wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

WIERNOŚĆ PRZYKAZANIOM BOŻYM




Część światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

"Bóg niczego nie nakazuje dla swojej korzyści, ale dla korzyści tego, komu nakazuje" - mówił święty Augustyn, ale Ty, święty Janie Chrzcicielu, znalazłeś to przesłanie ukryte w sercu swoim (Mt 3,6)... Zresztą i Tobie Bóg niczego nie nakazał, bo sam zdołałeś pojąć, że wszystko, co pochodzi od Niego, a zwłaszcza chrzest, na pewno dobre jest dla ludzi. Ty byłeś pewien tego, że Ten, który jest samą Dobrocią, może dać tylko dobro ! Na potwierdzenie tego, zjawił się nad Jordanem, Jezus czyli "Baranek Boży" (J 1,29), którego rozpoznałeś. Przyszedł w tym celu, aby móc "przyjąć chrzest od Ciebie" (wg Mt 3,13)... I kiedy to się stało, sam Ojciec z nieba zaświadczył o Jego synostwie Bożym (Łk 3,22).

Ojcze Niebieski, Boże nasz, Ty wiesz, że my, chrześcijanie, jesteśmy przekonani, iż "nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, oprócz Ciebie, Boga jedynego" (wg 1Kor 8,4), lecz wiesz i to, że jeszcze wielu zupełnie nie pojmuje, że Ty jesteś Miłością... że "panowanie Twoje nad stworzeniem nie ma w sobie nawet cienia bezsensownej czy uciążliwej wyższości; że jest to panowanie łaskawe... opiekuńcze... Więcej: że Ty w tym sensie panujesz nad całym światem, iż wszystkim stworzeniom udzielasz nieustannie istnienia i obdarzasz je rozmaitym dobrem, zaś Twoje panowanie nie ma w sobie nic nierozumnego czy niszczycielskiego" (wg o.Jacka Salija OP). I takie też są Twoje przykazania...

"Dziecięco ubogie... lecz właśnie w tym kryje się ich siła. Rozbrzmiewające pastuszą prostotą, ale właśnie w prostocie jest ich wieczność" (wg J.Bunina). I chociaż dzisiaj przez tak wielu "wzgardzane są i zapomniane, nawet nieznane... to przecież są i pozostaną aktualne aż do końca czasów" (PJ do Małgorzaty Balhan). Prosimy zatem, racz przekonać niedowiarków, że przykazania "zapisane na kamiennych tablicach palcem Twoim, to znaczy Duchem Świętym" (św.Augustyn) "są darem od Ciebie samego i Twojej świętej Woli" (wg KKK 2059); "wyrazem podstawowych powinności człowieka względem Boga i względem bliźniego" (KKK 2072); "uprzywilejowanym wyrazem "prawa naturalnego" (KKK 2070)...

"Droga przykazań Bożych, to droga monoteizmu, czyli wiary w jedynego Boga; droga miłowania Ciebie ponad wszystko, ze wszystkich sił... droga wiernej służby Tobie, Bogu, służby społecznej, wspólnotowej, a przez to droga życia, błogosławieństwa i szczęścia... Droga trudna, krzyżująca człowieka, jego wolę, wolę grzechu, nieposłuszeństwa i bałwochwalstwa. Jednak wszystkie inne drogi przeciwne do tej jedynej, są drogami śmierci i nieszczęścia" (wg o.Szymona Niezgody OP). Niech więc ci wszyscy, którzy stronią od Twych przykazań, przestaną bać się ich, bo przecież "nie są one pręgierzem ani też zbiorem recept jak osiągnąć Niebo, czy wreszcie czymś w rodzaju regulaminu, który zapewniać ma porządek, ale są kluczem do naśladowania Ciebie" (wg Ambroise-Marie Carr?); "przygotowaniem człowieka do przyjaźni z Tobą i do zgody z bliźnimi" (wg św.Ireneusza). "Tyś sam je wyrył je w sercu ludzkim" (wg KKK 2072), dlatego są tak ważne...

Już przed wiekami, w Piśmie Świętym radzono by strzec Twoich praw i Twych nakazów, żeby dobrze wiodło się ludziom i ich potomstwu (wg Pwt 4,40). Kazano je wypełniać, bo "one są mądrością, umiejętnością w oczach narodów" (Pwt 4,6), które, bez względu na to, jak same postępowały, miały szacunek dla tych, którzy strzegą Twoich przykazań. Wiedziały bowiem, że "z pewnością ten to wielki naród jest ludem mądrym i rozumnym" (wg Pwt jw.), że są "szczęśliwi ci, którzy strzegą przykazań i w każdym czasie czynią to, co sprawiedliwe" (Ps 106,3). Bo Ty, o Panie, "okazujesz łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Cię miłują i strzegą Twych przykazań" (Wj 20,6).

Prosimy zatem, naucz nas wierności przykazaniom Twoim, gdyż to, "co z nimi zgadza się - powiedział Jezus - to jest słuszne. Poza tym nie należy szukać już niczego, bo każdy chrześcijanin godny tego miana, winien przyjmować Słowo Boże prostym i miłującym sercem, i zachowywać je" (do Małgorzaty jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej

"Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią Ci się słowa powiedziane od Pana" (Łk 1,45) - tak pozdrowiła Cię, Maryjo, święta Elżbieta, gdy wchodziłaś w progi jej domostwa... Błogosławieni są i ci, którzy starają się "czynić wszystko, cokolwiek On im powie" (wg J 2,5), jak tamci w Kanie Galilejskiej, co napełnili stągwie wodą (J 2,7). Lecz nade wszystko są błogosławieni ci, którzy szanują Prawo Boże... Którzy nie wątpią, że przykazania "ze swej natury są niezmienne; obowiązują zawsze i wszędzie... i że nikt nie może od nich nikogo dyspensować" (KKK 2072)... "Ileż to bowiem razy ludzkość stawała przeciw nim. Ileż to razy zuchwale żądała ich rewizji, zmiany... wywoływała krwawe walki aby uświęcić nowe prawa. Ileż to razy w bluźnierczym szale tańczyła wokół swoich złotych i różnych żelaznych cielców. Potem ze wstydem i rozpaczą przekonywała się o jałowości prób zastąpienia nową prawdą tej Prawdy Bożej, starej jak świat i wręcz pierwotnej... Tej prostej Prawdy, która wśród grzmotów i błyskawic ogłoszona została na dzikiej i wiecznej pustyni, ze skalistych wysokości Synaju" (wg J.Bunina).

"Nikt nie zdoła wyliczyć wszystkich imion grzechu: pycha, egoizm, nienawiść, nieczystość, gniew, kłamstwo, niesprawiedliwość, pijaństwo, narkomania, zabijanie narodzonych i nie narodzonych i cały liczny legion innych chorób duchowych atakujących z niesłychaną furią współczesnego człowieka. Ilu ludzi - tyle odmian grzechu, bo każdy próbuje na własny, oryginalny sposób atakować twierdzę przykazań Bożych" (ks.Franciszek Grudniok), dlatego każdy, "kto pogardza Prawem Bożym, ten chwali grzesznika, kto strzeże Prawa, jemu przeciwny" (Prz 28,4). Tego miłuje Pan. A "kto ucho odwraca, aby Prawa nie słyszeć, tego nawet modlitwa wstrętna jest" (Prz 28,9) Panu Bogu... Prosimy zatem, o Maryjo, błagaj, by Pan Bóg nam, współczesnym, pozwolił słyszeć głos Judyty, która wzburzona przywoływała swych ziomków do rozsądku... która stanowczo i z naciskiem starała się przemówić bezczelnym do rozumu:

"Kim wy jesteście, żebyście wystawiali na próbę Pana Boga i żebyście stawiali siebie ponad Niego...? Nie wymuszajcie zarządzeń od Pana Boga naszego, bo nic nie uzyskacie od Niego pogróżkami jak od człowieka ani też nie możecie rozporządzać Nim" (wg Jdt 8,12 i 16)... Święty Augustyn zaś tłumaczył z roztropnością: "Ludzie prawego serca to ci, którzy nie krytykują Boga. Ci, którzy swoją wolę przykładają do Woli Bożej i nie próbują Woli Bożej naginać do swej woli, zaś ludzie nieprawego serca siedzą i dyskutują, co Bóg powinien zrobić". Tymczasem nasza miłość do Boga winna wyrażać się tym, że trzeba zachowywać Jego przykazania (wg 1J 5,3), gdyż "doskonałym wypełnieniem Prawa jest [właśnie] miłość" (Rz 13,10).

"Skoro osądzasz Prawo - tłumaczył święty Jakub - nie jesteś wykonawcą Prawa, ale sędzią" (Jk 4,11). A przecież sam Pan Jezus ostrzegał uczniów, że "ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni" (Mt 5,18). On wiedział bowiem, że "Prawo pochodzi od Boga. Nie zmienia się, gdyż trwa niezmiennie jak sam Bóg" (o.Slavko Barbarić OFM) i stanowi fundament ładu społecznego...

Matko Najświętsza, Ty wiesz najlepiej, że "kto jest z Boga, słów Bożych słucha" (J 8,47). Błagamy więc, módl się za tych, co nie słuchają ich... Za wszystkich przeciwników moralności chrześcijańskiej, którzy z uporem walczą z przykazaniami Boga. "Moralność bowiem jest właściwą miarą człowieczeństwa. W niej i przez nią człowiek realizuje siebie, gdy czyni dobrze... Gdy postępuje źle, niszczy ład mądrości w sobie samym, a także w międzyludzkim i społecznym zasięgu swojego bytowania" (bł.Jan Paweł II)... Módl się, bo jeśli ich zabraknie - zaginie moralność, a bez niej przepadnie cały świat...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

O Chryste, któryś przyszedł na świat nie po to, aby "znieść Prawo albo Proroków... ale by je wypełnić" (Mt 5,17) i głosić Dobrą Nowinę, i by przybliżać prawdę o królestwie Bożym. Prosimy zatem, zechciej wejrzeć z łaski swojej na tych, dla których przykazania są straszliwym brzemieniem... nieraz tak "bardzo ciężkim, że nie do uniesienia... Na tych, którzy dźwigając połowę lub nawet trzecią część tego brzemienia, uginają się pod jego ciężarem i wloką się mozolnie od upadku do upadku" (wg ks.Kazimierza Pietrzyka SDB)...

Błagamy Cię, nie zwlekaj, bo za tym kryje się żywa obraza Boska. "Niektórzy bowiem zachowują trzy albo nawet tylko dwa przykazania, sądząc, że Stwórca za wiele wymaga od słabej ludzkiej natury. Twierdzą, że gdyby Bóg żądał mniej, pewnie cokolwiek by otrzymał, ale ponieważ żąda wiele, to mało otrzymuje... A przy tym przekonani są, że wygórowane wymagania Boże zabijają ich dobrą wolę. I porównują się do płatników opodatkowanych ponad wszelkie możliwości, którzy nie mogąc sprostać wymogom, już nie płacą nic" (wg ks.K.P.jw.)... A przecież święty Jakub mówił już przed wiekami, że "jeśli ktoś zachowuje tylko te z przykazań, które uznaje za słuszne, to żadnego z przykazań nie zachowuje, tylko idzie za swoim ludzkim rozumem, który nawet nie usiłuje zaufać Bogu, lecz sam przywłaszcza sobie Boską nieomylność" (wg o.Jacka Salija OP)...

Jezu... Tyś sam powiedział, że "ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, będzie najmniejszy w królestwie niebieskim" (Mt 5,19). Wiedziałeś bowiem, że przykazania "mają moc bezwzględną, zawsze i wszędzie obowiązującą" (ks.Andrzej Zwoliński). Prosimy zatem, racz przemówić dziś do tych, dla których przykazania są jarzmem, są ciężarem i pomóż im pokonać samych siebie. Bo "jeśli każdy z nich zwróci się do Boga z całego serca swego i z całej duszy, przykazania Jego nie będą dla niego ciężkie" (wg św.Augustyna), "albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań. A przykazania Jego nie są ciężkie" (1J 5,3)... "Miłość czyni nas uległymi Bożym nakazom" (wg Ambroise-Marie Carré), gdyż "nie ma całkowitego oddania się Bogu bez zachowywania ich" (wg o.J.S. jw.)...

O Boże, któryś kiedyś rzekłeś do Mojżesza: "Polecenie, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza Twoich możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem" (Pwt 30,11) - błagamy, racz rozjaśnić zaćmione ludzkie umysły i spraw, aby oporni zastanowili się, dla kogo winni je wypełniać. Zechciej ich uświadomić, że "każdy z nas może przyśpieszyć budowę królestwa Twojego albo opóźnić ją" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Niech więc nie będą tymi, którzy swoim postępowaniem szkodzą całej ludzkości... Udziel im łaski Twego światła, aby "z miłości, bez oporu starali się wypełniać Twoje przykazania, choć im nie udawało się zachować ich ze strachu" (św.Augustyn jw.). Niech pamiętają o tym, że "nasza religia nie jest religią strachu, ale wolności" (ks.Jan Augustynowicz). I niechaj nieustannie proszę o pomoc w ich spełnianiu, bo "słaba wola ludzka nie jest w stanie iść po wąskiej i stromej drodze Twoich przykazań, o ile nie jest wspomagana i podtrzymywana przez miłosierdzie Twoje" (wg św.Augustyna jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor

O Chryste, któryś ukazał światu prawdziwe swe oblicze jasne jak słońce - przemienione (Mt 17,2), błagamy, przemień nasz stosunek do przykazań Bożych. Tak wielu bowiem "wypełnia je tylko ze strachu przed karą, a nie z umiłowania sprawiedliwości Bożej... Wypełnia je jak niewolnicy, dlatego tak naprawdę nie wypełniają ich. Nie jest to bowiem dobry owoc, gdy nie wyrasta z korzenia miłości. Dopiero kiedy wiara działa poprzez miłość (wg Ga 5,6), człowiek wewnętrzny raduje się prawdziwie Prawem Bożym" (św.Augustyn). A wtedy pragnie też "zachować przykazania, bo Ten, co kocha go i którego on także pragnie kochać, tego od niego oczekuje" (wg o.Jacka Salija OP)... i to jest prawidłowość...

Zresztą Ty sam mówiłeś, że ten: "kto ma przykazania Twoje i zachowuje je, ten i Ciebie miłuje. Kto zaś Ciebie miłuje, ten będzie umiłowany także przez Ojca Twego, a również Ty będziesz go miłował i objawisz mu siebie" (wg J 14,21). I tłumaczyłeś: "Jeśli będziecie zachowywać Moje przykazania, będziecie trwać w miłości Mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca Mego i trwam w Jego miłości" (J 15,10). Bo Ty wiedziałeś o tym, że wysiłek wewnętrzny, który dajemy z siebie, by należycie wypełnić przykazania Boże: wobec Boga, siebie i bliźniego - jest niewątpliwie sprawdzianem naszej miłości do Niego... "Błogosławieni są bowiem ci, którzy nie żyją z Wolą Bożą na stopie wojennej... Ci, którzy pełnią Wolę Bożą, albowiem oni należą do Twych prawdziwych krewnych i są najbliżsi Twemu Sercu" (ks.Wojciech Antoni Czeczko SVD). Bo ten "kto pełni Wolę Ojca, który jest w niebie, ten Ci jest bratem, siostrą i matką" (Mt 10,50). Z nim zawsze pragniesz być.

Prawda, że "przykazania Boże krępują w jakiś sposób naszą wolę, ale też czynią nasze życie uporządkowanym, spokojnym, sprawiedliwym wobec Boga i bliźnich; stąd zachowanie ich daje zadowolenie i szczęście, jakie jest osiągalne na ziemi" (wg ks.Kazimierza Pietrzyka SDB). "Jarzmo Twoje staje się słodkie, a brzemię Twoje lekkie" (wg Mt 11,30) i tak, "jak skrzydła ptaka nie są dla niego ciężarem i nie ściągają go w dół, ale unoszą w górę, tak dla normalnego chrześcijanina przykazania nie są nadmiernym ciężarem, ale pomocą w drodze do Ciebie, Boże nasz" (wg ks.K.P.jw.). "Wszystkie zaś mają za punkt wyjścia i za cel końcowy to światło, które starzec Symeon nazwał światłem na oświecenie pogan i chwałą ludu Twego" (ks.Franciszek Kuligowski)...

Ty, Wielki Boże, który panujesz przez dawanie, a nie przez odbieranie... Ty, który jesteś Królem stworzenia, nie jego tyranem", przyobiecałeś wieczną nagrodę strzegącym Twoich praw. Racz więc utwierdzić w wierności Twoich przykazań wszystkich, którzy pragną budować swoją świętość, bo nie ma innej drogi... "Na pewno nieraz będzie ciężko, ale nagradzać będziesz Ty sam" (wg ks.F.K.jw.). Niech więc "ta myśl pozwala im przyjąć spokojnie najtrudniejsze doświadczenia życiowe i cierpliwie znosić to wszystko, co im zsyłasz, a w końcu i tę ziemię opuścić bez żalu, i z radosną nadzieją na życie wieczne" (wg ks.K.P.jw.). Tym jednak, którym brak odwagi stanąć w obronie Twych przykazań powiedz, że "głupcem jest ten, kto zna Prawo Boże, mimo to milczy. Jego milczenie bywa bowiem najczęściej rozumiane jako aprobata ze strony tych, co sądzą, że bezkarnie wykraczają przeciwko Temu Prawu" (PJ do Małgorzaty Balhan).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ustanowienie Eucharystii

Jezu, który z miłości do swoich ziemskich rodziców "byłeś im poddany" (Łk 2,51), Ty wiesz najlepiej, że "stosunek do przykazań jest nieomylnym sprawdzianem, czy w człowieku jest miłość Boża" (wg o.Jacka Salija OP), bo zwłaszcza dzisiaj, wszędzie tam, "gdzie nie ma poszanowania prawa Bożego, silniejsi gnębią słabszych, wykorzystując pojęcie wolności dla własnych korzyści, za to z krzywdą bliźnich, a wolny od przykazań świat staje się niewolnikiem namiętności" (wg ks.J.Hetnała). Przeto błagamy Ciebie, Panie, który masz moc przemieniającą zwyczajny chleb i wino w swoje najświętsze Ciało i Krew (Łk 22,19-20) - przemień opornych i nieposłusznych wobec przykazań Bożych. Spraw, by i oni byli poddani, by się "wyrwali z sideł szatańskich, z mocy swych namiętności, z pułapek własnej pychy, z sieci nienasyconych nałogów, aby jak inni mogli podążać ku wolności dzieci Bożych, ku wolności ducha nieskrępowanego przez zasadzki szatana... [I otwórz oczy grzesznemu światu na Twoją dobrą Wolę !]

Ty wiesz, o Jezu, w jakim błędzie żyją ci, którzy sądzą, że Bóg wprost czyha na ich wolność i że koniecznie chce ich zakuć w jarzmo swoich przykazań, gdy tymczasem przykazania wyzwalają z labiryntu grzechów i namiętności. Uwalniają od szponów ducha ciemności, który pragnie pojmać wszystkich w wieczna niewolę" (wg ks.Franciszka Grudnioka). Prosimy więc, przekonaj ich, że przykazania są "jak promienie podczerwone, gdyż dzięki nim można bezbłędnie, z całą pewnością odczytać "tekst" zapisany w sumieniach... również te partie "tekstu", które nasz tak zwany "zdrowy rozsądek" miałby ochotę odczytywać niepoprawnie" (wg o.J.S.jw.). Powiedz im jeszcze to, że "w punkcie, który ukazuje Boże przykazania, człowiek wybiera pomiędzy dobrem a złem... W pierwszym wypadku - rośnie jako człowiek, w drugim zaś degraduje się" (wg bł.Jana Pawła II), a to już nie jest jakąś błahostką pospolitą...

Ty wiesz i to, że nie zakazy, ale złe skłonności człowieka sprawiają, że dla wielu jest zbyt ciężko wiernie stać przy Bożych przykazaniach, mimo to racz przekonać opornych wobec nich, że "zachowanie Twoich praw daje radość, zaś pogwałcenie - tylko mnoży krzyże i mękę" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). "Nie można bowiem osiągnąć szczęścia ani zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z prawem Bożym. [Prosimy więc, dopomóż nam, wszystkim chrześcijanom, w swoich umysłach zakodować, że] niebezpieczeństwem, które zagraża nam, jest nieuznawanie w niektórych sprawach absolutnego prymatu należnego Bogu, jako najwyższej ze wszystkich wartości" (wg bł.J.P.II jw.). I spraw, abyśmy potrafili "sercem zaufać Bogu w tym, że przykazania Jego są słuszne, a przestrzeganie ich zabezpiecza człowieka, przynosząc mu radość i pokój już teraz, na tej ziemi", bo "kto wypełnia przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim" (1J 3,24)...

"Gdy chory zacznie się stosować do przykazań lekarskich, też nie od razu staje się zdrowym, lecz długo wraca do nieopatrznie utraconego zdrowia. Dzięki stosowaniu się do zaleceń lekarza choroba nie pogłębia się, więc nie tylko nie jest gorzej, ale nawet zaczyna się mieć ku lepszemu, choć do zdrowia dochodzi się powoli. Kiedy zaś coraz mniej w człowieku choroby, pojawia się nadzieja na całkowite zdrowie... [Przeto ufamy, że tak samo będzie z powrotem do przykazań, gdyż] wolno odzyskuje się to, co się utraciło" (wg św.Augustyna).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej