polecam w tej modlitwie, by swe poczęte dziecko już teraz pokochała; by nie dopuściła do głosu żadnego okrucieństwa... Gdyby jednak nie chciała obdarzyć je miłością, rozbudź w niej, proszę, bojaźń Bożą. Podsuń jej myśl, że Bóg jest przecież w każdym człowieku; także w nie narodzonym. Tak więc, czy odważyłaby się zadać śmierć samemu Bogu...?

Spraw, by pojęła, że "życie jest darem Bożym i tak należy je przyjmować. Od samego poczęcia należy je szanować, troszczyć się o nie i bronić go we wszystkich okolicznościach" (Nuccio Qattrocchi), nie bacząc na to, że źli ludzie drobnej istotce w łonie matki starają się odmówić prawa do człowieczeństwa. Niech więc "nie daje wiary ni naukowcom, ani lekarzom, którzy mówią, że embrion nie jest istotą ludzką, że staje się nią, lecz dopiero od takiej czy innej chwili. Od pierwszej bowiem chwili, w której życie rośnie w sekretnej otoczce ziarna, roślina jest już kwiatem, drzewem lub trzciną, a embrion jest już człowiekiem" (wg "Dzieci nieba" Arnaud)...

Wszak i Twój Jezus najpierw był niczym ziarenko maku, a potem, jak fasolka... a jeszcze później - jak pisklątko, żyjąc i rozwijając się przez cały czas w Twym łonie... Bez względu na wielkość i postać już od początku był człowiekiem. Gdyby więc nie był taki, jakim istotnie był, to nie zaistniałby na świecie i nie mógłby wypełnić ojcowskich oczekiwań... Tak jest i z jej poczętym dzieckiem, gdyż "Bóg wyznaczył [każdemu z nas, a więc i temu jej dziecięciu] określone posłannictwo już wtedy, kiedy wszechświat stwarzał" (św.Maksymilian Maria Kolbe). Niechaj zrozumie to...

A Ty, Maryjo, Matko Najmilsza, którą zwą Wspomożeniem Wiernych, porusz najczulsze struny jej duszy, by mogła "wyobrazić sobie [jak to możliwe], że własna matka zabija swoje dziecko: matka, której Bóg udzielił tak wielkiego daru, że może przekazywać życie; matka, która powinna strzec dziecko i zachować je od każdego zła. Ta matka morduje swoje własne dziecko !" (Gloria Polo www.gloriapolo.net)... By zrozumiała, że jeśli zabije to dziecko, do końca życia nie będzie mogła zaznać spokoju. Natrętne myśli i uporczywe pytania: Jakiej byłoby płci ? Jak wyglądałoby ? Jakie zamiary miałby Pan Bóg wobec niego ? albo: Kim byłoby w swoim dorosłym życiu ? - będą dręczyły ją, kto wie, czy aż nie do obłędu... Gdyby Elżbieta nosząca Jana w swoim leciwym łonie nie chciała przyjąć tego dziecka - kto prostowałby ścieżki Panu i kto by ochrzcił Go ?...

"Kariera każdego człowieka zaczyna się na ziemi, w pieluszce, choćby dziś nosił mundur ambasadora czy generała" - powiedział Sługa Boży nasz Prymas Tysiąclecia. Ale Ty wiesz, że najpierw trzeba urodzić go. Trzeba zrozumieć, że "dziecko jest największym bogactwem ludzkości: przyszłością świata, nową duszą, która ma spełnić swoje zadanie wobec Stwórcy" (wg Jana Dobraczyńskiego), bo "w każdym dziecku jest ukryte marzenie Boga" (Kahlil Gibran). Pomóż jej zatem, Matko Boża, pokochać to maleństwo i powiedz jej, że "na ustach i w sercach małych dzieci Bóg to matka" (William Thackeray), a więc i ona będzie mogła dostąpić takiego wyniesienia, ale jedynie wtedy gdy urodzi swoje dziecko.

I niech przemyśli "jakim prawem człowiek, broniąc własnego życia, wydaje wyrok na innych ?" (Sługa Boży S.W.jw.). A jeśli cierpi, to niech pamięta, że "w miłości Jezus jest Tym, który jej sprawi przyjemność. Za to w cierpieniu, ona jest tą, która przyjemność Jemu sprawi" (wg św.o.Pio). Niech ma to na uwadze.

"Maryjo, Matko Syna Bożego, upraszaj dobroć i prawość serca tym wszystkim ludziom, od których postawy oraz czynów, poczęte ludzkie życie jest uzależnione. Niech nie tylko nie grozi mu żadne niebezpieczeństwo, ale niech cały czas jego rozwoju w łonie matki, będzie czasem błogosławionym dzięki dobru świadczonemu matce i jej dziecięciu" (wg ks.Józefa Pyrka SDS).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Najczcigodniejsza, Święta Boża Rodzicielko ! Dobry Bóg obdarzył Ciebie łaską macierzyństwa, radością z jego spełnienia, nadzieją na najśmielsze plany życiowe i marzeniami o przyszłości, lecz jakże wiele jest takich kobiet, które, niestety, z własnej winy już nigdy w życiu takiej łaski nie doświadczą!... Z ukrywaną rozpaczą będą patrzyły na cudze dzieci wiedząc, że takie szczęście już nigdy je nie spotka, gdyż po zabiciu poczętego, stały się bezpłodne. I tak już pozostanie aż do końca ich dni...

"Smutno mi, że nie miałam dzieci" - zwierzała się niewiasta, która nie miała szczęścia być matką... "Są takie dni, gdy mówię sobie, że kobieta, która nigdy nie kołysała małego chłopczyka, na próżno otrzymała od natury ramiona. Być dla kogoś uśpionego spokojem, ciepłem i bezpieczeństwem, ucieczką od lodowatej nocy tego świata" (J.Grenn). Nie dokończyła tego zdania, bo może łzy ścisnęły gardło i uwięziły dalsze słowa...

"O Maryjo Najświętsza, łaski Bożej pełna, któraś przez niezliczone cuda chciała natchnąć nas ufnością w nieustający Twój ratunek... błagam z najwyższą wiarą o Twoją skuteczną pomoc [dla dziecka poczętego, za które modlę się]... O Matko, która dla wzbudzenia w nas zaufania pozwoliłaś się nazwać Matką Nieustającej Pomocy, błagam Cię, wspieraj jego matkę w na każdym miejscu, w każdej porze. Wspomagaj ją w chwilach pokusy, wspomagaj w każdej trudnej okoliczności życia" (wg Nabożeństwa do MB Nieustającej Pomocy ss.wizytek), a zwłaszcza wobec zamiaru zabicia dziecka, które nosi w swoim matczynym łonie... Przekonaj, że i ona może zgotować sobie taki smutny los, jak ta kobieta, której żal nie daje się wyrazić.

Powiedz jej, że "za każdym razem, gdy przelewana jest krew dziecka, to jest tak, jak jedno wielkie całopalenie dla szatana, jak uczta dla diabła, który zaciera ręce i tańczy z radości. A Pan nasz, Jezus Chrystus cierpi jak podczas swojej śmierci na Krzyżu i wśród tych cierpień drży i boleje bardzo za każdym razem, gdy nienarodzone niewinne dziecko jest zamęczane na śmierć" (Gloria Polo www.gloriapolo.net)...

Dopomóż jej zrozumieć, że "każde rodzące się dziecko, to Bóg, który staje się człowiekiem" (Simone de Beauvoir), bo "dziecko, które żyje w łonie matki, już od początku, równocześnie żyje w Bogu" (bł.Jan Paweł II)... że każdy człowiek już od poczęcia "jest świątynią Ducha Świętego, i Duch Boży mieszka w nim" (wg 1Kor 3,16-17), więc nie ma prawa decydować o jego życiu albo śmierci. I niechaj wie, że "życie jest wyrazem miłości. A miłość nie zabija" (ks.bp Kazimierz Romaniuk).

"Maryjo, Matko Syna Bożego, uproś wrażliwość sumień lekarzom i prawnikom, nauczycielom i wychowawcom, pisarzom, publicystom, artystom wszelkich rodzajów twórczości i wszystkim pracownikom kultury... uczonym, a szczególnie tym, co sprawują władzę, by nigdy nie godzili się na zbrodnię mordowania dzieci nienarodzonych. Niech nigdy jej nie popełniają, niech nigdy do niej nie zachęcają ani też w jakikolwiek sposób nie aprobują jej. Niech się starają tworzyć klimat oraz warunki sprzyjające urodzeniu poczętych dzieci i dobremu ich wychowaniu" (ks.Józef Pyrek SDS) - pokornie proszę Cię.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Mój Boże ! Jeśli ta, której zamiary tak mnie przerażają - ma choćby trochę wiary w sercu, to proszę, spraw, by cały swój niepokój, wszystkie zmagania z "doradcami" moralnie wątpliwymi - ofiarowała Tobie. A Ty, o Panie, uzbrój ją w moc odpierania ataków... Daj jej odwagę, aby była gotowa raczej odejść od nich, niż popełnić morderstwo bezbronnego dziecięcia z jej ciała i z jej krwi... I pomóż jej zrozumieć, że "dobrowolna aborcja jest najgorszym grzechem, gdyż zabijanie w łonie matki niewinnego dziecka, niewinnej istoty, oznacza przekazanie szatanowi kierownictwa nad życiem, zaprzedanie mu duszy" (Gloria Polo www.gloriapolo.net)... Cóż zatem będzie mogła Ci powiedzieć, kiedy wezwiesz ją przed swoje Oblicze... kiedy upomnisz się o dziecko, któremu dałeś życie...?

Przekonaj ją, że wielu matkom, dzięki ufności w łaskę Twoją, udało się stanowczo odeprzeć złych doradców. Udało się oddalić natarczywe szantaże i doprowadzić do wyciszenia złowrogiej atmosfery. Dzięki takiej postawie kusiciel skurczył się i czmychnął. I "tyle go widziano"... Bo nie kto inny, tylko Ty "jesteś Niedościgniony, Niepojęty, Wszechmocny... Zuchwały zaś jest ten, kto śmie powstawać przeciw Tobie i trzymać w taki sposób w szachu Twój Plan Miłości wobec ludzi" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... plan, który zakłada, że "ludzie mają rozmnażać się nie tylko w tym celu, by istnieli i zapełniali ziemię, ale i po to, by mogli być Twoimi czcicielami, by poznawali Cię, miłowali i cieszyli się posiadaniem Ciebie, o Boże - w niebie" (wg ks.SAC)

Podpowiedz jej, by się zwróciła z prośbą o pomoc do Kościoła, który jest najgorliwszym obrońcą praw człowieka do życia: od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Kościół na pewno jej pomoże zrozumieć wartość życia, którego jesteś dawcą i niezbywalnym Władcą. Na pewno uświadomi jej, że zabijając własne dziecko, wzgardzi bezcennym Twoim darem; zakopie dobro, które ma pomnażać z Woli Twojej (wg Mt 25,18)... Kościół podpowie jej, gdzie może znaleźć pomoc dla siebie i dla swego dziecka, gdy przyjdzie już na świat, bo "wszystkie drogi Kościoła prowadzą do człowieka" (bł.Jan Paweł II)...

Boże "łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy" (Ps 145,8), wypełnij swym pokojem serce tej nieszczęsnej kobiety. Dopomóż jej uchronić poczęte maleństwo i spraw, by z łaską Twoją, bez obaw mogła czekać na szczęśliwe rozwiązanie. I niech nauczy się naśladować Maryję, która nie bała się proroctwa, że kiedyś Jej matczyną duszę przeszyje miecz boleści (Łk 2,35), lecz wszystkie swoje sprawy złożyła u Twych stóp.

"Dziś ze szczególną serdecznością i usilnością polecamy Ci wszystkie matki heroiczne, które przeciwstawiają się działaniom godzącym w życie nienarodzonych. Podtrzymuj je na duchu, aby wytrwały w swym świętym zamiarze urodzenia poczętych dzieci i troski o ich rozwój... O tę samą moc ducha proszę Cię za ich ojców i innych członków rodzin, którzy współuczestniczą w trudzie obrony życia dzieci nienarodzonych i w trudzie wychowania tych, co już się narodziły" (wg ks.Józefa Pyrka SDS).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Jezu, Ty jeszcze jako chłopiec, tak mądrze wyjaśniałeś mężom uczonym w Piśmie zawiłe sprawy wiary, że "byli wprost zdumieni bystrością Twego umysłu i odpowiedziami" (Łk 2,47). Proszę więc, wejrzyj na kobietę, dla której brak mi argumentów aby powstrzymać ją przed morderczym zamiarem i sam przekonaj, że "aborcja, to jest zwykłe morderstwo... Zło tego czynu jest tym większe, że dokonuje się go na kimś całkowicie bezbronnym; tym okrutniejsze, że dokonują go ci, którzy z urzędu powinni bronić życia dziecka. Przy tym, zabijając dziecko nie narodzone, zamyka się mu drogę pełnego szczęścia w niebie" (wg ks.Bronisława Kanta SDB)... Lecz jeśli jednak nic nie będzie w stanie odmienić jej decyzji, spraw, by poznała dramatyczne wyznania dzieciobójcy, który pracując jako lekarz, miał na sumieniu śmierć dziesiątków tysięcy dzieci nie narodzonych, gdy... nagle się odmienił...

To Bóg pozwolił mu zobaczyć reakcje dziecka w łonie matki, chwilę przed uśmierceniem... "Jestem wstrząśnięty - wyznał doktor - tym, co zobaczyłem. Dziecko wyraźnie uchyla się przed narzędziem, wierci się, bije ze strachu rączkami wokół siebie, otwiera buzię w niemym krzyku, aż do chwili zabicia go narzędziem chirurgicznym" (Bernard Nathanson)... Niechaj się dowie, że to nie jest zupełnie niemy krzyk, bo "gdy zabija się takie dziecko, ono tak głośno krzyczy, że aż drży całe Niebo" (Gloria Polo www.gloriapolo.net). Proszę więc, racz zapytać ją w sumieniu, czy nadal skłonna jest zadać ból bezbronnemu i z zimną krwią uśmiercić swoje własne maleństwo, któremu z łaski Bożej dała swe ciało, swoją krew, i które żyje w niej ? Spytaj... a potem rzuć jej w twarz słowa Prymasa Tysiąclecia: "Kto ma serce szerokie i miłość ku Bogu bez zastrzeżeń - ten nie boi się nowych ludzi, główek dziecięcych, przeludnienia ziemi - bo chce, by niebo posiadało "miliony milionów" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Na koniec pozwól jej zrozumieć, że "dzieci czynią nas nieśmiertelnymi już na ziemi" (Giuseppe Borgese), albowiem "dzieci, to wysłani przez nas w świat posłańcy. Ujrzą to, czego my już nie zobaczymy" (John W.Whitehead)...

"Błagam, o Boski Zbawicielu... Bądź łaskaw współczuć z nią we wszystkich utrapieniach i doświadczeniach zarówno cielesnych, jak i duchowych, aby je wszystkie przezwyciężyła... Niech jak najczęściej mówi: "Jezu, ufam Tobie". Niechaj ufając, stara się nie myśleć o tej sprawie, którą Ci powierzyła z pełnym przekonaniem. W ten sposób wszelkie próby przestaną już być groźne, stracą swoją podstawę, którą jest sprawdzian, czy i o ile Ci ufa" (wg Anny Dąmbskiej)... Wyzwól ją z więzów nieprzyjaciół widzialnych i niewidzialnych, a roztaczając nad nią błogosławioną opiekę" (wg św.Brygidy) - pozwól jej, już bez żadnych przeszkód, urodzić to poczęte dziecko, pokornie proszę Cię...

"Matka Najświętsza niech umacnia swym wstawiennictwem cały Kościół, ażeby należący do niego chrześcijanie, okazali się wytrwałymi obrońcami nienarodzonych i aby nie ustali w staraniach o takie wychowanie tych dzieci, by potrafiły kierować sobą wedle naszego Stwórcy i naszego Ojca w niebie" (wg ks.Józefa Pyrka SDS).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej