wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

A DZIECKO PRZYSTĘPUJĄCE DO SAKRAMENTU BIERZMOWANIA (2)




Część światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

Boże, Ty znasz tę prawidłowość, że "podobnie jak każde życie, tak i życie chrześcijańskie, którego początkiem jest chrzest, musi wciąż wzrastać i dojrzewać... że proces wzrostu jest owocem łaski Twojej, a umocnieniu i dopełnieniu chrztu służy przede wszystkim Sakrament Bierzmowania. Ma on rozwinąć i umocnić oraz dopełnić to, co zostało chrztem zapoczątkowane" (wg KKD IV 2). Proszę Cię więc, o Boże nasz, który na chrzcie nas odrodziłeś przez wodę i Ducha Świętego - zechciej wejrzeć na młodą duszę, którą polecam w tej modlitwie, a która wkrótce ma przystąpić do tego sakramentu i spraw, by Duch obdarzył ją darem mądrości i rozumu, darem rady i męstwa, a także darem pobożności oraz bojaźni Bożej. Bo "bierzmowanie to wspaniała i wielka szansa na współpracę z Duchem Świętym, który w tym sakramencie dawany jest na nowo" (wg o.Jana Mikruta CSsR).

Racz ją obdarzyć świadomością, że właśnie poprzez ten sakrament "zostanie zaangażowana przez Chrystusa oraz przez Kościół, aby w sposób odpowiedzialny, w mocy Ducha Świętego, mogła rozszerzać wiarę, bronić tej wiary słowem i czynem jako [prawdziwy] świadek Pana... Niech wie, że ten sakrament pomoże jej przyznawać się odważnie do Jezusa, gdyż właśnie poprzez bierzmowanie zostaje człowiekowi udzielony Duch Święty, by go uczynić mocnym" (wg KKD IV 2). Niech wie i to, że "przywdziewając szaty darów Ducha Świętego, jak nigdy przedtem, będzie zdolna do zrozumienia jak realne i jak przerażająco silne są ciemne moce zła" (wg ks.Serafino Falvo). Tylko niechaj pamięta o tym, że "życie według Bożych przykazań a także przestrzeganie złotej reguły Jezusowej: "tak postępuj wobec innych, jakbyś chciał żeby inni wobec ciebie postępowali" oraz chodzenie w Duchu Świętym, czyli słuchanie Jego natchnień - są dla każdego najskuteczniejszą bronią przed wszelkim złem" (wg o.Fabiana Błaszkiewicza SJ).

Spraw, aby zawsze miała na względzie przykład "świętego Jana Chrzciciela, który się upamiętnił jako człowiek z zasadami; wiedział kim jest i co jest celem jego życia. I temu pozostawał wierny nawet w momencie, gdy trzeba było położyć głowę pod miecz kata (Mt 14,6-10)" (wg ks.SAC). Proszę Cię więc, aby z natchnienia Ducha Świętego obrała go sobie "jako patrona, jako wzór budowania życia w oparciu o sprawiedliwość, o prawdę i o miłość" (wg bł.Jerzego Popiełuszki)...

Niechaj ten święty, który uczył jak się prostuje drogi Pańskie (Mt 3,3) stanie się dla niej świadectwem, że "prostowanie Pańskich dróg jest odwiecznym powołaniem każdego człowieka i że na każdym z nas spoczywa odpowiedzialność za pokolenia, które nastąpią po nas" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). A przede wszystkim niech zrozumie, że "bierzmowanie jest początkiem wielkiego zadania i ogromnych zawodów, w których właśnie startuje... że jeśli z tego zrezygnuje, będzie naprawdę niewiele warta - [Ty dobrze o tym wiesz]... Ale jeżeli się poważnie zaangażuje, będzie miała szanse, by zostać mistrzem w świecie potrzebującym wzorów do naśladowania, bo w świecie, gdzie prawdziwych mistrzów, od których można uczyć się życia, niestety, jest niewielu" ("Modlimy się Ewangelią - Massimo)...

"O Duchu Święty, bądź jej oddechem, aby rozważała to co święte.

I bądź jej siłą, Duchu Święty, aby czyniła to co święte.

Bądź jej pragnieniem, Duchu Święty, by ukochała to co święte.

Bądź mocą jej, o Duchu Święty, aby strzegła tego co święte.

Strzeż ją od złego, Duchu Święty, aby nie zatracił tego co święte jest" (św.Augustyn)

Niech zawsze będzie wierna Tobie, Panie i Boże nasz... i wierze świętej, bo Ty "jesteś jeden i jedna tylko wiara, jak również jeden chrzest. Ty jeden - Bóg i Ojciec wszystkich, który jesteś ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich" (wg Ef 4,5)... I niech pamięta, że istnieje "jedno dla wszystkich powołanie: do zbawienia, przyjaźni z Tobą, do dziecięctwa Bożego, do uczestnictwa w Twoim życiu. Nikt, komu własne szczęście jest drogie, nie może o tym powołaniu przenigdy zapominać" (wg o.Dominika Widera OCD).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej

Matko Najświętsza, która "natychmiast umiałaś wczuć się w niesłychanie krytyczną sytuację gospodarzy wesela i choć z pokorą, ale także i ze śmiałością podyktowaną przez miłość do swego Syna, zwróciłaś się do Niego, wierząc, że nie zawiedzie. I choć Ci Jezus odpowiedział, że jeszcze nie przyszła godzina Jego pierwszego cudu, Ty, Matko, swoim naleganiem sprawiłaś, że Bóg Ojciec zechciał przyśpieszyć ją" (wg o.Lomurno OCD)... Ten cud nie tylko wprawił w zachwyt starostę weselnego, ale przyczynił się do tego, że i uczniowie uwierzyli w Boskość Twojego Syna (J 2,11). Błagam Cię zatem, o Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego, wstaw się i za tą młodą osobą, która przyjmuje bierzmowanie i proś Go o prawdziwą i silną wiarę dla niej. Bo zwłaszcza dziś, kiedy tak wielu beztrosko się wyzbywa jej, młodzi ludzie powinni wiedzieć, że "wiara w Boga jest tym skarbem, który łatwo można utracić przez dobrowolne powątpiewanie o podstawowych prawdach wiary, poprzez czytanie książek przeciwnych wierze i moralności, przez obcowanie ze środowiskiem ludzi niewierzących i przez zaniedbywanie wykształcenia religijnego, a nawet poprzez uleganie złym nałogom" (wg ks.SAC). A przede wszystkim proś, by Duch Święty pouczył ją na czym polega życie po chrześcijańsku. "Istnieją bowiem dwa modele życia chrześcijańskiego: model "chrześcijaństwa niepoważnego" a także model "chrześcijaństwa poważnego, konsekwentnego" - [słowem, takiego, jakie powinno być].

Chrześcijanin lekkomyślny i niepoważny, żyje tak, jakby nie wierzył ani w koniec tego życia, ani w istnienie życia przyszłego, do którego się wchodzi po otrzymaniu nagrody lub kary; jakby przypuszczał, że nawet z Boga można sobie pokpiwać (Ga 6,7)... Jakby był przekonany, że Bóg zapomni, w imię swojego miłosierdzia, o wszystkich jego grzechach nie odpokutowanych. Chrześcijanin konsekwentny, poważny, pragnie okazać wdzięczność Bogu za wszystko, co otrzymał. Wierzy w miłosierdzie tak samo, jak w odwieczną sprawiedliwość Bożą. Wobec Boga chce być taktowny, delikatny, subtelny... Upada, ale nigdy nie aprobuje swoich upadków i ciągle, wciąż, na nowo, mobilizuje się... Gotów jest służyć innym, a nie tylko dogadzać sobie; bierze na serio krótkość życia oraz niepewność chwili śmierci" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka), a wszystko traktuje poważnie, w sposób odpowiedzialny. Proszę więc, by Duch Święty pomógł wybrać jej tę właściwą opcję i nauczył "dawać świadectwo Bogu, który w niej żyje; nauczył ją żyć Bogiem i o Bogu swoją osobą, swym zachowaniem przypominać" (o.Dominik Wider OCD) na świadectwo dla innych.

"Usuń z jej duszy, Matko Boża, wszystko, co Ci się nie podoba. Ulecz i wzmacniaj ją. Wspieraj w pokusach oraz w walkach. Pomóż pokonać wady główne. Niech stanie się bardziej posłuszna, czystsza, cierpliwsza, bardziej pilna, a przede wszystkim - pobożniejsza. Błogosław w pracy i w nauce. Niechaj jej młodość będzie zdrowa, wesoła oraz święta" (wg ks.Mariana Finke). "Niech dobry Bóg otworzy przed nią drogi, które ją wyprowadzą poza jej własne ja" (wg bł.Matki Teresy z Kalkuty). Niech ci, co żyją w przyjaźni z Bogiem będą jej przyjaciółmi. Ci wszyscy, którzy mogą przybliżyć ją do Boga, ci, co prowadzą do dobrego, niech staną się jej przyjaciółmi, by razem, wspólnie, całym sercem i duszą mogli miłować Przyjaciela swych dusz i aby mogli się ubiegać również o Jego przyjaźń" (wg o.D.W.jw.).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

Jezu, Ty "wszędzie jako Prawda czekasz na tych, którzy pragną tej Twojej rady i odpowiadasz wszystkim naraz, chociaż o różne rzeczy pytają. Twoja odpowiedź jest zawsze jasna, choć ją nie wszyscy wyraźnie słyszą" (św.Augustyn). Tymczasem, "gdy rzucimy okiem na tłumy, które szły za Tobą, musimy stwierdzić, że, owszem, szły, lecz nie za tym rzeczywistym Jezusem - Synem człowieczym, którym byłeś - tylko za Mesjaszem urojonym, zrodzonym z ich wyobraźni. Bo nie szukali Ciebie, Jezusa dla Jezusa, ale Jezusa według swych myśli i dla siebie... Jedni szukali u Ciebie potęgi Twojego ramienia, licząc, że Ty pokonasz nieprzyjaciół Izraela. Inni u Twego boku pragnęli się wzbogacić, jak Judasz, który szedł za Tobą dla swej pożądliwości. Inni jeszcze szukali godności oraz władzy, by mogli w Twym królestwie zasiąść po prawicy i lewicy...

Faryzeusze, owszem, poszliby za Tobą, gdybyś ich okrył swoją chwałą, a sam najlepiej zniknął... Tak... wielka rzesza szła za Tobą i wielu Cię słuchało, ale ta sama rzesza, której Ty tyle dobra wyświadczałeś: którą Ty uzdrawiałeś, uwalniałeś od czartów, cuda czyniłeś, chlebem karmiłeś - stanęła później pod pałacem namiestnika krzycząc: "ukrzyżuj Go !"... Potem szła nadal, ale po to, ażeby wydać Cię na śmierć, aby Cię ukrzyżować... Ta rzesza stała i pod krzyżem, bluźniąc swojemu Bogu, naigrywając się ze Zbawiciela swego. To jest najlepszy dowód na to, że nie szukali Ciebie, Jezusa dla Jezusa, ale szukali w Tobie jedynie samych siebie. A nie znalazłszy nic, co mogłoby zaspokoić ich nadzieje, bez żalu odrzucili Cię" (wg o.Dominika Widera OCD) i poszli swoją drogą... Bo tak jest zawsze kiedy człowiek ma dokonać wyboru. Dzisiaj więc modlę się za tego, który już wcześniej poprzez chrzest został włączony do wspólnoty dzieci Bożych, lecz teraz, w pełni świadomości, sam musi opowiedzieć się, czy pragnie wybrać Ciebie.

Jezu, Ty wiesz, że "bierzmowanie jest udzielane ludziom młodym, którzy się stają dorosłymi, a zatem w wieku, w którym mogą już całkowicie samodzielnie i w sposób definitywny opowiedzieć się za Tobą, jak również za Kościołem... Sakrament ten uzdalnia do intensywnego uczestnictwa w Twym posłannictwie, Panie nasz, powołuje na świadków wiary oraz kieruje ku odpowiedzialnej współpracy w Kościele. Czyni to raz na zawsze i nieodwołalnie, bo podobnie jak chrzest, tak też i bierzmowanie wyciska na duszy niezniszczalne znamię nazwane charakterem" (wg KKD IV 2). Niech więc nie lęka się wyboru, niech się "nie boi mówić o Bogu i z podniesionym czołem nosić oznaki swojej wiary" (wg bł.Jana Pawła II). I niechaj czyni to z radością, bo "ona jest najlepszą drogą głoszenia światu chrześcijaństwa" (bł.Matka Teresa z Kalkuty). Niech ma to na uwadze...

Niech wie, że odtąd będą na nim ciążyły ważne obowiązki, "przed Tobą bowiem nikt nie może stanąć z pustymi rękami i nie przygotowany... bo w życiu chrześcijańskim trzeba wykazywać się wynikami, trzeba się trudzić i pracować dla Królestwa Bożego" (ks.SAC)... Niech ma świadomość że "chrześcijanin, czerpiąc wzór z Ciebie, Panie nasz, ma być wspaniałomyślny oraz wyrozumiały. W każdym człowieku musi umieć dostrzegać jego dobre strony; iść między ludzi, aby im służyć i dobrze czynić... Chrześcijanin musi również być wierny wobec Boga, a także przyrzeczeń jakie uczynił Mu, wyrzekając się złego ducha i wszystkich jego spraw... Musi być delikatny, taktowny i poważny; odpowiedzialny zarówno wobec Boga i ludzi; zdecydowany, by nieść pomoc duszy bliźniego nawet za cenę szkody, jaką miałby ponieść na własnym ciele - tak jak święty Jan Chrzciciel, święty Wincenty ? Paulo czy święty Maksymilian Maria Kolbe, lub misjonarze pielęgnujący bardzo ciężko chorych" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka)...

"Maryjo, Matko Boża, miejsce zamieszkania Boskiej dobroci... Przez Twe modlitwy uczyń go wybranym narzędziem godnym uczestnictwa w świętych dziełach Twego Syna" (modlitwa z Xw.). Pozwól mu zawsze mieć przed oczyma to, że "istnieje tylko jedna zasada w walce duchowej, która wymaga, by bronić w sobie życia łaski Bożej. Dzięki temu Król - Jezus Chrystus będzie w nim panował.... [Niech wie, że] Zły, chociaż będzie się starał, nie przemoże tej wewnętrznej twierdzy, jaką tworzy łaska uświęcająca" (wg o.Bogdana Kocańdy OFMConv). I niech pamięta o tym, że "perspektywa wieczności, spojrzenie na wszystko jakby oczami Boga, pozwoli mu na odpowiednie wartościowanie rzeczy świata" (wg o.D.W.jw.). A to jest najważniejsze.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor

Ojcze Niebieski, Ty wiesz o tym, że "okres dojrzewania, to bardzo ważna chwila, gdy kończy się dzieciństwo, które nastawione było na branie, które potrzebowało opieki, pouczania, ciągłego kierowania i nieustannej troski... strzeżenia, ochraniania, a czasem i dozoru... a zaczyna się czas dojrzałości człowieka, który jest w stanie dawać, a zatem: służyć, chronić i troszczyć się, pomagać i doradzać, i czuwać nad innymi. To jest również czas wychodzenia spod klosza domu rodzinnego już w samodzielny świat. [Proszę Cię więc, o Panie nasz, by ten, którego Ci polecam w intencji tej modlitwy, był świadom, że poprzez Sakrament Bierzmowania] przyjmuje pomoc Jezusa, Jego błogosławieństwo na nową drogę życia, jaką jest wiek dojrzały, małżeństwo czy kapłaństwo, pokutowanie czy choroba - przyjmuje, aby móc żyć w prawdzie i miłości" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Przyjmuje, aby mieć świadomość, że "aby w każdej chwili i przy każdej okazji szukać pomocy Bożej, bezpieczeństwa u Boga, trzeba żyć z Tobą, Boże nasz. Na każdą bowiem chwilę bezpiecznym w Tobie jest ten, kto zawsze stara się być w Tobie pogrążony, kto oddał Ci się na całego, kto zawsze żyje w Twej obecności i zawsze jest pod opiekuńczym okiem Twojej miłości" (wg o.Dominika Widera OCD)...

"Boże, Ty przy chwalebnym Przemienieniu Twojego jedynego Syna potwierdziłeś tajemnicę wiary świadectwem Ojców i ukazałeś chwałę, jaka czeka Twoje przybrane dzieci, spraw, by posłuszny głosowi Twego umiłowanego Syna, mógł stać się Jego współdziedzicem" (wg ks.SAC)... Panie, który nam zostawiłeś dowolność rozstrzygania; który "kładziesz przed nami tak ogień, jak i wodę, abyśmy po to, co chcemy wziąć mogli wyciągnąć rękę" (Syr 14,15 i 16) - proszę, dopomóż mu ! Bo "na tle ziemskiej roztropności źle wypadają dzieci światłości, gdyż są bezradne, kiedy trzeba rozróżniać między dobrem a złem. Stąd mało jest w ich życiu zapobiegliwości, która by przybliżała im niebieską ojczyznę" (wg ks.SAC jw.). I pozwól mu uzyskać tę dojrzałą "mądrość, która pomoże mu we wszystkim zachowywać ostrożność, a w dniach, kiedy grzechy panują, powstrzymać się od błędu" (wg Syr 18,27).

O Jezu, Ty wiesz o tym, że "pośród panujących ciemności wzajemnie wpadamy na siebie, rozbijamy się, zabijamy, gdyż nie widzimy się. Proszę Cię więc, pomóż zrozumieć temu, którego Ci polecam, że aby stać się "światłem świata", nie wystarczy gdy będzie odbijał Twoją światłość i nie wystarczy, by powtarzać Twoje słowa, ale koniecznie trzeba żyć zgodnie z każdym z tych słów" ("Módlmy się Ewangelią" wg Marca Alberto). Niech jako "człowiek dojrzewający stara się zdawać sobie sprawę, że nie może być obojętny na to, co dzieje się dokoła, że również w jego rękach spoczywa przyszłość świata... Najpierw tego najbliższego, jakim jest dom, rodzina, szkoła, koledzy, ale potem świata w szerokim znaczeniu - jakim jest ojczyzna, a wreszcie cała ludzkość... Niech wie, że zwłaszcza zło, krzywdy, niesprawiedliwość, wyzysk człowieka czy nieuczciwa manipulacja nim; okłamywanie go... muszą być dla niego sprawami, w których zechce odnaleźć się ustosunkować do nich [zgodnie ze swym sumieniem. Niechaj ma zawsze tę świadomość, że] bierzmowanie jest nie tylko opowiedzeniem się za Chrystusem, jak to ma miejsce w akcie chrztu, ale jest krokiem dalej; decyzją budowania świata według Twoich praw - Chryste" (wg ks.M.M.jw.).

"Uprzedzaj, Panie, swym natchnieniem wszystkie jego sprawy, aby z Tobą zaczęte, z Tobą się też kończyły" (br.OH). Niechaj "nie rozpoczyna żadnej pracy bez prośby o [łaskę i] o pomoc Boga" (św.o.Pio). Niech "nie nastawia się na łatwe sukcesy, bo to, co dobre, zawsze musi dużo kosztować". I niech pamięta o tym, że "temu, kto ufa Bogu niczego nie brakuje" (św.Teresa od Jezusa)...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ustanowienie Eucharystii

"Wszyscy [Izraelici] byli pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze; wszyscy spożywali ten sam pokarm duchowy, pili ten sam duchowy napój", a tylko niewielu weszło do Ziemi Obiecanej (1Kor 10,1-5)... My też wszyscy jesteśmy pod działaniem łaski Bożej, wszyscy zostaliśmy powołani do Królestwa Bożego, wszyscy karmimy się Ciałem Pańskim, a ilu z nas osiągnie wieniec wiecznej chwały ?" (wg o.Dominika Widera OCD)...

"Utajony w Najświętszym Sakramencie Boże, Stwórco i Zbawicielu nasz, w którego ręku i mocy dusza, życie i wola nasza zostaje; za którego skinieniem wszystkie chęci nasze, pragnienia, zamysły i poruszenia skłaniać się mają; przed którego okiem wszechmocnością i mądrością nigdzie schronić się nie możemy - pozwól, [proszę, temu młodemu człowiekowi, który wkrótce ma przyjąć Sakrament Bierzmowania] czcić Cię takim afektem, jakim czciła Cię Najświętsza, Niepokalanie Poczęta Maryja, Matka Twoja; jakim Cię Aniołowie, Święci i wybrani słudzy Twoi czczą i wielbią w niebie"...

"Ty wiesz, o Jezu, jak bardzo słabi jesteśmy; Ty wiesz i to, że mimo Twojego pouczenia, pomimo jasno wytkniętej drogi, mimo własnego Twego przykładu, ustać możemy w drodze albo stoczyć się w przepaść. Dlatego karmisz nas wśród drogi swoim własnym Ciałem" (o.D.W.jw.) "siebie samego dając w najświętszej Eucharystii, abyśmy jak najściślej mogli być zjednoczeni z Tobą. Byśmy tak mogli łączyć się, jak pokarm i napój łączy się z naszym ciałem, aby przemienić się w nasze ciało i krew, ożywiać nas, dodawać sił do pracy i cierpienia" (wg ks.Adolfa Janczaka SCJ). Byśmy tak mogli łączyć się, by "odtąd Twoja Krew płynęła w naszej krwi; by dusza Twoja mogła przenikać nasze dusze, gdyż Serce Twoje nigdy nie pogodziło się z tym, byśmy mieli się karmić jedynie wspomnieniami ogromu Twej miłości" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego). Proszę Cię zatem, daj świadomość tej wielkiej łaski Twojej - temu, za którego się modlę. I pozwól mu mieć przekonanie, że "Eucharystia i adoracja Najświętszego Sakramentu to jest jedyna droga, która bezpośrednio prowadzi nas do nieba" (Gloria Polo www.gloriapolo.net)... że zaniedbywać albo stronić bez powodu od częstego przystępowania do Sakramentu Eucharystii, jest wielkim ryzykiem upadku i zwykłą lekkomyślnością...

Niechaj pamięta o tym, że człowiek nie wszystko może przewidzieć. "Może się zawieść na przyjacielu, może się zawieść i na sobie. Niemniej nie wolno iść na ślepo... Właściwie, wolno... ale wtedy pójdzie się przeciw sobie" (wg o.D.W.jw.). I "chociaż Ewangelia stawia jasno określone wymogi, ciągle przypominane, to jednak często się wybiera swe własne kręte drogi, dalekie od tego, co Ty nam ukazujesz" (wg ks.SAC). Niech więc stara się zawsze "czuwać, to znaczy zawsze trzymać w pełnej gotowości wszystkie władze umysłu i serca; to znaczy nie dopuścić do "zdrzemnięcia się"; to znaczy wiedzieć o wszystkim i umieć zdać relację z zaistniałej sytuacji, a także umieć określić ewentualne zagrożenia" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka) i nigdy nie oddalać się od nauk Ewangelii. Bo "kto odchodzi od źródeł, jest spragniony, kto od skarbu się odsuwa, jest biedny, kto odstępuje od mądrości, głupim się staje, a kto odsuwa się od cnoty - ten marnieje" (św.Ambroży)...

"Niechaj nauczy się uciekać do modlitwy jak do kotwicy, zwłaszcza wtedy, gdy rozpętują się burze pokus, gdy powstają inne zamęty, czy kiedy będą go czekały trudne obowiązki" (bł.Stanisław Papczyński). "Gdy coś dobrego ma uczynić, najpierw niech modli się gorąco, byś Ty, o Panie, sam do końca tę sprawę doprowadził" (św.Benedykt z Nursji). I niech pamięta o tym, by zawsze modlić się sercem. "Modlitwa bowiem określa nasz stosunek do Boga... Może być oficjalna, sztywna - ot, tak, oddać, co się należy, lub serdeczna i przyjazna rozmowa z Bogiem, o którym wiemy, że On miłuje nas" (o.D.W.jw.)... I jeszcze o tym, że "wszystko, cokolwiek człowiek czyni słowem lub pracą własnych rąk dla zbawienia bliźniego, jest czynną modlitwą" (wg św. Katarzyny ze Sieny)... A "jeśli będzie go kusiło żeby skrócić swoją modlitwę, niech stara się działać na przekór: nie tylko wytrwać wcześniej postanowioną ilość czasu, lecz nawet nieco ją wydłużyć" (ks.Krzysztof Skorulski SJ)...

Niech stara się każdego dnia choćby cokolwiek się posunąć na drodze do doskonałości i czyniąc rachunek sumienia, niechaj rozlicza siebie sam, czy czegoś nie zaniedbał: Czy starał się o uzyskanie darów Ducha Świętego i czy potrafił wykorzystać już posiadane dary? Czy tego dnia ubiegał się o zdobywanie cnót i czy pogłębiał swoją wiarę ? Czy zrobił wszystko, by pokonać chociażby jedną ze swych wad i swoich złych skłonności ? I niech pamięta o tym, że "nie postępować przez ciągłe zwycięstwa nad sobą, to znaczy cofać się" (św.Albert Chmielowski).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej