wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

A TYCH, KTÓRZY BOGA JESZCZE NIE POZNALI




Część chwalebna

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

"Człowieka nie można do końca rozumieć bez Chrystusa" - powiedział błogosławiony Jan Paweł drugi. "A raczej: człowiek nie może sam siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa" - uzupełnił. Dlaczegóż więc tak wielu ludzi nie szuka Ciebie, Jezu Chryste, choć jesteś żywy i prawdziwy, bo przecież zmartwychwstałeś ? A może nie doznali tej wielkiej łaski wiary, która jest darem Twoim na złe i dobre dni... "Dałeś się znaleźć tym, którzy Cię nie szukali; objawiłeś się tym, którzy o Ciebie nie pytali" (wg Iz 65,1) - dlaczego zatem dzisiaj, kiedy "świat jęczy i kona, i milionami głosów przyzywa ratunku, [Ty, Panie, jakbyś przed nim się ukrywał...? Dlaczego właśnie dziś], gdy Boga prawie nie chce nikt, bo Go nie znają... dziś, gdy On prawie nie ma świadków" (PJ do Anny Dąmbskiej), nawet pośród ochrzczonych, Ty powstrzymujesz wobec nich tę wielką łaskę swoją ?

Ty wiesz, jak trudno im pojąć Boga. Ty wiesz, "ile cierpienia kosztuje ten głód wiary, który w ich duszach jest tym silniejszy, im więcej spostrzegają w sobie argumentów przeciwnych" (wg Fiodora Dostojewskiego), bo "łatwiej im powiedzieć czym nie jest Bóg, niż czym On jest, gdyż jest niewysłowiony... Pomyśleć o ziemi - nie tym jest Bóg. O morzu - nie tym jest Bóg. Pomyśleć o wszystkim, co jest na ziemi, o ludziach i zwierzętach - i nie tym jest Bóg. O wszystkim, co jest w morzu, o tym, co fruwa w powietrzu - nie tym jest Bóg... O tym, co świeci na niebie, o gwiazdach, słońcu i księżycu - nie tym jest Bóg. Pomyśleć o samym sobie - nie tym jest Bóg. Pomyśleć o Aniołach, Mocach, Władzach, Archaniołach, Tronach, Stolicach, Panowaniach - i nie tym jest Bóg. Czym zatem jest ? Tym, czego oko nie widziało, ucho nie słyszało ani serce człowieka nie zdoła ogarnąć" (wg św.Augustyna)...

"Od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz Bóstwo, stają się jednak widoczne dla umysłu poprzez Jego dzieła" (wg Rz 1,20) mimo to, bardzo wielu nie kojarzy tego. Okaż więc im, o Panie Jezu, swoje miłosierdzie i spraw, by zrozumieli, że "aby znaleźć Boga, trzeba Go szukać, ale żeby Go szukać, trzeba tego chcieć" (PJ do Małgorzaty Balhan). "A kiedy będą szukać, to odnajdą Go... Gdy będą szukać Boga całym swoim sercem" (Jr 29,13). On zaś "nagrodzi tych, którzy Go pilnie szukają" (wg Hbr 11,6)... A jeśli sami nie chcą szukać, to powinni "dać się znaleźć szukającemu Bogu. Nie jest to łatwe, gdyż człowiek jest uciekinierem, a jego rozum jest skażony buntem, strachem i pychą. Trzeba jednak pozwolić się znaleźć, a potem... słuchać" (ks.kard. Anastasio Ballestrero)...

"Prawdą jest, że jedynie wtedy można dać sobie radę z niepojmowalnością Boga, gdy człowiek nie dąży do tego, by ją myślowo opanować, lecz aby ją pokochać. Jest to tak samo jak z miłością między ludźmi. Jeślibyśmy kochali drugiego człowieka tylko o tyle, o ile zrozumieliśmy go, o ile odpowiada on naszym wyobrażeniom i naszym ideałom, to nie kochalibyśmy wcale, gdyż trzeba go przyjmować takim, jaki jest sam w sobie i dla siebie. Tylko w ten sposób, w takiej miłości, udaje się odnaleźć drugiego człowieka w jego najbardziej własnej rzeczywistości. Podobnie jest z Bogiem i Jego niepoznawalnością" (o.Karl Rahner SJ). Tym więc, co szukać nie umieją, powiedz, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. "Dobrze widzi się tylko sercem" (Antoine de Saint Exupéry), niechaj rozważą to...

"Klękamy dziś przed Tobą, Boże, razem z całym światem stworzonym przez Ciebie, ze wszystkimi ludami i narodami, które, choć szczerym sercem szukają Cię w stworzeniach, w gwiazdach i w słońcu, w morzu i wodzie, w źródłach i rzekach, w górach i w barwach kwiatów... które, choć idą za głębokim pragnieniem swego serca i wiecznie poszukują - wciąż nie znajdują Cię, nie znają, bo skierowały się ku światu. [Prosimy zatem, abyś raczył się im objawić, bo "może nie słyszeli o Tobie albo słyszeli źle, nieprawdziwie. A może odepchnęło ich złe postępowanie chrześcijan ?" (wg Jana Dobraczyńskiego)]... Racz posłać do nich takie osoby, które przez swoje życie i przez swoje uczynki pomogą odkryć Ciebie, jako odpowiedź na wszystkie ich tęsknoty i pragnienia ! Niech Cię odnajdą, niech uspokoją i rozradują swoje serca, i niech odpoczną w Tobie" (wg o.Slavko Barbaricia OFM).

Ufamy, że "Ci, którym o Tobie nie mówiono, zobaczą Ciebie i ci, którzy o Tobie nie słyszeli, poznają Cię" (wg Rz 15,21), a Ty pozwolisz im zrozumieć, że

"Kiedy ludy i ludzie sami sobie tworzyli bogów,

przyszedł Ten, który Jest.

Wszedł w dzieje człowieka

i odsłonił mu tajemnicę zakrytą

od założenia świata" (wg bł.Jana Pawła II)

Bo "człowiek, którego życie wypełnia pustka wewnętrzna, rozczarowanie i poczucie bezsensu, jest tym człowiekiem, który albo może i musi odnaleźć drogę do Boga, albo pogrąży się w rozpaczy z powodu absurdalności życia... Albo też łatwo, lecz w gruncie rzeczy ponosząc za to winę - będzie uciekał w wir swoich codziennych zajęć z ich zadaniami, przyjemnościami" (wg o.K.R.jw.), nieustannie zmierzając ku swemu zatraceniu...

Poślij im swoich apostołów, bo "jakże mieliby wzywać Tego, w którego nie wierzyli ? Jakże by mieli uwierzyć w Tego, o którym nie słyszeli ? Jakże mieliby słyszeć, kiedy im nikt nie głosił ? I jakże mogliby głosić im, jeśliby nie zostali posłani?" (wg Rz 10,14-15)... Niechaj ich w pracy apostolskiej wspiera świadomość tego, że "każdy człowiek szuka Boga "niejako po omacku" (Dz 17,27); że przynaglany jest wewnętrzną fascynację, której źródła sam dobrze nie zna" (bł.Jan Paweł II). Niech zrozumieją to.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Boże... "Tak wiele dusz, których Ty jesteś Ojcem, ginie, ponieważ Ciebie nie znają. I chociaż pragniesz je ratować, to one jednak tego nie wiedzą" (Małgorzata Balhan). A jednak "wszyscy ludzie Ciebie potrzebują, również ci, którzy nie wiedzą o tym. I ci ostatni bardziej nawet aniżeli ci, którzy o tym wiedzą... Głodny wyobraża sobie, że szuka chleba, a łaknie Ciebie; spragniony sądzi, że chce wody, a jednak pragnie Ciebie; chory się łudzi, że pragnie zdrowia, a nie wie, że jego choroba polega na braku Ciebie. I ten, kto szuka piękna świata, szuka, nie zdając sobie sprawy, że szuka Ciebie, Panie, piękna absolutnego, piękna doskonałego. Kto w głębi myśli swoich poszukuje prawdy, pragnie, nie wiedząc o tym, Ciebie, jedynej prawdy godnej poznania. A kto się trudzi dla pokoju, ten szuka Ciebie, Boże, jedynego pokoju, w którym mogą spocząć najbardziej niespokojne serca... Oni wołają Cię, nie wiedząc, że Ciebie wołają... Niebo i ziemia, dola i niedola, radość i cierpienie, człowiek płaczący i uśmiechnięty, wszystko wyrywa się do Ciebie" (Giovanni Papini), Panie nasz...

Poganie także patrzą w niebo szukając wśród obłoków tego, co tęsknotą porywa dusze; co wzywa je w przestworza, co w sercach budzi niepokój, a mimo to, nie mogą pojąć, że w wypatrują właśnie Boga. I nawet nie próbują wierzyć, że Ty, o Jezu, jesteś Bogiem z Boga prawdziwego... że Ty wstąpiłeś do nieba gdzie siedzisz po prawicy Ojca... Nie chcą uwierzyć, bo Cię nie widzą. A przecież już dwadzieścia wieków "nikt z żywych nie jest [i nigdy nie był] tak żywy jak Ty" (G.Ricciotti), Panie...

"Nie domagaj się - mówił święty Augustyn - bym ci pokazał, jakiego czczę Boga. Nie jest On przecież bożkiem, abym mógł wyciągnąć palec i powiedzieć ci: oto Bóg, którego czczę ! Ani ciałem niebieskim: gwiazdą, słońcem czy księżycem, abym mógł pokazać palcem w niebo. Jego wskazuje się nie palcem, ale duszą. Jeśli Go jednak nie ukochamy już teraz, już obecnie, to nigdy nie będziemy Go oglądać" - perswadował. "Ale jak można - pytał znów - ukochać to, czego się nie zna ? Znać coś i nie kochać jest rzeczą możliwą, ale nie da się kochać tego, czego się nie zna. Nikt więc nie może kochać Boga, dopóki Go nie pozna, lecz poznać Boga, to zobaczyć Go duszą i mocno Go tą duszą objąć... Ludzie czystego serca mogą Boga zobaczyć i obejmować Go tak, jak może być poznany i objęty. Nie osiągniemy jednak tego, póki Go nie ukochamy przez wiarę. Dopiero wówczas serce będzie się oczyszczać. Dopiero wówczas stanie się zdolne do oglądania Boga... Pomyślcie, bracia, jaki On jest piękny. Wszelkie piękno, jakie oglądacie i kochacie, On uczynił. Jeśli rzeczy stworzone są piękne, to jakim jest On sam ? Jeśli one są wielkie, to jak wielki On jest?"...

"Jezu, Jednorodzony Synu Ojca, pełen łaski i prawdy; Światłości oświecająca każdego człowieka, obdarz pełnią życia wszystkich ludzi szukających Boga szczerym sercem" (bł.Jan Paweł II), ale nie pozwól by Go "szukali w jakimś miejscu cielesnym, bo On nie jest ciałem. I niech nie sądzą, że przybliżą się do Boga, gdy wejdą na szczyt góry" (wg św.Augustyna)... I "niechaj nie szukają Go nie wiadomo gdzie, gdyż jest blisko każdego tak za dnia jak i w nocy" (Elios G.Mori)... Powiedz im, że "kiedy odkryją obecność Boga w Tobie, Duch Boży złączy się z ich duchem. I tak, w ten rzeczywisty choć tajemniczy sposób i oni zaczną uczestniczyć w nowym życiu, wolnym od grzechu i śmierci... W ten sposób wejdą w nowy stan, który polega nie tylko na tym, że grzechy ich zostały przebaczone, lecz na odkryciu, że Ojciec Twój odtąd jest też ich Ojcem" (wg Ralpha Martina). Dlatego "kto jest z Bogiem, niechaj dołączy do nas" (wg Wj 32,26).

Ty wiesz, o Chryste, jak uczniowie w drodze do Emaus zmienili się, rozpoznawszy Ciebie. Ty wiesz, jak przykro było im, że wcześniej Cię nie rozpoznali (Łk 24,31-35). Pozwól więc... pozwól "każdej duszy znaleźć Cię z dala od wszystkiego, w głębi siebie samej... Niechaj uciszy rozumowania miłości własnej i wrażliwości, które wciąż usiłują zagłuszyć natchnienia łaski i przeszkadzają jej w spotkaniu z Bogiem" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez) w Tobie. I niech zrozumie, że ten "kto odnalazł Boga, ma dodatkowe oparcie w życiu. Ma pewniejszy grunt pod nogami" (o.Phil Bosmans). "Człowiek wierzący rozporządza bogactwami całego świata, bo skoro przywarł do Boga, któremu wszystko podlega, to chociażby nie miał niczego, teraz wszystko posiada" (św.Augustyn jw.).

"Wszechmogący, wieczny Boże, Ty stworzyłeś wszystkich ludzi, by zawsze Cię szukali, a znajdując Ciebie doznali pokoju", dopomóż, aby ci, którzy już znają Ciebie -"z poczuciem głębokiej pokory, siłą Imienia Twego, a nie jak mówi psalm: siłą "rydwanów i koni", starali się, nie bacząc na żadne ludzkie względy, aby nie było takich zakątków społeczeństwa, w których Ty nie byłbyś znany" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Zesłanie Ducha Świętego

O Duchu Święty Boże... Zechciej powiedzieć tym, którzy Boga jeszcze nie poznali, że On "jest wszędzie, obojętne ktoś zaprasza Go, czy nie. Jest we współczesnej historii i cywilizacji, we współczesnej nauce i technice, w ekonomice i kulturze, w ludzkich aspiracjach i tęsknotach, w wizjach nadchodzącego nowego świata... W całym ogólnoludzkim dążeniu do postępu, do panowania nad ziemią, do wykorzystania jej bogactw. On jest w tym wszystkim, bo to wszystko - rozwój myśli i mnogości wytwarzanych przez człowieka rzeczy - jest Jego planem... Jest, bo człowiek, aktualizując w procesie postępu swoje możliwości, realizuje zadanie Boga powierzone mu na początku. Bóg jest obecny nawet w świecie, który intencjonalnie zrezygnował z Niego" (K.Kania) - tylko niech się rozejrzą i niech okażą w tym względzie swoją dobrą wolę. "Cokolwiek bowiem uczyniła cywilizacja, cokolwiek pragnie uczynić, do czegokolwiek zwraca się twórcza lub badawcza myśl ludzka, za czymkolwiek tęskni utrapione serce, wszystkie te zamiary, wszystkie ideały od bardzo dawna tkwią w definicji Boga" (B.Prus)... lecz niestety... "tęsknota do zjednoczenia z Bogiem budzi się tylko w takich sercach, które przejęły się myślą o nicości i nietrwałości tego, co ziemskie" (Heiler).

"Czyż myślisz biedny człowieku, żeś nigdy Go nie spotkał...? W piękności, logice i mądrości Praw Bożych ukazuje ci Siebie. W urodzie ziemi, którą ci dał, abyś miał gdzie budować Królestwo Człowiecze, z Nim wzrastać i ku Niemu powracać. W bogactwie i rozmaitości Jego stworzeń, widzisz wielkoduszność, hojność i bezinteresowność Bożą, tak jak i w tym wszystkim, czym obdarzył ciebie. W twórczości ludzkiej, w dobroci i miłości ludzkiej, czyż nie spotykasz się z podobieństwem do Niego - dzieci Bożych... W wolności ludzkiej, czyż nie jest widoczny On, Bóg - Ojciec wolnych bytów. W sumieniu swoim spotykasz się z pieczęcią Bożą" - mówił Pan Jezus do Anny...

"Przyjdź do Mnie ty, który Mnie szukasz i odnaleźć nie możesz... pójdź za Mną. Ja cię nauczę miłości, zwłaszcza miłości do Ojca" (Jean Lafrance). "Przychodźcie wszyscy ślepi i pójdźcie do światła ! Przychodźcie ubodzy do skarbów Mojej łaski ! Pójdźcie o dzieci w objęcia waszego prawdziwego Ojca ! Pójdźcie smutni i znużeni, a Ja was pocieszę i orzeźwię ! Pójdźcie sprawiedliwi, którzy jesteście Moją własnością i Moim dziedzictwem. Pójdźcie wszystkie dzieci Adama, bo wołam was wszystkie. Wszak Jam jest Drogą, Prawdą i Życiem. Nikomu nie odmówię łask, kto zechce przyjąć je" (PJ do Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy). Prosimy zatem, Duchu Święty, o Twoją pomoc z nieba dla tych poszukujących. Wierzymy bowiem, że "nie tylko człowiek szuka Boga, ale także Bóg szuka człowieka. Kiedy te dwie tęsknoty się spotkają, to wtedy się wydarza cud Niemożliwego" (wg o.Tomasza Zamorskiego OP)...

Jeszcze tak "wielu nie zna Boga, choć On przyszedł do wszystkich. Wielu ma puste serce, a służąc fałszywym bożkom niszczą swe własne życie, jak również życie innych" (o.Slavko Barbarić OFM). Stąd "nieszczęsny, kto wszystko poznał, a jeszcze nie zna Boga" (wg św.Augustyna). Prosimy więc, pomóż im pojąć, że "Bóg jest tym, co podtrzymuje cały świat w istnieniu. On działa w każdym stworzeniu, z każdym stworzeniem i w każdym przejawie jego życia" (wg "Encyklopedii katolickiej")... że wszystko się odbywa w ramach Opatrzności Bożej. W jej dłoniach są nawet najmniejsze, najmniej znaczące wydarzenia, dlatego nie ma czegoś takiego, co zowie się przypadkiem. Spraw, "by przestali chodzić w ciemności i stali się synami światła" (wg ks.Andrzeja Bosowskiego)... Każdy z nas szuka Boga. A "kto Go szuka wiernie i sumiennie, ten Go na pewno znajdzie" (bł.Rupert Mayer). "Trzeba tylko, aby to szukanie było skuteczne, prawdziwe, odważne; szukanie połączone z szaleństwem miłości. Zresztą kto szuka, to już na pewno miłuje. Inaczej by nie szukał" (o.Dominik Wider OCD)...

Prawda, że wielu "nie ma w sobie Bożego tchnienia albo jeżeli już mają, to On przechodzi przez ich dusze nie zatrzymując się w nich. Przy tym zgiełk świata wypędza Go" (wg św.Jana Marii Vianneya), pozwól im jednak "w ciszy domów swych spotkać Ciebie, o Chryste, Panie i Boże nasz, lub w tabernakulum... Także przyroda, cały świat może się stać dogodnym terenem takich spotkań. ["Jest bowiem wiele dróg do Boga. To może być odkrycie Boga jako Stwórcy świata, jako Pierwszej Przyczyny, jako Sprawiedliwości, jako Piękna, jako Bytu w sobie samoistnego, jako naszego Stworzyciela, Ojca, a także celu naszego bytowania" (wg ks. Mieczysława Malińskiego)]... Gdy zechcą, mogą spotkać Go w tłumie, a jeśli trudno im się skupić, to mają przecież Pismo Święte, gdzie On do nich przemówi. Niech tylko zatrzymają pęd swoich własnych myśli" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). A jednocześnie poślij im ewangelicznych apostołów, którzy potrafią Go odsłaniać a nie zasłaniać sobą, bo "zasłanianie sobą Boga nie jest wyrazem miłości" (ks.kard. Anastasio Ballestrero)... Takich, co "nie zawiodą Boga ani tych istot, które wciąż tak wiele oczekują od życia chrześcijańskiego" (św.Josemaria Escriva de Balaguer).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Matko Najświętsza, "błogosławiona, któraś uwierzyła" (Łk 1,45)... Ty o tym wiesz, że "ci, co rosną z dala od swoich rodziców, często, że nie odczuwają dla nich żadnej miłości... Lecz, gdy pewnego dnia odkryją słodycz i czułość serca ojcowskiego i matczynego, kochają ich goręcej jeszcze niż ci, którzy nigdy nie opuścili ogniska rodzinnego" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)... Prosimy zatem, błagaj, by "Pan Bóg dał wszystkim ludziom swoje Światło i Prawdę; by usłyszały Jego głos i mogły wielkodusznie odpowiedzieć Mu" (wg Małgorzaty Balhan); by pokochały Go goręcej niż ci, co już zdążyli oziębnąć w swojej wierze... Błagaj, by nigdy już nie było takich jak znany Jean Paul Sartre, który zwierzając się napisał: "Błagałem, żebrałem o znak, słałem do niebios orędzia - żadnej odpowiedzi. Niebo nie wie nic, nie zna nawet swojego imienia. W każdej minucie zadawałem sobie pytanie: czym jestem w oczach Boga ? Teraz znam odpowiedź: niczym... Bóg mnie nie widzi, Bóg mnie nie słyszy, Bóg nie zna mnie... bo milczenie to Bóg. Nieobecność to Bóg. Bóg to samotność ludzi"...

Ty, o Maryjo, stojąc u tronu Boga Wszechmogącego, zapewne wiesz i to, że "Bóg objawia się każdemu w innej postaci. Jednym w życiu codziennym, jak Piotrowi w Galilei, innym, jak Tomaszowi, w ranach i nędzy, które leczyć trzeba" (R.Rolland). "W praktyce bowiem, poszukiwanie Boga nie daje się oddzielić od prawdziwego dobra naszych bliźnich" (Mark Gibbard). Lecz jeśli Ty pomożesz im, to wkrótce będą Go dostrzegać w świetle każdego dnia. "Błogosławieni są bowiem ci, którzy się całkowicie oddają w Twoje czcigodne ręce, bo ich imiona zapisane są w Księdze Żywota" (wg św.Bonawentury)... Jeśli zechcesz powołać nowe zastępy apostołów i nauczysz wspierać ich misję świadectwem takich ludzi, co nie od razu znali Boga, lecz gdy Go odnaleźli, odmieniał się ich świat - zbiorą dobre owoce.

"Niejasno dostrzegam - pisał kiedyś Mahatma Gandhi - że podczas gdy wszystko naokół mnie ciągle się zmienia, ciągle umiera - jest jednak pod tą całą zmiennością jakaś żywa siła, niezmienna, która wszystko skupia, która tworzy, rozprasza i tworzy na nowo. Ta kształtująca Siła czy też ten Duch - to Bóg. A skoro żadna z rzeczy, które dostrzegam zmysłami, nie może trwać - więc tylko On jeden istnieje... Czy jest to siła dobroczynna, czy może okrutna ? Odczuwam ją jako siłę wyłącznie dobroczynną. Dostrzegam bowiem, że wśród śmierci przechowuje się jednak życie, wśród kłamstwa - prawda, wśród ciemności - światło i stąd wyciągam wniosek, że Bóg jest Życiem, Prawdą i Światłem... że On jest Miłością". Prosimy zatem, pomóż tym, co jeszcze się wahają, rozważyć rozmyślania takich autorytetów.

Tym zaś, co Boga dotąd jeszcze nie poznali, powiedz, że "kto odnalazł Boga, odnalazł ostatecznie samego siebie w dalszym wymiarze, daleko ponad horyzont. W nowym wymiarze religijnym" (o.Phil Bosmans)... Jeśli więc "z wiarą zwrócą się ku Temu, którego jeszcze nie widzą, to nagrodą będzie oglądanie Tego, w którego uwierzą" (wg św.Augustyna), bo "czyż niezmierne bogactwo dzieła stworzenia, jego rozległość i głębia, cuda ziemi, mórz, światła, pogody, gwiazd i fauny - nie wskazują na to, że wszystko zostało "bardzo dobrze" stworzone i że losy człowieka spoczywają w dobrych rękach ?" (Hans Küng)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

Królowo Nieba, dopomóż nam, abyśmy "jak ta symboliczna gwiazda betlejemska, która doprowadziła niegdyś ludzi do Jezusa, starali się ułatwiać Bogu spotkanie z tymi, którzy Go jeszcze nie poznali... Co prawda, nikt z nas nie jestem Helim, który przybliżył Bogu Samuela... nikt nie jest Ananiaszem, który otworzył oczy Szawła na zbawienie, ale co by się stało, gdyby tamci posłańcy nie wypełnili swego zadania ?

Czy Samuel byłby prorokiem bez pomocy Helego ? Czy Szaweł byłby Pawłem bez pomocy Ananiasza ? Czy tysiące późniejszych chrześcijan znalazłoby się w kręgu Chrystusa bez pomocy tegoż Pawła...? Czy wielu innych byłoby chrześcijanami, gdyby matki nie ułożyły w dzieciństwie ich rąk w kształcie krzyża ? Czy byliby chrześcijanami, gdyby ich ojcowie nie dawali im dobrego przykładu...? A czy my bylibyśmy chrześcijanami, gdyby nie było posłańców, którzy spełnili swą powinność, czy naszych gwiazd betlejemskich ? Gdyby Pan nie posłał do nas jakiegoś Helego czy Ananiasza ? (wg ks.Andrzeja Bosowskiego)... Prosimy zatem, Panno Można, zechciej wezwać zastępy ludzi do współpracy i pomóż im zrozumieć, że "nie wolno chrześcijanom czekać aż świat przyjdzie do nich. To oni mają iść do świata, bo chrześcijaństwo musi być religią misyjną" (wg Jana Dobraczyńskiego)...

Przekonaj ich, że każdy jest heroldem Bożego zbawienia; że w ręku Boga każdy z nich może się stać niezwykle ważnym narzędziem, które "w sposób delikatny, bez ostentacji, bez postawy "apostolskiej", bez krzykliwego nawracania będzie wspierało szczególnie tych, którzy Boga jeszcze nie poznali... Może to komuś pomoże i wystarczy. Może nie trzeba będzie montować całego aparatu nawracania drugich, tak bardzo niekiedy przykrego" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... "Niech się nie dadzą zwyciężyć zmęczeniu i aż do końca niechaj nie ustają w pracy, lecz trwają, dopóki nie będą żąć tego, co zasiali" (wg św.Augustyna)...

Wzbudź w nich świadomość, jak bardzo mogą zepsuć Boży plan zbawienia swoim lenistwem, opieszałością czy brakiem dyscypliny wewnętrznej, a także swoją arogancją i własnym dyletanctwem religijnym... Jak bardzo mogą przeszkodzić Bogu, gdy nie dość jasno będą świecili... Przekonaj ich, jak wielu czeka na swoją gwiazdę betlejemską, na przewodnika, na posłańca... na każdego z nich... Jak "wiele dusz, dla których Syn Twój, Jezus, jest Ojcem - ginie każdego dnia, ponieważ Go nie znają. I chociaż On chce je ratować, one tego nie wiedzą" (Małgorzata Balhan)...

Niech zrozumieją, że "sam fakt, iż Pan Bóg stawia im jakąś duszę na drodze, wystarczająco dowodzi, że trzeba coś dla niej uczynić. To nie przypadek. Bóg tak zaplanował... Dlatego każdy z nich, w sumieniu, ma obowiązek udzielić pomocy, by ci, co pragną znaleźć Boga, dzięki nim mogli poznać drogę, która pozwoli im dotrzeć właśnie do Niego" (wg bł.Matki Teresy z Kalkuty)... Każdy więc, "czy nazywa się Heli, czy Ananiasz, czy też ma inne imię; czy chce, czy nie chce - jest gwiazdą betlejemską" (wg ks.A.B.jw.)... Niechaj więc własnym światłem pomoże innym znaleźć Tego, "który jest Ojcem i Przyjacielem, Matką, Bratem, Oblubieńcem i Partnerem... Który jest wodą na pustyni i chlebem w czasach głodu, słońcem w ciemności i lekarstwem na bóle świata; który jest bardziej z nimi, niż oni sami z sobą i bardziej ich przenika niż ich własna dusza - ciało... Który jest równocześnie Wielkim Nieobecnym i nieskończenie Upragnionym, Ciemnością, która spala jak ogień i Głodem nigdy nie zaspokojonym...

Można Go przyjąć lub odrzucić, ukochać i znienawidzić, odnajdywać i gubić, lecz zawsze trzeba szukać Go... nawet wtedy, gdyby się miało okazać, że Go [w ogóle] nie ma" (ks.Roman E.Rogowski)... Błagaj, o Matko, Ducha Świętego, aby dopomógł innowiercom dogłębnie poznać Go, bo "Żydzi i mahometanie choć wierzą w jednego Boga, to nie znają całej prawdy o Nim. W tym sensie Bóg chrześcijański różni się od ich Boga" (o.Ignacy Kosmana OFMConv). A nade wszystko, powiedz im, że "to Chrystus pozwala nam poznać Boga. Niech nie szukają Go gdzie indziej, bo kiedy zrozumieją Chrystusa, to zrozumieją Boga".

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej